life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Ignacy Nowopolski: Byt w amerykańskim domku lalek i co z tego wynika

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Motto

Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, a człowiek odwdzięczył mu się tym samym.

Bertrand Russel

Jako manifestacja, nadchodzącego szybkimi krokami, schyłku amerykańskiego imperium, pojawia się w niezależnych mediach wiele finalnych ocen jego funkcjonowania.

Wyczerpujący esej na ten temat pojawił się w tych dniach na łamach American Herald Tribune: https://ahtribune.com/us/americas-collapse/3866-vast-tapestry-of-lies-and-illusions.html.

Poniżej przedstawiam zasadnicze tezy tej rozprawy.

Harold Pinter w swej mowie akceptacyjnej Nagrody Nobla w 2005 roku, stwierdził co następuje: „Nigdy nic się nie wydarzyło. Nawet gdy się wydarzało, to się nie wydarzało. Zbrodnie USA były systematyczne, niezmienne, brutalne, okrutne, ale niewielu mówiło o nich. Trzeba przyznać to Ameryce, że umiała stosować kliniczną manipulacje swą mocą, maskując ją, jako siłę uniwersalnego dobra. To był błyskotliwy, wysoce efektywny akt hipnozy.”

Dzisiejszą Amerykę można przyrównać do domku dla lalek, w którym żyje całe społeczeństwo. Domek ten zwie się inaczej sfingowaną propagandową rzeczywistością. Jego okna miast szyb posiadają wizerunki. Niektóre wizerunki są uspokajające, ukazujące jak miło jest żyć w tym domku, inne ostrzegają o różnorakich niebezpieczeństwach czyhających na jego mieszkańców, takich jak groźne bakterie grasujące na ich deskach kuchennych lub rosyjskich szpiegach infiltrujących lokalne salony piękności. Żadne nie napomykają o wojnach i chaosie szerzonym przez Amerykę na całym nieomal świecie, ani o rabunku dóbr naturalnych i ekonomicznym wyzysku mniej wartościowych narodów.

Rezultatem jest zjawisko zwane masową halucynacją. Losy Syryjczyków, Irakijczyków, Palestyńczyków, losy wszystkich amerykańskich ofiar na całym świecie nie obchodzą ich. W ich bezmyślnych głowach króluje obojętność. Natomiast losy tych którzy ośmielają się przeciwstawić tej halucynacji, takich jak Snowden, Asssange, czy Manning, nie są do pozazdroszczenia.

Kiedy 129 milionów Amerykanów oddało swe głosy w wyborach 2016 roku na Trumpa i Clinton, jest oczywistym, że w państwie tym włada głupota. Podobne stwierdzenie odnosi się do wyborców Obamy, Busha, itd. Wszyscy oni, tak różniący się wyglądem, zachowaniem i retoryką służyli i służą jednemu panu; światowej oligarchii.

Prawdą jest, że Amerykanie sami nie zbudowali sobie tego domku lalek, który jest dziełem rządu amerykańskiego i jego medialnych pomocników, ale nie usprawiedliwia ich to w odniesieniu do dekad akceptowania fabrykowanych kłamstw, dla psychicznego komfortu wiary, że do cna skorumpowany system dobrze funkcjonuje. Francuski socjolog Jacques Ellul trafnie stwierdził, że propaganda to nie jakaś magiczna różdżka, ale powolna i nieustanna impregnacja ludzkich umysłów.

Jednakowoż, nie potrzeba być geniuszem, by wyłuskać prawdę porównując przeciwstawne informacje i rozwikłując propagandowe pajęczyny. Ale po co? Czyż nie wygodniej jest w pozycji leniwego, obojętnego ignoranta? Zapewne tak! A poza tym, jak mawiał Upton Sinclair: „Człowiekowi jest bardzo trudno zrozumieć prawdę, gdy jego pensja zależy od jej niezrozumienia”.

Pięćdziesiąt lat temu CIA wymyśliła pejoratywny slogan „teoria konspiracyjna”, dla ośmieszenia krytyków wyników śledztwa w sprawie zabójstwa prezydenta Kennedy’ego.

Dziś miliony głupców, którzy najbardziej ze wszystkiego panicznie boją się swego publicznego ośmieszenia, reagują głośnym rechotem na wszelkie autentyczne rewelacje, jak na „teorię konspiracyjną”. Żydom kontrolującym cały niemal glob przy pomocy właśnie KONSPIRACJI, jest to bardzo na rękę.

Powszechnie akceptowanym truizmem w dzisiejszym świecie, jest to, że politycy i media kłamią. W końcu taka jest ich rola w służbie oligarchii. W zależności od swych politycznych preferencji, ludzie kierują swe niezadowolenie w kierunku swych politycznych oponentów, wykazując ich niewątpliwe i autentyczne kłamstwa. Ale ich właśni „pupile” także kłamią! Trump jest kłamcą! Tak, ale Clinton jest też kłamcą. Tak jak Obama, CNN, FOX News, itd.

I tak funkcjonuje ten teatr absurdu, gdzie jest wiele różnorodnych przedstawień, ale ich producent jest jeden!

Kto na przestrzeni dekad wygrywa walkę: ludzie czy oligarchiczne pastwo z jego propagandą i siatką szpiegowską?

Odpowiedź jest oczywista!

Nie ważne, kto był prezydentem: Trump czy Bill Clinton, Ronald Reagan czy George W. Bush, Barack Obama czy George H. W. Bush, Richard Nixon czy Jimmy Carter. Wszyscy oni wyszli z pod prasy tej samej mennicy, której właściciele wiedzą dobrze, że nic tak nie zabezpiecza przed autentycznymi zmianami, jak przewracanie monet z awersu na rewersu przez żądną zmian publikę!

Ale takie życie w domku lalek, uczy nas jednego, że życie iluzją jest w ostatecznym rachunku katastrofalne!

Nie zapominajmy o tym, że ci z nas, którzy żyją wewnątrz Imperium (USA & wasale) mogliby mieć wpływ na działania władców. Ale, w końcu, jeśli nam nie zależy na prawdzie, to czemu miałoby na niej zależeć naszym władcom?

Oczywiście cały opisany system kłamstw skonstruowany przez USA i UE rozleci się z hukiem, albo w wyniku klęski militarnej, albo katastrofy ekonomicznej. I będzie to pełnym zaskoczeniem dla tych, którzy wybrali życie w wolnym od rzeczywistości świecie.

Truizmem jest stwierdzenie, że Polska jako część współczesnego Zachodu, funkcjonuje w identycznym, do opisanego powyżej, systemie żydoglobalizmu. I ponosić będzie identyczne konsekwencje, tak jak ponosi od trzydziestu z górą lat, konsekwencje swego przymusowego eksperymentu z żydokomuny!

Ignacy Nowopolski

USrael

Źródło


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

52 Komentarzy

  1. „Oczywiście cały opisany system kłamstw skonstruowany przez USA i UE rozleci się z hukiem, albo w wyniku klęski militarnej, albo katastrofy ekonomicznej. I będzie to pełnym zaskoczeniem dla tych, którzy wybrali życie w wolnym od rzeczywistości świecie.”

    Piękne bajania,lecz w praktyce może się okazać,że zanim (o ile) dojdzie rzeczywiście do tego upadku zostanie rozlane morze łez i krwi milionów ludzi – w tym oczywiście nas Polaków. Prawda jest też taka,że w ramach koronaświrusa postępuje zniewolenie przez kahał również naszego społeczeństwa,więcej – wygląda na to,że na naszych oczach następuje kluczowy okres budowy nowej socjalistycznej żydowskiej tyranii.

    • „wygląda na to,że na naszych oczach następuje kluczowy okres budowy nowej socjalistycznej żydowskiej tyranii”
      XD
      Żydowska tyrania to tyrania międzynarodowego kapitału i banksterów, a nie mitycznego „socjalizmu”. Poza tym co to za nacjonalista, który nie jest (narodowym) socjalistą?

    • „{Poza tym co to za nacjonalista, który nie jest (narodowym) socjalistą?”
      Taki, który zrozumiał cokolwiek z historii gospodarczej i ekonomii.

    • @Gandalf
      Od kiedy to słowo „socjalizm” musi oznaczać tylko PRL?

    • Do czego prowadzi socjalizm i rozdawnictwo (nieodłącznie związane z tymże) pokazał przykład Grecji. Skutki tego chorego systemu doskonale widać także w Skandynawii – wiem, towarzysz Okraska i różni miłośnicy grantów będą mówić inaczej, ale fakty są nieubłagane. Socjalizm na dłuższą metę niszczy społeczeństwo, podobnie zresztą jak wymarzony przez korwinistów kapitalizm. Oba tworzą zastępy proletów.

    • Rozdawnictwo to nie jest socjalizm, to element polityki społecznej niezwiązany z konkretnym modelem ekonomicznym. Socjalizm to konkretny pogląd społeczno-ekonomiczny zakładający kolektywistyczny model stosunków społecznych, tj. taki, który głosi prymat interesów danej wspólnoty (np w przypadku narodowego socjalizmu wspólnoty narodowej) nad interesem jednostki.

    • Ja wolę prymat etyki katolickiej, socjaliści wolą prymat wspólnoty. W ten sposób można uzasadnić każde skur……Chyba w Zimbabwe uzasadniono tak odbieranie ziemi białym farmerom. Efekt? Gigantyczna inflacja i ruina gospodarcza. W Szwecji, vivat socjalizm, też represje wobec nacjonalistów uzasadniają dobrem multikulturowej wspólnoty. Kto decyduje o ‚interesie wspólnoty” w socjalizmie? Rządowy/partyjny biurokrata.

    • Tyle tylko, że w Szwecji nie ma żadnego socjalizmu…

    • Dla Ciebie nie ma, dla mnie jak najbardziej jest to „demokratyczny socjalizm”, czy jak to tam zwą. Nastoletni korwiniści też twierdzą, że nigdzie nie ma kapitalizmu.

    • No a co do Zimbabwe… no cóż. Socjalizm to jedno, liczy się jeszcze rozsądek. Redukcje Misyjne jezuitów w Ameryce Południowej były socjalistyczne i działały. Druga sprawa to błędem jest sprowadzanie socjalizmu do biurokratyzacji i upaństwowienia, to ogromne nadużycie. Tak samo, jak nadużyciem jest uznawanie, że wszyscy socjaliści tylko czyhają żeby wszystko skolektywizować i wywołać hołodomor. Przypominam, że tęczowa lewica, która łazi po ulicach to nie są żadni socjaliści, tylko zwykli liberałowie. Żadna komuna nie czai się za rogiem, obecny pejsystem jest zwykłym kapitalizmem – indywidualistycznym, głoszącym prymat ekonomii nad polityką i kwestiami społecznymi. Inna sprawa to taka, że niektórzy definiują się jako socjaliści, ponieważ socjalizm definiują jako każdy światopogląd akcentujący wspólnotowość i odrzucający egocentryzm. Syndykalizm też narodził się z socjalizmu, narodowych syndykalistów też będziecie potępiać z tego powodu?

    • Zresztą ja sam jakby mnie spytali czy jestem socjalistą to bym odpowiedział i tak i nie. W gospodarce nie można popadać w dogmatyzm i nie ma nigdzie napisane, że tylko korporacjonizm czy dystrybucjonizm to słuszne drogi. Bierze się te środki, które w danym momencie są potrzebne.

    • Jeszcze inną sprawą jest to, że socjalizm można definiować dwojako: albo jako światopogląd określający jakie (wg socjalistów) powinny być stosunki społeczne, jaki powinien być model organizacji społecznej (kolektywizm vs indywidualizm) albo jako postulowany model ekonomiczny (a w rzeczywistości postulowane modele ekonomiczne). Definicji i kryteriów socjalizmu jest więcej niż odcinków Mody na Sukces.

    • 1. „Żydowska tyrania to tyrania międzynarodowego kapitału i banksterów, a nie mitycznego „socjalizmu”. Poza tym co to za nacjonalista, który nie jest (narodowym) socjalistą?”

      „Rozdawnictwo to nie jest socjalizm, to element polityki społecznej niezwiązany z konkretnym modelem ekonomicznym. Socjalizm to konkretny pogląd społeczno-ekonomiczny zakładający kolektywistyczny model stosunków społecznych, tj. taki, który głosi prymat interesów danej wspólnoty (np w przypadku narodowego socjalizmu wspólnoty narodowej) nad interesem jednostki.”

      Brawo, nareszcie jakiś głos rozsądku.

      2. „Ja wolę prymat etyki katolickiej, socjaliści wolą prymat wspólnoty.”

      Gandalfku, powiedz mi dziecko, co ty pier*olisz? Ty wogóle wiesz co ty mówisz? Ustalmy jedno: etyka katolicka = prymat dobra wspólnego nad prywatnym, OK? Więc na pewno nacjonalsocjalistom, nawet tym choćby niewiadomo jak (werbalnie) anty-chrześcijańskim bliżej do katolickiej etyki niż tobie.

    • To miałem wkleić tutaj, ale przez przypadek wkleiłem na dole, więc wklejam noch einmal, tutaj, we właściwym miejscu :)

      Szwecja i Zimbabwe to dobre przykłady, pokazujące do czego prowadzi indywidualizm wśród białych. Zamiast myśleć o własnej rasie, każdy tylko myśli o muh własność prywatna, muh autonomia jednostki, muh free world, muh free market, muh shekels itd. itp. A w tym czasie der Ewige Jude… Cóż. Tam gdzie jest wielka wymiana, tam musi istnieć i (((wielki wymieniacz))). Poza tym, ja nie wiem, zadałeś sobie trud, poczytania JAKIEGOKOLWIEK faszystowskiego myśliciela? Czy ty kur*a myślisz, że ideałem Mussoliniego, Hitlera, Codreanu, Degrelle’a i innych faszystów zmarłych czy żyjących było sponsorowane przez państwo nieróbstwo? NIE! Wprost przeciwnie: wszyscy do pracy! Co mamy w cuck-pitalizmie? Jak wygląda „wychowanie” młodzieży w cuck-pitalistycznej III rzeczy, a jak wyglądało wychowanie młodzieży w faszystowskich Włoszech czy Niemczech? No właśnie… Więc wy…noś się z tymi hasłami o socjalizmie, bo się tylko ośmieszasz. Jak dla ciebie, „ideałem” jest stan, w którym młodzież ćpa, pije, pali, tyje od przetworzonej „żywności” i wali konia do (((pornhuba))) czy innego (((blacked))) – jak to jest „ideał” wolnościowców, to ja dziękuję za taki „ideał”, wolę już ten „zły” totalitaryzm faszystowski czy nacjonalsocjalistyczny, czy niechby już choćby nawet jakąś bardziej narodową formę komunizmu od tego żydowskiego gówna, które jest dziś.

    • Generalnie wszystko da się zsumować w ten sposób:

      sozial geht nur national, national geht nur sozial.

      Nie ma socjalizmu bez nacjonalizmu (najlepiej: otwarcie i bezkompromisowo RASOWEGO nacjonalizmu), nie ma nacjonalizmu, bez socjalizmu.

      Zatem NS (nacjonalsocjalizm) jest przeciw:
      1. antynarodowemu „socjalizmowi”
      2. „narodowemu” kapitalizmowi (bo kapitalizm jest z natury antynarodowy i żaden narodowy kapitalizm nigdy nie istniał, nie istnieje i nie będzie istnieć).

      Kiedyś zresztą Dugin (nie przepadam za nim ale akurat ten tekst był gut) fajny tekst popełnił o faszyzmie. W faszystowskim (narodowym, rasowym) socjalizmie, nie chodzi o abstrakcyjne dogmaty marksizmu, chodzi o stworzenie socjalizmu (to jest systemu ekonomicznego ukierunkowanego na interesy wspólnoty) dla konkretnej wspólnoty historycznej: Włochów, Niemców, Rumunów, Polaków, Ariów. A nie o jakieś mętne, abstrakcyjne i absurdalne uniwersalistyczne i egalitarystyczne dogmaty marksistów czy neomarksistów za którymi kryją się (((wiadomo czyje interesy))).

    • Długo dałoby się dyskutować, ale jedno jest pewne: jak jest możliwym uważać się za narodowego i/lub konserwatywnego itd. „antysystemowca” i jednocześnie mieć zachowawcze poglądy ekonomiczne (muh private property). W efekcie: w sporach ekonomicznych zamiast stać po stronie białych mas (które jako jedyne mają potencjał antysystemowy), staje się po stronie żydowskich i zażydzonych „elit”. Rodzina wielodzietna idzie na bruk bo nie zapłaciła czynszu, czy nie spłaciła kredytu i „antysystemowcy” mają to w dupie, bo muh free market. Biali pracownicy zostają wylani na zbity pysk z pracy, bo cuck-pitalista zatrudnił Mokebe, Mehmeda i Abdula, ale „antysystemowcy” mają to w dupie, bo „muh free market”. Las zostaje wycięty pod kolejną autostradę, czy centrum handlowe, ale „antysystemowcy” mają w dupie nie tylko prawa socjalne, ale i ekologię, grunt to przecież „muh free market”. Przykłady można by mnożyć, ale jedno jest pewne: ci różni „narodowi”, czy „konserwatywni” cuck-pitaliści z ich „świętą własnością prywatną” są jakąś prawdziwą plagą. Hasłem narodowej i/lub konserwatywnej rewolucji powinno być: wywłaszczyć wielkich żydowskich cuck-pitalistów-wyzyskiwaczy-ogłupiaczy-deprawatorów-trucicieli aż do ostatniego złamanego grosza!

    • Odnośnie dzieci, przecież Ty, ze swoim kretyńskim filohitleryzmem, jest najlepszym przykładem zdziecinnienia ;)
      Obejrzyj filmik, to o takich jak Ty:
      https://www.bitchute.com/video/irsOUySlPqAJ/

      Zanim wypowiesz się o katolickiej nauce społecznej etyce, poczytaj coś więcej, bo młot i miecz przesłaniają fundament, czyli własność.

    • @Gandalf
      No nie, w Szwecji nie ma socjalizmu. W Szwecji panuje welfare state z rozbudowanym systemem podatkowym, ale nadal nie jest to żaden socjalizm. Szwecja jest państwem wolnorynkowym nadal opartym o fundament indywidualizmu.

    • A demokratyczny socjalizm to całkiem co innego od skandynawskiego modelu ekonomicznego. Demokratyczny socjalizm występuje wtedy, gdy planowanie gospodarcze zostaje zdecentralizowane, podobnie jak polityka państwowa zostaje zdecentralizowana (trzon kompetencji należy do samorządów), samorządy są oparte o system demokracji partycypacyjnej (z silnym wpływem demokracji bezpośredniej) i w ten sposób obywatele mają udział w kontrolowaniu przedsiębiorstw zatrudniających wiele osób. Demokratyczny socjalizm polega również na partycypacji pracowniczej w zarządzaniu przedsiębiorstwami. Czy taki model występuje w Szwecji? Nie wydaje mi się.

    • „W efekcie: w sporach ekonomicznych zamiast stać po stronie białych mas (które jako jedyne mają potencjał antysystemowy), staje się po stronie żydowskich i zażydzonych „elit”. Rodzina wielodzietna idzie na bruk bo nie zapłaciła czynszu, czy nie spłaciła kredytu i „antysystemowcy” mają to w dupie, bo muh free market. Biali pracownicy zostają wylani na zbity pysk z pracy, bo cuck-pitalista zatrudnił Mokebe, Mehmeda i Abdula, ale „antysystemowcy” mają to w dupie, bo „muh free market”. Las zostaje wycięty pod kolejną autostradę, czy centrum handlowe, ale „antysystemowcy” mają w dupie nie tylko prawa socjalne, ale i ekologię, grunt to przecież „muh free market”. Przykłady można by mnożyć, ale jedno jest pewne: ci różni „narodowi”, czy „konserwatywni” cuck-pitaliści z ich „świętą własnością prywatną” są jakąś prawdziwą plagą”
      -
      Święte słowa. Nie rozumiem jak może ktoś, kto uważa siebie za antykapitalistę i nacjonalistę atakować takiego Okraskę za to, że popularyzuje myśl prospołeczną? Przecież to hipokryzja. Możemy nie zgadzać się z nim co do jego poglądów na temat nacjonalizmu, ale naród przetrwa jeśli tym masom społecznym zapewni się warunki do bytu, by mogli mieć wiele dzieci. Pod tym względem akurat Okraska ma bardzo nacjonalistyczne spojrzenie na sprawy społeczne. Nie trzeba być klasistowskim oszołomem wierzącym w walkę klas, czy zwolennikiem sowieckiego biurokratyzmu, żeby to rozumieć.

    • 1. ” W efekcie: w sporach ekonomicznych zamiast stać po stronie białych mas (które jako jedyne mają potencjał antysystemowy)”.
      Największy potencjał ma kwiat „ludu” – amatorzy socjalu oglądający Netflixa. Naprawdę, skończ już z tą apoteozą „ludu”, który jak wiadomo jest „nieskazitelny etc.” i tylko ci „bogaci i elity” oglądają porno, rozwodzą się, biją żonę i pochłaniają produkty jankeskiej „kultury”. Po wojnie to „elity” walczyły z żydokomuną, a ‚lud’ w większości miał to daleko w dupie.
      2. „Rodzina wielodzietna idzie na bruk bo nie zapłaciła czynszu, czy nie spłaciła kredytu”.
      Tego typu kwestie reguluje umowa – w państwie „NS” nie będzie dotrzymywania umów? Co w przypadku świadomego niepłacenia za czynsz? Przecież takie przypadki też się zdarzają. Nie płacę za czynsz, ale ajfonik i inne bzdury są.
      Zanim ktoś trafi na bruk, to w Polsce daleka droga.
      3. „Las zostaje wycięty pod kolejną autostradę, czy centrum handlowe, ale „antysystemowcy” mają w dupie nie tylko prawa socjalne, ale i ekologię, grunt to przecież „muh free market”.”
      O tym decyduje w większości biurokrata.

    • „Nie trzeba być klasistowskim oszołomem wierzącym w walkę klas”.
      Fani Okraski i gimbaza od „miecza z młotem w sosie rasowym” , którą Okraska i towarzysze pogoniliby pewnie w starym stylu, w to właśnie wierzą, w to, że jakość człowieka zależy od grubości portfela. Tymczasem spór jest na linii Tradycja-”postęp”, spór ma charakter kulturowy. Często tzw. elita „postępowa” to typowi gołodupcy, prekariusze, a mimo tego gardzą oni „masami” z uwagi na ich „zaściankowość”. Naprawdę, żeby mieć podejście „prospołeczne” nie trzeba hołdować Okrasce i innym lewicowcom – wystarczy być katolikiem i nacjonalistą.

    • „Fani Okraski i gimbaza od „miecza z młotem w sosie rasowym” , którą Okraska i towarzysze pogoniliby pewnie w starym stylu, w to właśnie wierzą, w to, że jakość człowieka zależy od grubości portfela. Tymczasem spór jest na linii Tradycja-”postęp”, spór ma charakter kulturowy. Często tzw. elita „postępowa” to typowi gołodupcy, prekariusze, a mimo tego gardzą oni „masami” z uwagi na ich „zaściankowość”. Naprawdę, żeby mieć podejście „prospołeczne” nie trzeba hołdować Okrasce i innym lewicowcom – wystarczy być katolikiem i nacjonalistą”
      -
      Być może jest tak jak piszesz. Tylko że evolianizowaniem nacjonaliści nie zajdą za daleko, ludzie popierając dany ruch głównie kierują się kwestiami ekonomicznymi. Więc nie zapominając o kwestiach kulturowych lepiej, żeby dla picu skupić swój przekaz na kwestiach ekonomicznych i odebrać Okrasce monopol na prospołeczność i lepiej po prostu żeby postulatom prorodzinnym i tradycjonalistycznym nadać ekonomiczny sens niż żeby to olewać. Kwestie kulturowe i tak są zmonopolizowane przez PiS i Konfederację, a lud zainteresowany sprawami kulturowymu nie patrzy na efekty „konserwatyzmu obyczajowego” tych partii tylko na ich deklaracje. Zresztą, nie widzę problemu w tym, żeby obok innych form gospodarowania istniały organizacje typu wenezuelskie collectivos powstałe za czasów Chaveza (który zresztą był chwalony na tym portalu kilka lat temu), albo żeby obok mechanizmów rynkowych istniały elementy planowania czy żeby istniały duże przedsiębiorstwa planowane zarówno centralnie, jak i niecentralnie. Wspomniany „demokratyczny socjalizm” może ideolo pasować do idei akcjonariatu pracowniczego, który może znaleźć zastosowanie w przypadku takich zagranicznych firm – można byłoby taką ideę wykorzystać do walki z tymi megakorporacjami. Nikt tu nie mówi o zabieraniu komuś własności niczym bolszewicy, po prostu po co szukać problemu tam, gdzie go nie ma? Rozumiem Wasze zarzuty względem działalności środowiska Szturmu, ale robienie im zarzutu z ich postulatów ekonomicznych to szukanie dziury w załatanym miejscu. To po prostu sztuczne wymyślanie oskarżeń w stylu przysłowia „pokaż mi osobę, a znajdę na nią paragraf”.

    • „Rozumiem Wasze zarzuty względem działalności środowiska Szturmu”.
      Jaki „Szturm”? Jakie wasze? Ja mówię w swoim imieniu. Naprawdę, mniej tych socjalistycznych naleciałości ;)

      „Kwestie kulturowe i tak są zmonopolizowane przez PiS i Konfederację”
      A kwestie socjalne nie są zmonopolizowane przez PiS? Proszę Cię, zejdź na ziemię.

      „evolianizowaniem nacjonaliści nie zajdą za daleko”.
      Dobra, to powiedz mi, co zrobiłeś realnie i „narodowi socjaliści”, żeby odebrać Okrasce „monopol”? Ale coś innego, niż to, co robią regularnie nacjonaliści z różnych organizacji – od NOP, ONR, po MW”?

    • „Dobra, to powiedz mi, co zrobiłeś realnie i „narodowi socjaliści”, żeby odebrać”
      Przyznaję, że na razie to dopiero początek mojej działalności, niedawno złożyłem formularz do NOPu, więc na razie nic nie osiągnąłem. Ale tu nie chodzi o licytowanie się co kto zrobił, tylko chodzi tu o ustalenie narracji mającej na celu zdobycie szerszego poparcia ze strony „normików”. Chyba o to nam wszystkim chodzi, nie? Narracja to nie wszystko, to oczywiste, ale jeśli już ją ustala się to potrzebna jest taka narracja, która ma dotrzeć do „normików” i taka, która ma zbierać te partyjne elity intelektualne (czyli wspomniane „evolianizowanie”). Ani nie chodzi tu o łagodzenie przekazu (jak ruchowcy), ani nie chodzi tu o wychwalanie malarza (żeby nie było, ja do wielbicieli akwarelisty się nie zaliczam więc mnie cała ta kłótnia o niego tutaj nie dotyczy).

    • „chodzi tu o ustalenie narracji mającej na celu zdobycie szerszego poparcia ze strony „normików”. Chyba o to nam wszystkim chodzi, nie?”
      Tak, masz rację. W pierwszej kolejności proponuję nacjonalistom na manifestacjach zdjęcie tych kretyńskich kominiarek rodem ze stadionów. One zdecydowanie przyciągają „normików” ;)
      Lewacy ze skłotów są „socjalni” do bólu i co? Mają jakieś szersze poparcie ze strony „normików”? Przecież to większy margines niż narodowcy w Polsce. Jeśli ktoś zostaje nacjonalistą tylko z powodów „socjalnych”, to niech lepiej nie traci czasu i zatrudni się w MOPSie czy Fundacji Brata Alberta.

    • Sam nie popieram tego pajacowania z kominiarami na manifestacjach, uważam to za skansen i bezmyślne naśladowanie anarchistów sprzed kilkunastu lat. Tylko że nie ma to nic wspólnego z tym, o czym dyskutujemy. Ja już daruję sobie tę dyskusję, bo skoro padają już sugestie o zatrudnianiu się w MOPSach zamiast dołączania do nacjonaliatów to nie widzę sensu ciągnąć ten temat.

    • „Zanim wypowiesz się o katolickiej nauce społecznej etyce, poczytaj coś więcej, bo młot i miecz przesłaniają fundament, czyli własność.”

      Nigdzie nie powiedziałem, że neguję własność prywatną. Jestem zwolennikiem gospodarki mieszanej, z silną rolą sektora państwowego i spółdzielczego jednakowoż. Poza tym własność to nie jest żaden zasrany fundament. Własność, ekonomia, wolność, to wszystko środki do celu, a nie cel. Cel to przetrwanie, ewolucyjny postęp i honor rasy, na ekonomię należy patrzeć TYLKO I WYŁĄCZNIE jako na JEDEN Z WIELU środków mających na celu zagwarantowanie powyższych celów. Poza tym nie chce mi się czytać katolickiej nauki społecznej. Wolę oglądać filmy III Rzeszy i czytać i słuchać otwartych rasistów. Nie lubię katolickiej nauki społecznej tak samo jak nie lubię większości konserwatystów, ze względu na negację rasy. A nie da się zrozumieć rzeczywistości bez zrozumienia kwestii rasy – takie jest moje zdanie. Więc fundament to przetrwanie rasy, a nie własność, OK? Jeśli właściciel robi coś co uderza w przetrwanie rasy, to nie tylko prawem, ale ŚWIĘTYM OBOWIĄZKIEM państwa jest go wywłaszczyć, OK? No to OK. Jak to zrozumiemy to możemy iść dalej :)

    • „Tymczasem spór jest na linii Tradycja-”postęp”, spór ma charakter kulturowy.”

      Nie. Spór jest rasowy, to jest wojna – eksterminacyjna wojna Żydów przeciw Ariom. Czas to wreszcie zrozumieć i przestać bredzić o jakieś pisanej wielką literą „T” „Tradycji”.

    • „Największy potencjał ma kwiat „ludu” – amatorzy socjalu oglądający Netflixa. Naprawdę, skończ już z tą apoteozą „ludu”, który jak wiadomo jest „nieskazitelny etc.” i tylko ci „bogaci i elity” oglądają porno, rozwodzą się, biją żonę i pochłaniają produkty jankeskiej „kultury”. Po wojnie to „elity” walczyły z żydokomuną, a ‚lud’ w większości miał to daleko w dupie.”

      NIGDZIE nie apoteozuję ludu.

      2. „Las zostaje wycięty pod kolejną autostradę, czy centrum handlowe, ale „antysystemowcy” mają w dupie nie tylko prawa socjalne, ale i ekologię, grunt to przecież „muh free market”.”
      O tym decyduje w większości biurokrata.”

      A kto owego biurokratę $kłonił do tej decyzji? Czyżby nie „święty” kapitalista?

    • Co do apoteozowania ludu – ja nie apoteozuję, ale on jest NASZ! Chodzi mi o białych ludzi pracy, białą klasę średnią – w odróżnieniu od twoich ukochanych (((wielkich tego świata))), którzy są wszyscy albo Żydami, albo skrajnymi szabesgojami wżenionymi w Żydów i bardziej prożydowskimi częściej od samych Żydów. Więc ty nie dostrzegasz, że problem jest RASOWY – to jest WOJNA RAS, ŻYDÓW PRZECIW NAM ARIOM. I w tej walce by pozyskać białe masy trza być pro-socjalnym. Przez socjalizm do nacjonalizmu ot co. Chyba, że na co liczysz? Że jakiś żydowski rekin biznesu czy finansjery się zlituje nad nami profanami pogrążonymi w mrokach Kali Yugi i zaprowadzi mityczny ład tradycji? :) :) :)

    • Netflix, porno, „jankeska” (= żydowska) „kultura” – to „dary” żydowskich elit dla białych mas, nie widzisz tego?

    • „ja do wielbicieli akwarelisty się nie zaliczam więc mnie cała ta kłótnia o niego tutaj nie dotyczy):”

      Ja też mam do niego stosunek niejednoznaczny (hitlero-filo-fobia), niestety w tym kraju, każdy kto głośno go nie potępia i na wstępie się od niego nie odcina, jest „zły”. Nie, ja się od niego odcinał nie będę, ja mam wiele moich idei od niego, co najwyżej mogę się odciąć od tego co było złe. Czy w tym, że chciał wyzwolić swój naród od Judów był zły? Nie to było dobre. Czy że chciał by jego naród podbijał inne narody był dobry? Nie, to było złe. I tyle. Wystarczy powiedzieć tyle, żeby nie było niedomówień.

      A tak poza tym, to ja też widzę, że to nie ma sensu ta dyskusja z antysocjalistą, btw. Zawsze znajdzie jakąś wymówkę, by tylko nie być socjalistą.

    • Dla pełnej jasności podsumuję swe wywody w ten sposób:

      3 problemy się tu przeplatają:
      1. Rasowy.
      2. Społeczny.
      3. Kulturowy.

      „Gandalf” (i jemu podobni) jest TOTALNIE ślepy na dwa pierwsze problemy. Widzi tylko problem degeneracji kulturowej, nie widzi, że stoi za nią obca i wroga rasa: Żydzi, jak i tego, że to, że owa degeneracja jest dziś dominująca wynika z ekonomicznej dominacji Żydów, z tego że Żydzi skumulowali w swych rękach władzą ekonomiczną (i co za tym idzie polityczną, bo nie ma władzy politycznej, bez ekonomicznej), a dzięki temu kulturową.

      Źródłem degeneracji są Żydzi (problem rasowy).
      Powodem dla którego w obecnym świecie degeneracja jest powszechna, wszechobecna, dominująca jest potęga ekonomiczna Żydów (problem społeczny, czy ekonomiczny).

      Nie da się zatem walczyć przeciw degeneracji bez walki przeciw Żydom i przeciw ich ekomicznej potędze, a tego się nie da zrobić bez uwolnienia się od fałszywego uniwersalistycznego, egalitarytarystycznego i indywidualistycznego myślenia o rasie i ekonomii jakie ty Gandalfku przejawiasz. Proste jak but. Nie pokonamy Żydów bez (((ich))) nazwania po imieniu. Nie złamiemy (((ich))) potęgi ekonomicznej bez odrzucenia naiwnej wiary, że (((wolny rynek))) rozwiąże nasze problemy. Właśnie mamy wolny rynek i widać jak rozwiązuje nasze problemy. Tak „dobrze”, że aż dokonuje ostatecznego rozwiązania naszej rasy.

    • A zatem: jeśli jesteś NAPRAWDĘ przeciw degeneracji to twoją ideą MUSI być narodowy (=rasowy) socjalizm (=solidaryzm). Nie ma innej drogi by pokonać degenerację. Każdy kto twierdzi inaczej jest baranem i łajdakiem. Tyle w temacie.

    • A i jeszcze jedno mi się przypomniało…

      Skoro wspomniałeś katolicką naukę społeczną… to o ile mi wiadomo, chrześcijaństwo bazuje w pierwszej kolejności na nauczaniu Jezusa, czyż nie? Czy dla Jezusa fundamentem była własność i/lub wolność („samoposiadanie”). Nie, tylko miłość (do Boga i bliźniego). I tak samo jest dla NS-a (co najwyżej NS doprecyzuje, że miłość bliźniego dotyczy w pierwszej kolejności ludzi tej samej rasy). I tyle. Nie wiem więc po co to twoje dzielenie włosa na czworo i szukanie dziury w całym, jak również np. tu:

      „gimbaza od „miecza z młotem w sosie rasowym” (…) w to właśnie wierzą, w to, że jakość człowieka zależy od grubości portfela”

      Tak, z całą pewnością, taka jest nasza wiara, taka jest wiara NS-ów/NR-ów itd., itp., której wyznawanie jest naszą chlubą, LOL. Cóż, to dowodzi tylko, że nie rozumiesz NICZEGO co tu napisałem. Jakość człowieka to dla mnie jego charakter, tyle w temacie.

      Albo tu:

      2. „Rodzina wielodzietna idzie na bruk bo nie zapłaciła czynszu, czy nie spłaciła kredytu”.
      Tego typu kwestie reguluje umowa – w państwie „NS” nie będzie dotrzymywania umów? Co w przypadku świadomego niepłacenia za czynsz? Przecież takie przypadki też się zdarzają. Nie płacę za czynsz, ale ajfonik i inne bzdury są.
      Zanim ktoś trafi na bruk, to w Polsce daleka droga.

      W NS-państwie będzie dotrzymywanie umów. Droga daleka czy krótka, wszystko jedno, to tylko jeden przykład. Nie ma w Polsce lichwy, bezrobocia, złego traktowania pracowników, ubóstwa, problemu degradacji środowiska itd. itp.? Wszystkie problemy to efekt wydawania na ajfoniki i inne bzdury? Nacjonaliści nie powinni wstawiać się za ludźmi ubogimi, nie powinni się z nimi solidaryzować, okazywać serce, nie tyle przez demagogię, ale przede wszystkim przez konkretne akcje pomocowe, indywidualne czy zbiorowe? Cóż, wiesz co, szkoda mi słów. Brak mi słów, po prostu, dla ciebie. Jeśli „chrześcijańska prawica” „myśli” dziś podobnie co ty, to brak mi słów. Zamiast miłości i współczucia, szukanie na siły dziury w całym, choć tu nawet nie napisałem niczego o „złym” Hitlerze czy „złym” rasizmie, czy „złym” militaryzmie, czy jakimś innym „złym” moim poglądzie, ale po prostu o okazaniu serca potrzebującym. Wielu tylko przez okazanie serca możemy zdobyć dla naszej Idei, dla sprawy Białej Prezerwacji. I to pisze przy tym człowiek mający na ustach chrześcijaństwo i piszący o nim w każdym poście, wymachujący nim niczym młotem przed oczami takich złych chrześcijan jak ja co to są „spoganiałymi” „nazistami”, mający w tym samym czasie w dupie potrzeby rodaków. Brak mi słów dla ciebie. Nawet się nie próbuj mi tłumaczyć, bo od czytania twoich postów, naprawdę robi mi się niedobrze. Nawet tu już nie zamierzam wchodzić więcej. Ode mnie na tym Schluᛋᛋ.

    • „Zamiast miłości i współczucia”.
      Powiedział ktoś gadający o Hitlerze XD. To o czym piszesz realizuję od 6 lat ze znajomymi na wolontariacie w lokalnym Caritasie. Także te gadki o braku współczucia zachowaj dla gości od „miecza i młota”.
      Kończąc, życzę powodzenia i wszystkiego dobrego, walcz dalej o socjalizm, system równie skompromitowany jak kapitalizm. Biała klasa średnia powstanie w szybszym tempie niż wałęsowska druga Japonia :)
      P.S. Gdybym nie dostrzegał zagrożenia żydowskiego to nie czytałbym tego portalu.

    • Pisanie, że socjalizm jest systemem skompromitowanym bo ZSRR ma tyle samo sensu co pisanie, że nacjonalizm jest systemem skompromitowanym bo III Rzesza. Żeby można było tak pisać o socjalizmie to najpierw musiałby istnieć jeden zbiór mianowników wspólnych dla wszystkich socjalizmów i „socjalizmów” oraz musiałaby istnieć jedna definicja (jedno rozumienie) socjalizmu wspólna dla wszystkich. Czegoś takiego nie ma, więc nie ma żadnego sensu mówić o socjalizmie (w znaczeniu wszystkiego co tak się określa) jako systemie skompromitowanym. Kolega wyżej, (pomijając jego hitlerofilskie nastawienie, które jest nieistotne) wyraźnie napisał, że jest zwolennikiem gospodarki mieszanej. Co niby jest w tym złego/niewłaściwego? Nie przedstawiłeś żadnych argumentów na podparcie swoich tez poza subiektywizmami.

    • Polskę masz bliżej, po co wyprawy do ZSRR o którym nie wspomniałem? Nie znasz historii gospodarczej własnego kraju? Nie wiesz, że w 1988 roku po latach realnego socjalizmu jako państwo byliśmy gospodarczym trupem – budowane na kredyt (walka socjalizmu z wielkim kapitałem w praktyce) fabryki de facto były już w obcych rękach. Pewnie byle jaki robotnik z USA za pensję był w stanie wtedy kupić w „Polsce Ludowej” mieszkanie :) Tak się skończyła „troska” o „lud pracujący”. Dalszy ciąg każdy zna.
      Już nie chcę pisać o Kubie, Zimbabwe, Wenezueli po śmierci Chaveza (który przynajmniej był jakimś pragmatykiem, a nie debilem pokroju Maduro), wszystkich krajach Europy Środowej i Wschodniej, permanentnym (a nie związanym z paniką epidemiczną) braku papieru toaletowego sic! Nie chcę pisać o mentalności homo sovieticusa, o kompletnej bierności będących efektem wtłaczania ludziom do głów egalitarnych bzdur i uzależnienia od państwa. Dziwię się, że w dobie takiego dostępu do informacji trzeba tłumaczyć takie oczywistości.

    • Dalej nie odpowiedziałeś na pytanie, które zadałem. Generalnie, mam wrażenie, że każdy sobie dyskutuje o czymś innym i jeden z nas ma małą wiedzę o różnorodności występujących modeli ekonomicznych i na pewno nie jestem to ja :)

    • „Dziwię się, że w dobie takiego dostępu do informacji trzeba tłumaczyć takie oczywistości”
      Też się dziwię, że przy tak dużym dostępie do informacji można jeszcze mieć tak januszowe myślenie o kwestiach ekonomicznych.

    • Nie wiem, mam wrażenie, że coś mi się mój koment nie chce dodać, więc wklejam jeszcze raz:

      Odnośnie dzieci, przecież Ty, ze swoim kretyńskim filohitleryzmem, jest najlepszym przykładem zdziecinnienia ;)
      Obejrzyj filmik, to o takich jak Ty:
      https://www.bitchute.com/video/irsOUySlPqAJ/

      Tak dla twej wiadomości (bo widzę, że coś mi się mój koment nie pojawił, bo sam coś tam źle kliknąłem, albo mi go skasowali) to Pierce był klasycznym nacjonalsocjalistą (czyli jak to nazywasz „filohitlerystą” i to przy tym był on większym „nazistą” ode mnie, ja nie mam aż tak radykalnych poglądów jakie on przejawia np. w swych Turner Diaries). Więc podawaniem jednej wyjętej z kontekstu wypowiedzi tego gościa na jako dowód na obalenie NS, tylko kompromitujesz się swoją ignorancją. Czytałeś chociaż Turner Diaries? Słuchałeś jakiś innych jego wypowiedzi? Nie? To się nie wypowiadaj na niego i nie powołuj, OK? A tak poza tym to co jest w tym filmie? Nie jest on o poglądach politycznych Pierce’a, lecz o tym jaki typ człowieka należy przyjmować w szeregi organizacji politycznej, a jaki nie. I ja zgadzam się w ogółach z tym co mówi. Więc jeśli sądziłeś, że mnie tym zaorasz to się pomyliłeś. I przestań już nas zanudzać, tym pierd*leniem o Zimbabwe. Tak dla twej wiadomości: Mugabe jest moim idolem (idealny idol dla białego prezerwacjonisty, LOL), mam nawet jego portret nad biurkiem :) Nie zauważasz kwestii rasowej (w Zimbabwe problemy ekonomiczne jak np. chroniczny niedobór żywności nie wynikają z braku „wolnego rynku”, tylko z wywalenia na zbity pysk inteligentnego i pracowitego elementu w postaci białych farmerów i zastąpienia ich rasą, której szczytowym wynalazkiem była konstrukcja dzidy). No ale tak to jest jak się jest ślepym na kwestie rasowe. Nie ma sensu ciągnięcie tej dyskusji dalej. Ja tu o ratowaniu ginącej rasy Ariów, a ty powtarzasz (((6 milionów))) razy jakieś nudne pierdoły o zagrożeniach „socjalizmu”, czy raczej komunizmu jakbym ich nie widział, jakbym marzył o powrocie do PRL, albo naśladowaniu krajów gdzie brakuje papieru toaletowego. Dla twej wiadomości widzę je. Ale są ważniejsze problemy niż brak papieru toaletowego tak dla twej wiadomości.

    • „Więc podawaniem jednej wyjętej z kontekstu wypowiedzi tego gościa na jako dowód na obalenie NS, tylko kompromitujesz się swoją ignorancją. Czytałeś chociaż Turner Diaries? Słuchałeś jakiś innych jego wypowiedzi? Nie? To się nie wypowiadaj na niego i nie powołuj, OK?”

      Tj. miało być: Więc podawaniem jednej wyjętej z kontekstu wypowiedzi tego GOŚCIA JAKO dowód na obalenie NS, tylko kompromitujesz się swoją ignorancją. Czytałeś chociaż Turner Diaries? Słuchałeś jakiś innych jego wypowiedzi? Nie? To się nie wypowiadaj O NIM i nie powołuj NA NIEGO, OK?

  2. Dużo zależy od Chin. Podejmą wyzwanie już teraz czy standardowo będą spokojnie czekać i rozbudowywać potencjał?

    Poza tym ostatnia decyzja o przeniesieniu do Polski lokalnego dowództwa wskazuje, że powinno być u nas spokojnie. Nie rzuca się na kierunek walki ciepłych posadek typowych aparatczyków. Myślę, że Polska i region jest traktowana jako względnie bezpieczna przestrzeń (zdobyta, skolonizowana). Ewentualny konflikt to prawdopodobnie Tajwan i szlaki handlowe w południowo-wschodniej Azji.

    • A po co Polska miałaby być atakowana? Właśnie o to chodzi, że główna walka geopolityczna nie rozgrywa się w Polsce (wbrew twierdzeniom gimbopatriotów z majtkami z husarią na dupie), tylko rozgrywa się na Bliskim Wschodzie i w Azji Wschodniej. Obecnie Polska z geopolitycznego punktu widzenia jest niewiele znaczącym geopolitycznym zadupiem, w dodatku w pełni podporządkowanym USraelowi. Tak samo Rosja nie miałaby żadnych powodów, żeby dokonywać otwartej inwazji na Polskę. Tak to tylko mogą mówić debile pokroju Macierewicza, albo Targalskiego, którzy albo są na tyle głupi, że nie rozumieją, że obecnie tak wojen nie prowadzi się pomiędzy dwoma dużymi blokami geopolitycznymi (do jednego z nich Polska należy), albo mają Polaków za idiotów i wciskają im kity. Otwarta inwazja na takie kraje, jak Polska dla Rosji może być co najwyżej OSTATECZNOŚCIĄ. Obecnie względem takich krajów, jak Polska prowadzi się wojnę sieciocentryczną w postaci wspierania różnych grup prorosyjskich, siania propagandy i dezinformacji, najwyżej prowadzi się działania mające na celu agresję hybrydową (czyli wysyła się różne grupki dążące do wywołania niepokojów – tak jak teraz Rosja wysłała na Białoruś wagnerowców, żeby co siali ferment) i ewentualnie przerzuca się najemników mających na celu wywoływanie rozruchów, a następnie walk. Tak wygląda dzisiaj wojna. Pełnoskalowa inwazja dotyczy raczej takich państw, które są geopolitycznie osamotnione, tak jak było w przypadku Libii. Po co Amerykanie mieliby otwarcie atakować własny protektorat? Nie dość, że byłoby to kosztowne to jeszcze byłoby to nonsensem, bo po co atakować państwo zależne całkowicie od siebie?
      Dlatego też, gdy w Polsce będą rządzić nacjonaliści to zanim w ogóle wystąpimy z UE i z NATO to musimy mieć już przygotowane plany na ogarnięcie swojej pozycji geopolitycznej, by nie skończyć jak Korea Północna.

  3. Dokładnie zgadzam się z jedną różnicą musimy ogarnąć swoją pozycje geopolityczną aby nie skończyć gorzej niż Korea Północna. Bo to pewne że gdy w Polsce będą rządzić nacjonaliści co niektórzy będą chcieli zniszczyć naszą ojczyznę do gołej ziemi.

    • Słuszna uwaga. Historia musi być nauczycielką, a przykłady narodowych Hiszpanii i Portugalii lekcjami do odrobienia. Paradoksalnie jedyną opcją jest „internacjonalizacja” nacjonalizmu. Primo, nie można dopuścić do sytuacji, w której państwo rządzone przez nacjonalistów jest otoczone wrogimi ideowo państwami. Secundo, wymaga to konieczności wzniesienia się ponad historyczne uprzedzenia.

    • WIDERSTAND, a co konkretnie wydarzyło się w Hiszpanii i Portugalii?

    • @Falkenberg
      Chodzi mi o to, że oba te państwa były swoistymi wyspami w demoliberalnym morzu. Nie mogły na dłuższą metę przetrwać. Inną kwestią jest fakt, iż były to specyficzne ustroje bazujące na autorytecie jednostki – gdy tej jednostki zabraknie, następuje kres.

  4. Jednak jak patrzę na większość dyskusji na tym portalu, uśmiercenie forum Nacjonalista.pl 10 lat temu było słuszną decyzją :) Konkretna tematyka wpisu (geopolityka i otoczenie międzynarodowe), a w komentarzach (wczoraj kilka, dziś nagle kilkadziesiąt) dyskusje o reformach w tzw. ruchu i strategiach XD.

  5. Krótki przewodnik po polskim ruchu nacjonalistycznym dla wszystkich:
    1. AN – nie popierali nigdy liberalizmu, krytyczni wobec „Ruchu Narodowego”, czasem niestety w dobrej komitywie z MW – zwolennikami RN i liberalnej Konfederacji. Nie byli wyru….. przez Roberta B. i jego klikę (odpady z ONR).
    2. ONR – był częścią „RN”, popierali ten twór. Wyr……. przez Roberta B. i jego klikę (odpady z ONR), wyru….przez „sojuszników” z MW/”RN”. Nie nawoływał do poparcia Dudy ani żadnego innego demoliberała.
    3. 3Droga (5-osobowy odpad z NOP), przymilali się już do wszystkich. Raczej wyru….przez Roberta B. i jego klikę, popierali/poperają „RN” i Konfederację, lider głosował na Dudę.
    4. Szturm i resztki parafii śp. Szturmowcy – nie popierali „RN”, nie popierają liberalizmu, kumają się z wyru……przez Roberta B. i klikę, wieczni reformatorzy ruchu, którzy w amoku reform pokochali Piłsudskiego i lewicę. Główny publicysta poparł Dudę.
    5. Niklot – był częścią „RN”, nie popiera liberalizmu, prawdopodobnie wyru…. przez „RN” i oraz Roberta B. i jego klikę, kumają się z wyru…. przez Roberta B. i jego klikę, jeden z już byłych, ale głównych działaczy polubił konfitury z firmy przetwórczej ABW.
    6. NOP – nie popierał nigdy liberalizmu i „RN”, czasem zbyt zarozumiały, zbyt mała działalność do oczekiwań, „Szczerbiec” za rzadko wychodzi, nie był wyru….przez „RN” oraz Roberta B. i klikę, nie ma syndromu wyru….. szukającego wszędzie innych wyru……., współpracuje z każdym, kto nie zmienia poglądów i sojuszników jak dziwka majtek. Nie nawoływał do głosowania na Dudę ani żadnego innego demoliberała.
    7. MW – koledzy Roberta B. i jego kliki, wyru…. swoich „braci” z ONR, wyru….. pozostałych za wyjątkiem NOP, raz są „prawicą”, raz „nacjo”, jak wiatr i potencjalna kasa zawieje. Wszyscy wyru……. są na nich obrażeni, ale to pewnie nie potrawa długo. Chorągiewki prędzej czy później się odnajdują.
    8. Cała reszta przyległości, z reguły jacyś szmatkowi biznesmeni golący jeleni, wyru…. albo przez „RN” albo przez Roberta B. i jego klikę, zgorzkniali narzekacze marzący o zjednoczeniu od x lat, od czasu do czasu nadstawiający się innym.

    Wnioski niech każdy wyciąga sam.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*