Koszty eksportu „demokracji” zawsze ponoszą cywile w krajach „wyzwalanych” oraz obywatele państw „niosących wolność”. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że udział żołnierzy Wojska Polskiego w misji w Afganistanie kosztował prawie 6,5 mld zł. Koszty te III Rzecza poniosła w ciągu 19 lat wojskowej obecności w tym kraju – podała „Rzeczpospolita”. W „demokratyzacji i wyzwoleniu” wzięło łącznie udział ponad 33 tys. żołnierzy i pracowników cywilnych, zginęło 43 żołnierzy Wojska Polskiego, a także jeden pracownik cywilny (ratownik medyczny). Około 1000 osób odniosło rany.
„Należy jednak podkreślić, że nie jest to kwota ostateczna. Z uwagi na system rozliczeń, następna aktualizacja możliwa będzie pod koniec października” – poinformowało „Rz” dowództwo. „Ze względów bezpieczeństwa” nie podano liczby współpracowników Sił Zbrojnych ewakuowanych do Polski w czerwcu 2021 roku i wcześniej. Z Afganistanu został sprowadzony cały polski sprzęt, ale jego część ze względu na zużycie została zutylizowana.
Uczestnicy „misji stabilizacyjnych” zdobyli niewątpliwe duże doświadczenie w walkach z partyzantami. Jak powszechnie wiadomo klimat i ukształtowanie terenu w Iraku czy Afganistanie są praktycznie identyczne jak nad Wisłą, a potencjalny najeźdźca będzie miał oblicze bojownika z AK-47 i będzie przemieszczał się na motorze/rowerze.
Prowadzona przez Stany Zjednoczone od 2001 roku interwencja w Afganistanie kosztowała 2,26 bln dolarów poinformowała agencja Associated Press (AP), powołując się na analizę prestiżowego Uniwersytetu Browna, prowadzoną w ramach projektu Costs of War (koszty wojny). Prof. Linda Blimes, wykładowczyni Uniwersytetu Harvarda twierdzi, że interwencja w Afganistanie jest najdroższą wojną w amerykańskiej historii, a jej koszt rzeczywisty wyniesie pomiędzy 4 a 6 bln dolarów. Szacunki Blimes biorą bowiem pod uwagę również koszty społeczne jak: długotrwała opieka medyczna weteranów, odszkodowania dla rodzin, renty inwalidzkie. Wykładowczyni ostrzega, że największe koszty są dopiero przed amerykańskimi podatnikami.
Gdy polski korpus ekspedycyjny brał udział w agresji na Irak i późniejszej okupacji roztaczano miraże wielkich kontraktów na odbudowę, jakie miały uzyskać polskie firmy. Murzyni zrobili swoje, a profity zgarnęli elita USraela i jej iraccy lokaje. „Polska” polityka zagraniczna w praktyce. Na kolanach i w jarmułkach.
Na podstawie: nacjonalista.pl/dziennik.pl
Zdjęcie: rawpixel.com
Najnowsze komentarze