life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

WT: List z Ameryki w rocznicę wydarzeń z 11/09/2001

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Drodzy polscy przyjaciele,

11 września mija kolejna rocznica największej tragedii w historii powojennej Ameryki. Wierzymy, iż w Polsce wiecie doskonale jak uczcić ta rocznicę, a i wasze obiektywne i niezależne media odpowiednio dostosują swój repertuar do powagi chwili. W kontekście wydarzeń z 11/09 pojawiło się mnóstwo teorii spiskowych. Nie wierzcie im ani na chwilę, gdyż nie posiadają autoryzacji wydanej przez naszych przywódców. Jedynym prawdziwym i najprawdziwszym wyjaśnieniem jest to, które po raz ostatni przedstawię. Słuchajcie uważnie, bo nie będę powtarzać. Były sobie lata osiemdziesiąte XX wieku. W Afganistanie trwa wojna, która jest kulminacją sowieckiego imperializmu w tej części świata. Jako intergalaktyczni obrońcy wolności i demokracji wspieramy afgański ruch oporu, a szczególnie przybyłego z Arabii Saudyjskiej, wtedy naszego very good friend Osamę bin Ladena, który jest czołową postacią w naszej galerii wspieranych i zasłużonych bojowników. Znajdziecie tam jeszcze Batistę, Somozę i innych wielkich, a także prawdziwą gwiazdę – Pol Pota. Nie wiedzieliście? No ok, przemilczmy te 2 miliony jego ofiar, ważne iż był nasz i walczył o wolność. IN GOD WE TRUST.

Po pewnym czasie nasze drogi z Osamą się rozchodzą, wiecie jak to jest, gdy się odchowa dziecko, po pewnym czasie opuszcza ono rodzinny dom. To właśnie ten syn marnotrawny jest odpowiedzialny za zamachy na World Trade Center. Nie podlega to żadnej dyskusji. Ten demon kierował wszystkim z jaskini w Afganistanie, sprytnie wymknął się obserwacji naszych kilkunastu instytucji wywiadowczych i dokonał tego, co wstrząsnęło Ameryką i zmieniło bieg historii. To nie żadna teoria spiskowa, to prawda w najczystszej postaci, którą dzielę się z Wami, drodzy polscy przyjaciele. Zawsze byliście nam bliscy, nawet dawni pogrobowcy „płatnych zdrajców pachołków Rosji” przyjęli nasz mesjanizm jak nową religię. Nie wspomnę już o Waszej wspaniałej chrześcijańskiej prawicy, która jest naszym wiernym sojusznikiem od początku. To naprawdę wspaniali ludzie, wystarczy zaserwować im danie składające się z „Bozi, wolności, wojny cywilizacji i atlantyckich wartości” i już merdają uroczo ogonkami. Czasem my tu w Ameryka myślimy, iż mania wielkości u nich jest odwrotnie proporcjonalna do ich inteligencja, ale i tak nie wierzymy panu Stefanowi Kisielewskiemu, który swego czasu mówił, że macie najgłupsza prawica na świecie. W ogóle Polacy są bardzo sympatyczni i tacy oryginalni. Zamiast szukać przyjaciół blisko, a wrogów daleko, robili i robią dalej dokładnie odwrotnie. Macie stajla, we love you! Nie zapomnimy Wam poparcia dla interwencji w Kosowie. Nie wierzcie przy tej okazji różnym opiniom, np. takiej jak ta włoskiego doktora Carlo Terracciano, ucznia Juliusa Evoli, który pisał, „iż wojna przeciwko Europie rozpoczęta w ubiegłym stuleciu trwa do dzisiaj, a NATO jest jednym z instrumentów amerykańskiego panowania na kontynencie”. Nam chodziło o wolność i demokrację i tylko przez przypadek pokazaliśmy Europejczykom gdzie ich miejsce. Musicie nas zrozumieć, od czasu pierwszej wojny irackiej i konfliktu na Bałkanach nasz przemysł zbrojeniowy się lekko dusił, musieliśmy jakoś rozładować zatory. Poza tym po upadku Związku Radzieckiego NATO straciło rację bytu, musieliśmy na nowo zdefiniować nasze cele i rozniecić płomień wolności i demokracji. Szczególnie, iż w 1999 przyjęliśmy Was kochani Polacy do naszego zaszczytnego grona. Dzięki pokonaniu Hitlera Bałkanów mogliśmy w końcu wybudować w Kosowie bazę wojskową „Bond Steel” i dzięki temu wolność w Europie nie zginie. IN GOD WE TRUST.

Wielkie dzięki również za wsparcie w Iraku . Jak mawia nasza przyjaciółka i idolka Waszej prawicy Sarah Palin, to były misja od Boga i dzięki temu prawie wszystkie kontrakty na odbudowę zniszczonego kraju wygrały firmy amerykańskie, w tym nasza perła Halliburton (pozdrowienia dla  wiceprezydenta Dicka Cheney’a). Ok, trochę minęliśmy się z prawdą w kwestii broni masowego rażenia, no ale nie mogliśmy pozwolić żeby Saddam zagrażał naszemu centrum decyzyjnemu na Bliskim Wschodzie. W Afganistanie już czekamy na eksploatację tamtejszych bogatych złóż metali i może coś tam Wam skapnie, dear Polish friends. IN GOD WE TRUST.

Na zakończenie, miłośnicy wolności i demokracji nie ustawajcie w walce z antysemityzmem, szczególnie tym polegającym na wspieraniu słusznych dążeń jednych Semitów przeciwko naszym najdroższym przyjaciołom, naszej Mekkce. Nasza polityka zagraniczna to polityka w interesie zwykłych Amerykanów, nie wierzcie w te opowieści o wpływie Izraela i syjonistów. Setki miliardów dolarów wydawane na zwalczanie zagrożeń dla naszych braci na Bliskim Wschodzie to wszystko z myślą o Johnie z Montany lub Kate z Teksasu. Oni tam bronią cywilizacji Zachodu, nie możemy ich zostawić. Mamy zresztą tak wiele wspólnego, nasze potęgi wyrosły na eksterminacji autochtonicznych mieszkańców. IN GOD WE TRUST. Pamiętajcie Armagedon jest bliski, czuwajcie i wspierajcie jak tylko możecie.

Musicie ciągle podkreślać zagrożenie ze strony takich krajów jak Iran, Syria i Palestyna. Na pewno doskonale wiecie, że to ich przywódcy wysyłają tysiące imigrantów do Europy. Zaprawdę powiadam Wam, islamizacja to największy problem dla Europy, nie rządzący i system jaki tworzą, nie polityka masowej imigracji w interesie wszystkich poza rodowitymi Europejczykami, ale islamizacja. Tak lubimy Polaków, iż mogę zdradzić pewną tajemnicę. Otóż najwięcej środków na budowę nowych meczetów w Europie pochodzi od naszego wiernego sojusznika – możnowładców z Arabii Saudyjskiej. No dobra, panuje tam skrajna odmiana islamu – wahhabizm, ale ród królewski stoi z nami w jednym szeregu w walce o wolność i pokój. Także polscy bracia, relax i ruszajcie masowo na manifestacje „Stop meczetom”, oczywiście nie zapomnijcie zabrać ze sobą odpowiednich flag z Gwiazdą Dawida. Bierzcie przykład z naszych elit, które na marginesie planowanej budowy meczetu w strefie Ground Zero rozbudziły antyislamskie nastroje. Gospodarka kuleje, bezrobocie jest rekordowe, ogólnie marazm i padaka, ale płomień wolności wciąż się tli. Naszym obywatelom też należy się odrobina rozrywki, choć w zasadniczych kwestiach wszystko pozostanie po staremu. Korzystając z okazji dziękuję Geertowi Wildersowi, towarzyszom z English Defence League oraz innym prawdziwym Europejczykom za wsparcie i rozpoznanie znaków czasu. Jak Syjon długi i szeroki nie ustajemy w modlitwach dziękczynnych za nich. Do zobaczenia w Iranie! IN GOD WE TRUST.

Szczerze oddany

Arnie Cohen

Przedruk całości lub części wyłącznie po uzyskaniu zgody redakcji. Wszelkie prawa zastrzeżone.


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

3 Komentarzy

  1. Przeczytałem dużą cześć listu zanim zrozumiałem że to (chyba) satyra.

  2. Wojtek, rozwijasz się zdecydowanie :) Pyknałbym ci od razu pare punktów więcej, ale to by bylo zachowanie godne prawdziwego demokraty, wiec odpuszcze ;)

    skier137 – i tak satyra jest własnie najlepsza

  3. Tia , bajeczka o tym jak to źli terroryści zniszczyli 2 wieże i część Pentagonu. Na szczęście super amerykańcy pr0 uber marines, wzięli się za odwet przy okazji zasiewając demokracje , uwalniając biedne kraje od ropy , i narkotyków. Obecnie stanęliśmy na tym , że wielkie supermocarstwo jakim jest USrael , nie może znaleźć jednego arabuska , w jego noże. Pozdrawiam.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*