Neokolonialny system gospodarczy, niskie zarobki i wyzysk na rynku pracy, bezrobocie, fiskalizm, korupcja, te i inne „dobrodziejstwa” III RP skutecznie zmniejszają populację Polski. Według raportu opublikowanego przez GUS na koniec 2014 r. ludność Polski liczyła ok. 38 mln 484 tys. osób, czyli o 12 tys. mniej niż na koniec 2013 r. Oznacza to, że na każde 10 tys. mieszkańców ubyły 3 osoby.
Miniony rok był trzecim z kolei, w którym odnotowano spadek liczby ludności, po notowanym wcześniej (lata 2008-2011) wzroście. Co zaskakujące, liczba urodzeń wzrosła w stosunku do roku poprzedniego i była większa od liczby zgonów. Według GUS w 2014 r. było prawie 4 tys. więcej urodzeń od zgonów. Współczynnik przyrostu naturalnego (liczony na 1000 osób) wyniósł 0,1%, podczas gdy przed rokiem był ujemny i wynosił -0,5%. A więc to nie ujemny przyrost naturalny był winowajcą spadku liczby mieszkańców Polski.
Głównym czynnikiem było tu ujemne saldo migracji zagranicznych definitywnych (czyli na pobyt stały). Jego wartość bezwzględna rosła przez kilka ostatnich lat i w 2013 r. wyniosła -20 tys. W 2014 r. wskaźnik ten wyniósł -15 tys. III RP wciąż jest państwem, w którym głównym celem wielu mieszkańców jest ucieczka w poszukiwaniu lepszego życia.
Na podstawie: nowyobywatel.pl
Najnowsze komentarze