life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Nigdy więcej bratnich wojen – rozmowa z członkiem zarządu niemieckiej NPD

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Kontakty polskich nacjonalistów z niemieckimi, rosyjskimi czy ukraińskimi zawsze wywołują kontrowersje i lament intelektualnych ameb, które od razu krzyczą o „współpracy” lub „zdradzie”, co obserwowaliśmy często w przeszłości. Dla „antyfaszystowskiego” lub podobnego kłamcy niepojęte jest, że można z kimś rozmawiać i jednocześnie nie podzielać jego opinii na wiele kwestii. Znakomicie potwierdza to poniższy wywiad.

Współczesna historia kontaktów polskich i niemieckich nacjonalistów sięga lat 90.tych XX wieku, kiedy to delegacja środowiska pisma „Vorderste Front” gościła na Kongresie NOP. Warto przypomnieć, że inicjatywa wzajemnego poznania się wychodziła zawsze od strony Niemców i jest to pewien znak czasu. Warto tez wspomnieć, że pierwszego i jedynego do tej pory wywiadu dla niemieckich nacjonalistów udzielił w 2008 roku członek Rady Wykonawczej NOP. Ukazał się on na stronach inicjatywy „Freies Netz”, a później przedrukowało go kilka portali nacjonalistycznych, w tym najpopularniejszy Altermedia Deutschland (zakazany ostatecznie przez władze, twórcy otrzymali kary więzienia). Padły w nim słowa zdecydowanej obrony polskości Ziem Odzyskanych, ale także woli chrześcijańskiego pojednania. Niektórzy szowiniści domagali się wtedy „wykluczenia” przeprowadzającego wywiad (działacza z kilkunastoletnim stażem) oraz całej grupy z niemieckiego ruchu nacjonalistycznego. Pochwały z kolei wyraził wtedy zmarły niedawno ideolog Jürgen Schwab, a o samej rozmowie informował znany „antyfaszystowski” projekt „Endstation Rechts”.

Pomimo trudnej i tragicznej historii, choć były i piękne karty, Niemcy byli i będą naszymi sąsiadami. Nigdy nie cieszyliśmy się z ich upadku moralnego i niszczącego spójność etniczną procesu masowej imigracji, bo wiedzieliśmy, że te plagi dotkną prędzej lub później Polskę. Nie przewidzieliśmy tylko, że nastąpi to tak szybko. Te uwagi dotyczą nie tylko Niemców, ale również Rosjan, Ukraińców, Białorusinów, Czechów, Słowaków. Wierzymy w Europę Wolnych Narodów, Europą opartą na wartościach chrześcijańskich i dziedzictwie grecko-rzymskim. Jesteśmy polskimi nacjonalistami, ale także katolikami i już to wyklucza radość z degeneracji w krajach tworzących niegdyś Christianitas.

Narodowodemokratyczna Partia Niemiec (Nationaldemokratische Partei Deutschlands, NPD) powstała 28 listopada 1964 roku i jest dziś największą i najdłużej działającą organizacją nacjonalistyczną. Można powiedzieć, że praktycznie wszystko, co związane jest z nacjonalizmem w Niemczech, wzięło się z NPD (vide inne ugrupowania). Większość rozsądnych tzw. niezależnych nacjonalistów jest dziś w NPD, a w styczniu 2023 roku dołączyły do niej oddziały partii Die Rechte w zachodnich landach. Podziały ustępują miejsca jedności.

Rozmowę dla portalu Nacjonalista.pl przeprowadził Michał Lewandowski, wiceprezes Narodowego Odrodzenia Polski, historyk, członek redakcji pisma „Szczerbiec” oraz autor książki „Na szlaku idei. Nacjonalizm NOP w świetle publikacji pisma „Szczerbiec„”.

*

Michał Lewandowski: Witaj Claus. Na wstępie chciałbym podziękować Ci za zgodę na wywiad, doceniając tym samym kolejny mały krok w naszych relacjach. Jakbyś mógł w skrócie przybliżyć nam swój polityczny życiorys i powiedzieć jaką funkcje sprawujesz obecnie w partii.

Claus Cremer: Witaj. Ja również cieszę się, że zrobiłem kolejny krok w kierunku bardziej intensywnej współpracy w naszych kontaktach. Czytelnikom tego wywiadu, którzy mnie jeszcze nie znają, chciałbym się krótko przedstawić. Nazywam się Claus Cremer, mam 44 lata i od 14 roku życia jestem aktywny w ruchu narodowym. Ponadto przez 16 lat byłem radnym, dzięki czemu mogłem poznać pracę parlamentarną. Obecnie jestem przewodniczącym NPD w Nadrenii Północnej-Westfalii oraz członkiem federalnego zarządu wykonawczego, w którym jestem odpowiedzialny za kontakty międzynarodowe (europejskie).

Jesteśmy już po spektaklu zwanym „pandemią”. Nie będę pytał o ocenę „obostrzeń”, które zafundowali nam „demokraci” pod dyktando farmaceutycznych koncernów, bo w każdym ruchu nacjonalistycznym są one jednoznacznie negatywne, ale chciałbym zapytać o coś zupełnie innego. Jaki wpływ miała przerwa spowodowana obostrzeniami, zakazem zgromadzeń itp., w działalności stricte politycznej, zarówno dla NPD jaki i całego niemieckiego ruchu nacjonalistycznego?

Tak, arbitralne działania podjęte przez System w naturalny sposób odcisnęły swoje piętno na ruchu narodowym w Niemczech. Nasi członkowie musieli walczyć z tymi samymi wytycznymi jak reszta społeczeństwa. Na początku rzeczywiście ciężko było nadążyć i w ogóle móc pracować na odległość. Niemniej jednak w Niemczech nie usiedliśmy i nie odpoczywaliśmy. W tym szczególnym czasie wykonywaliśmy naszą pracę poprzez spontaniczne spotkania, kampanie edukacyjne (ulotki, itp.) oraz „kreatywne akcje”. Z pozytywnych rzeczy warto zaznaczyć, że podczas covidowego terroru część ludzi się obudziła i my, jako nacjonaliści, mogliśmy pokazać kto tak naprawdę stoi po stronie ludzi. Dla przykładu podam, że dawaliśmy wielkie wsparcie w cotygodniowych protestach obywatelskich.

Jak wiemy temat „pandemii” został szybko zakończony przez pewnego byłego funkcjonariusza KGB. Oczywiście mam tu na myśli płynne przejście z jednego tematu w drugi – mianowicie wojny na Ukrainie. Temat Ukrainy uwypuklił istniejące już wcześniej podziały w europejskim ruchu nacjonalistycznym. Mamy więc: pierwszą pozycje – do której zaliczamy zwolenników poszerzania strefy wpływów imperium amerykańskiego; drugą pozycję – zwolenników upadającego imperium rosyjskiego i dominacji Rosji w Europie; trzecią pozycję – nacjonalistyczną, opierającą się na idei Europy Wolnych Narodów, Europy wolnej od światowych imperializmów. Jaki wpływ na ruch nacjonalistyczny w Niemczech ma obecnie trwający konflikt na Ukrainie?

Niestety prawdą jest, że kwestia ta jest punktem spornym wśród wielu nacjonalistów w całej Europie. W Niemczech także od samego początku wojny mieliśmy mnóstwo dyskusji i badaliśmy różne punkty widzenia. Oczywiście, w niektórych obszarach istnieją również zaostrzone stanowiska i przykro mi, że światowym elitom (po obu stronach) udało się wbić mały klin w nasz opór. Faktem jest, że w Niemczech musimy zmagać się z wieloma innymi problemami, istnieje o wiele więcej wspólnych mianowników i dlatego nasze prace trwają nieprzerwanie.

W stanowisku Komitetu Wykonawczego NPD z dnia 24 lutego 2022 roku, partia postuluje potrzebę nowego sojuszu militarnego Europy z Rosją. Czy mógłbyś wyjaśnić dlaczego poddanie się imperializmowi rosyjskiemu ma być lepsze niż obecne pozostawanie pod wpływem imperializmu amerykańskiego (NATO) i jak ten postulat ma się do nacjonalistycznej idei Europy Wolnych Narodów?

Sojusz wojskowy sam w sobie nie stałby na przeszkodzie idei Europy Wolnych Narodów, byłby natomiast (wśród zaprzyjaźnionych narodów) dodatkową formą obrony. Ale muszę też przyznać, że w Niemczech od 70 lat byliśmy karmieni aliancką (zachodnią) propagandą. Wspomniane oświadczenie było może trochę niejednoznaczne lub zbyt krótkie. W zasadzie oczywiście odrzucamy wojnę, zwłaszcza gdy biali ludzie strzelają do siebie. W następstwie tej deklaracji, podczas różnych moich wystąpień na europejskich kongresach, ujmowałem to w następujący sposób: ze względu na różne punkty widzenia w kraju i złożone strategie różnych wrogów, my w Niemczech musimy zająć neutralne stanowisko w tym konflikcie. Nie wspieramy wojennych podżegaczy z NATO i ich zachodniego systemu wartości, ani rządzących w Moskwie, którzy z natury rzeczy promują wyłącznie swój własny porządek. Musimy być jednak uczciwi historycznie i powiedzieć, że Ukraina jest jakby kolebką Rosji. Ale: to nie jest nasza wojna tylko wojna Systemu i zagranicznych interesów. Podtrzymujemy oświadczenie: nigdy więcej bratnich wojen.

Kilka lat temu Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej opublikowało Raport: „Neo-nazizm – niebezpieczne zagrożenie dla praw człowieka, demokracji i praworządności”, w którym wskazywano konkretne cele do politycznej likwidacji. Obok NOP czy Złotego Świtu, celem była również NPD. Wiem jak przebiegała ta „antyfaszystowska” realizacja putinowskiej narracji przez ówczesne krajowe środowiska „demokratyczne” różnych odcieni w stosunku do NOP. Wiemy również jak odbywało się to w Grecji. Czy mógłbyś przybliżyć nam, jak wyglądało to w stosunku do NPD?

Ze względu na naszą historię nie musieliśmy czekać na Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej w tym zakresie. Walka przeciwko nurtom narodowym w Niemczech toczy się ze wszystkich stron. W moim rodzinnym kraju ludzie nie mają odwagi wywiesić nawet swojej flagi, ponieważ boją się etykietowania i traktowania jako „naziści”. Każde słowo krytykujące dekadentyzm czy liberalizm prowadzi w rezultacie do tego samego: „nazizm”. W ciągu ostatnich 70 lat musieliśmy nauczyć się odpierać ataki ze wszystkich stron. Ale oczywiście mogę ogólnie powiedzieć w jakim kierunku w Niemczech idą sprawy w odniesieniu do organizacji narodowych: zakazy zgromadzeń, ograniczenia wolności wypowiedzi, kryminalizacja, zakazy zawodowe, publiczny ostracyzm, itp. To tylko kilka rzeczy z którymi walczymy każdego dnia.

Z końcem zeszłego roku media obiegła informacja o zakrojonej na dużą skale akcji niemieckich służb w związku z tzw. próbą „zamachu stanu” przez środowisko Obywateli Rzeszy (Reichsburger). Jakbyś mógł powiedzieć coś więcej o tym środowisku i jak Ty oceniasz tę medialną akcję.

W moich oczach cała ta sprawa była zaplanowanym przez państwo manewrem dywersyjnym. „Armia” (zaangażowano około 3000 policjantów) podejmuje działania przeciwko grupie emerytów, którzy rzekomo mieli obalić państwo. Znamy już tą procedurę. Gdy tylko nastoje w społeczeństwie grożą przewrotem (np. z powodu ataków cudzoziemców lub nowych środków nakładanych przez państwo, które duszą i osłabiają standardy życia miejscowej ludności), jest „narodowe skrzydło” przeciwko któremu państwo musi podjąć zorganizowane działania. Tak zwani „Obywatele Rzeszy” negują prawne istnienie Republiki Federalnej Niemiec jako całości i odrzucają jej instytucje. Z pewnością jest to bardziej irytujące dla państwa, ale ta grupa z pewnością nie stanowi zagrożenia dla Republiki Federalnej Niemiec. Ale jeżeli stanowi zagrożenie, to państwo jest bardziej kruche niż mi się dotychczas wydawało (uśmiech).

Pozwól, że zapytam o sprawy wewnętrzne NPD. Słyszałem zapowiedzi waszej młodzieżówki, że jeżeli partia nie zmieni nazwy i strategii, JN stanie się odrębną organizacją. Kongres partii nie zmienił nazwy, a JN do dnia dzisiejszego jest w NPD. Postulaty, które podnosiła JN upadły czy może decyzja o zmianie nazwy jest tylko odłożona w czasie?

Planowana restrukturyzacja NPD ma wpływ nie tylko na zmianę nazwy, ale również na całą koncepcje jako nowoczesnej, nacjonalistycznej organizacji oporu. Podczas wspomnianego kongresu partii zabrakło do wymaganego kworum zaledwie 3 głosów. Jednocześnie kongres powierzył odpowiednim osobom zadanie kontynuowania prac nad tą koncepcją, tak aby w tym roku odbył się kolejny zjazd partii na którym będzie głosowanie nad tymi kwestiami. JN widział, że większość partii popiera planowaną restrukturyzację (jak już wspominałem, zabrakło tylko 3 głosów z 2/3 większości) i dlatego nadal chce wnosić swój wkład w tym zakresie.

Zgodzisz się chyba ze mną, że relacje pomiędzy polskimi i niemieckimi nacjonalistami nigdy nie należały do łatwych. Nie są one jednak zupełnie martwe. Na przestrzeni kilkunastu lat było ich co najmniej kilka. Warto wspomnieć w tym miejscu niektóre z nich: obecność Aleksandra von Webenau z NPD/JN na pierwszym międzynarodowym letnim obozie International Third Position „Sword and Cross” organizowanym przez NOP; zaproszenie NOP do udziału w Konferencji wystosowane przez młodzieżówkę JN; wywiady z liderami NPD (Frank Franz, Thorsten Heise), które pojawiały się na portalu nacjonalista.pl, wspólny udział w spotkaniach na tzw. „neutralnej ziemi” (Włochy, Cypr), itd. Mimo to uważam, że nie powinniśmy uciekać od niewygodnych tematów czy udawać, że ich nie ma. Jednym z nich jest niewątpliwie kwestia rewizji granic postulowana przez większość niemieckich ruchów nacjonalistycznych. NPD nie jest wyjątkiem w tej sprawie, gdyż Program partii w punkcie 12 odnosi się właśnie do tego zagadnienia. Czy mógłbyś szerzej rozwinąć ten temat z uwzględnieniem roszczeń w stosunku do Polski?

Nie chcę tu deptać delikatnych roślin, oczywiście prawdą jest, że relacje niemiecko-polskie są czymś wyjątkowym. Oczywiście ja również podtrzymuję, że niemiecka ziemia zawsze pozostanie ziemią niemiecką. Moim zdaniem bezsporne jest również to, że duże części Rzeszy zostały bezprawnie skradzione po II Wojnie Światowej i umieszczone pod nową administracją w celu podzielenia Niemiec i utrzymania ich małych rozmiarów. Jednak dotyczy to nie tylko Polski (roszczenia), ale również np. Francji, Włoch i Czech. Jestem jednak zdania, że musisz w pierwszej kolejności poradzić sobie z nowymi okolicznościami, my również borykamy się z tak wieloma problemami w Europie, że po prostu nie możemy sobie pozwolić na pewne spory w tej chwili. Dzisiaj priorytetem jest ocalenie naszego kontynentu, naszej kultury i naszej rasy. W przyszłej Europie przyjaznych państw narodowych inne zagadnienia będzie można wtedy negocjować w życzliwy sposób.

Jest bezdyskusyjnym historycznym faktem, iż ziemie, które po 1945 roku znalazły się w obrębie Polski zanim znalazły się pod administracja niemiecką, były historycznymi ziemiami słowiańskimi, które sięgały aż do dzisiejszego Berlina. Czyli będzie dla NPD czymś naturalnym, że będziemy mogli negocjować ich powrót do Macierzy, tak jak mówisz w przyjazny sposób?

Oczywiście mamy różne opinie na temat „niepodważalnych faktów historycznych” i prawdopodobnie moglibyśmy dyskutować nad tym pytaniem w nieskończoność i udowadniać nasze racje różnymi argumentami naukowymi. Te odmienne poglądy nie powinny jednak stanąć na przeszkodzie naszej intencji, jaką jest europejska współpraca białych nacjonalistów w 2023 roku, w obecnej chwili. Jak już wspominałem, mamy w Europie wiele gorących zagadnień, które zagrażają naszemu istnieniu. Ochrona naszego dziedzictwa i zapewnienie naszym dzieciom przyszłości w której warto żyć musi być naszym celem.

NPD jest członkiem europejskiej partii politycznej APF (Sojusz na Rzecz Wolności i Pokoju). Czy mógłbyś w skrócie przedstawić jak wygląda obecnie struktura kierownicza partii oraz jakie organizacje wchodzą w skład APF?

AFP została założona w 2014 roku przez Parlament Europejski i postrzega siebie jako parasol organizacyjny dla wszystkich prawdziwie nacjonalistycznych sił w Europie. Współpraca w ramach APF jest gwarantowana miedzy innymi poprzez różnego rodzaju kongresy w poszczególnych państwach członkowskich, wspólne stanowiska, wspólne działania i wymianę osobistą. Obecnym przewodniczącym APF jest Włoch, Roberto Fiore z Forza Nuova. Honorowym Prezesem jest eurodeputowany oraz więzień Systemu, Ioannis Lagos z Grecji. Dla przykładu, partie/organizacje z Włoch, Niemiec, Grecji, Francji, Serbii, Portugalii, Anglii, Irlandii, Hiszpanii, Belgii a nawet Australii (organizacja działaczy pochodzenia europejskiego) są reprezentowane w APF. Zawsze szukamy dodatkowych członków i zwolenników, aby oprzeć europejski ruch oporu na jak największym fundamencie. Dlatego zawsze są rozmowy z narodami, które nie są jeszcze częścią naszej społeczności. Byłbym szczęśliwy, gdyby Polska również znalazła się w APF.

We wrześniu 2013 roku, wspólnie z Nickiem Griffinem (wówczas jeszcze Przewodniczącym British National Party oraz członkiem Parlamentu Europejskiego) jako pierwsi w Europie wyraziliśmy pełną solidarność z aresztowanymi posłami greckiego Złotego Świtu, wydając wspólne oświadczenie w tej sprawie. Aresztowano wtedy 18 posłów. Kolejne lata pokazały wielką determinację Systemu w walce ze Złotym Świtem. Dziś w więzieniu przebywa blisko 70 działaczy partii, włącznie z całym kierownictwem. Uderzenie w Ruch nastąpiło z każdej strony, niestety również z wewnątrz, dziesiątkując jego szeregi przez zdrady nielojalnych członków. Wspominam o tym nie bez przyczyny, gdyż jedną z takich osób jest Ioannis Lagos – jak mówisz, honorowy Przewodniczący APF. Czy uważasz, że osoba która zdradziła swoich kolegów i koleżanki z partii oraz organizację (dzięki której zawdzięcza całą swoją polityczną karierę, włącznie z obecną funkcją członka Parlamentu Europejskiego), jest odpowiednią osobą, by być nie tylko twarzą APF ale również by móc z nim współpracować na jakiejkolwiek innej płaszczyźnie?

Jest to dość trudny temat bez znajomości wszystkich okoliczności, które doprowadziły w tamtym czasie do wyodrębnienia się różnych formacji. W rzeczywistości Ioannis Lagos również został uwięziony przez System, a Nick Griffin nadal jest częścią APF. Jeśli mam być szczery to niestety, tak jak we wszystkich ruchach narodowych, w pewnym momencie pojawiają się spory dotyczące ruchu, które często są przynoszone z zewnątrz i niestety podejmowane wewnętrznie. Ale zdarza się również, że niektóre organizacje „tracą twarz”, gdy tylko zajmą stanowiska związane z władzą i pieniędzmi. Najlepszym tego przykładem jest węgierski Jobbik, który był częścią nacjonalistycznego oporu w Europie, a dziś dystansuje się od „nas” ponieważ „chce wyglądać na bardziej umiarkowanego” aby móc kontynuować trzymanie się systemowego koryta. Myślę, że jako europejscy wojownicy o wolność musimy uczyć się jeszcze intensywniej ufać tylko sobie, gdyż wróg nigdy nie śpi na żadnym poziomie.

Jeszcze raz dziękuję za naszą rozmowę.

Przedruk wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody redakcji Nacjonalista.pl.

 Claus_Cremer_NPD

***

Polacy to nasi bracia – rozmowa z wiceprzewodniczącym niemieckiej NPD

Musimy walczyć razem przeciw wspólnym wrogom – Frank Franz, przewodniczący NPD w wywiadzie dla Nacjonalista.pl

Znany niemiecki nacjonalista: „Chcemy współpracy z Polakami”

Lider NPD: „Polski nacjonalista jest mi bliższy niż zdrajcy z Bundestagu”

***

Rozmowa z Clausem Cremerem w języku niemieckim na temat przyszłości NPD

***

English version of our interview with Claus Cremer

Michał Lewandowski: Hello Claus. First of all, I would like to thank you for agreeing to this interview, thus appreciating another small step in our relationship. Could you, please, briefly introduce us to your political biography and tell us what function you hold in the party?

Claus Cremer: Hello. I am also very pleased to have taken another step towards more intensive cooperation with our contact. For the readers of this interview who don’t know me yet, I would like to give a brief introduction. My name is Claus Cremer, I am 44 years old and have been working in national, political structures since I was 14 years old. In addition, I was a regional representative for 16 years and was thus able to get to know parliamentary work. I am currently the state chairman of the NPD in North Rhine Westphalia and a member of the federal executive board, where I am responsible for (European) international relations.

We are already after the spectacle called „pandemic”. I will not ask about your evaluation of the „restrictions” that the „democrats” imposed on us under the dictation of pharmaceutical companies, because in every nationalist movement they are unequivocally negative, but I would like to ask about something completely different. What impact did the interruption caused by restrictions, ban on gatherings, etc., have on strictly political activity, both for the NPD and the entire German nationalist movement?

Yes, the arbitrary measures taken by the system naturally left their mark on the national movement in Germany. Our members also had to fight with the same guidelines as the population. In fact, at the beginning it was difficult to keep up the pace and to be able to work at all as far as possible. Nevertheless, we in Germany naturally didn’t sit back and relax. With spontaneous meetings, educational campaigns (flyers, etc.) and „creative campaigns” we have also performed our service in this special time. On a positive note, in the course of the Covid-Terror, parts of the people woke up and we, as nationalists, were able to show who really stands by the people. For example, we also gave massive support to the weekly civil protests.

As we know, the topic of the „pandemic” was quickly put to an end by a former KGB officer. Of course, I mean a smooth transition from one topic to another – namely the war in the Ukraine. The topic of the Ukraine has highlighted the pre-existing divisions in the European nationalist movement. So we have: the first position – to which we include the supporters of expanding the sphere of influence of the American empire; the second position – supporters of the collapsing Russian Empire and Russia’s domination in Europe; and the third position – nationalist, based on the idea of a Europe of Free Nations, a Europe free from world imperialism. What is the impact of the current conflict in the Ukraine on the nationalist movement in Germany?

Unfortunately, it is true that this issue is a contentious issue among nationalists across Europe. In Germany, too, since the beginning of the war we had to have a lot of discussions and examine different points of view. Of course, there are also hardened positions in some areas and I find it sad that the global elites (on both sides) have managed to drive a small wedge into the resistance. But it is also a fact that within Germany we also have to contend with so many other problems that there are many more common denominators and the work therefore continues unabated.

In the position of the NPD Executive Committee of February 24, 2022, the party postulates the need for a new military alliance between Europe and Russia. Could you explain why submission to Russian imperialism is better than being under the influence of US imperialism (NATO) today, and how this postulate relates to the nationalist idea of a Europe of Free Nations?

A military alliance in itself would not stand in the way of the idea of a Europe of free nation states, but would (among friendly nations) be an additional form of defence. But I also have to admit that we in Germany have been exposed to Allied (Western) propaganda for 70 years. The statement mentioned was perhaps somewhat ambiguous or too brief. In principle, of course, we reject war. Especially when white people shoot at white people. Subsequent to this declaration, I put it this way in various speeches at European congresses: Due to the different points of view in the country and the complex strategies of the different enemies, we in Germany have to adopt a neutral position in this conflict. We do not support the warmongers of NATO and their western value system, nor the rulers in Moscow, who by their very nature are only promoting their own agenda. Historically, however, we have to be honest and say that Ukraine is something like Russia’s cradle. But: It is not our war, but a war of the system and foreign interests. We stand by the statement: never again brother wars.

A few years ago, the Ministry of Foreign Affairs of the Russian Federation published a report: „Neo-Nazism – a dangerous threat to human rights, democracy and the rule of law”, which indicated specific goals for political liquidation. Alongside NOP or Golden Dawn, the NPD was also a target. I know how this „anti-fascist” implementation of Putin’s narrative by various national „democratic” circles proceeded in relation to the NOP. We also know how it was carried out in Greece. Could you, please, tell us what it looked like in relation to the NPD?

Due to our history, we in Germany did not have to wait for the Ministry of Foreign Affairs of the Russian Federation in this regard. The fight against national currents within Germany is being waged from all sides. In my home country, people don’t dare to hoist their flag because they’re afraid of being labelled and treated as „Nazis”. Any word that criticizes the decadent, liberal developments leads to the same result: „Nazi”. Over the past 70 years, we have had to learn to fend off attacks from all sides. But of course I can tell you how things are generally going in Germany with regard to national organizations: bans on assembly, restrictions on freedom of expression, criminalization, professional bans, public ostracism, etc. are just a few things we have to struggle with every day.

At the end of last year, the media circulated information about a large-scale action of the German services in connection with the so-called „coup d’etat” attempt by the Reichsbürger community. Could you please say something more about this environment and how you evaluate this media action?

In my eyes, the whole action was a planned diversionary manoeuvre by the state. Here, an „army” (around 3,000 police officers were deployed) took action against a group of pensioners because they allegedly wanted to overthrow the state. We already know this procedure. As soon as the mood within the population threatens to tip over (e.g. due to the almost weekly attacks by foreigners, or due to new state measures that strangle the locals and impair their lives), there is a “national bogeyman” against which the state must take massive action. The so-called Reichsbürger themselves reject the state of the Federal Republic of Germany as a whole and also reject its institutions. This is certainly more annoying for the state, but this group is certainly not a threat to the Federal Republic of Germany. But if it is, the state is more fragile than I previously thought. ;-)

Let me ask you about the internal affairs of the NPD. I’ve heard your youth wing say that if the party does not change its name and strategy, JN will become a separate organisation. The party congress did not change its name, and JN is still in the NPD until this day. Did the postulates raised by JN collapse or is the decision to change the name only postponed?

The planned restructuring of the NPD affects not only the name, but the entire concept as a modern, nationalist resistance organization. The mentioned party congress missed the necessary quorum by only 3 votes. At the same time, however, he also entrusted the relevant actors with the task of continuing to work on the concept, so that there will be a new party congress this year to vote on these issues. The JN has seen that the majority of the party supports the planned restructuring (as I said, only 3 votes were missing from a two-thirds majority) and therefore wants to continue to contribute in this sense.

You will probably agree with me that relations between Polish and German nationalists have never been easy. However, they are not completely dead. Over a dozen or so years, there have been at least a few examples of such relations. It is worth mentioning some of them: the presence of Alexander von Webenau from NPD/JN at the first summer camp – International Third Position „Sword and Cross”, organized by NOP; invitation of NOP to participate in the Conference, issued by the youth organization from JN; interviews with NPD leaders (Frank Franz, Thorsten Heise), which appeared on the nacjonalista.pl portal, joint participation in meetings on the so-called „neutral ground” (Italy, Cyprus), etc. Nevertheless, I believe that we should not run away from uncomfortable topics or pretend that they do not exist. One of them is undoubtedly the question of border revision, postulated by most German nationalist movements. The NPD is no exception in this case, as the party program in point 12 refers to this issue. Could you please elaborate on this topic taking into account claims against Poland?

Without wanting to trample on tender plants again, it is of course true that German Polish relations are something special. Of course, I too stand by the statement that German land will always remain German land. In my opinion, it is also undisputed that large parts of the Reich were unlawfully stolen after World War II and placed under a new administration in order to fragment Germany and keep it small. However, this does not only affect Poland alone, but also, for example, France, Italy and the Czech Republic. However, I am of the opinion that you have to work with new circumstances first and that we are also struggling with so many problems within Europe that we simply cannot afford some disputes at the moment. Today the priority is to save our continent, our culture and our race. In a later Europe of friendly nation states, other points can then also be negotiated in a friendly manner.

It is an indisputable historical fact that the lands which after 1945 were within Poland before they came under German administration were historical Slavic lands stretching as far as today’s Berlin. So will it be something natural for NPDs that, as you say, we will be able to negotiate their return to the Motherland in a friendly way?

We obviously have different opinions about „indisputable historical facts” and we could probably discuss this question forever and prove it with different scientific arguments. However, these different views should not stand in the way of the intention, namely a European cooperation of white nationalists in 2023, at the present time. As I have already pointed out, in Europe we have many hot spots that threaten our very existence. Preserving the European heritage and giving our children a future worth living in must be our primary goal.

The NPD is a member of the European political party APF. Could you briefly outline the current leadership structure of the party and which organisations are part of the APF?

The APF was founded in 2014 by the European Parliament and sees itself as an umbrella organization for all truly nationalist forces within Europe. Cooperation within the APF is guaranteed, among other things, through various congresses in the individual member states, joint position papers, joint actions and personal exchange. The current chairman of the APF is the Italian Roberto Fiore from the FN. Honorary President is system-imprisoned and MEP Ioannis Lagos from Greece. For example, parties/organizations from Italy, Germany, Greece, France, Serbia, Portugal, England, Ireland, Spain, Belgium and even Australia (an organization of activists of European descent) are represented in the APF. We are always looking for additional supporters or members to put the European resistance on as large a foundation as possible. So there are always talks with nations that are not yet part of our community. I would be happy if Poland would also find its way into the APF.

In September 2013, Nick Griffin (who at that time was the President of the BNP and Member of the European Parliament) and myself, we were the first in Europe to express our full solidarity with the arrested members of the Greek Golden Dawn by issuing a joint statement on this matter. At that time, 18 deputies were arrested. The following years showed a great determination of the System in the fight against Golden Dawn. Today, nearly 70 party activists, including the entire leadership, are in prison. The Movement was attacked from all sides, unfortunately also from within, decimating its ranks through the betrayals of disloyal members. I mention this for a reason, because one of such people is Ioannis Lagos – honorary President of the APF. Do you think that the person who betrayed his party colleagues and the organisation (thanks to which he owes his entire political career, including his current function as a Member of the European Parliament) is the right person to be not only the face of AFP but also to be able to cooperate with it on any other level?

The subject is difficult without knowing all the circumstances that led to the separation of various units at that time. In fact, Ioannis Lagos was also imprisoned by the system and Nick Griffin is still part of the APF. If we are honest, it is unfortunately the case that in all national movements disputes arise at some point, which are often brought in from outside and unfortunately taken up internally. But it is also the case that some organizations „lose face” as soon as they get into positions of money and power. The best example of this is the Hungarian „Jobbik”, which was only part of the nationalist resistance in Europe and today distances itself from „us” because it „wants to appear more moderate” in order to continue to cling to the troughs of the system. I think as European freedom fighters we have to learn even more intensively to trust only in ourselves, because the enemy never sleeps at any level.

Once again, thank you for the interview.


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

12 Komentarzy

  1. Świetny wywiad! Najlepszym podsumowaniem jest wspólny utwór polskiego zespołu Legion Twierdzy Wrocław i niemieckiego Nahkampf pt. „Stojąc nad grobem” ze składanki „Festung Europa”:
    https://www.nacjonalista.pl/2020/01/02/legion-twierdzy-wroclawnahkampf-stojac-nad-grobem/

    Przeciwko szowinizmowi, za współpracą!
    Against chauvinism – for cooperation!
    Gegen Chauvinismus – fuer die Zusammenarbeit!

  2. Wir sind keine Feinde sondern Brüder!

    Pozdrowienia dla polskich towarzyszy!

  3. Tak powinny wyglądać wszystkie wywiady – żadnego uciekania od trudnych pytań i szczerych odpowiedzi, ale z wzajemnym szacunkiem. Brawo!

  4. Ein richtig gutes Interview!

    Nie wieder Bruderkrieg – es lebe polnisch-deutsche Freundschaft!
    Nigdy więcej bratobójczych wojen – niech żyje przyjaźń polsko-niemiecka!

  5. Dobry wywiad i równie dobre stanowisko Redakcji: „Nigdy nie cieszyliśmy się z ich upadku moralnego i niszczącego spójność etniczną procesu masowej imigracji, bo wiedzieliśmy, że te plagi dotkną prędzej lub później Polskę”. I tak właśnie powinno wyglądać podejście nacjonalistów. Przy tej okazji pozwolę sobie wspomnieć zupełnie odmienne zachowanie jakie miało miejsce całkiem niedawno. Dostałem link z filmem ze spotkania z jakimś autorem książki. Sądząc po wiszących na sznurze, pospinanych spinaczami do prania flagach Ukrainy i Polski, spotkanie było w jakiejś osiedlowej suszarni – ale mniejsza o to gdzie. Rzeczony autor stwierdził: „Jak wznoszę toast, to za ten dodatkowy milion Turków w Berlinie. Niech żyją!”, a uczestniczący w spotkaniu „nacjonaliści” nagrodzili go gromkimi brawami. To co dla Was jest podłogą dla innych jest sufitem. Szacunek za ten wywiad!

    • ABW i ukraińscy alfonsi wymagają, więc policyjne pajace wznoszą toasty za miliony Turków ;)

    • @Damian Większość oklaskujących to żenujące stwierdzenie zapewne szła 11.11 2017 roku pod banerem „Biała Europa braterskich narodów”. Widocznie w 2023 roku „Biała Europa” dla nich to tylko Ukraina…

  6. „Nie będę pytał o ocenę „obostrzeń”, które zafundowali nam „demokraci” pod dyktando farmaceutycznych koncernów, bo w każdym ruchu nacjonalistycznym są one jednoznacznie negatywne”.
    W każdym normalnym ruchu nacjonalistycznym – nie mylić z ukraińskimi lachociągami i pajacami z wlepkowego „środowiska” – ci domagali się obowiązkowych szczepień i jeszcze większego zamordyzmu sanitarnego, bo liczyli na masowe poparcie haha. Skompromitowali się i zostały im tylko wlepki.

    P.S. Wywiad pierwsza klasa.

  7. Muszę przyznać, że to jest bardzo ciekawy wywiad. Szczególnie końcówka, panowie ucięli sobie szczerą pogawędkę :) Czy ten wywiad to konsekwencja jakiegoś szerszego spotkania w którym NOP uczestniczyło?

  8. stormfront.org/forum/t1385781/#post16016792 – wersja niemiecka.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*