life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Katon Najmłodszy: Cuda w religii “holokaustu”

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

HOLY-HOAX-SIGNJak w każdej fałszywej religii, holocaustyzm również posiada swoje „pseudocuda”. Mosze Peer, mając jedenaście lat, w czasie swojego pobytu w Bergen-Belsen przynajmniej sześć razy znalazł się w komorze gazowej. Był za każdym razem świadkiem śmierci innych Żydów, którzy ginęli w straszliwych męczarniach (montrealska „The Gazette” z 5 VIII 1993); sam z komory gazowej wychodził bez szwanku.

Arnold Friedman, świadek w procesie Ernsta Zündela, zeznał, że po kolorze dymu z krematoryjnego komina rozpoznawał, jacy Żydzi są paleni. Jeśli kolor dymu był niebieski, wtedy palono Żydów węgierskich, jeśli zielony – Żydów polskich („The Globe and Mail”, 12 I 1985, s. 1–2.)

Wyjątkowym „cudo-twórcą” jest jednak Elie Wiesel, którego książki roją się od zdarzeń sprzecznych z logiką i zwykle obowiązującymi prawami fizyki. W książce Bóg po Oświęcimiu (s. 41) przytacza wspomnienie J. Wiernika o tym, że w Treblince stłaczano 450 do 500 ludzi w 4-metrowej (!) komorze gazowej; w Słowach obcego (Paryż 1982, s. 86) opisując mord w Babim Jarze, w czasie którego ciała zabitych hitlerowcy zakopali w olbrzymich dołach, pisze: później dowiedziałem się od jednego ze świadków, że miesiąc za miesiącem ziemia nie przestawała drżeć i od czasu do czasu, wytryskiwały z niej gejzery krwi.

Ten sam Wiesel – papież “holokaustu” – pisze (Pieśń umarłych): W oddali ogromne kominy fabryczne wypluwały czerwone i żółte snopy ognia, które wznosiły się ku bezksiężycowemu niebu, jak gdyby chciały je podpalić. Piece, ogień, płomienie pojawiają się bardzo często w relacjach z Oświęcimia i innych obozów (nie trzeba tu dodawać, że słupy ognia bijące z kominów krematoryjnych są elementem apokaliptycznej wizji poetyckiej, gdyż rozpatrywane z czysto technicznego punktu widzenia, zjawisko to nie mogło mieć miejsca).

I na koniec cymesik.

Wedle tradycji, w XVIII wieku wielki chaldycki nauczyciel Elimelech z Leżajska i jego brat Zusia podróżowali przez rok z miasta do miasta, usiłując zbliżyć Żydów do Boga (…) Pewnego popołudnia wyczerpani i głodni przybyli do niewielkiego miasteczka. Chociaż byli głodni, nie mogli jeść, chociaż byli wyczerpani, nie mogli spać. Odczuwali coś, czego nigdy przedtem nie zaznali. Ogarnęło ich uczucie niewymownego lęku. Przejmowała ich straszliwa bojaźń. Ogarniał ich najgłębszy smutek. W środku nocy opuścili miasto i już nigdy do niego nie wrócili (Janusz Poniewierski, Krzyże w Brzezince, Tygodnik Powszechny, 1996 nr 30).

Chyba nie muszę dodawać, że tym miastem był… Oświęcim.

Katon Najmłodszy


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

7 Komentarzy

  1. W Polsce też mamy swojego „półboga”, który to opuścił Oświęcim z powodu słabego stanu zdrowia :P

  2. Tych cudów da się zebrać dużo więcej. Jedno z czołowych miejsc zajmuje liczba 6000000, która przewijała się w prasie żydowskiej już w czasie I Wojny. (słownie: PIERWSZEJ) Liczba jest okrągła i nie podlega krytyce, np. opuszczeniu do 4 milionów. Za jej umniejszanie w Europie grozi więzienie, wilczy bilet albo atak żydowskiej bojówki: pobicie, polanie kwasem itp. Kary mogą być łączone. np. pobicie, grzywna, więzienie.

  3. A dlaczego nie można tu wstawić filmiku ?
    http://www.youtube.com/watch?v=2j1V878kWPg

  4. Inny cud zdarzył się dwa miesiące temu w izraelu. Odbyły się wybory „Miss holokaustu” i nie bardzo rozumiem jakim sposobem uczestniczki – ofiary holokaustu – mogły w ogóle wziąć udział w takim wydarzeniu. Zmartwychwstały ? [sic !]

    http://wiadomosci.onet.pl/swiat/w-izraelu-wybrano-miss-holokaustu/7z4js

  5. Swego czasu słyszałem o sześcioletniej Żydówce, która uciekła z obozu, pokonując wręcz 5 esesmanów, a następnie żyła w lesie, w czym pomogła jej sfora wilków, które wcześniej oswoiła.

  6. @fallaut152

    To była typowa holopropaganda.
    .
    Cytat z bibula.com:
    .
    Massachusetts: Sąd odrzucił wniosek o odszkodowanie za wymyślone „pamiętniki czasów Holokaustu”
    Aktualizacja: 2008-10-13 3:42 pm

    Sąd w stanie Massachusetts odrzucił pozew wniesiony przeciwko autorce fikcyjnej książki o „Holokauście”, Mishy Defonseca, przez wydawcę Jane Daniel, powołując się na „przedawnienie sprawy”.

    Wydawca pozwał autorkę książki, którą reklamowano jako „wstrząsający pamiętnik Holokaustu” i sprzedawano w milionowych nakładach w wielu krajach świata, żądając m.in. zwrotu zarobionych przez autorkę pieniędzy w wysokości ponad 32 milionów dolarów.

    Misha Defonseca przyznała się na początku tego roku, że ani nie jest Żydówką, za jaką się podawała, ani nie przeżyła opisywanych „wstrząsających wydarzeń” i że cała historia została przez nią w 100 procentach wymyślona. W międzyczasie książka belgijskiej prawniczki Mishy Defonseca pt „Misha: A Memoire of the Holocaust Years”, wydana w 1997 roku, została przetłumaczona na 18 języków, a na jej podstawie pospiesznie nakręcono kolejny film „ery Holokaustu”, pt „Survivre avec les Loups” („Przeżyć z wilkami”).

    „Przemysł Holokaustu” rozreklamował książkę jako „prawdziwa historia o przeżyciu Zagłady” i tak jak wiele innych książek mających być „świadectwem ocalałych z Holokaustu” – jak np. wielokrotnie nagrodzane pamiętniki fałszerza Benjamina Wilkomirskiego, książki Elie Wiesela, bajkopisarza Jerzego Kosińskiego, czy megalomana Karskiego – pokazuje jak kruche mogą być wspomnienia, których jedyną siłą jest stojąca za nimi ideologia nie mająca wiele lub nic wspólnego z realnymi wydarzeniami historycznymi. Historia kolejnej książki o „epoce Holokaustu i komór gazowych” pokazuje jak w niewielkim stopniu można polegać na zideologizowanych pamiętnikach, często spisywanych w pół wieku od wydarzeń. Tym bardziej, że stojące za publikacjami i propagowaniem „jedynie słusznej interpretacji wydarzeń” siły, nie dopuszczają do rzetelnej dyskusji nad wydarzeniami II Wojny Światowej, surowo karząc każdego za najmniejsze odstępstwo od „jedynie słusznej linii”, spreparowanej przez ideologów i podtrzymywanej przez konformistycznych historyków.

  7. Raporty Karskiego i Pileckiego też są pełne podobnych „cudów”.

Odpowiedz na Dago Anuluj odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*