life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

VonSchwarzau: Patrz na wschód, czyli rzecz o rusofobii

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

rosjaIlekroć słyszę o ruskiej agenturze, obecnej Polsce zależnej od Rosji, rosyjskich agentach: Tusku i Komorowskim oraz równej zależności od Unii Europejskiej i Federacji Rosyjskiej, przestaję się dziwić naszym politycznym przegranym w wielu konfliktach. Sposób przekazywania tych poglądów jest równie bezsensowny, jak i same poglądy. Obwieszczanie nazwisk rzekomych rosyjskich agentów, w sposób wręcz szaleńczy, z pewnością przyniesie skutki- bo przecież pan agent się zawstydzi, wyrazi skruchę i wyjedzie. Sposób obchodzenia się z rzekomymi agentami jest dowodem na dwie kwestie. Pierwszą jest fakt urojonego pochodzenia rzekomy agentów, o których hasła mają na celu nakarmienie słupków sondażowych. Drugą jest kondycja psychiczna polityków, ich wyborców oraz ich wspólnej wyobraźni. Jakbym był wysoko postawionym działaczem i dowiedziałbym się o tym, kto jest agentem, to nie ogłaszałbym tego wszem i wobec. A już na pewno nie w sposób obalający samo ogłoszenie. Uzbierałbym wystarczającą ilość dowodów i albo w sposób tajny złożyłbym zawiadomienie do odpowiednich organów, albo czekałbym na możliwość strącenia agentów.

Oczywiście jedyną nadzieją na obronę przed Rosją (czasem także przed ich urojonymi sojusznikami – UE) są nasi przyjaciele zza oceanu, Amerykanie. Dla każdego narodowo patrzącego Polaka oczywiste jest, że postawa rusofobii politycznej jest albo przykładem euroatlantyckiego szaleństwa i całkowitego zamerykanizowania umysłu, albo celowych (być może opłaconych, choć tutaj oczywiście nie mówię o naszych narodowych rusofobach) działań mających na celu wprowadzenie antyrosyjskiego obłędu, a tym samym wzmocnienia pozycji USA m.in. poprzez dalsze wprowadzanie armii.

Kto powiedział, że Moskale…

Swymi braćmi są Lechitów, temu pierwszy łeb wypalę pod kościołem karmelitów.

Dokładnie tak samo, jak powstanie kościuszkowskie, z którego pochodzi ta pieśń, było ustalone przez loże masońskie przeciwko umierającej Polsce, tak samo osoby dzisiaj wznoszące to jako okrzyk są masońskimi bezwolnymi lub świadomymi marionetkami. Nasza sytuacja geopolityczna jest taka, że niemożliwe jest stanie w rozkroku i, choćby prowizoryczna, neutralność jest niemożliwa. Nie mamy ani szwajcarskich banków, ani norweskiej ropy. Dlatego też każda rzekoma antysystemowość, rzekoma antyunijność i rzekomy eurosceptycyzm, jeśli są połączone z rusofobią, to są tylko i wyłącznie politycznym chciejstwem. Skutkiem takiej polityka była rzeźnia Polaków w czasie II Wojny Światowej. Po prostu, jeśli będąc w centrum Europy, chcemy głosić wolność dla wszystkich, sprawiedliwość dziejową i Amerykę-Wyrocznię, to równie dobrze możemy podpisywać traktaty międzynarodowe z Królestwem Niebieskim. Nie wyszlibyśmy z tego gorzej.

Niezauważanie faktów i mszczenie się (chyba na samych sobie?) za zbrodnie gruzińskiego czerwonego cara, to polityczna ociemniałość umysłowa. Jeśli przeciwko Rosji i Putinowi wypowiada się lewak, to dobrze, jego poglądy i jego głupota. Ale jeśli przeciwko Rosji i Putinowi wypowiada się nacjonalista… To zastanawiam się czemu razem z PiS-em nie utworzy Centrum Polityki Geopolitycznej Pod Wezwaniem Lecha Kaczyńskiego. Tylko ślepiec nie zauważy, że geopolitycznie Rosja jest naszym sojusznikiem, sojusznikiem al-Assada, sojusznikiem Jobbiku, sojusznikiem Kaddafiego. Nie zmuszam nikogo od uznania, że Moskale są braćmi Lechitów, niemniej jednak przychodzą w historii narodu takiego chwile, że trzeba zapomnieć o animozjach. Bo stawką jest suwerenność wielu narodów i wielu państw, w tym Narodu Polskiego i Państwa Polskiego.

Agent Komoruski w krainie smoków

Każdy kto kiedyś znalazł się w PiS-owskiej części Internetu wie o czym mówię. Leśne dziadki, z których najbardziej nowocześni zacofani są o kilkadziesiąt, a najbardziej zacofani znajdują się pół tysiąclecia temu, bez spojrzenia na świat głoszą swoje hasła. Hasła o agencie Komoruski, o świadczeniu usług dla Vladimira, o Kraju Nadwiślańskim, o tym, że zdobyliśmy kiedyś Moskwę, o Kościuszce. Najsmutniejsze jest jednak przenoszenie takich wzorów na grunt ruchu narodowego. Najsmutniejsze jest to, że lewackiego Palikota prezentuje się jako agenta konserwatywnego, antylewackiego Prezydenta Putina. A przemalowane na brunatno lemingi- zachwycone!

Polacy i Rosjanie swego czasu byli swoimi potężnymi sąsiadami. Czy w starej Europie było możliwe, żeby sąsiedzi trwali w pokoju i przyjaźni? Poza fenomenem polsko-węgierskim oraz kilkoma podobnymi, to w skali całej Europy było to prawie niemożliwe. Kształtowanie współczesnych wizji geopolitycznych w oparciu o dawną historię, to coś na co nie możemy sobie obecnie pozwolić. I zapewne nie będziemy mogli przez bardzo długi czas, bo nie spodziewam się, żebyśmy nagle stali się przeogromnym mocarstwem.

Osoby, które śmieją się z politycznych bajek o Wandzie i Krzyżakach, a same głoszą antyrosyjską mitologię, to zwyczajni hipokryci. Niezbyt lubię Prezydenta Komorowskiego, często go krytykuję, ale agentem rosyjskim to on nie jest. Rosja nie ma żadnego interesu we wpychaniu nas w ramiona Ameryki i Zachodu. A taką politykę prowadzi Platforma Obywatelstwa, reprezentowana przez Prezydenta Komorowskiego.

Krwawa dyktatura, postkomuna i nazikomunizm

Oczywiście wśród mitologii politycznej zwolenników euroatlantyzmu nie może zabraknąć omówienia groźnego przywódcy śmiertelnych wrogów. Nie może umknąć naszej uwadze, że Prezydent Putin jest następnym wcieleniem Hitlera, Stalina, Carycy Katarzyny oraz Iwana Groźnego. Nie ma marzeń innych od powtórzenia 17 września, co trenuje na granicy polsko-białoruskiej. Z pewnością 1 września również należy do jego marzeń, gdyż jego homofobiczna polityka jest godna samego Hitlera. Zapewne najpierw podbije biedne Niemcy, a potem zaatakuje nas z dwóch stron. A Komoruski, ku radości Anglii i Francji, podda się!

Dodam, że prezentuję łagodną wersję kaczystowskiej mitologii i zawartego w niej wizerunku Putina. Bo wersja „hard” zagraża psychice. Oczywiście bez wątpliwości przyjmowane są zbrodnie tego krwawego dyktatora. Kogo morduje? To chyba pozostaje tajemnicą, choć pewnie jak na nazikomunistę przystało w łagrach siedzą geje, feministki, Polacy, Żydzi (choć według niektórych wersji mitologii, to na ich usługach jest Putin), katolicy.

Polityka wewnętrzna Putina nie jest idealna, to nie ona leży w naszym geopolitycznym polu zainteresowania. Powinniśmy zwracać się z apelami o zmiany w polityce aborcyjnej, to z pewnością. Niemniej jednak, podtrzymywanie przez ruch narodowy bajek o krwawej dyktaturze, to działania na szkodę naszej idei. Pamiętajmy, że Dmowski zachowywał racjonalizm w polityce zagranicznej, pozbawiony był uprzedzeń do Rosjan i Rosji. A żył około 100 lat temu, gdy takie zachowania moglibyśmy ewentualnie wybaczyć. Pamiętajmy też o tym, że w Rosji nie ma przyzwolenia na promowanie homoseksualizmu, islamizmu, pedofilii i postmodernizm. A u nas jest, w Europie jest, w Ameryce jest. Niech wszyscy, którzy uważają się za konserwatystów, także to brali pod uwagę.

Podsumowanie

Podsumowując swój artykuł, chciałbym przypomnieć o tym, kto stoi po której stronie. To Prezydent Putin wspiera Prezydenta Assada, nasi „przyjaciele” z Ameryki wspierają natomiast islamistów, mordujących chrześcijan. Które zachowanie jest bardziej chrześcijańskie, a które antychrześcijańskie? Aby pozbyć się co do tego złudzeń wystarczy obejrzeć kilka krótkich filmów lub przeczytać kilka artykułów o Syrii.

Są dwa wyjścia. Pierwsze to spojrzenie na Rosję jako na sojusznika ideowego i, przede wszystkim, geopolitycznego. Drugim wyjściem jest pogodzenie się z procesem utraty suwerennego państwa, świadomości narodowej i włączenie się do państwa europejskiego, a potem światowego. Mitologizacja polityki, serwowana nam przez PiS i nie tylko, to zdecydowanie wyjście drugie. Co z resztą potwierdzają nam w każdej istotnej sprawie, typu kwestia Ukrainy, czy Syrii.

VonSchwarzau


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

6 Komentarzy

  1. Zawsze kiedy czytam tego typu artykuły zastanawiam się, dlaczego ogromna większość Polaków dzieli się na rusofobów i rusofili, a tych normalnie podchodzących do tego państwa jest naprawdę bardzo niewielu.

  2. ^ kompleksy, powierzchowne, a czasem zmanipulowane traktowanie spraw historycznych, politycznych i społecznych wg własnych zapotrzebowań, które pomimo (nie)prawdziwości osądu zgadzają się z naszym widzi mi się.

  3. Ten tekst to jakieś mrzonki, niepoparte realiami. Tytuł można zmienić na „Rzecz o wazelinie”, bo po drugiej stronie dziś nikt nie jest zainteresowany „sojuszami” z Polszą. Może się to zmieni, kto wie, ale mówimy o dniu dzisiejszym, a nie bliżej nieokreślonej przyszłości.
    „jednak przychodzą w historii narodu takiego chwile, że trzeba zapomnieć o animozjach”
    LOL. Napisał ktoś, kto wszędzie widzi ducha Bandery i bezczelnie imputuje innym niestworzone rzeczy. Albo konsekwencja, albo wybiórczość. Oczywiście w relacjach z sąsiadami (w tym Rosją) przydatny jest pragmatyzm – tego nigdy nie negowałem. Dobrym przykładem takiego podejścia jest Orban, który pamięć historyczną łączy z pragmatyzmem w relacjach z tak ważnym graczem jak Rosja. Mistycy smoleńscy, tak miłujący Orbana, niestety poziomem dorównują jedynie podłodze w jego gabinecie.
    Rosja była sojusznikiem Kaddafiego? Kiedy? Jak spadały Tomahawki na Trypolis? Zabrakło mi jeszcze wstawek, jak to dzielny Putin walczy z oligarchami….oczywiście z tymi, którzy nie chcą z nim współpracować. Pozostali mają się OK. Krótko mówiąc, tezy spotykane często wśród różnych narodowych dupokratów (non ad personam), którzy wiernie kontynuują linię bezkrytycznej miłości do Wielkiego Brata ze wschodu (ci pałający miłością do tego zza oceanu są tacy sami, jeśli nie gorsi). Podsumowując, z Autorem zgadzam się w krytyce pisuarowej obsesji na punkcie Rosji i Putina. Zalecam jednak więcej krytycyzmu wobec Putina – dobrym przykładem jest tutaj prof. Dugin, który zresztą znakomicie podsumował wypadek lotniczy w Smoleńsku :)

  4. Tekst uderzający w bardzo ważny temat

  5. Zachwycając się Putinem i tak już minimalne szanse na jakikolwiek dialog z rosyjskimi nacjonalistami maleją do zera.
    To, że Putin potrafi wyczuć nastroje w narodzie rosyjskim i sprawia wrażenie rywalizacji z USA nie znaczy, że mam go podziwiać. Dziwny tekst…

  6. @zdziwiony
    Właśnie, ja też nie podziwiam Putina i wielu rosyjskich nacjonalistów też jest przeciwko niemu, ale to nie znaczy, że od raz mamy być rusofobami, bo z tego nic dobrego nie ma. Tu nawet nie chodzi o to, że Putin rządzi, tylko o to, że np. taki PiS w ogóle nienawidzi Rosjan. A atak na ambasadę rosyjską podczas Marszu Niepodległości? Widać ruchowcy chyba obrali drogę Kaczyńskiego. Zresztą zawsze denerwuje mnie to, że wielu naszych rodaków na Niemców, Rosjan, Ukraińców itd. patrzy wrogo, a na multikulturowe społeczeństwo jest obojętne.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*