life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Adam Gmurczyk: Nacjonalista wobec pułapki demokracji

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Po epoce postkomunistycznej fascynacji demokracją coraz mniej jest w Polsce ludzi widzących w niej nadzieję na zbawienie. Zarazem rosną zastępy tych, których przed całkowitym obłąkaniem ratuje wiara, że „demokracja to najgorszy z systemów, lecz nikt przecież nie wymyślił lepszego”. Na szczęście takie umysłowe kalectwo jest chorobą możliwą do wyleczenia – przynajmniej w niektórych przypadkach.

Przekonanie, że może być tylko gorzej – wynikające raczej z braku wyobraźni, niż z ograniczeń ludzkiego umysłu — nie jest zjawiskiem na tym świecie nowym. Swego czasu chodzili po ziemi właściciele niewolników, którzy zręcznie przekonywali swych podopiecznych, że choć kajdany są ciężkie, a posiłki niezbyt tuczące, to przecież ich żywot nie jest jeszcze najgorszy: łańcuchy mogłyby być mieć wagę Maczugi Herkulesa, zaś porcje żywnościowe kaloryczną wartość kamienia. Przyszedł jednak dzień, w którym kajdany nabrały na tyle odpowiedniej wagi, by porozwalać nimi głowy przedstawicieli ówczesnego Systemu. I nie stało się to bynajmniej wtedy, gdy w zupie zabrakło kawałka mięsa, lecz w momencie narodzenia się myśli o życiu pozbawionym może regularności śniadania w otoczeniu podobnych nieszczęśników, lecz za to dającym możliwość realizowania celów wykraczających poza pragnienie zaspokojenia głodu.

Otaczający nas świat — świat demokracji, wolności jednostki i dobrobytu – nie różni się zbytnio od epok minionych. Ograniczenie potrzeb ludzkich do napełnienia kałduna, posiadania nowszych i bardziej błyszczących wytworów kultury przemysłowej — przy jednoczesnym zaniku zrozumienia wartości wyższych — jest tym samym, co już w historii tej planety przerabialiśmy. Cywilizacja konsumpcyjna — wunderwaffe systemu demoliberalnego – nie jest bowiem niczym innym, jak rozwiniętym stadium niewolnictwa. A przecież wychodząc z komunizmu, Polacy zapragnęli nie tylko lepszego bytu materialnego, uosabianego przez wyśniony Zachód, ale i wolności, o której tyle się naczytali i nasłuchali w zagranicznych audycjach radiowych. Nie wiedzieliśmy, nie chcieliśmy wiedzieć, że demokrację zachodnią od socjalistycznej odróżnia w istocie jedynie język propagandy. Demoliberalizm serwuje bowiem naiwnym tylko pozory, wolności. Dopuszczając do kibicowania w meczu, w którym stawką jesteśmy my sami, System stwarza wrażenie pełni uczestnictwa i wpływu na to, co się dzieje. Wolność trwa jednak tylko do momentu, w którym podjęta zostanie próba wskoczenia na boisko — więzienia krajów demokratycznie zaangażowanych pełne są ludzi, którzy popełnili tę nieostrożność.

Zjawiska nagminnie dziś występujące — upadek wartości, brak politycznej stabilizacji, gospodarczy chaos — są prostą konsekwencją kształtującego się w Polsce Systemu. Przejmując pole po komunizmie, konsekwentnie kontynuuje on jego dzieło niszczenia wspólnoty narodowej, za nic ma-ją sobie potrzeby i aspiracje wspólnoty oraz człowieka. W polityce epoki demoliberalizmu pomiędzy deklaracjami a faktycznym działaniem rozciąga się rów nie od przebycia. Chętnie zgodzę się z tym, że nie jest to może wynalazek dwudziestowiecznej demokracji, lecz pewnym jest, że to właśnie demokracja stan ten pogłębiła, sztukę oszustwa do-prowadzając do perfekcji. Ba! Owa programowa nieuczciwość rządzących w stosunku do rządzonych postawiona została na piedestale, jako Pierwsze i Najważniejsze Przykazanie Każdego Prawdziwego Demokraty. Stracił swe znaczenie nawet podział na polityczne barwy wojenne. Lewica i prawica — etykietki, służące niegdyś do identyfikacji programowej, są już tylko etykietkami pozwalającymi identyfikować co najwyżej koterie, lecz nie zasady realizowanej polityki, która stała się tożsama dla wszystkich opcji demokratycznych. Jest demokracja systemem hermetycznym — tutaj wymiana rządzących elit nie przynosi poprawy sytuacji. Władza bowiem zawsze pozostaje w rękach tych, których życiową ścieżkę wyznacza egoizm, a praktykę pracy publicznej określa korupcja. To nie przypadek, ale konsekwencja Systemu, który narodził się jako bunt przeciwko naturalnemu porządkowi rzeczy.

Bo czym jest właściwie ów „najwspanialszy z systemów”? Jego podstawą jest „lud”, pojmowany jako zlepek jednostek o przeciwstawnych interesach. Jednostka ma tutaj — przynajmniej w mijającej się z życiem teorii – prawo do nieograniczonej wolności. A że niemożliwym jest, by prawa tego mógł bronić każdy z osobna, koniecznym stało się utworzenie grup przedstawicieli ,ludu”, które w jego imieniu sprawować będą rządy. Tak narodziły się partie polityczne, w przeciwieństwie do zatomizowanego społeczeństwa zjednoczone wspólnym celem, jakim jest żądza sprawowania władzy za wszelką cenę. To jedyny cel i program ich działania. A im więc większe jest rozbicie społeczeństwa, im większym egoizmem odznacza się jednostka — tym bardziej stabilny jest cały ten polityczny system. Siła demokracji tkwi bowiem w słabości narodu, który nie potrafi zrozumieć swej jedności i potrzeb. Dlatego też pierwszym celem ataku stały się elementy spajające wspólnotę, podstawowe instytucje życia narodowego — religia i rodzina. I choć organizm narodowy broni się przed tą chorobą, to jednak jego opór jest często symboliczny — to bunt wynikający z rozpaczy, sprzeciw bez wiary w zwycięstwo. Nic więc dziwnego, że jego najpoważniejszym aktem jest bojkot wyborczy. Ów wschodni fatalizm, z jakim do życia publicznego podchodzą miliony naszych rodaków, jest konsekwencją braku wyobraźni, którą przytłumił przed laty komunizm, a obecnie tłamsi filozofia demokratycznego materializmu.

Niewiara w możliwość normalności zagłuszyła instynkt narodowy, zastępując tak pożądaną w w obecnym Systemie jednostkową walką o przetrwanie. Sprawy wyższego rzędu, poczucie odpowiedzialności za naród i kraj, straciły swe znaczenie. A tracąc z pola widzenia interes zbiorowości — także przecież swój własny — ludzie pozbawili się tarczy ochronnej i źródła siły, jaką daje wspólne dziedzictwo, godność i narodowa duma. Bo człowiek wyrwany z życia swego narodu jest niczym — to tylko ślepiec poruszający się w wiecznej ciemności wśród podobnych mu kalek.

Adam Gmurczyk

Fragment z „Rewolucja integralna”, Biblioteka „Szczerbca” tom VI.

Przedruk całości lub części wyłącznie po uzyskaniu zgody redakcji. Wszelkie prawa zastrzeżone.

FalangaNOPNR111111132121111111


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , , , ,

Podobne wpisy:

  • 10 marca 2020 -- Adam Gmurczyk: Nasz najgorszy wróg
    Jak skuteczna potrafi być tresura współczesnego człowieka zgodnie z oczekiwaniami demoliberalizmu pokazuje kwestia wchłonięcia Polski przez "unię europejską". Oczywiście, to nie ta...
  • 27 sierpnia 2012 -- Adam Gmurczyk: Alternatywa narodowo-radykalna
    Jesteśmy nieodrodnymi dziećmi idealizmu – wierzymy w ostateczny sukces. Lecz mylą się ci, którzy twierdzą, że nie ma dziś na ziemi miejsca dla tych, co kierują się niezłomnymi zasa...
  • 3 lipca 2017 -- Adam Gmurczyk: Bezhołowie
    Jest taka książka, do której wracam dość często. Nie po to, by szukać odpowiedzi na pytania dręczące Ludzkość, Kosmos czy kogokolwiek – i gdziekolwiek. I nie zaglądam do niej równi...
  • 6 lutego 2020 -- Adam Gmurczyk: Front Nowych Sił – narodowy opór przeciwko Systemowi
    Obecną strategię naszych działań można określić, jako dążenie do budowy Państwa Narodowego wewnątrz Liberalnego Państwa Niewolniczego. Proces ten rozwija się każdego dnia, obserwuj...
  • 2 stycznia 2020 -- Adam Gmurczyk: Istota Nacjonalizmu
    W dawnych czasach, w epoce ciemnogrodu i kołtuństwa, matki straszyły swe pociechy czarnym ludem, który — jeśli będą niegrzeczne — przyjdzie i je zje. Dzisiaj za taką rasistowską pr...
Subscribe to Comments RSS Feed in this post

3 Komentarzy

  1. Bardzo dobry artykuł Wodza NOP i oby w przyszłości Naczelnika Katolickiego Państwa Narodu Polskiego.

    Niestety większość Polaków myśli, że w tym ustroju mają wolność. Są to tylko pozory.

    Demokracja sama w sobie jest utopią, natomiast ustrój, który panuję w USA, Wlk Brytanii, Rosji i w całej UE to tak naprawdę demokracja kontrolowana przez (((międzynarodową finansjerę))).
    Co z tego, że są wolny wybory, skoro wszystkie partie polityczne (poza chwalebnymi, nielicznymi wyjątjami jak Złoty Świt w Grecji, NPD w Niemczech, NF w Wlk Brytanii, bądź w Naszej ojczyźnie NOP)są pod (((ich))) kontrolą.

    Tak samo komunizm jest utopią, a w ZSRR był zwykły rosyjski zamordyzm tylko, że pod (((ich))) kontrolą.

  2. Przypomnę Czytelnikom, iż „Rewolucja Integralna” jest częścią kultowego już opracowania „Polityczny Żołnierz”:
    https://www.nacjonalista.pl/2013/08/29/polityczny-zolnierz-podrecznik-narodowego-radykala-juz-w-sprzedazy/

    Czytajmy i promujmy nacjonalistyczną literaturę.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*