life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Jan Bodakowski: Katolicki pogrzeb dla zwolennika aborcji

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Kodeks Prawa Kanonicznego w kanonie 1184 w paragrafie 1 stwierdza, że: „Jeśli przed śmiercią nie dali żadnych oznak pokuty, pogrzebu kościelnego powinni być pozbawieni: […] jawni grzesznicy, którym nie można przyznać pogrzebu bez publicznego zgorszenia wiernych”. Kanon 1185 stwierdza, że „Pozbawienie pogrzebu zawiera w sobie także odmowę odprawienia jakiejkolwiek Mszy świętej pogrzebowej”.

Publiczne popieranie aborcji, czyli według nauczania Kościoła katolickiego mordowania nienarodzonych dzieci, jest sprzeczne z nauczaniem katolickim. Moim zdaniem osoba publicznie, np. poprzez artykuł w prasie, popierająca aborcje, o ile publicznie nie wyprze się przed swoją śmiercią grzechu popierania aborcji, nie ma prawa do pogrzebu katolickiego w Kościele. Zgoda na taki pogrzeb to demoralizowanie katolików, wmawianie im, że można bezkarnie grzeszyć, że zło nie różni się od dobra.

Zapewne wielokrotnie duchowni podejmujący decyzje o odprawieniu pogrzebu nie są świadomi tego, kim był zmarły. Jednak gdy zmarły publicznie negował nauczanie Kościoła katolickiego, wbrew intencjom duchownych takim pogrzebem wierni są zgorszeni. Według niektórych skandalem było to, że na mszę pogrzebową odprawianą za Jana Lityńskiego nie została wpuszczona Zofia Romaszewska. Skandalem jest oczywiście bezsensowna walka rządu z covid polegająca na odbieraniu wolności wyznania (poprzez zakazywanie uczestnictwa we mszy) czy wolności słowa (poprzez zakaz zgromadzeń) oraz niszczenie gospodarki (poprzez lockdown) i zmuszanie ludzi do szkodliwych dla zdrowia zachowań.

Mnie jednak bardziej bulwersuje to, że taka msza pogrzebowa za Jana Lityńskiego została w Kościele katolickim w ogóle odprawiona. Polityk za swoje publiczne popieranie aborcji, moim zdaniem, nie miał prawa do katolickiego pogrzebu i mszy w kościele. Msza pogrzebowa za Jana Lityńskiego odbyła się w warszawskim kościele Środowisk Twórczych.

8 listopada 2020 na stronie dziennika „Rzeczpospolita” ukazał się artykuł Jana Lityńskiego „Zakaz aborcji służy zniewalaniu kobiet, a następnie całego społeczeństwa. I to jest rzeczywisty sens całej antyaborcyjnej kampanii”. Z artykułu wynika, że polityk był przeciwnikiem ograniczania aborcji, ale nawet za zbyt restrykcyjny uważał kompromis aborcyjny.

Zdaniem Jana Lityńskiego kompromis aborcyjny „nosi więc wszelkie cechy hipokryzji. Nie chodziło o rzeczywiste ograniczenie aborcji, lecz o przepis pozwalający na zadowolenie z wypełnienia doktrynalnego przekonania i tani sentymentalizm”.

Według Jana Lityńskiego „od wielu już lat środowiskom przeciwnym ustawie pozwalającej na aborcję, przede wszystkim znacznej części hierarchii kościelnej, udało się narzucić język debaty publicznej. Wprowadzono pojęcie dziecka nienarodzonego, rodzaj oksymoronu, i rozpoczęto kampanię rzekomo za życiem. Według badań amerykańskich to środowiska pro-life są zarazem gorliwymi obrońcami kary śmierci i prawa do noszenia broni. Owo pro-life ogranicza się do pozostającego w łonie matki płodu. Podobnie wydaje się być w naszym kraju. Rzekomi obrońcy życia okazali się zupełnie nieczuli na los dzieci mordowanych w wyniku światowych konfliktów, wobec niedostatków służby zdrowia, przeznaczając ogromne dotacje na propagandę czy to w rządowej telewizji, czy to w działalności Rydzyka. Grzmiąc o morderstwach nienarodzonych, jakby sami sobie przeczą. Bowiem za zabójstwo kodeks karny przewiduje karę od ośmiu lat więzienia do dożywocia włącznie, kara za aborcję zaś jest niewspółmiernie łagodniejsza. Oznacza to, że sami „propagatorzy życia” nie wierzą w swe własne słowa. Bo nie potrzebują. Ów ruch pro-life jest przesiąknięty tanim sentymentalizmem i wyrazem niedojrzałości”.

W opinii Jana Lityńskiego aborcja nie jest tragedią dla „dla płodu będącego zaledwie potencją życia. I aborcję można i należy minimalizować – poprzez edukację seksualną, antykoncepcję, a także już na etapie podejmowania decyzji poprzez poważne rozmowy. Taki miała charakter propozycja Andrzeja Wielowieyskiego zgłoszona w 1993 roku w ówczesnym Sejmie”.

W swoim artykule Jan Lityński głosił, że „protestując przeciw aborcji, Kościół jednocześnie zakazywał używania środków antykoncepcyjnych i dość wyraźnie sprzeciwiał się edukacji seksualnej. W ten sposób napędzał aborcję i dodatkowo śmierć z powodu chorób wenerycznych i AIDS. Pro-lifowość pokazywała swe ograniczone oblicze. Dodatkowo znaczna część hierarchii kościelnej z niewiadomych powodów jest przeciwko in vitro, a androny, jakie wypowiadają na ten temat niektórzy duchowni nadają się raczej do kabaretu. Podobnie jak kampania przeciwko LGBT, gender i lewakom”.

Zdaniem Jana Lityńskiego „zakaz aborcji służy zniewalaniu kobiet i to jest rzeczywisty sens całej antyaborcyjnej kampanii. I taki jest sens ostatniej akcji dzisiejszych władz. Zniewolenie kobiet, a następnie całego społeczeństwa”.

W swoim artykule Jan Lityński uczestników marszów na rzecz aborcji, czyli według nauczania katolickiego na rzecz mordowania nienarodzonych dzieci, porównał ze studentami w marcu 1968 protestującymi przeciwko komunie.

Jan Bodakowski

Jan Lityński urodził się w rodzinie żydowskich działaczy antypolskiej KPP

litynski


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

Jeden komentarz

  1. To dlatego Salon od lewa do prawa tak opłakuje „Lityńskiego”, wielkiego „opozycjonistę”…..
    „Urodził się 18 stycznia 1946 w Warszawie w rodzinie pochodzenia żydowskiego. Był synem Ryszarda Perla-Lityńskiego (zm. 1947), przedwojennego działacza KPP o pseudonimie „Lityński”, z zawodu nauczyciela, i Reginy Lityńskiej z domu Lorenc (zm. 2013), która przed II wojną światową była członkiem Komunistycznego Związku Młodzieży Polski, a po wojnie pracowała jako dziennikarka.
    22 lipca 1952 jako kilkuletnie dziecko wziął udział w Narodowym Święcie Odrodzenia Polski, w którego trakcie wręczył kwiaty Bolesławowi Bierutowi”.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*