life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Dr Dariusz Ratajczak: Problem cygański w Europie

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Mój stosunek do Cyganów jest niejednoznaczny. Lubię ich wielobarwność (obecnie w zaniku), autentyczne przywiązanie do dawnych (prawda: niewyszukanych) obyczajów oraz podziwiam ten szczególny ekskluzywizm, który pozwolił im przetrwać jako osobna grupa etniczna. Szanowałem również typowy do niedawna dla Cyganów brak cierpiętnictwa, co korzystnie odróżniało ich od Żydów. Z drugiej strony nie mogłem nie zauważyć, że kradną (jasne – nie wszyscy, ale nikt nie twierdzi też, że każdy Anglik to homoseksualista, a Szkot kutwa; chodzi o tak zwaną skłonność), szachrują i – będąc w liczebnej przewadze- są niebezpieczni. To można jednak przeboleć.

Tradycyjna u mnie „procygańskość” ostatnimi czasy wystawiona została na poważną próbę, z której ostatecznie wyszła w odmiennym – że użyję tego sformułowania – stanie. Cyganie bowiem zostali wzięci w „subiektywną” obronę przez poprawne politycznie mass-media (one po prostu żyją z protekcji wszelkich „minoritów”), polegającą na tym, że cokolwiek zrobi Rom (dalej Cyganem zwany) jest dobre, a przynajmniej uzasadnione wielowiekową nienawiścią większości do tej malowniczej, właściwie nieszkodliwej i marginalnej grupy nomadów. No i Cyganie rozbestwili się. Poczęli kłuć w oczy sąsiadów bogactwem, tymi ich architektonicznymi „gargamelami”, luksusowymi samochodami, a ogólniej dobrami, które z uczciwą pracą mają tyle wspólnego, co ja z Unią Wolności czy jakimiś innymi socliberalnymi kanciarzami. A przede wszystkim poczuli się straszliwie prześladowani, głównie w Europie Środkowo-Wschodniej.

Staliśmy się oto świadkami emigracji grup Cyganów z Polski, Czech, Słowacji na Zachód. Nie byłoby w tym nic zdrożnego — wszak chęć polepszenia sobie bytu ekonomicznego na skróty leży w ludzkiej naturze (pamiętajmy, że biedaków wśród Cyganów nie brakuje) – problem polega jednak na tym, iż nasi niekonwencjonalni sąsiedzi, wzorem Żydów, poczęli oskarżać konkretne narody (w tym Polaków) o rasizm (to jakieś nieporozumienie – Cyganie zaliczają się do rasy białej), antycyganizm, nietolerancję, czyli przyprawiać centralnym Europejczykom tzw. gębę. Jakby mało nam było innych facjat, o co zadbali (w przypadku Polaków) „rodacy”-farbowańcy, emigranci pamiętnego, najtragiczniejszego – co tam zabory, Hitler, Stalin – w 1000 letnich dziejach Polski roku 1968. To naprawdę przykre i żałosne.

Siedzi sobie taki niepiśmienny cygański matołek w Londynie, wygrzewa budzący respekt „zadek” w Hyde Parku (na tle Marble Arch), pluje na „pogromową Polskę”, a na otarcie perlistych łez otrzymuje 120 funtów tygodniowo najedzenie. Anglicy oczywiście wiedzą, że to amator zachodniego dobrobytu i generalnie całą tę jego gadaninę o prześladowaniach traktują z przymrużeniem oka. Ale – myślą sobie – może jednak coś tam na rzeczy jest. W końcu ta Polska jest taka tradycjonalistyczna i papistowska…

My i tak mamy szczęście: Cyganów u nas mało. Co natomiast mają powiedzieć biedni Czesi i Słowacy? Chyba tylko budować dzwiękoszczelne płoty. A propos Czechów: tropicielka nietolerancji, Maria Wiernikowska, rozbawiła mnie swego czasu reportażem o gehennie Cyganów na Zaolziu tropionych przez miejscowych skinheadów. Filmidło, jak wszystko czego się tknie p. Maria, było idiotyczne. Tym bardziej, że jedynymi „rasistami” okazali się młodzieńcy powracający z ciężkiej pracy w kopalni do domu. Chłopcy z poczarniałymi od sadzy oczami, prawdziwi proletariusze palący tanie papierosy marki „Start”, twierdzili, że nie lubią Cyganów – darmozjadów. Ten zbiorowy portret czeskich „zbirów” zapadł na zawsze w mojej pamięci. Zapewne póki istnieje polityczna poprawność, poty problem cygański w Europie Środkowo-Wschodniej nie da się rozwiązać w racjonalny sposób. I to bynajmniej nie z winy manipulowanych, spełniających rolę maleńkiej „piątej kolumieńki” w dziele rozbijania narodowego charakteru państw Cyganów, a ich postępowych protektorów. Natomiast jeżeli Anglicy wpuszczają na swoje terytorium tych „biedaków”, a szerzej – ustami Tony Blaira – prawią o humanitaryzmie, niech stworzą dla nich siedzibę narodową; niech dadzą Cyganom szansę podobną tej, którą wykorzystali Żydzi. Proponuję niemal puste Falklandy. Już po 10 latach od osiedlenia się pierwszych partii smagłolicych przybyszy tamtejsi tubylcy – Brytyjczycy – poproszą o przyłączenie archipelagu do Argentyny.

dr Dariusz Ratajczak

cyganie1


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , ,

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

Jeden komentarz

  1. O ile Dariusz Ratajczak robił dobrą robotę na polu walki ze schematami żydo-podobnymi to w niektórych sprawach nie do końca mi odpowiada (np. artykuł „Heil Gesundheit”). Niby ten artykuł występuje przeciw patologiom cygańskim to wyczuwam pobłażliwość Ratajczaka wobec Cyganów. Być może w Polsce pojmowanej całościowo nie są takim dużym problemem (chociaż w górach w Małopolsce są dość uciążliwi i tę kwestię należy rozwiązać) to w krajach na południe od nas stanowią dość liczebną grupę i w przyszłości ze względu na wysoki przyrost naturalny (w przeciwieństwie do tamtejszych narodów) w przyszłości mogą dominować liczebnie co będzie katastrofalne dla tych krajów. Uważam, że Cyganie będą musieli zostać deportowani z Europy, chrześcijańskich Cyganów można deportować do krajów latynoamerykańskich, bo w sumie podobne kultury i z tego samego powodu muzułmańskich Cyganów można deportować np. do Egiptu i ich zarabizować, swoją drogą wśród Cyganów legenda o pochodzeniu z Egiptu jest żywa.
    Cyganie nie są szkodliwi tak jak Żydzi i uważam, że w przypadku Polski nie ma sensu retoryki antycygańskiej na pierwsze miejsce stawiać, ale bagatelizowanie problemu cygańskiego to tak jakby bagatelizowało się problem współczesnej imigracji z krajów 3 świata do krajów Europy.
    Poza tym zaliczanie Cyganów do białej rasy jest absurdalne, nawet jeśli zastosować szeroką definicję białej rasy włączającej do niej Turków, Azerów, Arabów, ludy irańskie i część Hindusów to i tak Cyganie nie są biali, genetycznie wywodzą się z ludności drawidyjskiej nie należącej do białej/kaukazoidalnej rasy, a raczej antropologicznie podobni są do ludów Pacyfiku.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*