life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Prof. Iwo Cyprian Pogonowski: Trzy fale podboju Europy przez muzułmanów

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Pierwszej próby podboju Europy przez muzułmanów dokonali Saraceni czyli Maurowie z Hiszpanii, którzy zostali powstrzymani we Francji dzięki zwycięstwu Karola Młota (Martela) nad Saracenami w bitwie pod Poitiers (Tours) w dniu 25 pażdziernika 732 roku przeciwko armii arabskiej dowodzonej przez Abdula Rahmana. Drugiej próby podboju Europy przez muzułmanów dokonali na Bałkanach Turcy Ottomańscy, którzy zostali wówczas zatrzymani w Austrii dzięki zwycięstwom Króla Jana III, w dniu 18 września 1683 roku pod Wiedniem i dwóch bitwach pod Parkanami.

Wówczas po wiktorii wiedeńskiej z 18 września wojska sprzymierzonych ruszyły w kierunku Strzyhomia nad Dunajem, do którego dojścia bronił silnie umocniony fort Parkany. Pomimo klęski pod Wiedniem Kara Mustafa znów stanowił zagrożenie – miejsce Ibrahima paszy zajął Kara Mehmed. Korpus Mehmeda zabezpieczył Strzyhom i Nowe Zamki, sam Mustafa zaś cofnął się do Belgradu w celu zorganizowania nowej armii. Tymczasem, licząca 32 000 żołnierzy armia polsko-cesarska, dowodzona przez Króla Jana III Sobieskiego, maszerowała lewym brzegiem Dunaju na Esztergom. Wojska Sobieskiego, podzielone były na kilka znacznie od siebie oddalonych grup. Niespodziewanie 7 października, według Wikipedii, dowodzona przez strażnika koronnego Stefana Bidzińskiego straż przednia licząca 1000 polskiej jazdy i dragonii wraz z idącą za nią grupą hetmana Stanisława Jabłonkowskiego, zostały zaatakowane i rozbite przez armię turecką paszy budzińskiego Kara Mehmeda, liczącą 15 000 żołnierzy, w tym 2000 piechoty. Sobieski, który miał przy sobie 4000 żołnierzy, ruszył natychmiast z pomocą, zamierzając zatrzymać Turków do chwili nadejścia pozostałych sił. Król uszykował swą jazdę w jedną linię ze słabą rezerwą. Zarówno lewe, jak i prawe skrzydło odparły tureckie natarcia, jednak prawe, dowodzone przez hetmana Jabłonowskiego zostało rozbite w pościgu. Przez powstałą lukę wdarło się wojsko tureckie. Ponieważ wojska polskie zostały otoczone, Sobieski wydał husarzom rozkaz szarży na siły tureckie, które znajdowały się na tyłach. Na widok uchodzącej do tyłu husarii, pozostałą polską jazdę ogarnęła panika, na skutek której, omal nie stratowano króla. Król, widząc panikę, nakazał swemu synowi Jakubowi ucieczkę, a sam bezskutecznie próbował jeszcze zawrócić uchodzące wojska.

Mało znany jest fakt, że król Jan Sobieski przez pół mili uciekał wraz tylko z siedmioma towarzyszami. Razem z królem uchodził koniuszy koronny Marek Matczyński. Gdy dwóch spahisów dogoniło króla, zasłonił go nieznany z imienia rajtar pochodzący prawdopodobnie z chłopów. Sobieski poczuł się bezpieczny dopiero wtedy, gdy dotarł do nadchodzącej polskiej piechoty i regimentów jazdy Karola Lotaryńskiego. Ścigający Polaków Turcy zadali im znaczne straty. Przed całkowitą zagładą jazdę polską uratowała nadciągająca polska piechota i austriacka jazda, na widok których, Turcy wstrzymali pościg. Przez pewien czas Turcy byli przekonani, że Król Sobieski poległ. Spowodowane było to tym, że znaleźli na pobojowisku ciało wojewody pomorskiego, Władysława Denhoffa, bardzo podobnego do króla. Głowę wojewody odcięto i triumfalnie odwieziono do Budy.

Następnego dnia odbyła się druga bitwa pod Parkanami. Król Polski w dniu 8 października skoncentrował wszystkie siły i następnego dnia postanowił ponownie stoczyć bitwę. Także Turcy zwiększyli liczebność swej armii do 36 000 żołnierzy (głównie jazda), rozwijając się na północny zachód od Parkan, przy czym same Parkany obsadzone przez janczarów stanowiły osłonę lewego skrzydła armii tureckiej. Za szykiem tureckim znajdowała się rzeka Garam – dopływ Dunaju. Turcy pragnęli swym prawym skrzydłem złamać lewe skrzydło armii Sobieskiego i zepchnąć je do Dunaju. Sobieski przewidział to, dlatego oparł liczące 7500 ustawionej w szachownicę jazdy i piechoty lewe skrzydło oparł o wzgórza. W środku szyku stanęły liczące 16 000 żołnierzy wojska cesarskie, dowodzącym był Dunewald, Starhemberg, Ludwik Badeński w szyku była piechota w centrum, a jazda na skrzydłach: na lewym Jabłonowski, na prawym Lubomirski. Zadaniem lewego skrzydła i centrum było związanie Turków walką. W tym czasie prawe skrzydło polskie miało odciąć nieprzyjaciela od Parkan, uniemożliwiając w ten sposób odwrót. Dodatkowo lewe skrzydło miał osłaniać przed nadejściem Tatarów lub Węgrów Tökölego, specjalny oddział Stefana Czarnieckiego, bliskiego kuzyna hetmana Czarnieckiego.

9 października pierwsze uderzenie Turcy przeprowadzili przeciwko wojskom cesarskim i zostali odparci. Następnie większość sił tureckich zaczęła koncentrować się naprzeciw lewego skrzydła armii Króla Sobieskiego. Ataki jazdy tureckiej powstrzymywała swym ogniem polska piechota i artyleria. Później następowały kontrataki jazdy Jabłonowskiego. Przedłużająca się walka na tym skrzydle coraz bardziej absorbowała uwagę Turków, co pozwoliło Sobieskiemu podsunąć jazdę prawego skrzydła pod Parkany i odciąć Turkom jedyną drogę odwrotu przez most. Fakt ten połączony z narastającym naciskiem sił polsko-cesarskich spowodował, że Turcy rzucili się do ucieczki przez rzekę Dunaj, którego przedmoście zdobyła polska i austriacka piechota, a sam most zawalił się na skutek celnego ognia artylerii Marcina Kątskiego. Jazda turecka próbowała przeprawy przez Dunaj na Esztergom, wyginęła jednak pod ogniem Polaków i żołnierzy cesarskich. Przed zniszczeniem mostu na drugi brzeg zdążył się przeprawić jedynie Mehmed na czele 800 żołnierzy.

Druga bitwa pod Parkanami Bitwa okazała się strategicznym zwycięstwem wojsk sprzymierzonych. Kara Mehmed Pasza uratował się z bitwy wraz około 800-900 żołnierzami, którzy przeszli na drugi brzeg przed zawaleniem się mostu oraz około 2000 żołnierzy przedostało się na drugi brzeg rzeki innymi sposobami. Do niewoli wzięto 1500 Turków, którzy poprosili o łaskę, a zginęło ich około 9000. Armia chrześcijańska ruszyła w kierunku Ostrzyhomia, zaś Kara Mustafa udał się z Budy do Belgradu, aby wyjaśnić sułtanowi Mehmedowi IV okoliczności klęski. Sułtan opuścił Belgrad przed przybyciem Mustafy, co przypieczętowało los wielkiego wezyra. 19 października pod Ostrzyhom dotarł łodziami Maksymilian II Emanuel na czele 1200 brandenburczyków i 1200 jazdy bawarskiej. 22 października rozpoczęło się oblężenie i już wkrótce twierdza została poddana w wyniku niechęci Turków do walki. Turcy opuścili miasto ze wszelkimi honorami wojskowymi, choć później Kara Mustafa kazał zgładzić odpowiedzialnych za poddanie Ostrzyhomia. W grudniu do Belgradu przybył poseł sułtański z Adrianopola z listem o zmianie dowodzących. Aga janczarów i posłowie poprosili wielkiego wezyra o przekazania pieczęci, a 25 grudnia wezyra Karę Mustafę uduszono jedwabną cięciwą łuku. Tak skończyła się druga próba podboju Europy przez muzułmanów.

Obecnej trzeciej próby podboju Europy przez muzułmanów dokonują ich liczne dzieci we Francji, Niemczech i innych krajach Europy włącznie z Rosją gdzie budują oni liczne meczety, których w samej Francji jest ponad 1,500. Tak, więc trzecia fala podboju Europy przez muzułmanów odbywa się na naszych oczach.

prof. Iwo Cyprian Pogonowski

musl


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , ,

Podobne wpisy:

  • 20 lipca 2017 -- Jarosław Gryń: Zgwałcona Europa
    Zdarzenia rozgrywające się na ulicach wielkich miast Niemiec, Francji czy Austrii, związane bezpośrednio z imigrantami i ich specyficznym podejściem do kultury zasiedlanych przez n...
  • 24 lipca 2020 -- Ignacy Nowopolski: Obrona Europy, czyli musztarda po obiedzie
    Lody ruszyły! Zgniłe owce ery schyłkowego globalizmu są już na tyle widoczne, że skorupa poprawności politycznej, paraliżująca świadomą tego mniejszość, zaczęła pękać. Zjawisko to ...
  • 9 lutego 2020 -- Paweł Ferdynus: Żadnej imigracji spoza Europy!
    Na różnych manifestacjach przeciwko szaleństwom multikulturalizmu często widać jednostronne antymuzułmańskie emblematy. Napisy – precz z islamską imigracją. I wygląda to dziwnie. M...
  • 21 września 2020 -- Ignacy Nowopolski: Horyzonty Europy w ramach struktur globalistycznych
    Wiele rozgłosu spowodował list otwarty niemieckiej aktorki Silvany Heißenberg do kanclerz Merkel. Tak naprawdę to autorka, w krytyczny sposób i bez ogródek, opisuje w nim działalno...
  • 4 września 2016 -- Liberalna utopia – wielkie migracyjne kłamstwo
    Multikulturowe społeczeństwo zawsze kończy się niepotrzebnymi napięciami i tragedią wielu rodzin. Coraz częściej widać to w Europie, zmagającej się z falą przybyszów z Afryki i Azj...
Subscribe to Comments RSS Feed in this post

9 Komentarzy

  1. Super, coś więcej o tym nowym podboju? Najmniej miejsca na to co najważniejsze.

  2. W tekście Michalkiewicza wspominałem, dlaczego Europa Zachodnia dla mnie jest mniejszym złem, to dodam, że tamte kraje stawiają na automatyzację. Poza tym tu i na Zachodzie Europy jest podobne multikulti, a przy wyższych zarobkach właśnie Zachód jest mniejszym złem i polityce prorodzinno-propracowniczej też podałem za przykłady Skandynawię, Beneluks i Francję.

    • „to dodam, że tamte kraje stawiają na automatyzację”
      Tak, z pewnością wiele im da ta „automatyzacja”, jak produkcja u nich została przeniesiona do trzeciego świata…
      Nie wiem skąd się bierzecie ze swoimi „mądrościami”, jedni albo bredzą, że Zachód to „mniejsze zło”, inni w ten sposób widzą nasz region, jeszcze inni Rosję. W rzeczywistości wszędzie panuje gówno, które nie ma sensu wartościować hierarchicznie.

    • 1. prorodzinno? Co? pornole, spornografizowana, zalkoholizowana i znarkotyzowana popkultura-podkultura, rozwody, kondomy, pigułki antykoncepcyjne, pedalska propaganda, propaganda mieszania ras, feminizm, prenatalne dzieciobójstwo (środki poronne, aborcja)… Aha, no tak, zapomniałem, mamy (nie tyle pronatalistyczny ile raczej dysgeniczny, bo zachęcający do rozrodu najbardziej łase na socjal czyli najmniej zdolne, najmniej pracowite jednostki, poza tym dając kasę samotnym matkom czyli płacąc za niemoralność, tylko się rozwala rodzinę, po co małżeństwo, rodzina, po co mąż, skoro państwo jej dzieci wykarmi) 500plus, i ich zachodnie odpowiedniki, ach jak wspaniale się troszczą o rodzinę, ci nasi rządzący!

      2. Propracowniczo? Co? Sprowadzanie kolejnych milinowych hord kolorowych, którzy zaniżają stawki, wypierają rodzimą siłę roboczą z wielu zawodów, masowo żerują na socjalu, przez co trzeba na nich kasę dawać i ich liczne dzieci, by nas jeszcze szybciej zmajoryzowali, poza tym inne „dobrodziejstwa” kapitalizmu: bezrobocie, śmieciowe umowy, prekaryzacja, niewola kredytów, lichwa… Dochodzi jeszcze sztuczne forsowanie kolorowych dyletantów na wyższe stanowiska, w imię równości, oczywiście kosztem białych pracowników.

      3. „Poza tym tu i na Zachodzie Europy jest podobne multikulti”, XD, LOL, chyba nie, nie żebym bronił Polin :) Parafrazując Alanka: Każdy kto krytykuje Polin a nie krytykuje Jewropy zachodniej, która jest jeszcze gorsza od Polin, powinien się zamknąć. Każdy kto krytykuje Jewropę Zachodnią, a nie krytykuje Polin powinien zrobić to samo.

      4. Twój życiowy „ideał” sprowadza się do tego by się nażreć. Im więcej tym lepiej.

      5. Generalnie: dobra rada skoro masz wypisywać na tym portalu same głupoty, to lepiej zamilknij albo idź wypisywać swe pierdoły na jakiś antifowskich stronkach, tam to dopiero wielbią współczesny zachód, i chcą by Polska go naśladowała.

    • Kilka dni życia w jednym z gett imigranckich na Zachodzie szybko wyleczyłoby ze złudzeń i bajek o mniejszym źle :)

    • „Nie wiem skąd się bierzecie ze swoimi „mądrościami”, jedni albo bredzą, że Zachód to „mniejsze zło”, inni w ten sposób widzą nasz region, jeszcze inni Rosję. W rzeczywistości wszędzie panuje gówno, które nie ma sensu wartościować hierarchicznie.”

      Dokładnie tak.

  3. @Wewelsburg
    Nie byłbym taki pewien, przy kilkukrotnie wyższych zarobkach i podobnych cenach, jak również podobnym multikulti (Pis-uar chce Etiopskich imigrantów w Polin), to chyba widać, że w zglobalizowanym świecie to Zachód jest lepszy od Polin i innych krajów regionu.

    • @DDQ

      1. To czemu nie wyjedziesz na zachód, tylko nam tu pierdolisz swoje niedorzeczności? Przecież nikt cię tu nie trzyma.

      2. Twoje oceny „lepszy”, „gorszy” sprowadzają się do wysokości zarobków, czyli w praktyce do tego, by się nażreć. Z twoją materialistyczną mentalnością jesteś typowym produktem tego chorego syfstemu, tylko pytanie, czemu przychodzisz tu z takimi chorymi poglądami spamować na tym portalu. Są przecież w necie miliony stron dla lemingów takich jak ty :)

      3. Dla nacjonalisty, miarą dobrego/złego systemu jest to na ile dany system troszczy się o przetrwanie, wolność i honor narodu, a nie to, jak wielką michę dostaje jednostka, zresztą nie wiem, po co ścigać się o to by ta micha była jak największa, po to by Polacy jeszcze szybciej tyli? Bo gdy 50% narodu ma otyłość, to narzekanie na „biedę” i biadolenie tylko wciąż w kółko na niskie zarobki jest cokolwiek nie na miejscu. To raczej nadmiar jest problemem. Przede wszystkim ustalmy jedną rzecz: ekonomia i jej rozwój nie jest celem samym w sobie. Ekonomia jest środkiem służącym przetrwaniu narodu. Jaki sens ma rozwój ekonomiczny, bez równoległego rozwoju demograficznego? Normalnie myślący człowiek myśli tak: rozwój ekonomiczny jest po to by dać wyżywienie rosnącej liczbie ludności. Debil „myśli” tak: rozwój ekonomiczny jest po to bym mógł się jak najwięcej nażreć, kupować jak najwięcej ciuchów, środków transportu, gadżetów elektronicznych, wyjeżdżać na wczasy w egzotyczne kraje itd. Który z tych dwóch typów reprezentujesz? W mej ocenie, ten drugi.

      4. Nawet jeśli zachód jest lepszy, to co z tego? Co z tego dla nas wynika? Mamy przestać go krytykować? Mamy tam wyjechać i rozkoszować się jego „dobrobytem”? Nie rozumiem sensu twojego srania, zwłaszcza zaś nie rozumiem po co to powtarzać za każdym razem te swoje nonsensy, tak jak ktoś inny, ale równie głupi jak ty, przypałętał się na ten portal, tylko po to by przestrzec nas 6 milionów razy przed śmiertelnym niebezpieczeństwem, grożącym nam ze strony białych nacjonalistów z państw zachodnich :)

  4. Iwo Cyprian Pogonowski (ur. 3 września 1921 we Lwowie, zm. 21 lipca 2016 – polski i amerykański inżynier budowlany i przemysłowy, autor atlasów i słowników, publicysta polonijny, krewny Stefana Pogonowskiego.

    Walczył w kampanii wrześniowej. Aresztowany 30 grudnia 1939, był więziony w Dukli, Barwinku, Krośnie, Jaśle, Sanoku, Tarnowie, trafił wreszcie 10 sierpnia 1940 do obozu Oranienburg-Sachsenhausen. Spędził tam całą wojnę, w kwietniu 1945 uczestniczył w tzw. marszu śmierci do Schwerina, gdzie 2 maja tegoż roku został oswobodzony. Studiował na wydziale handlowym (Institute Superieur de Commerce) na Katolickim Uniwersytecie św. Ignacego w Antwerpii. W latach 1947–1950 pracował w Wenezueli. Ukończył kierunki inżynieria budowlana i inżynieria przemysłowa na uniwersytecie w Tennessee; pracował później na tej uczelni jako wykładowca. W późniejszym okresie pracował w przemyśle naftowym dla Shell Oil Company oraz Texaco, uzyskał 49 patentów. Równocześnie wykładał na Uniwersytecie Stanowym Wirginii. W 2002 został odznaczony Medalem Polonia Mater Nostra Est. Mieszkał w Sarasocie. Publikował w „Naszym Dzienniku”.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*