life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Pius XII: Życie niewinnego dziecka jest nietykalne!

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Trzeba koniecznie świat współczesny pozyskać dla naszej sprawy potrójnym świadectwem: rozumu, faktów, serca. Wasz właśnie zawód stwarza możliwości dania światu tego potrójnego świadectwa. Jest to nawet obowiązkiem waszego zawodu. Czasem jedno wprost słowo, powiedziane w odpowiedniej chwili, z taktem do ojca lub matki, osiągnie już ten cel. Lepiej i jeszcze skuteczniej będzie wpływać na drugich całe wasze zachowanie się i postępowanie, ciche, dyskretne, nacechowane poczuciem odpowiedzialności. Wy, lepiej, niż inni, poznacie i ocenicie, czym jest samo w sobie życie ludzkie, co jest warte w świetle zdrowego rozumu, wobec sumienia, wobec społeczeństwa, Kościoła a zwłaszcza wobec Boga! Wszystkie rzeczy na ziemi Bóg stworzył dla człowieka. Człowiek zaś, w tym, co się tyczy jego istoty i istnienia, stworzony jest dla Boga, a nie dla jakiegoś stworzenia, chociaż jeśli chodzi o jego działania, ma obowiązki wobec społeczności. Otóż „człowiekiem” jest także dziecko, nawet nienarodzone! Jest człowiekiem w tym samym stopniu, z tego samego tytułu, co matka!

Dalej, każda istota ludzka, także dziecko w łonie matki, ma do życia prawo bezpośrednie od Boga, nie od rodziców, ani nie od jakiejś społeczności ludzkiej czy ludzkiego autorytetu. Wobec tego żaden człowiek, żadna ludzka władza, żadna nauka, żadne względy lekarskie, eugeniczne, socjalne, moralne, ekonomiczne nie mogą stanowić jakiegoś ważnego tytułu prawnego do bezpośredniej ingerencji w sprawie innego życia ludzkiego, czyli nikt i nic nie może uprawnić decyzji zmierzającej do zniszczenia życia wprost jako celu, albo jako środka do innego celu, który sam przez się byłby może nawet niezakazany.

Na przykład, ratować i zachować życie matki to cel bardzo szlachetny. Ale zabicie wprost dziecka jako środek do tego celu nie jest dozwolone. Bezpośrednie zniszczenie życia, tzw. życia „bez wartości”, narodzonego lub nienarodzonego, od niedawna masowo praktykowane, nie może być w żaden sposób usprawiedliwione. Dlatego też Kościół zaraz oświadczył zupełnie formalnie, że zabijanie niewinnych ludzkich istot, chocieżby obciążonych jakimiś brakami fizycznymi czy psychicznymi i z tego względu „nieużytecznymi” dla społeczeństwa, a nawet stanowiącymi dlań ciężar, jest przeciwne prawu naturalnemu i pozytywnemu prawu Bożemu i jako takie niedozwolone, chociażby było polecone przez jakiś publiczny autorytet. (Św. Officium, 2 XII 1940 : AAS 32 (1940) 553 – 554). Życie niewinnego dziecięcia jest nietykalne!

Jakikolwiek nań bezpośredni atak, każda usiłowana agresja przeciw życiu dziecka jest pogwałceniem jednego z praw fundamentalnych, bez których niemożliwe jest bezpieczne współżycie pomiędzy ludźmi. Nie potrzebujemy chyba uczyć was szczegółowo o wielkim znaczeniu i doniosłości tego prawa w waszym zawodzie. Zapamiętajcie to dobrze: ponad wszelkimi „prawami” ludzkimi, ponad wszelkimi „wskazaniami” wznosi się nienaruszalne prawo Boże!

Apostolstwo waszego zawodu nakłada na was obowiązek uczenia innych o wartości życia ludzkiego, szacunku dla tego życia, takiego szacunku, jak wy same macie na podstawie waszych zasad chrześcijańskich. Do obowiązków waszego apostolstwa należy brać to życie w razie potrzeby w obronę, chronić bezbronne, jeszcze nienarodzone niemowlę, gdy to okaże się konieczne i będzie w waszej mocy, a tę obronę prowadzić będziecie w oparciu o silę i moc Bożego prawa: „Nie zabijaj!” (Ex. 20, 13). To zadanie obrony stanie nieraz przed wami jako sprawa pilna i najkonieczniejsza. Nie będzie to część najszlachetniejsza i najważniejsza waszego posłannictwa. Bo wasza misja nie jest tylko negatywna, bierna! To praca przede wszystkim konstruktywna, to dążenie do rozwoju życia, budowanie życia i wzmacnianie życia! Dla życia jesteście!

Wlewajcie więc do dusz i serc matki i ojca cześć i szacunek dla niemowlęcia od jego pierwszego kwilenia. Uczcie ich pragnienia posiadania dzieci, uczcie radości, jaką daje dziecko, uczcie przyjmowania dzieci z radością i miłością! Dziecię powstałe w łonie matczynym, to dar Boga! (Ps. 126, 3). To Bóg powierza je opiece rodziców. Z jaką subtelnością, w jaki czarujący sposób opisuje Pismo św. uroczy wieniec dzieci zebranych przy stole u boku ojca. Dzieci to nagroda dla sprawiedliwych. Niepłodność to często kara za grzechy. Słuchajmy, jak poetycznie mówi o tych sprawach natchnione słowo Psalmu (127, 3 – 4): „Żona twoja będzie jako płodny krzew winny – we wnętrzu domu twego. Synowie twoi jako latorośle oliwne wokoło stołu twego”. O złych zaś napisano: „Dzieci jego niech poginą, w jednym pokoleniu niech wygaśnie imię jego”. (Ps. 108, 13).

Skoro tylko dziecię urodzi się, zaraz, jak to czynili dawni Rzymianie, złóżcie je w ręce matki i w ramiona ojca, uczyńcie to z jeszcze większą niż tamci, wzniosłością ducha! Niechże rodzice uświadomią sobie godność i wielkość swego rodzicielstwa, dostojność i powagę władzy, jaka stąd wynika. Niech ten akt będzie aktem wdzięczności dla Stwórcy, wezwaniem błogosławieństwa Bożego, zobowiązaniem do godnego spełnienia zadań, które im Bóg zwierzył. Jeśli Chrystus chwali i nagradza wiernego sługę za to, że powierzone mu talenty przyniosły owoc (Mt. 25, 21), to jakie pochwały, jakie nagrody przeznaczył dla ojca, który zachował i wychował powierzone mu życie ludzkie, a więc wartość wyższą ponad wszelkie złoto całego świata?

Apostolstwo wasze kieruje się głównie ku matce. W matce przemawia silnie głos przyrody, budzi w jej sercu pragnienie dziecka, radość i miłość ku dziecku, wolę i odwagę do rodzenia dziecka i zajęcie się nim później. Matkę atakują jednak z różnych stron sugestie małoduszności i dlatego trzeba wzmocnić głos przyrody i dodać mu akcentu nadprzyrodzonego. I to właśnie wy macie sprawić mniej słowami, ale więcej całym waszym zachowaniem, tak, by młoda matka zasmakowała w pełnieniu swego wielkiego zadania, w wielkości, piękności, wzniosłości dawania życia, które się w niej poczęło, które nosi w swym łonie, piastuje w swoich ramionach. To wy macie sprawić, żeby w jej oczach i w jej sercu pięknością i wzniosłością zajaśniał dar Boga dla niej i jej dziecięcia. Pismo św. podaje rozliczne przykłady błagalnych próśb matek o potomstwo i radosne śpiewy matek wysłuchanych po długim okresie błagania wśród łez o dar macierzyństwa. Boleści, które jako następstwo grzechu pierworodnego wycierpieć musi matka przy wydawaniu dziecka na świat, nawiązują jeszcze silniejsze węzły jedności pomiędzy nią a dzieckiem. Matka miłuje dziecko tym więcej, im więcej kosztowało ją boleści. Z głęboką prostotą i w sposób wzruszający mówi o tym Ten, który stworzył serce matki, Jezus: „Niewiasta, gdy rodzi, boleje, bo nadeszła jej godzina, ale, gdy porodzi dziecię, już nie pamięta swego ucisku z radości, że się człowiek na świat narodził”. (Jan 16, 21). Duch Święty słowami Pawła Apostoła wykazuje wielkość matki i radości macierzyństwa. Bóg obdarza matkę dziecięciem, ale już w tym obdarzeniu powołuje ją do współpracy w rozwinięciu tego kwiatu, którego zarodek złożył w jej łonie. To współdziałanie matki stanie się dla nie drogą do wiecznej szczęśliwości: „zbawiona będzie przez rodzenie dzieci”, (l Tym. 2, 15). Doskonała zgodność rozumu i wiary w tych sprawach daje wam gwarancję, że posiadacie pełną prawdę, że możecie dalej pełnić wasze apostolstwo i zabezpieczać rodzące się życie. Jeśli uda się wam pomyślnie spełnić to wasze apostolstwo przy kołysce noworodka, to nie będzie zbyt trudno w innych sprawach osiągnąć to, co w nich zaleca wasze sumienie, zgodne z prawami Boga i prawami natury, dla dobra matki i dziecka.

Sądzimy, że wam, doświadczonym w tych sprawach nie trzeba już wykazywać, jak konieczne jest to apostolstwo szacunku i miłości dla nowego życia. Dzisiaj bardzo brak właśnie szacunku i miłości dla dziecka. Dzisiaj nierzadkie są, niestety, wypadki, w których nawet ostrożne powiedzenie o tym, że „dzieci są błogosławieństwem”, wywołuje u ludzi sprzeciwy, a nawet kpiny. Więcej mówi się o tym, że „dzieci to ciężar, kłopot wielki”. Jakże bardzo taka mentalność, takie wypowiedzi sprzeciwiają się myśli Bożej, Pisma św., zdrowemu rozsądkowi i przyrodzonym uczuciom?! Jeśli czasem zdarzą się takie okoliczności, w których rodzice, bez naruszenia prawa Bożego, mogą uniknąć tego „błogosławieństwa”, jakim są dzieci, to te rzadkie wypadki siły wyższej nie upoważniają nikogo do wypaczania zasad, do pogardzania matką, która miała odwagę i ambicję dać życie dziecku! Jeśli to, cośmy dotąd mówili, odnosi się do zachowania życia przyrodzonego dziecięcia, to tym bardziej to wszystko domaga się zachowania życia nadprzyrodzonego, które noworodek otrzymuje podczas Chrztu św. Nie mamy bowiem teraz innego sposobu udzielaniu tego życia dziecku, które jeszcze nie doszło do używania rozumu. Posiadanie przez człowieka stanu łaski w chwili śmierci jest bezwzględnie konieczne do zbawienia. Bez łaski nie można osiągnąć szczęśliwości wiecznej, nadprzyrodzonej, dojść do błogosławionego widzenia Boga. Dorosłemu wystarcza w chwili śmierci (gdy nie ma możności otrzymania sakramentów świętych) jeden akt miłości dla zdobycia łaski uświęcającej i uzupełnienia braku Chrztu świętego. Dla dziecka nienarodzonego lub dla noworodka ta droga nie jest możliwa. Jeśli się zważy, że miłość bliźniego nakazuje udzielić pomocy bliźniemu w razie koniecznej potrzeby, i że ten obowiązek jest tym większy i pilniejszy, im większe jest dobro do zdobycia lub zło do uniknięcia, oraz im mniej potrzebujący sam jest zdolny do pomagania sobie lub do ratowania siebie to łatwo zrozumieć wielkie znaczenie Chrztu świętego dla dziecka znajdującego się w obliczu śmierci. Obowiązek zajęcia się tą sprawą spoczywa najpierw na rodzicach dziecka. Będą jednak wypadki nagłe, gdzie nie można ani chwili zwlekać, gdy nie można natychmiast sprowadzić kapłana. Wtedy i do was należy wzniosły obowiązek udzielania Chrztu świętego. Nie zaniechajcie więc tej sprawy i z wielką ochotą i miłością udzielajcie Chrztu świętego i w ten sposób czynnie wykonujcie wasze apostolstwo zawodu. Pociechą i zachętą niech będą słowa Pana Jezusa: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”. (Mat. 5, 7). Czyż może być miłosierdzie większe i piękniejsze nad zabezpieczenie dziecku możliwości wejścia do wiecznej szczęśliwości w chwili przekroczenia progu śmierci?!

Pius XII

PiusXII

Fragment przemówienia Ojca Świętego do uczestniczek Kongresu Włoskiej Katolickiej Unii Położnych.


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , ,

Podobne wpisy:

  • 27 maja 2017 -- Paweł Siergiejczyk: Największa zbrodnia w dziejach ludzkości
    Szwecja – 1946, Japonia – 1948, Wielka Brytania – 1967, Finlandia – 1970, USA – 1973, Dania – 1973, Cypr – 1974, Francja – 1975, Austria – 1975, Islandia – 1975, Niemcy – 1976, Now...
  • 27 grudnia 2018 -- Pius XII: Encyklika „Mystici Corporis Christi”
    Do Czcigodnych Braci Patriarchów, Prymasów, Arcybiskupów, Biskupów i innych Ordynariuszy, utrzymujących pokój i jedność ze Stolicą Apostolską, O Mistycznym Ciele Jezusa Chrystusa i...
  • 27 sierpnia 2016 -- John Vennari: Fatima i wielka kara
    Wierz mi jednak, Ojcze, Bóg ukarze świat, i to w straszliwy sposób. Kara z nieba jest już bliska (s. Łucja do ks. Fuentesa) W 1997 roku wspominaliśmy rocznice trzech ważnych wydar...
  • 28 października 2020 -- Zdrowie Narodu: Psychiczne i fizyczne skutki aborcji
    To zwykły zabieg, przekonują zwolennicy mordowania dzieci nienarodzonych. Obrzydliwa propaganda antynarodowych sił lewicowo-liberalnych trafia na podatny grunt nieświadomości i obo...
  • 4 października 2016 -- Fakty i mity na temat projektu „Stop Aborcji”
    W ostatnim czasie przeróżni "postępowcy" straszą Polaków projektem ustawy "Stop Aborcji". Kłamstwa, manipulacje, lewicowo-liberalni janczarzy w studiach telewizyjnych wypowiadają s...
Subscribe to Comments RSS Feed in this post

Jeden komentarz

  1. Jedna zasadnicza rzecz – prawo, skoro komuś nie odpowiadają argumenty moralno-religijne, jest jasne.
    „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia.” (Artykuł 38. Konstytucji RP, „Zasada ochrony życia”)
    .
    „1. W rozumieniu ustawy dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności.
    2. Uzyskanie pełnoletności określają odrębne przepisy.”
    (Artykuł 2. ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka, „Ustawowe pojęcie dziecka”)
    .
    Nikt nigdy nie zakwestionował konstytucyjności wspomnianej Ustawy z 2000 roku.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*