life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Realny kapitalizm: Więcej imigrantów to niższe wynagrodzenia

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Dr Cezary Mech, były wiceminister finansów i doradca prezesa NBP po raz kolejny potwierdził to, o czym piszemy od lat – masowa imigracja tworzy armię rezerwową kapitału, przyczyniając się do swoistego zakonserwowania płac na niskim poziomie.

Cały czas podkreślam, że powinno działać prawo Habakuka i w tym wypadku powiem, że działa. Zmniejszenie podaży siły roboczej ma wpływ na wzrost wynagrodzeń niezależnie od wszelkich statystycznych dywagacji. My musimy się wyrwać z tych wynagrodzeń, które są dwukrotnie niższe niż w Europie Zachodniej i stanowią tylko jedną trzecią wynagrodzeń z tych krajów, które mają najwyższe płace. Może powinniśmy wyciągnąć z tego wniosek i stwierdzić podstawową rzecz, że nie należy sztucznie zwiększać podaży siły roboczej, a więc sprowadzać imigrantów, ponieważ tego typu sytuacja, kiedy jednak spada zatrudnienie, powoduje, że wzrasta wynagrodzenie. A my musimy dynamicznie doprowadzić do tego. Pamiętajmy, że prawo Habakuka mówi o tym, że w sytuacji, kiedy nie ma wzrostu podaży siły roboczej, na przykładzie Stanów Zjednoczonych, to istnieje naturalna tendencja ze strony podmiotów gospodarczych do dokonywania inwestycji i wzrostu wydajności pracy.

Według szacunków NBP sprzed „pandemii” w III Rzeczy efektywnie pracowało ok. miliona osób z Ukrainy. Dodajmy do tego kolejne tysiące przybyszów importowane przez kapitalistów z Azji, a otrzymamy dziejącą się na naszych oczach podmianę ludności. Warto też przypomnieć, gdyż często jest to temat tabu, o wpływie masowego napływu imigrantów na ceny mieszkań, które kompletnie „odleciały” w większych ośrodkach od realnych zarobków Polaków. Podobnie działo się na Zachodzie.

Na podstawie: nacjonalista.pl/interia.pl

24


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: ,

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

33 Komentarzy

  1. To prawda, podaż rąk do pracy zmniejsza zarobki naszych obywateli, ale…

    …ale też zwiększa konkurencyjność naszych produktów eksportowych, których dzięki temu sprzedajemy więcej i za które wpływa więcej pieniędzy w formie podatków i można wydać je na armię, służbę zdrowia, czy na infrastrukturę z której korzystamy wszyscy. Po za tym mamy wpływ na to kogo przyjmujemy, możemy filtrować tylko najbardziej wartościowe jednostki, których nie musimy wychowywać, leczyć i kształcić, gdyż zrobił to ktoś za nas.

    W kontekście emigracji należy rozróżniać i wartościować ludzi według rasy tym różnimy się od konserwatystów.

    Europa to nasz wspólny dom w którym mamy swoje narodowe pokoje, więc czym innym jest emigracja domowników a czym innym kolonizacja naszego domu przez obcych nam genetycznie najeźdźców. Nie widzę problemu aby Biali (rdzenni Europejczycy) z jakiegokolwiek państwa przyjeżdżali do nas i tutaj się osiedlali, gdy zaakceptują nasze prawo, nasze obyczaje i staną się lojalni wobec naszego państwa. Każdy pracowity, oraz inteligentny Biały w naszym kraju to zysk dla naszej wciąż kurczącej się i degenerującej populacji. Oczywiście jak zawsze nie można przesadzić i nie powinniśmy sprowadzić z jednego kraju znaczącej populacji, aby nie stać się mniejszością na własnej ziemi.

    Każdego inteligentnego, pracowitego, uczciwego, prawego, kreatywnego Białego witam na tej ziemi całym sercem!

    • To jest typowe dla fetyszystów rasy, że nie dostrzegają odrębności etnicznych pomiędzy europejskimi narodami i nie widzą problemu w podmywaniu spójności społecznej narodu, o ile imigracja jest z krajów europejskich. Szkodw tylko, że nie zauważasz, że rozrost jakiejkolwiek diaspory sprzyja pazernemu kapitałowi, zmniejsza płacę i dostarcza nowego elektoratu ugrupowaniom liberalno-lewicowym. Zresztą, to jest absurdalne zakładanie, że imigracja, choćby była ona z krajów pokrewnych rasowo może rozwiązać problem kurczącej się i degenerującej populacji. Przecież etnos polski dalej będzie się kurczyć i w jeszcze większym stopniu będzie się degenerował.

    • RASA DETERMINUJE CHARAKTER!
      .
      W pierwszej kolejności czuję się Białym a w drugiej Polakiem.
      OBECNY paszport to nic nie warty kawałek papieru, lub zapis cyfrowy w systemie. Paszport można ukraść, podrobić, wyłudzić, kupić, czy dostać tak jak co roku dostaje go kilkadziesiąt tysięcy żydów w Izraelu od mafii z koszernego PIS’uaru tymczasowo administrującej Polin – Palestyne Europy. Rasa to biologiczna rodzina, to niepodrabialny, genetyczny certyfikat a naród to elitarny klub do którego można wstąpić, gdy zasłużymy na członkostwo i kultywować lokalny patriotyzm i wspólne zainteresowania.
      .
      OBYWATELSTWO = ELITARNY KLUB = PRAWO GŁOSU
      .
      Moim zdaniem obywatelstwo NIE może być dziedziczone a powinno być nadawane jako forma nagrody, lub zaszczyt dla wybitnych intelektualnie jednostek, żołnierzy ochotniczych, bohaterów wojennych, etc… Obywatelstwo powinno być nagrodą a nie automatycznie przyklejaną plakietką dla tych którzy ja chcą i dla tych, którzy się jej brzydzą.

    • Totalne brednie. Polskość to etniczność, a nie kawałek papieru. W pierwszej kolejności jestem Polakiem, a nie białym, bo nie ma czegoś takiego jak ogólnorasowa wspólnota losu, poza tym więzy z etnicznym rodakiem są silniejsze niż więzy z jakimś tam dalszym białym z Australii, czy Argentyny.
      Tym się kończą utopie rasowych internacjonalizmów. Przekładaniem abstrakcyjnej wspólnoty rasowej ponad poświadczoną historią narodową wspólnotę losu.

    • SZANUJĘ TWOJE PRZEKONANIA, ALE…

      …ale moje są dla mnie równie ważne i nie uważam ich za „brednie” a co istotne, nie kolidują z Twoimi w stopniu uniemożliwiającym naszą dyskusję, tak jak pomiędzy Białymi braćmi powinniśmy dyskutować.
      .
      Już 100 lat temu brytyjski filozof, antropolog, mentor prawicowy, zięć Wagnera H.S. Chamberlain stwierdził, że rdzeniem Europy są ludy Celtyckie, Germańskie i Zachodnio Słowiańskie i właśnie ta definicja jest mi najbliższa a co ciekawe współczesna genetyka całkowicie ją potwierdza!
      (mam w sobie krew dwóch tych ludów wyżej wymienionych)

    • Etniczność to nie jest sama genetyka. To są setki lat wspólnej historii, wydarzeń cementujących wspólną tożsamość, odrębności kulturowej, istnienia zbiorowego ducha narodu i stanu psychologicznego utrzymującego etnos w jedności. Pod tym względem o wiele bliżej mi jest do volkizmu, który uwzględnia duchowy aspekt etniczności i zdecydowanie odrzucający jej roztapianie w ogólnorasowym tyglu. Nie wyobrażam sobie, żeby polskość miała się roztopić w innym narodzie nawet jeśli byłby on najbardziej pokrewny etnicznie. To byłoby po prostu niszczenie polskości i niszczenie esencji tego, co jest Europą. Europa to różnorodność etnosów, nie tygiel. Tyglem jest Ameryka, ja nie chcę tego samego ścieku w Europie.

    • Setki lat wspólnej historii z koczowniczymi pasożydami nie zrobiły z nich lojalnych Polaków. Kolaborowali masowo z zaborcami, z komunistami a z Niemcami nie kolaborowali tylko dlatego, ze nie dostali takiej szansy, więc sam widzisz to…
      .
      …RASA DETERMINUJE CHARAKTER!

    • Tak z Żydami było, co udowadnia, że niemożliwa jest asymilacja całych społeczności, które napływają do danego kraju. I dlatego aksjomatem nacjonalistów nie powinien być tylko separatyzm rasowy, ale też separatyzm etniczny. Ale to nie dotyczy tylko żydowskiej imigracji ale każdej masowej imigracji. Nieważne czy z Europy czy spoza Europy. Rasa jest tylko jednym elementem tożsamości. Kultura jest kolejnym elementem. Gdyby wszystko rasa determinowała to Rosjanie byliby w całości kultury europejskiej. A mają dużo wpływów azjatyckich w kulturze i kulturowo zbliżają się do takich narodów, jak Kazachowie. Grecy mimo, że zazwyczaj nie są blondynami niebieskookimi i często nie różnią się w wyglądzie od Turków są kulturowi i mentalnie dużo bardziej europejscy od często blondwłosych i niebieskookich Rosjan.

    • Ja dostrzegam odrębności etniczne między bialymi: np. widzę, ze Germanie są bardziej produktywni od Słowian, dlatego jako Ślązak jest mi bliżej do Niemców niż Polaków, LOL, choć lubię i niemiecki NS i polski NR, bo jedni i drudzy by mnie uważali za swojego, inaczej niż (((pewna nacja))), wg której jestem Untermenschem. Cóż Germanie zrobili więcej dla rozwoju kultury i cywilizacji niż Słowianie, przykro mi bardzo.

    • „Tyglem jest Ameryka, ja nie chcę tego samego ścieku w Europie”

      Z kimś takim nie ma żadnej dyskusji, co jest ściekiem, to, że najładniejsze, najinteligentniejsze białe jednostki ponad starymi narodowymi podziałami kojarzą się w pary i robią super-ładne, super-inteligentne dzieci? Z kimś, kto ma tak chore poglądy, dla kogo biała Ameryka to ściek, biała Ameryka – twór najlepszych rasowo europejskich elementów – boć do Ameryki ciągły niegdyś wszystkie najbardziej energiczne, pasjonarne, żywiołowe, niezależne, dumne, żądne przygody elementy białej rasy – z kimś takim nie ma po prostu żadnej dyskusji. Zastanawiam się też jakby wyglądała dzisiejsza Polska, gdyby nie cywilizacyjna praca Germanów tu na tych ziemiach i domieszka twórczej krwi germańskiej w naszych żyłach. Obawiam się, że bylibyśmy jeszcze bardziej gospodarczo niedorozwinięci niż dziś, wiele bardziej. Dla ciebie to oczywiście ściek, że taki np. Górny Śląsk (wliczając Opolszczyznę) nie jest „czysto polski”, ale tak silnie przesiąknięty niemieckością, że pomijając nawet kwestie gospodarcze bliżej mi do niemieckiej historii i jej bohaterów – takich jak np. mój ulubiony bohater – Arminiusz, z którymi czuję silną uczuciową więź, niż do polskiej czy wogóle słowiańskiej, w której jakoś nikogo takiego bliskiego memu sercu nie znajduję.

    • „Grecy mimo, że zazwyczaj nie są blondynami niebieskookimi i często nie różnią się w wyglądzie od Turków są kulturowi i mentalnie dużo bardziej europejscy od często blondwłosych i niebieskookich Rosjan.”

      Nie wiem, Grecja jest zacofana gospodarczo w cholerę. Nie posiadam na obecną chwilę info – a to byłoby ciekawe, porównanie np. przebywających w Niemczech Rosjan i Greków – i porównanie, jak się im powodzi, jak ich dzieciom w szkołach, kto się szybciej asymiluje, kto jest częściej „na socjalu”, kto robi więcej przestępczości itd. – słowem, która z tych dwóch nacji jest bardziej podobna do Niemców, a która do hord „inżynierów” z Afryki i Azji. Co do Rosjan, nieprawda że oni są czysto biali, są mniej lub bardziej nasiąknięci krwią Mongołów i innych żółtków, nawet często jak jeszcze studiowałem (bo teraz robię jako magazynier w firmie budowlanej, i za dużo lasek nie widuję, zresztą wszystkie mają maski), po wyglądzie czaszki czasami odróżniałem Polkę od Ukrainki, generalnie Ukrainki mają więcej azjatyckich genów i to widać w kształcie czaszki – to takie moje obserwacje. Mężczyzni mnie nie interesują, więc im się specjalnie nie przyglądałem ani nie przyglądam, rzecz jasna.

    • „generalnie Ukrainki mają więcej azjatyckich genów i to widać w kształcie czaszki”

      Tj. na ogół mają więcej genów azjatyckich, i na ogół więcej cech wyglądu azjatyckiego, wiadomo, że nie wszystkie. Mimo to ofc. Ukraińcy i Rosjanie wciąż są Europejczykami (choć Władzio Studzio by się z tymi Rosjanami nie zgodził).

    • „Etniczność to nie jest sama genetyka. To są setki lat wspólnej historii, wydarzeń cementujących wspólną tożsamość, odrębności kulturowej, istnienia zbiorowego ducha narodu i stanu psychologicznego utrzymującego etnos w jedności. Pod tym względem o wiele bliżej mi jest do volkizmu, który uwzględnia duchowy aspekt etniczności i zdecydowanie odrzucający jej roztapianie w ogólnorasowym tyglu.”

      Europejczycy mają wspólną historię, wydarzenia cementujące wspólną tożsamość, odrębność kulturową, duchową itd. – polecam sięgnąć do Gabisia, do jego wspaniałej (choć jest tam za dużo głupich i bezproduktywnych zabaw literata słowem pisanym, połowa książki nadaje się przez to do spalenia) książki „Gry imperialne”, choć on niestety neguje kwestie rasowe, dla niego europejskość to raczej kwestia geograficzno-historyczno-kulturowa, a nie rasowa. W tej książce i u niektórych członków niemieckiego Identitaere Bewegung, znajduję wypowiedzi, które mówią raczej o nakładaniu się na siebie różnych tożsamości, to nie jest tak, jak ty piszesz, że jest się ALBO – ALBO: albo Polak albo Europejczyk, tylko to się na siebie nakłada, nikt tu nie neguje odrębności między różnymi ludami europejskimi, więc nie imputuj mi tu poglądów, których nie wyznaję. To raczej kwestia: na co kładziemy punkt ciężkości? Tożsamość rasowa czy etniczno-narodowa (a może regionalna np. śląska)? Ja bym wolał położyć akcent bardziej futurystycznie, na bardziej szerszą tożsamość, a nie być wiecznie-wczorajszym malkontentem. Być pierwszym z jutra, a nie ostatnim z wczoraj! Tu znów odsyłka do Gabisia – tam jest cała masa argumentów za tym by akcent położyć na europejskości. Amen.

    • Oo, widzę, że znowu ten szur z Górnego Śląska się zesrał pod moim komentem z powodu uderzenia w jego NSowskie dogmaty. Pozwolę nie polemizować z tym tekstem, bo po prostu mi się nie chce czytać wylewów człowieka ewidentnie mającego jakieś natręctwa :D

    • „Oo, widzę, że znowu ten szur z Górnego Śląska się zesrał pod moim komentem z powodu uderzenia w jego NSowskie dogmaty. Pozwolę nie polemizować z tym tekstem, bo po prostu mi się nie chce czytać wylewów człowieka ewidentnie mającego jakieś natręctwa :D”

      „Uderzenia” XD, mocno przeceniasz swoje siły :) Musisz się bardziej postarać. Zesrać to ja się mogę, ale ze śmiechu jak czytam takie komenty :) Ja też nie chcę polemizować z tobą, bo nie ma z czym. Co do natręctw, to chyba ty jakieś masz, bo nieustannie rzucasz tu gromy na „fetyszystów rasy”, mam wrażenie, że co drugi twój koment jest im „poświęcony”. Na tym koniec. Dobranoc.

    • Typie, zmień już tę płytę, bo robisz się nudny. Skoro nie umiesz rozmawiać na inne tematy poza swoją ideologiczną bańką to znaczy, że musisz mieć jakąś monomanię. Krótka piłka. Nie wiem po co robić z dyskusji śmietnik, jeśli ci nie odpowiada linia tercerystyczna tego portalu to po prostu załóż sobie swój portal, dla fanów malarza, śląskich separatystów albo innych dziwolągów.

    • „Typie, zmień już tę płytę, bo robisz się nudny. Skoro nie umiesz rozmawiać na inne tematy poza swoją ideologiczną bańką to znaczy, że musisz mieć jakąś monomanię. Krótka piłka. Nie wiem po co robić z dyskusji śmietnik, jeśli ci nie odpowiada linia tercerystyczna tego portalu to po prostu załóż sobie swój portal, dla fanów malarza, śląskich separatystów albo innych dziwolągów.”

      Dzięki za cenne rady, postaram się je spo-żyd-kować.

    • „że jest się ALBO – ALBO”
      Nie, twoje wywody są z dupy wzięte. Nie neguję czegoś takiego jak tożsamość europejska, coś takiego istnieje. Tylko, że europejskość to nie jest tygiel amerykanopodobny podany w rasowym sosie, jak ty to chcesz przedstawić. Polacy są Europejczykami, ale poza tym, że są Europejczykami są nadal Polakami, zachowują właściwą dla siebie tożsamość. Tak samo jak Niemcy są Europejczykami, ale też są Niemcami, mają własną narodową właściwość. Tożsamości regionalne też istnieją, istnieje śląska tożsamość regionalna, istnieją małopolskie tożsamości regionalne (ja na przykład jestem z obszaru pośredniego pomiędzy Góralami, a Krakusami). Tożsamość ma wielostopniowy charakter, ale główną osią jest tożsamość narodowa. To, co ty tutaj prezentujesz nie ma nic wspólnego z nacjonalizmem, to jest co najwyżej internacjonalizm z rasową i regionalistyczną przybudówką. Coś takiego, jak Stany Zjednoczone Europy skończy się porażką, bo nie da się stworzyć nic trwałego w oparciu o tworzenie tygla z regionami o nierównej pozycji. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej w takim układzie miałyby status peryferyjny, skończyłoby się to drenażem tego regionu. Choćby z tego powodu twoje internacjonalistyczne majaki są totalnie głupie i wynikają z myślenia życzeniowego. Zresztą, co to za „biały nacjonalizm”, który gardzi historią i kulturą jednego z białych narodów, narodu polskiego.

    • „Z kimś takim nie ma żadnej dyskusji, co jest ściekiem, to, że najładniejsze, najinteligentniejsze białe jednostki ponad starymi narodowymi podziałami kojarzą się w pary i robią super-ładne, super-inteligentne dzieci?”
      Tak, to jest ściekiem. Ściekiem i patologią jest właśnie takie utylitarne pojmowanie człowieczeństwa, polegające na absolutyzowaniu wskaźników takich jak inteligencja, czy uroda ponad wartościami duchowymi. Nie ma to nic wspólnego z tercerystycznym pojmowaniem człowieczeństwa, które opiera się o katolicki personalizm i koncepcję Dasein. Kultura amerykańska właśnie bazuje na takim materializmie i utylitaryzmie, który tutaj przedstawiłeś, czasem podlany jakąś pseudoduchowością protestanckich sekt, w dużej mierze oszołomskich. Nie ma to nic wspólnego z tak afirmowaną przez ciebie kulturą europejską, to są obce europejskości postWASPowskie i neo-NSowskie majaki. Które powinny wylądować w koszu.

    • „Dla ciebie to oczywiście ściek, że taki np. Górny Śląsk (wliczając Opolszczyznę) nie jest „czysto polski”, ale tak silnie przesiąknięty niemieckością”
      Akurat region Małopolski, z którego pochodzą wszyscy moi przodkowie sprzed kilku pokoleń posiada silny wpływ niemiecki. Kraków w średniowieczu był zdominowany przez Niemców, na wschód od Krakowa osiedlali się masowo Głuchoniemcy, którzy potem się spolonizowali, regiony górskie również były masowo zasiedlane Niemcami, którzy potem współtworzyli lokalne polskie, góralskie grupy etnograficzne. Więc twój argument antyniemieckości, który próbujesz mi zaimputować też jest z dupy wzięty, w moich żyłach płynie krew tych ludzi. Zresztą, nie mogę być antyniemiecki choćby z tego powodu, że moimi ulubionymi niemieckimi intelektualistami są Niemcy, tacy jak Carl Schmitt, bracia Strasser, Martin Heidegger, czy Ernst Junger. Tylko, że to jeszcze nie jest powód, żebym był jakimś nawiedzonym „wehraboo”.

  2. ABY UZMYSŁOWIĆ CI JAK WAŻNA JEST RASA CZŁOWIEKA…
    .
    …zacytuję artykuł z wywiadem J. Filip Rushtona, profesora psychologii na Uniwersytecie Zachodniego Ontario w Kanadzie autora „Rasy, Ewolucji i Zachowań” oraz ponad 200 innych publikacji naukowych. Zapraszam do ciekawej lektury:
    .
    „Od ponad 20 lat badałem różnice między 3 głównymi rasami, powszechnie zwanymi rasą żółtą, rasą białą i rasą czarną. Doszedłem do wniosku, że biorąc pod uwagę takie czynniki jak: wielkość mózgu, inteligencja, temperament, zachowania seksualne, płodność, szybkość dojrzewania, długość życia, przestępczość stabilizacja życia rodzinnego, żółci znajdują się na jednym końcu wykresu, czarni na przeciwległym, a biali mniej więcej w środku. Żółci zwykle dojrzewają wolniej, są mniej płodni i mniej aktywni seksualnie oraz mają większe mózgi i wyższe IQ. Czarni są ich przeciwieństwem w każdym z tych obszarów. Biali wypadają w środku, zwykle blisko żółtych. Występują tu oczywiście różnice indywidualne jednakże ten trójstronny wzorzec pojawia się bez względu na czas i narodowość, biorąc pod uwagę ponad 60 różnych czynników biologicznych i behawioralnych. Dowodzi to, że nie różnimy się tylko kolorem skóry. Międzynarodowe dane pochodzą ze źródeł takich jak World Health Organisation (WHO), ONZ i Interpol.
    .
    Zacznijmy od łatwo zauważalnych różnic biologicznych, znajdujących odzwierciedlenie w osiągnięciach sportowych. Najnowsza książka Jon’a Entine’a p.t. „Tabu. Dlaczego czarni lekkoatleci dominują w sporcie i czemu boimy się o tym mówić” odwołuje się do starego powiedzenia, że biali nie potrafią skakać. Entine dowodzi, że w sportach czarni mężczyźni i kobiety mają przewagę genetyczną. W porównaniu z białymi, czarni mają węższe biodra, szersze ramiona, mniej tłuszczu i więcej mięśni. Czarni mają również od 3 do 19% więcej testosteronu niż biali lub żółci.
    .
    Dlaczego nadal w sferze tabu pozostaje stwierdzenie, że czarni osiągają lepsze wyniki w sportach? Ponieważ od razu pojawia się pytanie, dlaczego biali i żółci mają szersze biodra a więc biegają gorzej? Odpowiedź jest prosta, muszą rodzić dzieci o większych mózgach. W drodze ewolucji głowy dzieci powiększały się, więc kobiety musiały wykształcić szersze miednice. Hormony, które czynią czarnych lepszymi w sportach, powodują ich wysoką aktywność fizyczną, co z kolei powoduje problemy w szkole lub w skrajnych przypadkach nadpobudliwość.
    .
    Różnice rasowe pojawiają się wcześnie. Czarne dzieci rodzą się tydzień wcześniej niż białe, lecz, biorąc pod uwagę strukturę kości, dojrzewają szybciej. W wieku 5-6 lat czarni osiągają znacznie lepsze wyniki w dyscyplinach sportowych wymagających krótkiego, lecz intensywnego wysiłku, takich jak n. p. skoki w dal. Nastolatki rasy czarnej mają lepszy refleks i silniejszy odruch kolanowy.
    .
    Czynniki biologiczne będące przyczyną różnic rasowych w sportach mają również wpływ na inne dziedziny, takie jak wyniki w nauce, zachowania seksualne czy przestępczość. Pod względem wyników w nauce i osiągnięć zawodowych, rasa żółta osiąga średnio niewiele lepsze wyniki niż biali, którzy z kolei osiągają średnie wyniki znacznie wyższe niż czarni. Wyniki setek badań za pomocą standaryzowanych testów IQ ukazują ten sam trójstronny wzorzec. Większość testów IQ ma średnie wyniki ok. 100, przyjmując, że upośledzenie umysłowe zaczyna się poniżej 85, a inteligencja ponadprzeciętna powyżej 115. Biali mają średnią między 100 a 103; żółci w Azji i USA minimalnie wyższą, około 106. Czarni mieszkańcy USA, Karaibów, Wielkiej Brytanii i Afryki osiągają średnie wyniki ok. 85 . Najniższe wyniki osiąga ludność centralnej Afryki 70-75.
    .
    Zależność między inteligencją a objętością mózgu została dowiedziona wielokrotnie, również badaniami za pomocą rezonansu magnetycznego. Żółci mają średnio o 1 cal sześcienny większą objętość niż biali; biali z kolei mają całe 5 cali więcej niż czarni. Skoro 1 cal sześcienny zawiera miliony komórek mózgowych i setki milionów połączeń nerwowych, objętość mózgu pozwala naukowo wytłumaczyć różnice rasowe w IQ.
    .
    50% osób odsiadujących wyroki w więzieniach w USA to czarni, którzy z kolei stanowią tylko 12% Amerykanów. Nie wynika to jednak amerykańskiego rasizmu, jako że ta sama tendencja pojawia się na całym świecie. Dane Interpolu wykazują, iż średnia osób popełniających brutalne przestępstwa (morderstwa, gwałty, napady) w Azji Wschodniej i rejonie Pacyfiku jest trzykrotnie niższa niż w krajach Afryki czy Karaibów. W 1996 średnia osób popełniających te przestępstwa wynosiła: państwa Azji Wschodniej 35 na 100000, Europa 42, państwa afrykańskie i rejon Karaibów 149.
    Żółci są najmniej aktywni seksualnie- najpóźniej rozpoczynają pożycie, najrzadziej odbywają stosunki seksualne i mają najmniej partnerów. Biali są bardziej aktywni niż żółci, a czarni mają najintensywniejsze życie seksualne ze wszystkich 3 ras. Te różnice w aktywności seksualnej mają wpływ na rozprzestrzenianie chorób przenoszonych droga płciową. Dziś w USA zarażonych wirusem HIV jest 2% czarnej populacji, 0.4% białej i 0.04% żółtej (dane Centrum Badania i Zapobiegania Chorobom).
    .
    Rasy różnią się również częstotliwością owulacji. Czarne kobiety częściej uwalniają więcej niż 1 komórkę jajową podczas cyklu menstruacyjnego, co zwiększa prawdopodobieństwo urodzenia bliźniaków. Na 1000 urodzin wśród czarnych 16 to bliźniaki; 8 wśród białych i 4 wśród żółtych.

    Czemu biali plasują się między żółtymi i czarnymi pod tak wieloma względami? Żadne różnice kulturowe nie wyjaśniają tego wciąż powtarzającego się wzorca. Czarne sieroty adoptowane przez białych rodziców i tak mają niższe średnie IQ niż białe dzieci.”
    .
    Poniższa mapka będzie doskonałą ilustracja do powyższego wywiadu:
    https://www.wykop.pl/cdn/c3397993/link_OFD3bbHDylGHHUANTXOYC9b6PKP3XULr,w1200h627f.jpg

    • No ja nie neguję znaczenia rasy ludzkiej, nigdzie tego nie zrobiłem. Różnice ras występują, nie znaczy to jednak, że rasa rozwiązuje wszystko. Choćby przykład z inteligencją (wyświechtany zresztą): rasa (czyli np wielkość czaszki, kory mózgowej) ma tylko częściowy wpływ na inteligencję. Poza tym wpływ na rozwój intelektualny ma szereg innych czynników, takich jak poziom wyżywienia, dostęp do edukacji, struktura społeczna populacji. Istnieją takie mierniki inteligencji, jak inteligencja płynna (którą dziedziczy się po rodzicach) i inteligencja skrystalizowana (którą nabywa się wraz z rozwojem). A potem tą inteligencję przekazuje się dalej swoim dzieciom. Gospodarka hormonalna też jest tylko częściowo zdeterminowana przez rasę. Dużo w tej kwestii zależy od trybu życia, rodzaju żywienia i wielu innych czynników. Tylko, że różnice rasowe nie występują tylko między białymi, a czarnymi. W obrębie ras czarnej i białej też występują, bo nikt nie wciśnie bzdury, że nie ma przykładowo różnic rasowych przykładowo między Polakami, a Brytyjczykami. Rozkład genów autosomalnych, haplogrup to potwierdza. Nawet mówi się o stereotypach danych narodów w wyglądzie i w zachowaniu. Inną sprawą jest to, że nie ma czegoś takiego jak czyste rasy. Każdy naród kreuje własną charakterystykę etniczną, z której po pewnym czasie stopniowo zaczyna wynurzać się charakterystyka rasowa.
      —————
      Mam nadzieję, że wyjaśniłem Ci wszelkie niedomówienia. Jeśli będziesz odpowiadał to mam nadzieję, że ograniczysz użycie majuskuł (w niczym nie wzmacniają przekazu) i napiszesz coś od siebie zamiast kopiować i wklejać gotowe teksty.

    • „Dane Interpolu wykazują, iż średnia osób popełniających brutalne przestępstwa (morderstwa, gwałty, napady) w Azji Wschodniej i rejonie Pacyfiku jest trzykrotnie niższa niż w krajach Afryki czy Karaibów”
      Nie wiem, co wskazują dane Interpolu. Wiem, że rozkład przestępczości w krajach afrykańskich jest niejednolity. W RPA przestępczość ma bardzo wysoki poziom, Tanzania jest krajem stabilnym pod tym względem. W krajach afrykańskich często dochodzi do walk plemiennych, ponieważ granice tych państw nie pokrywają się z granicami etnicznymi, zostały narzucone przez kolonizatorów. Narzucone tym etnosom obce formy organizacji społecznej, nieprzystające do ich kultury doprowadziły do naruszenia stabilności społecznej.
      A jeśli chodzi o Azję Wschodnią to tam większą rolę odgrywa przestępczość zorganizowana i stosowanie przemocy za zasłoną prawną. Niewrzucając wszystkich do jednego worka, generalnie żółta rasa ma większe skłonności do sadyzmu od innych ras. Żółta rasa była prekursorem wielu wymyślnych tortur.

    • Ofc. nie tylko rasa odpowiada za inteligencję, genetyka – to „tylko” około 80%, reszta to kultura. Genetyka (natura) > wychowanie (kultura).

    • „W krajach afrykańskich często dochodzi do walk plemiennych, ponieważ granice tych państw nie pokrywają się z granicami etnicznymi, zostały narzucone przez kolonizatorów. Narzucone tym etnosom obce formy organizacji społecznej, nieprzystające do ich kultury doprowadziły do naruszenia stabilności społecznej.”

      Tak, tak wiemy, jak coś złego u czarnych, to zawsze winni są biali :) (((Skąd))) my to znamy…

    • Genetyka nie jest synonimem do rasy, poza tym poza genetyką i kulturą są jeszcze takie czynniki jak gospodarka hormonalna itd, które mogą być stymulowane i wpływać na genetykę.

    • „Tak, tak wiemy, jak coś złego u czarnych, to zawsze winni są biali :) (((Skąd))) my to znamy…”
      Odezwał się badacz etnosów tworzący antropologię kulturową dla debili swojego pokroju. Oczywiście sprowadza się ona do tezy „wszystkiemy są winne żydy, a jak coś złego to nie biali”.

    • Odezwał się badacz etnosów tworzący antropologię kulturową dla debili swojego pokroju. Oczywiście sprowadza się ona do tezy „wszystkiemy są winne żydy, a jak coś złego to nie biali”.

      Nie napinaj się tak, bo ci żyłka pęknie.

    • @jak artysta…
      A ty wyjmij gwoździa z mózgu ;)

  3. „Pamiętajmy, że prawo Habakuka mówi o tym, że w sytuacji, kiedy nie ma wzrostu podaży siły roboczej, na przykładzie Stanów Zjednoczonych, to istnieje naturalna tendencja ze strony podmiotów gospodarczych do dokonywania inwestycji i wzrostu wydajności pracy.”

    Nieprawdą jest, że podaż siły ludzkiej w Stanach Zjednoczonych nie rośnie. Widzimy to od dawna, a USA w najbliższych 20 latach przestanie należeć jako państwo do białych ludzi, którzy staną się tam mniejszością, co jest przykre. BLM i propaganda pedalstwa robi też swoje, to samo tamtejsze syjonistyczne lobby.

    • Ofc. dziś jest tam niestety duża nie-biała inwazja + duży rozród u nie-białych. Autorowi chodziło chyba o czasy między 1920 a 1965 gdy w USA istniały silne prawa anty-imigracyjne, bardzo mocno ograniczające imigrację. Sześciu milionom karakanów zabroniono przyjechać do USA, a potem przyszedł artysta i „wiadomo” co zrobił z tymi 6 milionkami, chlip, chlip :)

  4. „Warto też przypomnieć, gdyż często jest to temat tabu, o wpływie masowego napływu imigrantów na ceny mieszkań, które kompletnie „odleciały” w większych ośrodkach od realnych zarobków Polaków. Podobnie działo się na Zachodzie.”

    Nie martwcie się państwo je kupi za nasze podatki, i następnie przekaże jakimś bezrobotnym, pasożytnicznym kryminalnym rodzinkom (2+8, lub 5+16 – 4 żony może mieć musli-m) z Afryki lub Azji. Będzie tak jak na zachodzie: wymierający, acz produktywni i praworządni biali będą harować na rozradzających się kolorowych nierobów i kryminalistów. Natychmiast zlikwidować wszelki socjal – tu akurat Korwin ma 100% racji. Jeśli ściągać imigrantów – to tylko takich co pracują i przestrzegają prawa. Nigdy pasożytów i kryminalistów. Wszelkie zasiłki dla bezrobotnym, cały system państwa opiekuńczego trza zlikwidować i tyle.

    • Zlikwidować socjal + wprowadzić system kar PROPORCJONALNYCH do wykroczenia bardziej odstraszający przestępców: za mord kara śmierci, za gwałt czy pedofilę – kastracja, za kradzież grzywna, lub roboty publiczne itd. Plus dać ludziom możliwość samoobrony – zderegulować handel bronią.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*