life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Wojciech Wasiutyński: Narodowy radykalizm i najwyższy cel człowieka

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Zdziwienie i prawie zgorszenie wywołał wśród ludzi ginącej epoki fakt, że Program Narodowo-Radykalny rozpoczyna się od punktu: „Bóg jest Najwyższym celem człowieka ”. Program polityczny rozpoczynać od metafizyki, czy religii? Kto to słyszał? A jednak tak! Program polityczny musi być pełny, musi zaczynać się od podstaw. Program polityczny w epoce prawd bezwzględnych musi zaczynać się od prawdy bezwzględnej, od prawdy najwyższej.

To trudno — już to na samym początku Programu każdy musi zrobić wybór — albo uznaje boski porządek świata, albo nie, a w tym drugim wypadku nie może szczerze iść z nami. Można różnić się, co do szczegółów, nie można różnić się, co do punktu wyjścia. Jesteśmy narodowcami, podstawą naszej działalności jest miłość naszego Narodu. Otóż zupełnie inaczej patrzy na Naród, kto widzi w nim czynnik boskiego porządku świata, a inaczej ten, kto uważa go za przypadkowy wytwór biologicznego podłoża i skrzyżowania różnych wpływów kulturalnego. Trzeba przyjąć tezę pierwszą, aby zrozumieć, co to jest misja dziejowa Narodu, aby uznać konieczność wyrzeczeń osobistych, na jakich oparty jest narodowy i gospodarczy Program Narodowo-Radykalny.

Postawienie na początku Programu zasady: „Bóg jest najwyższym celem człowieka” decyduje o tym, że nie idziemy błędną drogą pogańskiego nacjonalizmu. Naród jest, wedle nas, najwyższym związkiem społecznym, ale nie jest najwyższym celem, nie jest miarą wartości moralnych. Gdy się przyjmuje, że Naród jest najwyższym celem, to wówczas trzeba — jak żydzi, albo Niemcy — uznać się za Naród szczególny, wybrany, któremu cały świat ma podlegać — a taka fałszywa wiara musi prowadzić od katastrofy do katastrofy. Przeciwnie, każdy naród ma swoje miejsce w planie świata, ma swoje szczególne zadanie, nieraz niezwykle zaszczytne i wielkie. Każdy naród jest potrzebny, a źródłem dumy narodowej ma być nie przeświadczenie, że się jest wybranym i dlatego przez motłoch innych ludów znienawidzonym, lecz że spełnia w najlepszy sposób swoją misję.

Zasada „Bóg jest najwyższym celem człowieka” ma jeszcze jedno wielkiej wagi znaczenie. Wyznacza ona właściwe miejsce człowieka wobec Narodu. Miliony cierpią w Rosji za błąd kolektywizmu duchowego, miliony gubią się w Niemczech, pozbawione osobowości, uznane tylko za narzędzie narodowych celów w myśl ogłoszonej zasady „Du bist nichts, dein Volk ist alles“ (Ty jesteś niczym, twój naród jest wszystkim). Program Narodowo-Radykalny żąda od człowieka bardzo wielkich wyrzeczeń na rzecz Narodu, chce wykuć spiżową jedność społeczności narodowej. Ale Program ten nie zabija indywidualności ludzkiej, przyznaje człowiekowi to miejsce, które mu się należy, jako Istocie o duszy nieśmiertelnej.

Celem najwyższym człowieka jest zbawienie duszy, dostąpienie po śmierci oglądania Boga „twarzą w twarz”. Do tego najwyższego celu drogą jest praca, walka i poświęcenie dla Narodu. Człowiek nie dlatego ma pracować dla Narodu, że jest tego Narodu bezwolną komórką, która oderwana od całości organizmu narodowego, straci swój byt, ale dlatego, że ma duszę nieśmiertelną, że musi dążyć do największego rozwoju duchowego; a praca dla Narodu taki rozwój umożliwia. Praca dla Narodu jest aktem woli i miłości, jest obowiązkiem nałożonym na siebie przez żywego człowieka, nie funkcją spełnianą bezwolnie przez komórkę jakiegoś organizmu. I wreszcie różne mogą być pojęcia Boga, ale prawdziwe może być tylko jedno. Program Narodowo-Radykalny stoi wyraźnie na gruncie jedynego prawdziwego pojmowania Boga, tak, jak je ujmuje i tłumaczy religia katolicka.

Zasady Programu Narodowo-Radykalnego nie są naśladownictwem ani odbiciem prądów obcych. Nie wahają się żądać czegoś,  co już gdzieś w świecie istnieje, jeżeli jest to słuszne, ale podstawy Programu i całość jego układu są na wskroś polskie, przeciwne nie tylko bolszewizmowi, ale i hitleryzmowi. Starają się one realizować nacjonalizm chrześcijański.

Wojciech Wasiutyński

Pismo Narodowo-Radykalne „Falanga”, 1937.

FalangaNOPNR11111


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 5)

Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)
Tagi: , , ,

Podobne wpisy:

  • 20 sierpnia 2019 -- Wojciech Kwasieborski: Polski nacjonalizm prowadzi do Boga
    Drogą, wiodącą człowieka do jego ostatecznego celu, jest życie na ziemi. Po ziemi nie chodzi człowiek w pojedynkę, ale żyje w gromadzie, w określonym ustroju współżycia, żyje z inn...
  • 22 lipca 2019 -- Wojciech Kwasieborski: Przewrót Duchowy
    Istota dzisiejszego przewrotu nie leży bynajmniej w kryzysie ustroju politycznego, w niedomaganiach gospodarki, w chaosie i niepewności, występujących w różnych dziedzinach życia z...
  • 7 lipca 2019 -- Tadeusz Gluziński: Naród i Kościół
    Mówi się powszechnie, że Polska jest krajem katolickim. Zapewnia się o tym tak codziennie, w każdy dzień powszedni, że zdanie to w oczach ogółu stało się komunałem, a właściwie fra...
  • 29 września 2018 -- „Szczerbiec” nr 158 – nacjonalistyczne uderzenie!
    158. numer „Szczerbca” ujrzał światło dzienne. Najpopularniejsze polskie pismo nacjonalistyczne, które pojawiło się na rynku po raz pierwszy w 1991 roku, niezmiennie bezkompromisow...
  • 14 maja 2018 -- Alfred Łaszowski: Nacjonalizm i Kościół wojujący
    Każdy system pojęć obowiązuje swych wyznawców w całości, dopiero wówczas, kiedy potrafią wykluczyć kierunki przeciwne. Sytuacja katolika w życiu politycznym jest dziś niezmiernie t...
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 6)
Subscribe to Comments RSS Feed in this post

Jeden komentarz

  1. Thule pisze:

    Wojciech Wasiutyński (1910–1994), prawnik, ekonomista. Absolwent Wydziału Prawa UW, dr prawa (1936 r.). Należał do korporacji „Aquilonia”, członek OWP, współpracował z pismami „Szczerbiec”, „Akademik Polski”, „ABC”. Współtwórca ONR, następnie w RNR „Falanga”. Był m.in. red. sztandarowych pism tego ugrupowania: „Sztafety”, „Jutra” i „Falangi”. Był też sekretarzem redakcji „Prosto z Mostu” (1935–1937), a do 1939 r. stałym współpracownikiem tego pisma. W 1939 r. zerwał z ONR i utworzył niezależne pismo „Wielka Polska”. Po klęsce wrześniowej 1939 r. przedostał się do Francji. Na emigracji związał się z SN. Przebywał w Wielkiej Brytanii i USA . Był dziennikarzem, publicystą i red. nacz. „Myśli Polskiej”, współpracownikiem londyńskich „Wiadomości”, RWE i BBC. Opublikował wiele książek, m.in.: Tysiąc lat polityki polskiej; Ruiny i fundamenty; Milennium – tysiąclecie Polski chrześcijańskiej 966–1966; Źródła niepodległości; Czwarte pokolenie.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*