life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Gabor Vona: Europie potrzebna jest Rosja

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Gabor Vona na Uniwersytecie im. Łomonosowa, w Moskwie, maj 2013r.

Gabor Vona na Uniwersytecie im. Łomonosowa, w Moskwie, maj 2013r.

17 maja br., lider narodowo-radykalnej partii Jobbik, poseł Gabor Vona, odwiedził Uniwersytet moskiewski im. Łomonosowa, na specjalne zaproszenie profesora Aleksandra Dugina, znanego rosyjskiego geopolityka. Vona na miejscu wygłosił przemówienie dotyczące relacji Rosji z Europą.

Podczas mityngu, węgierski polityk miał okazję poznać przedstawicieli rosyjskich sfer politycznych, m.in. Iwana Dmitriewicza Graczowa, przewodniczącego komitetu ds. polityki energetycznej w Dumie, czy Wasilija Tarasjuka, wiceprzewodniczącego tegoż ciała oraz działacza grupy przyjaźni rosyjsko-węgierskiej, a także dwóch posłów – Antona Wasiliewicza Romanowa oraz Aleksieja Anatoljewicza Starikowa.

Podczas dyskusji z udziałem rosyjskich polityków, Vona omawiał przede wszystkim kwestie relacji gospodarczych pomiędzy dwoma krajami, zwłaszcza w kontekście potencjału węgierskiego eksportu i trwającego kryzysu w Unii Europejskiej. Następnie, wygłosił przemówienie do zgromadzonych studentów i nauczycieli akademickich.

W swym wystąpieniu, Gabor Vona napiętnował przede wszystkim ideologię amerykanizmu, którą określił największym zagrożeniem dla Europy. Samą Amerykę nazwał „zdeformowanym potomkiem Europy”, zaś Unię „zdrajczynią naszego kontynentu”. Wyraził opinię, iż Rosja znacznie lepiej reprezentuje Europę niż dwa wcześniej wymienione twory. Jego zdaniem, rolą Federacji Rosyjskiej winno być zwalczanie amerykanizacji na kontynencie. ” USA boją się sojuszu Rosji z Europą” – powiedział. Vona stwierdził, że Węgry wkrótce będą musiały wybrać: pozostanie w UE i atlantyckim bloku, współudział w tworzeniu bloku eurazjatyckiego lub wreszcie próbę neutralizacji i podtrzymywania własnej suwerenności.

Komentując swój pobyt w Rosji, lider węgierskich narodowych radykałów napisał, że w Moskwie patrzą przychylnie na Jobbik, postrzegając partię w kategoriach potencjalnego partnera.

Nie był to pierwszy raz, kiedy Gabor Vona wyraził swoje zainteresowanie Rosją i ewentualną współpracą węgierskiego ruchu nacjonalistycznego z tym państwem. W wywiadzie z 10 maja dla rosyjskiej „Geopolitiki”, zatytułowanym „Eurazjatyzm powinien zastąpić euratlantyzm”, polityk poruszył wiele istotnych kwestii, takich jak dezaprobata wobec Unii Europejskiej, czy rola zachodnich NGO-sów w szerzeniu rozkładu społecznego na Węgrzech. Szczególnie interesujący jednak był fragment dotyczący relacji Węgier z Rosją:

Sawin (Geopolitika): Jeśli spojrzymy na węgierską tożsamość, dostrzeżemy eurazjatyckie korzenie tego narodu. Jak bardzo współgrają one z pańską polityką?

Vona: Całkowicie. Naród węgierski posiada turańskie korzenie i to na rosyjskich stepach został stworzony takim, jakim jest dzisiaj. Potem przewędrował na zachód, aby założyć państwo w regionie karpackim. Nasza integracja z zachodem trwała wieki, jednak nigdy nie zapomnieliśmy o naszym wschodnim pochodzeniu i nie udało im się wykorzenić tej koncepcji z naszych umysłów. Ów dualizm często przysparzał nam kłopotów, ale myślę, że tym razem może okazać się korzystny.

Sawin: Przy okazji, co z powiązaniem z Rosją w sensie geopolitycznym obecnie?

Vona: Jobbik jest partią antykomunistyczną, a jednak jako pierwsi zaproponowaliśmy Rosjanom znormalizowanie stosunków. Nie tylko poprzez dyplomatyczne przemówienia, lecz także w rzeczywistości. W czasie konfliktu z Gruzją, kiedy cała węgierska elita polityczna głosiła swą zgodę z amerykańskimi interesami, my deklarowaliśmy, że w tej kwestii chodzi o coś zupełnie innego. Kiedy Viktor Orban pomrukiwał w stronę Rosji z opozycyjnego stanowiska w 2009r., już wtedy oświadczyliśmy, że jest to wielki błąd. Osobiście mam dobre relacje z kilkoma rosyjskimi dyplomatami w Budapeszcie i bardzo się cieszę, że rosyjska ambasada jest zawsze reprezentowana na naszych noworocznych konferencjach. W moich planach polityki zagranicznej, Rosja – obok Niemiec i Turcji – jest kluczowym sojusznikiem ekonomicznym i politycznym, partnerem dla Węgier. 

Na podstawie: jobbik.com, geopolitica.ru

Komentarz: Gabor Vona zdążył przyzwyczaić nas do niekiedy kontrowersyjnych, ale niezwykle intrygujących ocen i analiz rzeczywistości. Z naszej perspektywy możemy powiedzieć, że niektóre jego pomysły na politykę zagraniczną (np. sojuszu z Turcją, będącą przecież rozsadnikiem amerykanizmu w regionie – chyba, że jesteśmy właśnie świadkami walenia się w posadach tamtejszej kasty rządzącej?) są co najmniej dziwne. Węgierskiemu przywódcy należy się natomiast uznanie za radykalny antyglobalizm, antyamerykanizm i antysyjonizm, a także za kreatywność i odrzucanie zbędnych szablonów w konstruowaniu nowych idei.


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

29 Komentarzy

  1. Ja się z nim zgadzam to z USA płynie ten cały cywilizacyjny syf. Dobre kontakty z Rosją to ważne, ale trzeba też uważać aby się od nich nie uzależnić. Gdyby nie ten pis to w Polsce dawno mielibyśmy taki Jobbik. Dla mnie pis to jest po bis + klerykalizm. Polityka zagraniczna niczym się nie różni czy to sld czy po czy pis. W tym Ruchu Narodowym też mi sie sporo nie podoba ale mógłbym ich warunkowo raz poprzeć.

  2. „Swoboda” terroryzuje Węgrów na Zakarpaciu?! Oni tam tak są sterroryzowani, że w ogóle nie znają i znać nie chcą języka ukraińskiego a na każdym domu wisi flaga węgierska…

  3. Rusia sera el ultimo ”Reducto” para salvar a la europa de nuestros valores…

  4. Mi się nie podobają kontakty Vony z Duginem. Wiadomo, że przewodniczący Jobbiku pragnie szukać wsparcia, co jest naturalne. Ale sam Dugin święty nie jest i warto pamiętać o tym co on sam mówi o nacjonalizmie i katolicyźmie

  5. Sukces Jobbiku oraz słowa jego przywódcy dają do myślenia. Czas skończyć z bajkami o Wielkiej Polsce od Budziszyna do Smoleńska i przyznać rację, że w chwili obecnej tylko Rosja może stanowić przeciwwagę dla zgnilizny USraela i UE. Postawa Vony wskazuje jednoznacznie kierunek jaki powinny objąć środowiska narodowe w Europie- Euroazjatyzm.

  6. Szkoda, że Gabor Vona nie ujął nas Polski jako swojego sojusznika i partnera, choć patrząc na nasz sprzedajny rząd wcale mu się nie dziwię…

  7. Rusofilskość części, ZAZNACZAM CZĘŚCI, ruchów narodowych jest jednak irytująca. Tak jak pomysły np. Mariane Le Pen dot unii euroazjatyckiej. Serio chcemy ciągle stać pod jakąś rynną? Staliśmy pod moskiewską, teraz brukselską, i mamy wracać pod moskiewską? Dziękuję ja odpadam, uważałem, uważam i będę uważał że najlepsza jest polityka neutralności, oczywiście połączona z rozbudową własnego potencjału militarnego i ekonomicznego. Jak będziemy silni żadne sojusze nam nie będą potrzebne, jak będziemy słabi to są one warte tyle ile papier na których je zapisano. Jak mawiał Ramzes XIII w „Faraonie” Prusa „Nie ma traktatów dla słabych”.

  8. @specnaz

    Co do tej „zgnilizny”. To sprawa jest bardziej skomplikowana. Rosja jest pod wieloma względami nie mniej zdegenerowana niż kraje Zachodu. Wystarczy spojrzeć na współczynnik aborcji. Także imigracja jest tam olbrzymim problemem – w Moskwie według niektórych danych rdzenni Rosjanie (Russkije) stanowią już tylko 50% mieszkańców.

    To co jest faktem to mniejsza poprawność polityczna i ogólnie zdrowsze podejście do życia i świata wśród Rosjan niż w Europie.

    To mogłoby rodzić nadzieję na reakcję. Tylko problemem jest właśnie dyktatorski reżim Putina, który dusi wolność słowa i blokuje nacjonalistyczne inicjatywy. Takich represji przeciw nacjonalistom jak w Rosji nie ma w żadnym kraju świata. Jest cała służba: Centrum E do zwalczania nacjonalizmu, jest specjalna ustawa, artykuł 282 „o przeciwdziałaniu ekstremizmowi” z którego siedzi już kilkaset osób. Także dopóki rządzi Putin Rosja będzie stopniowo pogrążała się w bagnie.

    I tu tkwi główny błąd Dugina – otóż ja się z nim w zasadzie zgadzam co do idei eurazjatyzmu. Problem jest taki że Dugin kierując się prawdopodobnie życiowym oportunizmem wspiera reżim Putina. A czym jest reżim Putina? Liberalną dyktaturą. Liberalną zarówno obyczajowo jak i ekonomicznie. Przecież Putin to następca Jelcyna, który stłumił dwa patriotyczne powstania: w 1991 pucz Janajewa, a w 1993 powstanie nacjonalistów i komunistów w obronie Dumy czyli tzw. kryzys konstytucyjny (zginęło dwa tysiące rosyjskich patriotów)

    Moja opinia jest taka: Eurazjatyzm – TAK, Putinizm – NIE!

  9. Komentarza użytkownika Robert nie będę komentował- zajeżdża mi cebulą i tylko na Syberii można to wywietrzyć :].
    Natomiast kolega X przedstawiasz problem, z którym współczesna Rosja się boryka. Fakt, społeczeństwo jest tak samo jak i nasze, a może nawet bardziej przez komunizm. Zalew imigrantów to naturalna kolej rzeczy, aczkolwiek powoli sytuacja słowian się normuje. Jeżeliby spojrzeć (nie na Moskwę) na inicjatywy państwa i społeczne które dążą do przywrócenia Tradycji to wygląda to lepiej niż w Polsce. Popatrzmy na nadzieję przyszłości- młodzież. W Rosji sport jest dużo bardziej popularny, nie chodzi mi tu o kopanie piłeczki na orlikach które wiadomo jakie efekty przynosi, sporty walki, gimnastyka, sporty ekstremalne. Systematycznie nastepuje powrót do tradycyjnych wartości- religii i lokalnych tradycji. Dobrym przykładem są szkoły wojskowe dla młodzieży, osobnym tematem są tu szkoły kozackie i odrodzenie Kozaczczyzny w ogóle.
    Temat następny- władza w Rosji. Tak, Federacja Rosyjska (ten twór ma bardzo duże znaczenie) jest krajem liberalnym, gdzie pieniądz jest ważniejszy od człowieka. Władimir Putin razem z wąskim gronem oligarchów, wśród których wielu ma wiadome pochodzenie wyprzedają kraj z jednej strony, z drugiej podejmowane są różne dobre projekty i ustawy. dlaczego Dugin popiera Putina? Ponieważ Rosja potrzebuje Przywódcy, który będzie silniejszy niż prezydenci poszczególnych republik. Tylko twarde rządy bez względu na ideę mogą ocalić Federację Rosyjską w jej granicach. A sam Putin jest zwykłym służbistą, ma wielu doradców i w tym mnogość plusów jak i minusów jego rządów. Dugin nie popiera liberałów ale idąc za jego myślą, potrzeba przywódcy, bo każda dyktatura jest lepsza niż chaos i anarchia. Najlepszy przykład- Zamach Majowy w Polsce.

  10. Jobbik ma swoją koncepję polityki europejskiej – wolno im. Rosja ma swoją – też jej sprawa. A Polska – winna miec swoją. Ale jak czytam „narodowców”, kórzy chca włazić w d.. albo Zachodowi, albo Wschodowi, to się zastanawiam, czy od razu przestrzelic im łby, czy najpierw kolana.
    Mentalność niewolników – na szczęscie nacjonalizm jest od niej wolny.

  11. Ktoś tam ubolewał, że Vona nie ujął Polski jako partnera – zawsze można poprosić o to na kolanach na kongresie ruchu narodowego – ktoś tam z Jobbika ma przyjechać. :)

  12. „Ale jak czytam „narodowców”, kórzy chca włazić w d”
    Duże doświadczenie w tym ma lider RN Artur Zawisza – mistrz obrotowiec.
    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=DY90aPFoN5c#at=116
    Niezła beka.

  13. Eurazjatyzm to taki Euroatlantyzm z tym że zamiast USA głównym graczem będzie Rosja? Przecież to oczywistość i naturalna kolej rzeczy. Być może piewcy tej idei mówią co innego, ale mi się taka myśl nasuwa. Coś w rodzaju awangardy, źli Amerykanie to bądźmy teraz sobie Eurazjatami, ale cool.

    Ze względu na lewackość Europy Zach. i multietniczność, oligarchię i hybrydowość imperialistyczno-komunistyczną Rassiji wolałbym raczej z sentymentalizmem kulturowym odnosić się do Europy Środkowej i jednocześnie pielęgnować swoje tradycje i budować własną siłę, by bez kompleksów móc nawiązać współpracę militarną czy gospodarczą z każdym sąsiadem, bez uprzedzeń.

    Vona sobie może mówić co chce i jeździć gdzie chce.

  14. @specnaz

    A mogę poprosić o jakiś konkretny zarzut dot. mojego komentarza?
    PS: na Syberię polskich patriotów wywoził Stalin, wcześniej car, aluzja wiec wysoce moim zdaniem niestosowna.

  15. Dla Polski jedynym mądrym rozwiązaniem problemu sojuszy jest sojusz narodów i państw środkowoeuropejskich:Polska+Czechy+Słowacja+Węgry,a do tego jeszcze Rumunia na pewno i być może któreś z państw bałkańskich a Szwecja i Białoruś jako uprzywilejowani partnerzy.
    Trzeba się przyjaźnić z tymi,któzy są tacy jak my a nie z jednym,drugim czy trzecim,któy jest tylko potężny bo ta jego potęga już będzie wiedziała jak zrobić z nas swoich pachołków.Naró Polski jest narodem:
    a)zachodniosłowiańskim,wschodniolechickim,
    b)katolickim,
    c)środkowoeuropejskim,
    d)gospodarczo proletariackim (używając zwrotu jakiego w stosunku do Włoch użył kiedyś Duce),
    e)nie należącym ani do Zachodu ani do Wschodu ale do wszechstronnie rozumianego Środka.

    I właśnie tak się składa,że wszystkie lub prawie wszystkie spełniają wszystkie z wymienionych przeze mnie narodów i to jest dla nas wyśmienita wskazówka na to z kim mamy zawierać w przyszłości sojusze.Wspólne szanse i wspólne zagrożenia potrafią bardzo jednoczyć narody i pojedynczych ludzi.System celowo unika jakichkolwiek wzmianek o takim sojuszu bo wie,że wtedy od razu porzucimy ich mocodawców niemieckich i żydowskich.(Wejdźcie na mój blog i przeczytajcie mój wpis pt. ,,Przyjazne porozumienie środkowoeuropejskie”.)

    Przestrzegam wszystkich tutaj przed umysłowością niewolniczą,która nakazuje ludziom nią zatrutym myśleć tylko o tym przed kim by tu znów ugiąć kark.Nacjonalizm polski musi prowadzić do Wielkiej Polski a nie żadnych rojeń o międzynarodówkach.Sojusze tak – jeśli są dla Polski korzystne,a nie tylko dlatego żeby zrobić komu innemu na złość albo udowodnić sobie i innym jak to jesteśmy niby ważni bo jeden czy drugi mocarz raczył powiedzieć,że nas lubi.Teraz Wielka Polska nie jest możliwa do zbudowania bo nie mamy władzy ale ZAWSZE trzeba,nawet w chwili największego upadku,mieć cel przed oczami a tym celem musi być,powtarzam,Wielka Polska a nie jakieś eurazjatyzmy czy euratlantyzmy ani żadne inne izmy i egzotyczne sojusze hołdownicze z naszej strony wobec obcych potęg.Sami musimy być potęgą.

    Co do Węgier to z nimi jest ten problem,że dla nich naturalnym sojusznikiem pomocnym do rozwalenia obecnego porządku terytorialnego w środkowej Europie są Niemcy – dla nas największy zewnętrzny wróg.Ale to tak na marginesie.

  16. Miłość do Węgrów trwa tylko w jedną stronę. Owszem jako naród są wobec nas w porządku, ale zawsze ciążyli ku niemczyźnie,a teraz jeszcze ku Rosji i ludom tureckim.

    Ich próbowano zarazić ideami pan-słowiańskimi, oni za Słowian się nie uważają, więc nie ma to sensu.

    Sojusz Polski ze Szwecją? Kto takie bzdury wymyśla?

    Czy wam się to podoba czy nie, aby państwa utworzyły ścisły sojsuz na zasadach np. konfederacji to musi istnieć wspólny pierwiastek-czy to etniczny (np. słowiańskość) czy kulturowy. czyli tradycja łacińska, czy etniczno-kulturowo-terytorialny np euroazjatycki. Co łączy Polskę ze Szwecją, kto na takie „genialne ” pomysły wpada?

    Polacy mogli by dobrze odnaleźć się w ruchu euroazjatyckim, ponieważ mimo silnego związania z kulturą łacińską, łączyliśmy wschód z zachodem przyjmując wiele wschodnch aspektów kulturowych-choćby mit SARMATYZMU jest uosobieniem tej łączności.

    Wielu widać kultywuje „myśl” marszałka i za wszelką cenę chce budować federacjae pod przewodnictwem Polski, z państwami które mają nas gdzieś. I po raz kolejny wschód dogada się z zachodem, my zostaniemy na lodzie.

  17. Zgadzam sie…nie tylko on tak twierdzi…podobne slowa padly wczesniej,od Leon Degrelle,opublikowano jego wywiad w pewnej rosyjskiej prasie w ktorej twierdzil ze rosjanie sa silna rasa,tozsamoscia i kultura ktora bedzie ostatnim bastionem dla ocalenia europy.David Duke twierdzi podobnie.

  18. @Robert. Zarzuty- idź na ulicę, spójrz na polską młodzież, na społeczeństwo i albo przejrzysz na oczy albo dalej wierz w „wielką siłę w narodzie, dzięki której stworzymy Wielką Polskę”.
    Jest parę głosów które rozumieją konieczność sojuszu euroazjatyckiego w imię obalenia dyktatu kultury Zachodu. Ale większość dalej w głowach ma to, co mieli szlachcice w XVII wieku, środowiska niepodległościowe w czasach zaborów, czy polscy politycy z XX- lecia- Polska jest silna, sama zbuduje sojusz środkowoeuropejski, który będzie się sam sobie rozwijać i nikt go nie zniszczy. Do czego takie myślenie prowadzi? Historia pokazała ale widocznie Polacy przejawiają dalej wysoki stosunek tępoty narodowej do logicznego myślenia. Kto uważa że Polska jest w stanie stanąć na czele państw środkowoeuropejskich i stworzyć silny sojusz… niech idzie na kongres Ruchu Narodowego :D
    Teoretycznie na tępe głowy lekarstwem są wszelkiego rodzaju obozy pracy itd ale skoro jest to portal narododo-radykalny to przytoczę jeden powód konieczności sojuszu euroazjatyckiego.
    Przy obecnej sile Usa, Izraela i zwasalizowanych politycznie, militarnie, gospodarczo i przede wszystkim, kulturowo, krajów Europy, do których nasz się zalicza, potrzeba siły co najmniej równej aby ten porządek obalić. Rosja- jako naturalny geopolityczny przeciwnik USA, skupia już dziś wokół siebie kraje niezależne od rządu światowego. Gdy hegemonia ideologii konsumpcjonizmu zostanie obalona, wtedy można sobie budować sojusze środkowoeuropejskie itd. Miejmy nadzieję że przyszłe pokolenia nie będą mieć tak zakompleksionych mózgów jak współcześni Polacy.

  19. specnaz,wowa
    Głupota idzie w parze z niewiedzą a one razem z arogancją.Arogancja ma za zadanie ukryć głupotę i niewiedzę ogarniętego nią osobnika.ALe do rzeczy.Jak chcecie się bawić w jakieś MIĘDZYNARODÓWKI to już porzuciliście nacjonalizm bo nacjonalizm to dbanie o dobro SWOJEGO NARODU – nie mrzonki o międzygalaktycznych konfederacjach euro,azja,afro,australojakichśtam.Nie będę się powtarzał bo od tego jest mój blog – jak chcecie poznać wszystkie moje racje za Przyjaznym Porozumieniem (Entente Cordiale) Środkowoeuropejskim NIEPODLEGŁYCH PAŃSTW,NIE ŻADNYCH KONFEDERACJI BO WTEDY TO JUŻ NIE BĘDĄ NIEPODLEGŁE PAŃSTWA TYLKO UE,to wejdźcie na mojego bloga przez mojego nicka NR.

  20. I jeszcze jedno:to nie ja jestem zakompleksiony tylko wy specnaz i wowa skoro nie jesteście wyjść poza wchodzenie w t…k obcej potędze,obojętnie której.Jasne – postawę hołdowniczą zawsze można jakoś próbować uzasadnić tak jak wszystko na tym świecie ale prawda pozostaje prawdą – śmiałość myśli,niezależność umysłowa i niepodległość albo właśnie ZAKOMPLEKSIENIE słąbo maskowane wielkimi hasłami o międzygalaktycznych czy międzykontynentalnych sojuszach.
    Co łączy Polskę ze Szwecją?Otóż łączy nas wiele interesów,np. gospodarczych.Ze Szwecji przebiega najkrótsza naturalna droga z północnej Europy do południowej i tu jest miejsce dla Polski na przejęcie ruchu handlowego dla siebie.Musimy zbudować znakomite połączenia kolejowe i autostradowe ze Świnoujścia i Gdyni na południe do Pragi,Ostrawy,Bratysłąwy i Koszyc i dalej na Bałkany.W ten sposó zwiążemy ze sobą Skandynawię i Bałkany jeszcze bardziej niż same warunki naturalne wiążą nas ze sobą TYLKO NIKT NIE POTRAFI TEGO ZROZUMIEĆ CO JEST PRZED NASZYMI OCZAMI BO WIĘKSZOŚĆ WIDZI TYLKO KOŃCE WŁĄSNYCH NOSÓW…I JAKIEŚ BAŚNIOWE ,,SOJUSZE” Z PAŃSTWAMI,KTÓE NIC ALBO PRAWIE NIC WSPÓLNEGO Z POLSKĄ NIE MAJĄ!

  21. Uwaga techniczna – dyskusja ma być przejrzysta, więc prosimy nie używać Caps Locka z częstotliwością wizyt w toalecie przy biegunce. Nie wzmacnia to w żaden sposób argumentacji.

  22. Do polskich entuzjastów Dugina: W koncepcji euroazjatyzmu Dugina nie ma miejsca dla Polski. Sam Dugin nie raz o tym mówił, że Polska jest po prostu zbędna… że widzi ją jako część Rosji, ale nie jako niezależny byt. To co proponuje Dugin to nawet nie jest jakaś federacja czy konfederacja narodów, ale zwykła słowiańskość pod przewodnictwem Rosji. W tej koncepcji nie ma miejsca dla Polski, no chyba że wyrzeknie się ona swojej tożsamości, narodowej, religijnej i kulturowej. Jeśli jakiejś grupie Polaków Dugin może przypaść do gustu to jedynie polskim anarchistom. Polscy nacjonaliści powinni się trzymać jak najdalej od Dugina. No chyba, że uważają, że warto być pożytecznym idiotą w imię wszechruskich idei. Siłę Polski można zbudować jedynie na niezależności od wschodu, zachodu, z krajami, które są nam najbliższe. Nie możemy być „piłeczką pingpongową” odbijaną, raz przez wschód, potem zachód a potem znowu wschód. Przyszłość Polski widzę w idei Międzymorza, czyli konfederacji wolnych narodów.

  23. @specnaz

    OK załóżmy że przytulimy się do Moskwy i z jej pomocą pozbędziemy się z Polski UE u Jankesów, jak Pan myśli co będzie potem?
    A: Rosja pozwoli nam na suwerenność i niezależność
    B: Zwasalizują Nas
    Doświadczenie historyczne (car gwarantem swobód w Polsce) zdecydowanie sugeruje opcję B.
    Co do społeczeństwa to potrzebna jest praca organiczna, to trudne zadanie i nie należy się spodziewać natychmiastowych efektów, ale trzeba zacząć. Polska ma za sobą 45 lat PRLu i 24 neoPRLu, to 3 pokolenia Polaków których oduczono myślenia i wpajano tzw lewicowo-liberalne wartości. Potrzeba co najmniej pokolenia a może i dwóch aby ten trend odwrócić.
    A Rosja i USA nich się sobie rzucają do gardeł im mocniej tym dla nas lepiej, obie strony wyjdą z tej konfrontacji osłabione. Ja za Brukselę, Moskwę czy Waszyngton umierać nie mam zamiaru, ale jak Pan chce to Pana wola.

  24. @Mariusz 81 zgadza się. Też czytałem ten wywiad z Duginem i on sam przyznaje tam. Było tam jeszcze, że Polska jeśli chce „przetrwać” ma się wyrzec mentalności katolickiej… To mówi samo za siebie o tym jakim człowiekiem jest Dugin

  25. Vonda może i jest narodowcem, ale innego narodu niż węgierski, i pewnie tego samego, co Dugin. A z Dugina takim sam Moskal, jak z Michnika Polak. Wiadomo, że projekt Euroazji od Atlantyku po Pacyfik to projekt twórców NWO – albo Rosja się na niego zgodzi, i da się pochłonąć, albo USrael zrobi z Polski mocarstwo, uzbroi Polskę po zęby, napuści Polaków propagandowo na Moskala i będą się potem rechotać, jak dwa słowiańskie narody wyżynają się nawzajem. A potem na ruinach Polski i Rosji zbudują tą swoją Eurazję.

    Tak czy siak oba te scenariusze, dobrowolny czy wojenny, dla Polaków i Rosjan, oznaczają zagładę.

  26. IMHO debata schodzi trochę na manowce. Zasadniczym problemem nie są poglądy na temat euroazjatyzmu Vony, w końcu jest Węgrem więc to ich problem i jego partii.. Pytanie czy z punktu widzenia Polski to może być alternatywa dla UE? Otóż nie może za względu na poglądy czołowych ideologów tej idei jak Dugin.
    1. Uważają oni że państwa narodowe to cytat z Dugina „Relikt burżuazyjnej epoki” tekst jakby żywcem wyjęty z Lenina czy Marksa
    2. Niepodległa Polska jest w projekcie euroazjatyckim „zbędna”, co dla każdego patrioty powinno być wystarczającym powodem aby ową ideę obchodzić z daleka.
    Na tym kończę wypowiedzi na ten temat, Pan Dugin nie jest wart aby mu poświęcać dużo czasu.

  27. Dugin nie jest prezydentem Rosji, tylko ideologiem i to nie jedynym zresztą euroazjatyzmu. To stara idea sięgająca co najmniej lat 20-tych XX w.,a wg niektórych jeszcze wieku XIX w. Wspólcześnie Rosja tworzy juz wspólnotę polityczo gospodarczą z Białorusią i Kazachstanem, w planach chcieli by włączyć w to i Ukrainę i Kirgistan, Armenię, a nawet Serbię oraz inne państwa.

    Czy któreś z państw będacych w sojuszu z Rosją prowadzi politykę demoralizacji własnego społeczeństwa? Czy żołnierze z tych panstw wysyłani byli na rosyjską wojnę np. do Gruzji? Czy zrobiono tam bożka z tzw.”demokracji”? Tak naprawdę to co najgorsze w Rosji obecnie przyszło z zachodu-liberalizm,propaganda homoseksualna, rozwiązłość itp, itd. i tutaj Dugin ma rację.

    Nie ma sensu przenosić osobistych poglądów Dugina na interesującą koncepcję euroazjatyzmu, tak jak i nie ma sensu kopiować WSZYSTKICH koncepcji euroazjatyckich. Natomiast jest to jakaś alternatywa dla zgnilizny w jakiej żyjemy, a zachód gnije i zdycha,a my wraz z nim.

  28. Rosja nikomu nie jest potrzebna, za to wszystkim szkodzi.

    Mój komentarz zostanie usunięty, więc na początek dowcip:

    -Z kim graniczy Rosja?
    -Z kim chce. A z kim chce?
    -Z nikim.

    Tego potwora trzeba rozwalić i oddać terytorium prawowitym właścicielom, jak narody ugrofińskie, które do dziś mieszkają na całym terytorium europejskiej części Rosji. Okręg Kaliningradzki podzielić między Polskę i Litwę, cała Karelia dla Finlandii. Będzie Polska aż po Ural, za Uralem będą Chiny, was nie będzie, ruskie syny. „Obywatel Putin” na stryczek. Myślicie, że tam nie ma masonów? Że Rosja i Izrael nie dogadują się przeciw Polsce? Ten potworny kraj jest antyludzki, wobec tego nie ma prawa istnieć. Władimir Wysocki, Bukowski czy Wiktor Suworow to wyjątki potwierdzające regułę.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*