Pamiątki po Paderewskim nie do muzeum, tylko do lamusa

Międzynarodowe Towarzystwo Muzyki Polskiej im. Ignacego Jana Paderewskiego wystosowało apel do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, polityków i instytucji kultury z prośbą o znalezienie „godnego miejsca dla zbiorów, które Polsce pozostawił wybitny pianista” – informuje Dziennik Polski. Pamiątki po Paderewskim – patriocie, mężu stanu, wreszcie znanym na całym świecie muzyku, zamiast być prezentowane jak najszerszej publiczności, co było jednym z punktów jego testamentu, od lat zalegają w magazynach Muzeum Narodowego.

W kolekcji pozostawionej przez Paderewskiego znajduje się ponad 700 pozycji, a wśród nich m. in.: obrazy Jacka Malczewskiego i Tadeusza Styki, zbiory cennych okazów porcelany chińskiej i japońskiej z XVIII i XIX w. oraz srebra. W skład kolekcji wchodzą też fortepiany, w tym koncertowy, marki Steinway z roku 1924 – który otrzymał od producenta w prezencie (jedyny taki przypadek w historii firmy). Instrument nie jest jednak udostępniany zwiedzającym. Członkowie Towarzystwa w swym liście alarmują że coraz częściej te bezcenne dary i pamiątki – dowodzące o wielkiej miłości naszego męża stanu do ojczyzny, zamiast być udostępniane, zgodnie z testamentem szerokiej rzeszy Polaków w salach muzealnych, znikają z przestrzeni publicznej w czeluściach archiwów. Podkreślają, że najważniejszą sprawą jest w tej chwili znalezienie odpowiednio wyeksponowanego miejsca w Warszawie i ulokowanie w nim pamiątek po Ignacym Janie Paderewskim.

W roku 1995 otwarto Muzeum I.J. Paderewskiego i Wychodźstwa Polskiego w Ameryce, które swą siedzibę miało w Podchorążówce, w Parku Łazienkowskim. W roku 2004 placówka została przekształcona w  Muzeum Wychodźstwa im. I.J. Paderewskiego i przekazana we władanie Łazienkom Królewskim. Paderewskiemu została jedna sala, a większość zbiorów, dla których zabrakło miejsca, trafiła do magazynów Muzeum Narodowego.

na podstawie: dziennikpolski24.pl

Komentarz: Ministerstwo Kultury, które nie szczędzi grosza na wspieranie różnego rodzaju pseudoartystów, także tych „importowanych” , nie potrafi zapobiec upadkowi kultury prawdziwej. Koniec zasłużonego wydawnictwa Ossolineum , pamiątki po Ignacym Paderewskim, pokrywające się kurzem w przepastnych magazynach Muzeum Narodowego… Co będzie następne, panie Zdrojewski?