life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Patrick Harrington: Tolkien – zwolennik dystrybucjonizmu i kredytu społecznego

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Mój dobry przyjaciel Anthony Cooney zapewnia, że „hobbici wiodą swój żywot w społeczeństwie dystrybucjonistycznym”. Ma całkowitą rację i tym tekstem postaram się przedstawić skrótowy zarys tego, czym jest dystrybucjonizm, oraz wskazać sposób, w jaki Tolkien zobrazował we „Władcy Pierścieni” dystrybucjonistyczny Shire.

Zgodnie z tym, co powiedział Patrick Curry: [1]

„Władca Pierścieni rozpoczyna się i kończy obrazem hobbitów w Shire. W świecie tym akcentowany jest wymiar społeczny, kulturowy i polityczny. Zawiera on bowiem takie rzeczy, jak przywiązanie hobbitów do własnej wspólnoty, zdecentralizowaną demokrację gminną, bioregionalizm (zamieszkiwanie obszaru, którego granice wynikają z naturalnych charakterystyk), oraz ich trwałą miłość i przywiązanie do swego miejsca na ziemi. W tych wszystkich przypadkach, główny kontrast wynika ze zderzenia tego świata z brutalnym uniwersalizmem i scentralizowaną efektywnością totalitarnego Mordoru”.

Przez większość czasu rodziny w Shire same doglądały własnych spraw. Były tam trzy urzędy: Burmistrz w Michel Delving, Najwyższy Poczmistrz oraz Pierwszy Szeryf. Zarówno burmistrz, jak i szeryf mieli jednak wg. opisu bardzo ograniczony zakres obowiązków. W przypadku burmistrza „prawie wszystkie obowiązki polegały na przewodzeniu bankietom.” Głównym zadaniem Pierwszego Szeryfa jest natomiast „baczenie, by cudzoziemcy jakiegokolwiek rodzaju nie zakłócali porządku.” Prócz wymienionych oficjeli znajdziemy jeszcze tylko głowy klanów.

Tolkien raz za razem akcentuje własne przeświadczenie, iż władza polityczna winna być mocno ograniczona. Chociaż historia kończy się Powrotem Króla, nie jest to władca absolutny. Pod koniec książki Gandalf składa powtórną wizytę w karczmie „Pod rozbrykanym kucykiem,” gdzie podejmuje dyskusję z Panem Butterbur’em. Gandalf tłumaczy mu, że rządzi już nowy król, w wyniku czego trakt zostanie ponownie otwarty. Butterbur odparł: „Chcemy, by nas zostawiono w spokoju.” Gandalf zapewnia go, że tak się stanie i ostatecznie Butterbur akceptuje nowe status quo, jako „bez wątpienia dobre dla interesów tak długo, jak długo Król pozostawi Bree w spokoju”

Tolkien wyraził swe poglądy w następujący sposób: [2]

„Moje polityczne upodobania skłaniają się coraz bardziej ku anarchii (rozumianej filozoficznie, jako abolicja kontroli, nie zaś takiej, która przybiera postać wąsatych panów z bombami) lub ‚niekonstytucjonalnej’ monarchii. Aresztowałbym każdego człowieka, który bodaj używa słowa ‚państwo’, a w przypadku niechęci skorzystania z szansy odwołania poglądów, za uporczywość przeprowadziłbym egzekucję! Rząd to tylko abstrakcyjny rzeczownik oznaczający sztukę i proces zarządzania toteż wykroczeniem powinno być pisanie go majuskułą. W każdym razie, właściwe studium nad człowiekiem jest czymkolwiek, tylko nie samym człowiekiem; z kolei najbardziej nieodpowiednią czynnością człowieka, nawet w przypadku świętych, jest dyrygowanie innymi ludźmi. Do tej roli nie nadaje się nawet jeden człowiek na milion, a przynajmniej nie spośród tych, którzy do niej aspirują. Dajcie mi takiego króla, którego głównym zainteresowaniem w życiu są znaczki, koleje, lub wyścigi konne.”

Ten postulat ograniczonej władzy sprawił, że Władcę Pierścieni chwalą niektórzy neokonserwatyści, w Tolkienie upatrujący bratniej duszy! Oczywiście nie należał on do tego rodzaju ludzi. Ich błędem jest stosowanie zasady subsydiarności jedynie do sfery polityki, nie ekonomii.W rzeczywistości subsydiarność kiełkuje w momencie interakcji autonomii z jednoczącym autorytetem, a Tolkien będąc dystrybucjonistą, dobrze o tym wiedział.

Dystrybucjonizm to po prostu system gospodarczy, w którym własność jest dobrze rozdzielona, a „tak wielu ludzi, jak to tylko możliwe” jest rzeczywiście właścicielami. Najpełniejszy do dziś opis dystrybucjonizmu możemy odnaleźć w książce H. Belloc’a „The Restoration of Property” z 1936. Dystrybucjoniści twierdzą, że w kapitalizmie własność, a z pewnością własność środków produkcji jest domeną ludzi bogatych, co daje im społeczne wpływy i władzę, w skali przekraczającej wszelkie racjonalne uprawnienia. Pomimo tego, że formalnie prawo do posiadania własności mają w kapitalizmie wszyscy, to w praktyce mowa jest o wszystkich bogaczach.

Społeczeństwo hobbitów ogranicza polityczną władzę, ale jednocześnie decentralizuje własność. Również i tam znajdziemy różnice w zamożności, ale nie będą to różnice ekstremalnych rozmiarów. Oparty na dystrybucjonistyczny zasadach, Shire stanowi jaskrawy kontrast wobec pustoszącego tę krainę przemysłowego kapitalizmu. Dystrybucjoniści wierzą w rozległą własność prywatną jako alternatywę dla niewolnictwa pracy za pensum, albo kontroli państwa. Ten etos dobrze oddaje fragment Władcy Pierścieni, opisujący Sama Gamgee: [3]

„W tej godzinie próby najwięcej pomogła mu miłość do Froda, ale poza tym tkwiący w jego naturze, mocno zakorzeniony, wciąż żywy i niezwyciężony zdrowy hobbicki rozsądek (…) Zdawał sobie sprawę, że w gruncie rzeczy potrzebuje do szczęścia i powinien pragnąć jedynie małego ogródka, w którym by mógł gospodarować swobodnie, nie zaś olbrzymiego królestwa; rozumiał, że jego zadaniem jest praca własnych rąk, a nie rozporządzanie trudem rąk cudzych”.

Idee dystrybucjonistów wywodzą się z tomistycznej filozofii i społecznego nauczania Kościoła. Charles A. Coulombe pisze tak: [4]

„Koncepcja społeczeństwa jako organicznej całości pozbawionej konfliktów klasowych, za to z wspólną strukturą, jest cechą charakterystyczną społecznej myśli Kościoła od czasów Imperium Romanum. Na wiele sposobów Shire doskonale odzwierciedla polityczne i ekonomiczne ideały Kościoła zawarte w „Rerum Novarum”, czy „Quadragesimo Anno”. Tradycyjny autorytet (Thain), ograniczony z wyjątkiem czasów kryzysu, popularna reprezentacja (burmistrz Michel Delving) również ograniczona, sybsydiarność, a ponad wszystko, minimalna organizacja formalna i konfliktowość. Jest to rodzaj społeczeństwa, którego wizje przedstawiali Chesterton i Belloc w Wielkiej Brytanii, Salazar w Portugalii, Dollfuss w Austrii, oraz Smetona na Litwie. Niezależnie od tego w jakim stopniu udało im się wprowadzić ów cel w życie, faktem jest, że w swych działaniach na myśli mieli ustrój bardzo zbliżony do Shire”.

Tom Shippey kieruje uwagę w kierunku ciekawego aspektu zemsty Sharkey’a na zamieszkujących Shire hobbitach: [5]

„Ważniejszy w tym wypadku może okazać się ‚socjalizm’ Sharkey’a i jego ludzi. Są tam rabusie i bandyci, natomiast jedynym celem Sharkey’a i Sarumana jest zemsta, co sami zresztą przyznają, jednak dziwna jest ich próba zamaskowania tych intencji pod płaszczem osobliwej równościowej etyki. „Wszyscy ci zbieracze i rozdzielcy, jak mówi hobbit Hob Hayaward, przemierzają Shire mierząc i licząc dobra, które następnie biorą i gromadzą w magazynach. W istocie więcej gromadzą, niż rozdzielają i większości zabranych dóbr już więcej nie widzimy.” Farmer Cotton potwierdza ten pogląd i mówi, że gromadzą oni rzeczy w celu ‚uczciwej dystrybucji’, jednak pisanej w cudzysłowie, co oznacza, że nie jest to fraza Farmera Cotton’a, lecz ich własna; po czym dodaje, że do społeczności wracają zaledwie ułamki z tego, co zabrano”.

Czy Tolkien w ten sposób sprytnie kopie dołki pod państwowym socjalizmem? Z pewnością w swych listach zawarł zdrowy ładunek obrzydzenia wobec Stalina, również na samo centralne planowanie i planistów spoglądał bardzo podejrzliwie. Po pozbyciu się Sharkey’a, nowy burmistrz (i ogrodnik) – Sam Gamgee sadzi nasiona ze szkatułki ofiarowanej mu przez Galadrielę, po czym następuje proces odnowy: [6]

„Dzieci poczęte lub urodzone tego roku — a było ich mnóstwo i wszystkie urodziwe i silne — miały przeważnie bujne złote włosy, co wśród hobbitów przedtem należało do rzadkości. Owoce tak obrodziły, że małe hobbicięta niemal kąpały się w truskawkach ze śmietaną, a później siedząc w trawie pod śliwą jadły śliwki dopóty, dopóki z pestek nie zbudowały miniaturowych piramid, niby zwycięzcy piętrzący na pobojowisku czaszki rozgromionych wrogów. Nikt się jednak od tego nie rozchorował i wszyscy byli zadowoleni oprócz kosiarzy, którzy potem kosili trawę.”

Anna Bramwell wskazuje, gdzie jej zdaniem możemy znaleźć pewne polityczne zabarwienia: [7]

„Oczyszczanie Shire przeprowadzone rękoma przedstawiciela radykalnej klasy pracowniczej – Sama Gamgee, podczas gdy paternalistyczny torys – Frodo oczekuje na śmierć i zmartwychwstanie, można interpretować na kilka sposobów. Ścięte niegdyś drzewa zasadzono ponownie, ciemne i dymiące młyny wyburzono. Mieczem i pięścią przegoniono zwiastunów eksploatacyjnego kapitalizmu”.

Zauważmy, że w odróżnieniu od Shippey’a w wyzyskiwaczach widzi kapitalistów, a nie socjalistów. Czy posiadamy jakiekolwiek dowody świadczące o zainteresowaniu Tolkiena dystrybucjonistyczną reformą gospodarki? Krótka odpowiedź brzmi „tak”. Tolkien był prenumeratorem magazynu „Candour”, gromadząc 24 woluminy. A.K. Chesterton, kuzyn G.K. Chestertona był założycielem „Candour”. Chesterton redagował publikacje Oswalda Mosleya w latach 30-tych. W 1954 założył Ligę Lojalistów Imperium, która w 1967 połączyła się z innymi ugrupowaniami tworząc Front Narodowy. W 1973 posiadane przez Tolkiena kopie „Candour” sprzedawano bezpośrednio w jego rezydencji w cenie £10 za sztukę. Obecnie w ich posiadaniu jest Stephen Goodson przewodniczący Partii na rzecz Zniesienia Podatku Dochodowego i Lichwy w Południowej Afryce. Wiemy dziś, że dzięki prenumeracie „Candour”, Tolkien był doskonale zaznajomiony zarówno z dystrybucjonizmem, jak i z doktryną kredytu społecznego Majora Douglasa.

Atak przypuszczony na Shire prowadzony był pod auspicjami obcych i zewnętrznych sił, jednak obecnie mierzymy się głównie z wrogiem wewnętrznym – klasą wyzutych z lojalności i wspólnotowych więzi materialistów, skorumpowanych w swej własnej próżności i pysze.

Patrick Harrington

JRRTolkien2

Przypisy:

1. Defending Middle Earth, s. 27. Patrick Curry. Harper Collins. ISBN 021103717

2. Letters, s. 65 ISBN 0261102656.

3. Władca Pierścieni, t. III Powrót Króla, tłum. Maria Skibiniewska, s. 168.

4. The Lord of the Rings: A Catholic View, s.7, C.A. Coulombe.

5. J.R.R. Tolkien, Author of the Century, p. 167, Tom Shippey, ISBN 0261104012

6. Władca Pierścieni, t. III Powrót Króla, tłum. Maria Skibiniewska,  s.293-294

7. Ecology in the 20th Century, p.132, Anna Bramwell. Yale  University Press. ISBN 0300045212.


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: ,

Podobne wpisy:

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*