life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Sprawa akcji GameStop – rewolta przeciwko Wall Street?

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Niektórzy komentatorzy zbyt szybko dopatrywali się powrotu Robin Hooda. Ale po kolei. GameStop to amerykańska firma zajmująca się sprzedażą gier wideo (ma dużą sieć sklepów). Koniec 2020 i początek 2021 roku sprawił, że jej nazwa pojawiła się na ustach wielu osób. Dlaczego? Grupa inwestorów indywidualnych skrzyknęła się na Reddicie (amerykańskie forum dyskusyjne) i masowo wykupowała akcje spółki. Efekt? Gigantyczny skok kursu dzięki temu, że tysiące drobnych ciułaczy zrobiły to jednocześnie. Wszystko po to, żeby zagrać na nosie funduszom hedgingowym, które zarabiały na spadkach cen akcji Gamestopu. Dawid przeciwko Goliatowi.

Po tych wydarzeniach dyrektor generalna parkietu Nasdaq Adena Friedman stwierdziła, że giełdy i regulatorzy powinni zwrócić uwagę na praktyki podbijania i obniżania kursu akcji spółek wskutek czatów prowadzonych w mediach społecznościowych. Jen Psaki, rzeczniczka prezydenta Bidena, stwierdziła, że Biały Dom „monitoruje sytuację” związaną z akcjami GameStop. Nie jest wykluczone, że były naciski na domy maklerskie i firmy takie jak Robinhood (twórca popularnej aplikacji do inwestowania na giełdzie), aby zablokowały handel akcjami GameStop.

Zorganizowana akcja jednostek spowodowała, że miliardowe straty ponieśli wielcy spekulanci m.in. fundusze Melvin Asset Management i Point72. Ich właścicielami są przedstawiciele „szlachty jerozolimskiej” – Gabe Plotkin i Steve Cohen (szalom! Żeby nie było, bazujemy na „Times of Israel). Jak wiadomo równowaga musi zostać zachowana, więc gdy ktoś traci, ktoś inny zyskuje. Na pewno setkom, a może tysiącom indywidualnych inwestorów, po prostu zwykłym Amerykanom, udało się zarobić i rzucić na kolana przedstawicieli finansowej oligarchii. Jednak największymi wygranymi mogą być wielcy gracze, którzy posiadali udziały w GameStop od lat. Największym z nich jest Ryan Cohen (szalom!). Drugim w kolejności jest Donald Foss (szalom!). No i nie można zapomnieć o gigancie inwestycyjnym BlackRock, którego twórcą jest Laurence Douglas Fink (szalom!).

Wall Street z pewnością wyciągnie odpowiednie wnioski, a posłuszni banksterom rządzący politycy zrobią swoje. Przecież nie może być tak, że przeciętny John „bawi się” tak, jak wielka finansjera od kilkudziesięciu lat. A może ktoś temu Johnowi pomaga? On myśli, że mści się na kapłanach pieniądza, a tymczasem inni kapłani pieniądza liczą zyski. Pytań jest wiele, jednak jedno jest pewne – technologia może być naszym sojusznikiem w walce przeciwko Systemowi.

Na podstawie: nacjonalista.pl/money.pl

gamestop


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , ,

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

14 Komentarzy

  1. „Akcja drobnych inwestorów sprawiła, że wielkie instytucje finansowe, które prowadziły tzw. krótką sprzedaż akcji GameStop, czyli grały na spadek jej notowań, poniosły spore straty, gdy walory podskoczyły w piątek o 70 proc. i to po trzech tygodniach wzrostów, które podbiły wartość papierów GameStop o 1600 proc. – komentuje Associated Press.
    .
    Indywidualni gracze zorganizowali też kampanię wykupu akcji sieci kin AMC i Nokii; akcje fińskiej firmy podskoczyły w pewnym momencie o 63 proc. Taka gra walorami jednego z najważniejszych producentów sprzętu i infrastruktury telekomunikacyjnej na świecie jest jednak niebezpieczna – ostrzega agencja Bloomberg.
    .
    AP podkreśla, że masowe inwestycje drobnych graczy w GameStop – sieć sklepów sprzedających gry, konsole i akcesoria dla graczy – były powodowane nie tylko chęcią zysku – była to też akcja ratowania spółki, tym istotniejsza dla inwestorów indywidualnych, że była też ona aktem odwetu na wielkich firmach, które wzbogaciły się znacznie w ostatnich dekadach, choć to właśnie one przyczyniły się do wielkiego krachu finansowego w 2008 roku. Recesja, która przyszła po tym załamaniu, zubożyła inwestorów, posiadaczy oszczędności, i spowodowała bezrobocie.
    .
    Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gieldy/aktualnosci/news-drobni-inwestorzy-z-reddita-wykupuja-akcje-gamestop-biorac-o,nId,5021067#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

  2. „Same gwałtowne zwyżki kursu GameStopa to efekt zjawiska, które w wolnym tłumaczeniu można określić mianem „wyciskania short-sellerów” (z ang. short-squeeze). Aby je zrozumieć, wytłumaczmy najpierw, na czym polega sama krótka sprzedaż. By obstawić przecenę danych akcji, inwestor, często wielki fundusz hedgingowy, musi najpierw pożyczyć te akcje od innego inwestora, np. wielkiego towarzystwa inwestycyjnego.
    .
    W zamian za udostępnienie akcji taki partner otrzymuje wynagrodzenie. Następnie obstawiający przecenę inwestor sprzedaje pożyczone akcje. Jeśli jego przewidywania się potwierdzą i uda mu się odkupić je potem po niższej cenie, zwróci je podmiotowi, od którego je pożyczył, a różnica w cenie będzie stanowić jego zysk. Problem jednak w tkwiącym w strategii krótkiej sprzedaży ryzyku.
    .
    To ryzyko jest nieporównanie większe niż przy inwestowaniu pod wzrost cen akcji, bo w tym przypadku straty mogą wielokrotnie przekroczyć wartość zainwestowanego kapitału. Jeśli kurs zacznie iść mocno do góry, tak jak w przypadku GameStopa, short-sellerzy mogą popaść w niemałe kłopoty. Ryzyko rośnie jeszcze bardziej, jeśli ich pozycje są dodatkowo obciążone dźwignią finansową.”
    https://businessinsider.com.pl/finanse/spekulacja-na-akcjach-spolki-gamestop-o-co-w-tym-wszystkim-chodzi/zvscdmd

  3. Jewreje straciły blisko 80 miliardów dolarów w dzień pamięci ofiar holololo. Big W.

  4. Muszę przyznać, że mobilizacja ludzi z grupy WallStreetBets jest imponująca. Oczywiście nie można też być do końca naiwnym – zawodowi traderzy też zwietrzyli okazję i pewnie oni w jakimś stopniu odpowiadają za podbijanie ceny.

    Na pewno nie byłoby to możliwe bez aplikacji Robinhood, która tak naprawdę w USA dała tysiącom osób dostęp do giełdy bez żadnych opłat.

  5. Obawiam się, że ewentualne straty są wyłącznie wirtualne a cała akcja posłuży za pretekst do wprowadzenia odpowiednich regulacji. Maluczcy mają chwilę radochy, wielcy przekują to w realne zyski.

    Poza tym, gdyby takie rzeczy były proste to niepokorne państwa typu Iran, Libia Kadafiego czy dawniej ZSRR już dawno rozwaliłyby giełdy. Chin nawet nie ma sensu wspominać.

    • Mechanizmy giełdowe w czasie zimnej wojny trochę inaczej działały, było mniej algorytmów. Chinom nie zależy na całkowitym upadku USA, bo sami handlują z tym państwem pomimo sankcji i podnoszenia ceł i gdyby zniszczyli do reszty gospodarkę USA to zniszczyliby sobie rynek zbytu. Poza tym takim mocarstwom rewizjonistycznym jak Chiny zależy na świecie wielobiegunowym.

    • Miałem na myśli eliminowanie konkurencji w postaci konkretnych firm ale generalnie masz rację.

      Odnośnie zimnej wojny to do końca nie znamy faktów. Być może były tego typu próby ale zastopowano je administracyjnie. Skoro biedny PRL miał mnóstwo polonijnych spółek to co miało ZSRR. Myślę, że jeśli chodzi o proporcje to obecna rywalizacja USA z Chinami to waga lekka. Jednak Sowieci to był spójny blok i wszystko podporządkowane celowi.

    • Regulator na pewno przyblokował możliwość zakupu akcji amerykańskich spółek przez podmioty związane z „wrogimi państwami”. Może nie explicite, ale stawiając zaporowe warunki.
      Tak jak wspomniał ꏢ Chinom nie zależy na upadku USA – wszak mają kilka setek miliardów (chyba 800) obligacji skarbowych USA, których ot tak nie mogą sprzedać od razu, bo rykoszet byłyby mocny dla chińskiej gospodarki.

    • „Skoro biedny PRL miał mnóstwo polonijnych spółek to co miało ZSRR. Myślę, że jeśli chodzi o proporcje to obecna rywalizacja USA z Chinami to waga lekka. Jednak Sowieci to był spójny blok i wszystko podporządkowane celowi.”
      Sowieci upadli ze względu na słabości własnego systemu. Zresztą nie muszę tego tłumaczyć, wszyscy wiemy o co chodzi. Dzisiaj Chiny dysponują o wiele większym potencjałem ekonomicznym niż dysponował nim cały Blok Wschodni. Bartosiak w swojej książce wspominał, że Chiny mają wielokrotnie więcej PKB niż Niemcy i Japonia w okresie lat 30 razem wzięte.

    • Z tym potencjałem zgoda, to nie podlega dyskusji. Po prostu obecna rywalizacja przebiega w cywilizowanych warunkach i jednak w oparciu o realia ekonomiczne. Zimna wojna to było szaleństwo, np. wyścig w kosmosie czy masowa produkcja pocisków balistycznych.

    • Dzisiaj Chiny też produkują broń na potęgę, budują sztuczne wyspy na Morzu Południowochińskim, tworzą bazy wojskowe w innych krajach świata (zwłaszcza w afrykańskich). Różnica jest tylko taka, że mają bardziej wydolny system, bardziej dogodne położenie strategiczne (posiadają głębię strategiczną, mogą oprzeć swoje granice południowo-zachodnie na wysokich Himalajach chroniąc się przed Indiami, od północy oddziela ich od Rosji Syberia i step, kontrolują wschodnie szlaki handlu światowego, Amerykanie nie mają możliwości ich zaatakować od morza z powodu „tyranii odległości”). Związek Radziecki miał słabe położenie z dala od morskich szlaków handlowych, trudną geografię, niewydolny system i musiał eksploatować państwa satelickie. To powodowało nieaktrakcyjność kultury rosyjskiej. Dlatego przegrali zimną wojnę.

  6. To teraz niech wykupią Los Angeles Times albo Washington Posta. Albo Goldman Sachsa.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*