Węgierscy nacjonaliści: Jesteśmy żołnierzami Chrystusa!

Rozwój i dojrzałość prawdziwie antysystemowego ruchu poznajmy po odrzuceniu subkulturowych zachowań i odważnemu prezentowaniu swoich poglądów w sferze publicznej. W tym zakresie węgierscy bratankowie wykonali znakomitą pracę.

Zgodnie z wieloletnią tradycją działacze Hatvannégy Vármegye Ifjúsági Mozgalom (Ruch 64 Komitaty, HVIM) i Betyársereg (według kłamliwych „antyfaszystów” najgroźniejszej „bojówki” nacjonalistycznej na Węgrzech) w Święto Objawienia Pańskiego okazali swoje przywiązanie do Prawdziwej Wiary. Hasło „Christus Rex” nie jest dla nich pustym sloganem. W celu zademonstrowania gotowości do poświęceń dla Chrystusa, ochotnicy wskakują do lodowatej wody, aby symbolicznie zmyć grzechy ze starego roku i wyciągnąć rzucony przez kapłana krzyż. Skoro lewicowo-liberalni degeneraci nie wstydzą się tęczowych zaburzeń psychicznych i bez względu na konsekwencje propagują swoje aberracje, to dlaczego nacjonaliści i tradycjonaliści mają wstydzić się przywiązania do Boga i ponadczasowych Wartości? Bierność i tchórzostwo ludzi z naszej strony barykady jest przyczyną triumfu zła.

HVIM obok nacjonalizmu inspiruje się także tradycjonalizmem, w tym myślą Juliusa Evoli. Stąd z współpraca i dobre kontakty z przedstawicielami tej szkoły ideowej na Węgrzech. Jedną z nich jest Tibor Imre Baranyi, o którym pisaliśmy TUTAJ. Organizacja wydaje wysokiej jakości pismo ideologiczne „Duo Gladi”, które śmiało można zestawić z polskim „Szczerbcem”.

Szkolenia paramilitarne węgierskich nacjonalistów

Węgierscy nacjonaliści w Budapeszcie: Plujemy na integralność Ukrainy!

 https://www.hvim.hu/

https://betyarsereg.hu/