life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Greg Johnson: Kim jesteśmy? Nordycy, Ariowie i biali

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Biały nacjonalizm zakłada odpowiedź na pytanie „kto jest biały?” Biały nacjonalizm jest ruchem politycznym, podczas gdy biała tożsamość jest metapolityczną kwestią. Precyzyjna odpowiedź na to pytanie zapewnia podstawę dla efektywnej białej polityki lobbingowej. Fałszywe lub nieprecyzyjne odpowiedzi mimo wszystko prowadzą do niejasnych i nieskutecznych wysiłków. Chcę rozprawić się z dwoma takimi mylącymi odpowiedziami: z nordycyzmem i z aryanizmem. Oba postawy podważają biały nacjonalizm poprzez wprowadzanie nieporozumień dotyczących białej tożsamości.

Archetypowy nordyk jest wysoki, długogłowy, ma jasną karnację, blond włosy i niebieskie oczy. Typy nordyckie i nordyckie cechy są rozsiane po całej Europiem jednakże (jak nazwa wskazuje) są one częściej obecne na Północy. Zgodnie z moją definicją nordycyzm jest punktem widzenia, zgodnie z którym typ nordycki jest modelem, paradygmatem lub archetypem „białości” z implikacją, że nienordycy są niebiali lub są biali w mniejszym stopniu. Najbardziej dziecinni nordycyści rzeczywiście myślą, że jedyną drogą, poprzez którą Europejczycy mogą mieć ciemne włosy, oczy i karnację jest mieszanie rasowe.

Aryjczycy byli twórcami konkretnego języka i kultury. Ich ojczyzna najprawdopodobniej znajdowała się w Europie Wschodniej gdzieś pomiędzy Bałtykiem, a Morzem Czarnym (obecnie obszar jest zamieszkały przez Słowian i Bałtów, których część nordycystów uważa za niższych rasowo). W drugim millenium przed Chrystusem Aryjczycy zaczęli migrować na zachód do Europy, na południe na Bliski Wschód, na wschód do tak dalekich obszarów jak Indie i Chiny rozpowszechniając przy tym swój język, kulturę i geny. Z powodu tej ekspansji Aryjczycy są również nazywani Indoeuropejczykami. Oryginalni Aryjczycy są uznawani za będących typu nordyckiego, dlatego te same cechy są nazywane zarówno aryjskimi, jak i nordyckimi. Tak jak nordycyzm traktuje typ nordycki jako archetyp „białości”, aryaniści za archetyp białych ludzi uważają języki indoeuropejskie i ich kulturę.

Co jest złego w nordycyzmie? W rzeczywistości nic jeśli dana osoba jest nordykiem. Wydaje się naturalnym i zdrowym jeśli nordycy preferują grupy genetycznie podobnych ludzi. W rzeczy samej mózg człowieka jest tak zaprogramowany. Jestem typu nordyckiego, czuję się najlepiej przebywając w północnych klimatach między społeczeństwami nordyckimi. Z innymi rzeczami jest tak samo, preferowałbym nordyckiego partnera dzielącego ze mną moje recesywne geny i mogącego pomóc przekazać je następnemu pokoleniu. Taka postawa byłaby niepożądana jeśli oczekiwałbym od nienordyków podzielania ich. Oznaczałoby to przyjęcie preferencji pokrewnych osób z tej samej podgrupy rasowej i przekształciłoby się to w absolutny standard dla wszystkich podgrup.

Nie sprzeciwiam się nawet idei nordyckiej wyższości. Jeśli dane grupy są rzeczywiście różne, wtedy każda według pewnych standardów jest obiektywnie lepsza od innych. Musimy jednak pamiętać, że implikuje to fakt, że wtedy ta sama grupa jest gorsza od innych według innych standardów. Nordycy są obiektywnie lepsi w społeczeństwach prosperujących, egalitarnych, mniej skorumpowanych, gdzie występuje wysoki poziom zaufania społecznego. Jako nordyk najlepiej czuję się w takich społeczeństwach i wielu innych ludzi przyciągają takie społeczeństwa, choćby będąc grabieżcami lub pasożytami. Nordycy są jednakże niżsi rasowo, gdy chodzi o zachowanie takiego społeczeństwa z powodu ich niskiego etnocentryzmu, wysokiego zaufania i skrajnej łatwowierności w stosunku do dzikich ludów plemiennych chcących nas ograbić. Wyższość nordycka występuje tylko jeśli:

  1. Stosujemy wyłącznie kryteria nordyckie w odniesieniu do innych ludów;

  2. Zapomnimy o tym, że nordycy nie są najlepsi we wszystkim.

Jednakże tacy biali nacjonaliści ja Wilmot Robertson i William Luther Pierce byli mocnymi nordycystami i ich postawa nie zmieniła się. Z mojego doświadczenia nordyccy biali nacjonaliści są najbardziej świadomi słabości naszego narodu. Ponadto, nordycy, którzy mają najbardziej naiwne i zakorzenione postawy supremacji są liberałami i lewicowcami, którzy wierzą, że niebiali imigranci mogą stać się obywatelami nordyckich społeczeństw, że oni chcą stać się naszymi obywatelami i pozornie nie musimy nawet próbować asymilować ich, ponieważ nordycki styl życia jest tak z natury rzeczy atrakcyjny, że każdy spontanicznie i dobrowolnie chce go adaptować (bez wyzbywania się ich własnej tożsamości etnicznej, która i tak jest tylko kwestią ubioru i jedzenia).

Nordycyzm jest problematyczny dla białych nacjonalistów, ponieważ podważa on współpracę i zaufanie pomiędzy różnymi europejskimi grupami etnicznymi. To niszczy możliwość lobbingu białych nacjonalistów na rzecz interesu białych w europejskich społeczeństwach kolonialnych takich jak Stany Zjednoczone i Kanada, które są zasiedlone przez wiele różnych europejskich grup etnicznych, które coraz bardziej wtapiają się w ogólną „białą” tożsamość. W samej Europie podważa to paneuropejską solidarność konieczną dla powstrzymania wewnątrzeuropejskich sporów i dla zjednoczenia Europy w celu stawienia czoła zagrożeniom spoza Europy.

Wyobraźcie sobie, co może czuć grecki lub włoski Amerykanin do Sojuszu Narodowego Williama Pierce’a gdy czyta jego książkę „Kim jesteśmy?”, w której lamentuje nad wymieszaniem się nordyckich zdobywców Grecji (Achajów) z ludnością podbitą (europejską) zamiast eksterminowania jej dla zachowania „czystości krwi” – plan przyszłej eksterminacji, którego wizję nakreślił w Dziennikach Turnera. Takie postawy wynikają logicznie z przesłanki, według której nordycy są jedynymi autentycznymi Europejczykami, a nienordycy są „gorsi”. Sojusz Narodowy (National Alliance) akceptował nienordyków jako członków, ale tacy ludzie mogliby słusznie postawić znak zapytania, czy ta organizacja rzeczywiście mogłaby brać od nich pieniądze i reprezentować ich interesy w dobrej wierze.

Pogląd, według którego nordycy są autentycznymi i archetypowymi białymi jest po prostu błędem intelektualnym.

  • Po pierwsze – nie ma żadnej przesłanki, zgodnie z którą można stwierdzić, że pierwsi Europejczycy byli nordykami

  • Po drugie – nawet jeśli pierwsi Europejczycy byli nordykami to nie ma powodu, żeby twierdzić, że wszystkie „odchyły” od typu nordyckiego reprezentują oddalenie się od ideału białego człowieka.

Nordycy są po prostu jedną z gałęzi europejskiego drzewa genalogicznego. Są oni ani mniej, ani bardziej autentycznie europejscy od innych odmian rasy białej.

Innym błędem związanym z nordycyzmem jest coś, co ja nazywam „błędem zięcia”. Wielu białych działa w oparciu o twierdzenie, że jedynymi autentycznymi białymi są ci, którzy mogliby wżenić się w ich rodzinę. A ponieważ postawa większości ludzi opiera się tutaj na podobieństwie genetycznym, „błąd zięcia” staje się formą nieświadomego szowinizmu subrasowego. Jest to całkowicie naturalne i zdrowe, że chcemy żenić się z ludźmi podobnymi do nas genetycznie, aby można było pewniej przekazać swoje geny i kulturę następnym pokoleniom. Ale to nie oznacza, że ktoś, kto ma rodziców z różnych europejskich grup etnicznych jest mniej europejski lub mniej biały.

Aryanizm jest bardziej problematyczną kwestią od nordycyzmu. Jeszcze raz, aryanizm jest poglądem, według którego język indoeuropejski i kultura indoeuropejska są normatywnie białe. W najbardziej dziecinnym wydaniu, aryanizm prowadzi do fałszywego poglądu, według którego Baskowie, Finowie, Węgrzy i Estończycy nie są biali, ponieważ nie mówią w języku indoeuropejskim. Równie dziecinne jest twierdzenie, według którego nieeuropejscy Kaukazyjczycy1 (Persowie, Ormianie, Hindusi)2 są w jakiś sposób „nami”, ponieważ mówią językami indoeuropejskimi. Reductio ad absurdum aryanizmu jest Europejczyk, który czuje więcej wspólnego z Persem i Hindusem niż z Węgrem, czy Finem z powodu wspólnych korzeni językowych. Oczywiście, z powodu kolonializmu są miliony Afrykanów, Indian i Azjatów, którzy mówią językami indoeuropejskimi i nawet mają geny europejskie. Zgodnie ze wspomnianą logiką, aryanista powinien preferować ich, zamiast Basków i Estończyków, ale miejmy nadzieję, że cofną się przed tym absurdem. Europejczycy mogą wiele się dowiedzieć o naszym przedchrześcijańskim języku i kulturze poprzez studiowanie aryjskich korzeni pośród ludów nieeuropejskich. Ale ci, którzy dziś zachowują te języki i kultury nadal nie są Europejczykami – nie są „nami”.

Nie ma powodu, żeby uznawać język i kulturę indoeuropejską jako wyznacznik europejskości. Aryjczycy byli gałęzią rodziny europejskiej, która oddzieliła się od głównego pnia, wyewoluowała w odrębny język i kulturę w izolacji, przez wiele tysiącleci, a następnie migrowała z powrotem w kierunku Europy, Bliskiego Wschodu i terenów Azji Centralnej i Południowej.

Aryjczycy z pewnością przyczynili się do rozwoju cywilizacji europejskiej, ale jej nie stworzyli. W rzeczy samej, kiedy różne fale Aryjczyków wracały do Europy, one były identyfikowane jako barbarzyńcy. Oni sami nawet identyfikowali siebie jako barbarzyńcy. Agrokultura, ceramika, obróbka metali, język pisany, zegary, kalendarze, astronomia, irygacja, życie miejskie, koło, wyrafinowana sztuka i rzemiosło, monumentalna architektura – to wszystko to były wynalazki przedaryjskie. Pierwsze cywilizacje europejskie powstały wokół brzegów Morza Śródziemnego, nie na Północy. Ich twórcy należeli do podtypów śródziemnomorskich, nie nordyckich. Twórcy wielkich cywilizacji Mezopotamii byli rasy kaukaskiej3, ale prawdopodobnie nie byli bardziej europejscy od obecnych mieszkańców tamtych ziem. I gdy Aryjczycy rozprzestrzenili się po całej Europie i Oriencie, byli przewyższani przez wyższe cywilizacje, które odnaleźli i z zapałem zasymilowali je genetycznie i kulturowo, aż sami Aryjczycy w czystej formie przestali istnieć.

Europejczycy dzisiaj, kulturowo i genetycznie są w mniejszym lub większym stopniu kompozycją Aryjczyków i ludów przedaryjskich. Identyfikowanie siebie, indywidualnie i kolektywnie z Aryjczykami jest więc formą fałszywej świadomości lub braku autentyczności. Aryjczycy są ludem wymarłym, który żyje w nas tylko jako część naszej europejskiej kultury i genetyki. Aryjczycy są częścią nas, ale nie są nami. Marzenia o byciu Aryjczykami są jak pies marzący o byciu wilkiem.

To samo zastrzeżenie należy zastosować do koncepcji etnicznych takich jak „Słowianie”, czy „Germanie”. Te przestarzałe koncepcje etniczne są często podstawą dla tworzenia się szowinistycznych ideologii w łonie nacjonalizmów narodów europejskich, czy to pod postacią różnych ideologii charakterystycznych dla Niemców (uwypuklających „germańskość”), czy charakterystycznych dla Polaków lub Rosjan (uwypuklających „słowiańskość”). Tożsamości narodów europejskich są czymś więcej niż tymi koncepcjami etnicznymi właściwymi dla pierwszego tysiąclecia i sprowadzanie naszych tożsamości narodowych do tych koncepcji byłoby cofaniem w rozwoju narodów europejskich. Współcześni Niemcy są w nie mniejszym stopniu „Słowianami” i „Celtami”, w jakim są „Germanami” i (kulturowo) „Rzymianami”. Podobnie, narody określane jako „słowiańskie” w swojej etnogenezie mają zarówno dawnych Słowian, jak i ludy germańskie, bałkańskie (w przypadku Słowian Południowych), ugrofińskie (w przypadku Rosjan), irańskich Scytów i Sarmatów, ponadto kulturowo ukształtowani zostali przez spuściznę rzymską (w przypadku narodów katolickich łacińską, w przypadku prawosławnych bizantyńską). Nasze narody są częścią jednej wielkiej europejskiej grupy ludów, nie żadnych mitycznych „Słowian”. Parafrazując Grega Johnsona Słowianie są częścią nas, jednakże nie są nami. Tożsamość słowiańska, germańska itd. jest fikcyjna w takim samym stopniu, w jakim fikcyjna jest tożsamość „scytyjska” lub „etruska”. W taki sam sposób należy traktować turanizm Węgrów, który spłyca węgierską tożsamość narodową do garstki koczowniczych ludów stojących na niższym poziomie cywilizacyjnym od współczesnych Węgrów i stanowiących niewielką część węgierskiej etnogenezy. (przyp. tłum.)

Kim więc jesteśmy? Kto jest białym? Kto jest Europejczykiem? Prostą, lecz pragmatyczną odpowiedzią jest to, że jesteśmy gałęzią rasy kaukaskiej, która zamieszkiwała Europę od ostatniej epoki lodowcowej. Pragmatycznie, to wspólne pochodzenie obejmuje wszystkie ludy europejskie, ale wyklucza nieeuropejskich Kaukazyjczyków na Bliskim Wschodzie, w górach Kaukazu, w środkowej i południowej Azji.

Europejscy i nieeuropejscy Kaukazyjczycy prawdopodobnie mają wspólnych przodków. Jednakże, gdy mówię o Europejczykach lub o białej rasie to mówię o odmianie rasy kaukaskiej, która osiedliła i rozwinęła Europę. Chociaż były przypadki, gdy te dwie podrasy zmieszały się, nieeuropejscy Kaukazyjczycy są kulturowo i genetycznie odrębni od Europejczyków. Co więcej, nieeuropejscy Kaukazyjczycy żyją w dużych liczbach i w przeciwieństwie do Europejczyków nie są zagrożeni wymarciem. Mimo, że mieszanie się między Europejczykami i nieeuropejskimi Kaukazyjczykami nie jest mieszaniem rasowym w ścisłym znaczeniu tego słowa, nadal powinno się zniechęcać do tego, ponieważ to prowadzi do erozji odrębności genetycznej rasy zdecydowanie zagrożonej.

Jeśli nordycyści uważają, że ta definicja obejmuje ludzi, z którymi nie chcieliby żyć lub mieszać się, nie muszą tego robić, o ile utrzymują własną odrębną ojczyznę.

Biali są zjednoczeni poprzez wspólne pochodzenie, wspólnych wrogów i wspólne zagrożenie wymarciem. Jedyną wspólną rzeczą, jaką nam brakuje jest droga do zapobieżenia kompletnej genetycznej i kulturowej anihilacji naszej rasy. Celem białych nacjonalistów jest przywrócenie z powrotem naszej rasie przyszłości. Zmiana biegu historii to niełatwe zadanie. Wymaga świadomości rasowej i solidarności białych, jak i również organizacji i historycznego działania na skalę światową.

Biały solidaryzm wymaga braku konfliktów z partykularnymi regionalnymi, narodowymi i subrasowymi tożsamościami. W rzeczy samej, całym celem białego nacjonalizmu jest ochrona tej różnorodności. Ale subrasowe i narodowe szowinizmy – oraz wyimaginowane identyfikacje z wymarłymi przodkami i z nieeuropejczykami mówiącymi językami indoeuropejskimi – są w konflikcie z solidarnością, jaka jest nam potrzebna do naszego przetrwania. Nordycyści i aryaniści są skazani na zniszczenie razem z resztą nas. To znaczy, że takie postawy przynoszą nam samym porażkę i samozniszczenie. Są to luksusy w względy, na które nasza wymierająca rasa nie może sobie pozwolić.

Greg Johnson

Przedruk wyłącznie po uzyskaniu zgody redakcji portalu Nacjonalista.pl. Tłumaczenie: Wyatt.

Przypisy:

1. W języku angielskim „Caucasian” jest kategorią rasową, pod którą w języku polskim rozumie się rasę „białą” w szerokim znaczeniu tego słowa (obok Europejczyków uwzględnia ona również takie grupy etniczne jak Arabowie lub Hindusi – w języku angielskim „białymi” są tylko ludzie pochodzenia europejskiego). Patrz: https://en.wikipedia.org/wiki/Caucasian_race

2. Z punktu widzenia autora tłumaczenia wykluczenie Ormian i niektórych ludów indoirańskich z białej rasy jest kwestią dyskusyjną. Pozostaje pytanie, czy zasadnym jest (z polskiego i wschodnioeuropejskiego punktu widzenia) redukowanie rasy tylko do biologii i fenotypu zapominając o takich rzeczach, jak kultura, tożsamość, genealogia, dziedzictwo przodków (w przypadku wymienionych ludów widocznie wskazujące na wspólną z Europejczykami spuściznę). Tego typu postrzeganie rasy, charakterystyczne dla kręgów amerykańskich jest obce dla całej myśli europejskiej innej niż anglosaska, zwłaszcza dla kręgów związanych z tradycjonalizmem integralnym (ale też obce dla niektórych kręgów związanych z narodowym socjalizmem). Z punktu widzenia nacjonalistów europejskich tego typu polityka tożsamościowa wynika z płytkości tożsamości amerykańskiej pozbawionej historycznego i etno-kulturowego zakorzenienia obecnego wśród ludów starej Europy. Oryginalne ludy europejskie posiadające wyraźne dziedzictwo historyczne nigdy by się nie zgodziły na degradację ich tożsamości narodowych na rzecz płytkiego tygla narodów istniejącego pod płaszczykiem „europejskiej tożsamości rasowej”. Z tego samego powodu narody starej Europy nie potrzebują absolutyzowania rasy dla zachowania własnej tożsamości. W przypadku białych Amerykanów wykorzenionych ze swoich europejskich korzeni rasa staje się jedynym wyznacznikiem ich tożsamości. Tego typu postawę krytykował Julius Evola wskazując na dekadencki charakter kultury amerykańskiej niezależnie od przynależności rasowej Amerykanów. Te same procesy dotyczą również czarnych obywateli USA w równym stopniu wykorzenionych, co biali Amerykanie. Jednakże ten tekst jest pozytywną odskocznią od mentalności większości amerykańskich białych nacjonalistów z wyższością wyrażających się o własnej kulturze anglosaskiej. W powyższym tekście można dostrzec elementy etnopluralizmu, których przeciętny amerykański biały nacjonalizm jest pozbawiony.

3 Patrz przypis nr 1.

partei

 


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , ,

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

99 Komentarzy

  1. Taki krotki apel do „Polek” za granicami panstwa.
    Kochane puste lafiryndy, nie jest mi was szkoda, umawiacie sie z kolorowymi I rodzicie im brazowe bekarty. Jestescie wstydem I hanba bialej rasy.Jestescie zwyklymi kurwami, wasi egzotyczni mezczyzni powinnin was z cala moxa ubogocic meska sila.
    Amen:)

    • Dokładnie.Trzeba będzie w Polsce i Europie oraz we wszystkich białych krajach wprowadzić ustrój oparty na południowoafrykańskim Apartheidzie.

    • Prosiłbym o komentowanie na temat i ograniczanie wulgarnych komentarzy, bo potem robi się w sekcji od komentowania śmietnik.

  2. Krotko I na temat, nie ktorzy „biali” to zwykli murzyni:). Bycie bialym to nie kolor skory.
    Sorry murzyni to tez ludzie:)

    • @Lilly Marleen
      „Bycie bialym to nie kolor skory”. Tu się Pani zagalopowała. Rasa czy narodowość jest kwestią przyrodzoną i niezbywalną. To nie jest para butów w sklepie, nie można jej dowolnie sobie wybrać. O tym decyduje pochodzenie naszych przodków. To, że istnieją biali którzy działają na szkodę swojej rasy to już osobna kwestia.

  3. Bardzo dobry artykuł.

  4. Demokraci, race mixerzy I inne zydowskie gowno, wypierdalac na Madagaskar

  5. Aha blad, niektorzy:) a nie, nie ktorzy

  6. Europaische kameraden, juden sind unsere ungluck.
    Europa ist unsere heimat.

  7. Komentarze sa na temat:), nie badz hipokryra XD

  8. Czyli z tego tekstu mozna wywnioskować ze sa Aryjczycy lepszego i gorszego sortu nic sie nie zminiło dla nich zawsze bedziemy gorszego gatunku . do ekslaptowania wraz z wysyłanie smieci do POlski nasi biznesmeni dobrze na tym zarabiają a kary tak małe jak mandaty..

    • Proszę podać, w którym miejscu tak zostało napisane. Z tego, co przeczytałem (i przetłumaczyłem) wynika, że autor neguje mit aryjskości i stwierdza, że ludy nordyckie nie stworzyły cywilizacji (on sam jest nordykiem).

  9. Mam szare oczy, więc do mnie taki niebieski nordyk nawet nie ma startu. To tyle jeśli chodzi o aryjskość. :)

    Nigdy nie będzie trwałego porozumienia pomiędzy wschodnimi i zachodnimi narodami. Szczególnie Anglosasi to specyficzny stan umysłu. Prędzej dogadamy się z Japończykami.

    • No dobra, ale jak się to ma do tematu tego tekstu? XD

    • Po prostu chciałem się pochwalić. Poza tym zmyliła mnie Lilly. :)

      Miałem na myśli to, że nie ma i prawdopodobnie nigdy nie będzie jednych białych. Dobrym przykładem są USA i WSAP/PIGS. Podobny podział jest w Europie.

    • No to jest logiczne, że biała rasa nie jest pustą magmą, jakby sobie chcieli alt-rightowcy, tylko jest różnorodna i różne regiony i narody mają swoje unikalne cechy. To samo zresztą napisał Greg Johnson.

    • @Faurþis
      Tak, dokładnie. Nawet Bałtowie nie są najczystszymi Aryjczykami, bo mają silną domieszkę ugrofińską. Hitlerowskie teorie rasowe to totalna bujda. Ani Europejczycy nie są czystą rasą (są mieszanką trzech poprzedzających ich ras). Ani Europejczycy nawet nie stworzyli cywilizacji. Pierwsze cywilizacje powstały na Bliskim Wschodzie, stworzone przez ludność zdecydowanie nieeuropejską. Rolnictwo, pismo, miasta, rozbudowane miejsca kultu, irygacja i wszystko, co jest podstawą cywilizacji przyszło do Europy z Bliskiego Wschodu. Ludność, która przyniosła to genetycznie i antropologicznie więcej miała wspólnego z Żydami niż z rasą nordycką. Dlaczego tak się stało? Po prostu dlatego, że tereny Lewantu ówcześnie były terenami najbardziej sprzyjającymi rozwojowi cywilizacji. Dzisiaj uległy one pustynnieniu i ze złóż naturalnych pozostały tam tylko ropa i gaz. Ówcześnie Europa była obszarem zalesionym, panowała tutaj niska temperatura. Ówczesną Europę można było porównać ze współczesną syberyjską tajgą.

  10. Dzieki Bogu, ze wszyscy biali sa rozni. Niemiec, Polak, Holender.. Inaczej byloby nudno.

  11. Dlatego trzeba zostawić kwestie rasowe. Przynależność do narodu definiuje Tożsamość i kod kulturowy.

    • Nie do końca. To, że nie istnieją czyste rasy nie znaczy, że rasy nie istnieją w ogóle. Nie można popadać w fetyszyzm rasy, ale także stwierdzenie, że murzyn mógłby być Polakiem to aberracja.

    • @ꏢ
      „Nie można popadać w fetyszyzm rasy”
      Co masz na myśli w określeniu fetyszyzm rasy ?

      „, ale także stwierdzenie, że murzyn mógłby być Polakiem to aberracja.”
      Racja, choć określenie aberracja w tym przypadku to mało powiedziane moim zdaniem.

    • „Co masz na myśli w określeniu fetyszyzm rasy ?”
      To, że czystość rasowa to są bajki niemające nic wspólnego z rzeczywistością zarówno obecnie, jak i w przeszłości. Przyzna to każdy genetyk mający wiedzę podstawową. Po drugie tym rasa nie jest ani jedynym, ani najważniejszym kryterium tożsamości człowieka, zwłaszcza naszego narodu i dla naszych przodków nigdy nim nie była. Po trzecie, rasa nie jest najważniejszą wartością determinującą całokształt i (zgodnie z wskazaniami Piusa XI) rasolatria, tudzież genolatria jest bałwochwalstwem. Po czwarte, fetyszyści rasy dla idei „dobra całej rasy” wpadają w etniczny masochizm zachwycając się historycznymi państwami, które wyrządziły ogromne szkody naszemu narodowi.

    • @ꏢ
      „To, że czystość rasowa to są bajki niemające nic wspólnego z rzeczywistością zarówno obecnie, jak i w przeszłości.”

      W jakim sensie czystość rasy, co masz przez to określenie na myśli ?

      „Po drugie tym rasa nie jest ani jedynym, ani najważniejszym kryterium tożsamości człowieka, zwłaszcza naszego narodu i dla naszych przodków nigdy nim nie była.”

      Wiadomo, że dla każdego Katolika Bóg i zbawienie są najważniejsze, ale z rzeczy doczesnych naród, a naród bez rasy by nie istniał, gdyż Polacy wywodzą się od Indo-europejczyków. Więc Mein Volk ist Meine Rasse. Czy Nam się to podoba czy nie to faktem jest, że jesteśmy Narodem Indo-europejskim, czyli inaczej mówiąc aryjskim.

      „Po trzecie, rasa nie jest najważniejszą wartością determinującą całokształt i (zgodnie z wskazaniami Piusa XI) rasolatria, tudzież genolatria jest bałwochwalstwem.”

      Zależy jak to definiować. Wiadomo, że skrajna eugenika (aborcja eugeniczna, mordowanie niepełnosprawnych) jest niemoralna i sprzeczna z naukami Kościoła, ale wprowadzenie czegoś podobnego do południowoafrykańskiego Apartheidu w Europie nie byłoby chyba sprzeczne z naukami KK. Chociaż Apartheid zabraniał małżeństw mieszanych, a Kościół Katolicki nie zabrania. No chyba, że zrobić to tak, żeby zakazać prawnie międzyrasowych kontaktów seksualnych, ale nie stosować tego zakazu w związkach małżeńskich zatwierdzonych przez Kościół. Znaczy zgodne z naukami Kościoła byłoby zakazanie małżeństw między katolikami, a heretykami i schizmatykami oraz poganami i ateistami (czyli mówiąc w skrócie z nie-katolikami), więc zakaz kontaktów międzyrasowych kontaktów seksualnych poza związkami małżeńskimi oraz zakaz małżeństw katolików z nie-katolikami by znacznie zmniejszyło w Polsce liczbę małżeństw mieszanych , gdyż o ile się dobrze domyślam to najwięcej małżeństw międzyrasowych w Polsce zawierają zdrajczynie rasy z muslimami pochodzącymi z BW i Afryki. Więc to wyeliminowałoby pewnie większość związków mieszanych w Polsce. Zresztą, chyba Il Duce we Włoszech coś takiego wprowadził (http://kontrateksty.pl/files/news/20060818170934.html):

      „Po czwarte, fetyszyści rasy dla idei „dobra całej rasy” wpadają w etniczny masochizm zachwycając się historycznymi państwami, które wyrządziły ogromne szkody naszemu narodowi.”

      Nie chcę mi się już Ci po raz enty tego tłumaczyć.

    • „W jakim sensie czystość rasy, co masz przez to określenie na myśli ?”
      A co mogę mieć na myśli? Nie ma czegoś takiego jak czysty rasowo Europejczyk. Wszyscy Europejczycy w mniejszym lub większym stopniu mają geny ludów semickich lub semitopodobnych i Semici oraz semitopodobni też mają geny europejskie. Są w Europie tacy co wyglądają jak Arab, u Arabów są tacy co wyglądają jak Europejczyk. Zawsze tak było. Może u ludów północnej Europy tak nie było ale te ludy nie stworzyły cywilizacji. Nawet Skandynawowie nie są czyści rasowo, są wymieszani z Lapończykami. Wystarczy znać rozkład haplogrup wśród wszystkich ludów żeby wiedzieć że nie ma czegoś takiego jak czystość rasowa.

    • Tak samo sprowadzanie naszego narodu so gałęzi jakiejś grupy ludów, która istniała kiedyś to takie traktowanie naszego narodu jak jakiejś grupy etnograficznej typu Górale, Kaszubi, która nie ma prawa do odrębności. Naród jest wyższym stopniem rozwoju od rasy, bo naród posiada wiele cech, które tworzą z niego wspólnotę, których rasa nie posiada. Naród posiada wiele wydarzeń historycznych, pod którymi każdy jego członek może się podpisać. U Ukraińców są to kozacy, Ruś Kijowska, u Rosjan jest to imperialna przeszłość, u Niemców są to święci cesarze rzymscy, kaiserowskie imperium, u Polaków jest to Grunwald, Polska Walcząca, Legiony Polskie. Co niby z historii posiada takiego biała rasa, że możemy traktować ją jak jeden naród jednolicie myślący? Albo co posiadamy takiego w swojej kulturze co tworzy z nas jeden lud? Sorry, ale ja tego nie kupuję. Nie jesteśmy jednym narodem i nie chciałbym, żebyśmy nim byli. Nie chciałbym, żeby Polska była częścią Niemiec, czy Rosji, bo to byłoby sprowadzaniem naszego narodu do roli narodzików nic nie znaczących w historii, pozbawionych posiadania własnej misji cywilizacyjnej (takich jak Walonowie albo Katalończycy). Polska tożsamość tymczasem ukształtowała się na takiej wielkiej idei, idei bycia wielkim narodem. Gdybyśmy się stali pozbawioną wolności częścią większego organizmu, w którym są silniejsze od nas narody wykazujące tendencje do dominacji nad nami to byłoby to dyskryminujące dla Polaków. Dlatego nie kupuję tych bajek o „ogólnibiałym narodzie”.

    • Nasi przodkowie byli Słowianami, dalsi nasi przodkowie byli Aryjczykami, ale my już nimi nie jesteśmy. My jesteśmy Polakami, wyewoluowaliśmy w odrębny „podgatunek” Europy i nie potrzebujemy dowartościowywać się wywodząc swoje pochodzenie od zamierzchłych ludów stojących od nas na niższym poziomie cywilizacyjnym. Nie ma już żadnych Słowian, nie ma już żadnych Aryjczyków i Greg Johnson powiedział dokładnie to samo. Naszym przeznaczeniem jest stworzenie nowej wielkości razem z ludami, z którymi mamy wspólny interes w tworzeniu wspólnej przyszłości. Tymi ludami w najbliższym czasie są Ukraińcy, są Białorusini, są Czesi, są Słowacy, są Rumuni, są Węgrzy, są Chorwaci ze Słoweńcami itd. Ale nie są nimi „słowiańscy” Rosjanie, ani nie są nimi „aryjscy” Niemcy, Francuzi, czy Włosi.

    • O małżeństwach mieszanych już nawet nie dyskutuję. Nie widzę problemu w tym, że jakiś pojedynczy Polak ma żonę katoliczkę z Filipin, żonę chrześcijańską z Syrii, czy Libanu, z Ameryki Łacińskiej, czy nawet z Afryki. To absurd, wpierdzielanie się komuś z butami w czyjeś życie prywatne. To nie jest poziom rozwoju cywilizacji łacińskiej akcentującej personalizm, tylko jest to jakiś skrajnie kolektywistyczny azjatyzm i inny totalitaryzm. Oczywiście, takie małżeństwa muszą pozostać mniejszością, ale nie widzę problemu w tym, że promil takich małżeństw występuje w Polsce, jak to mają w zwyczaju różni rasowi wariaci z różnych Zadrug.

    • @ꏢ
      „Może u ludów północnej Europy tak nie było ale te ludy nie stworzyły cywilizacji.”
      To chyba o Wikingach zapomniałeś, skoro uważasz że ludy północnej Europy nie stworzyły cywilizacji.

      „O małżeństwach mieszanych już nawet nie dyskutuję. Nie widzę problemu w tym, że jakiś pojedynczy Polak ma żonę katoliczkę z Filipin, żonę chrześcijańską z Syrii, czy Libanu, z Ameryki Łacińskiej, czy nawet z Afryki.”
      Ok tylko co innego jak to nie jest promowane i jest to uważane słusznie jako zagrożenie dla białej rasy, jeśli jest to na dużą skalę i jak jest np. góra kilkanaście tysięcy mieszanych rasowo ludzi na 40 milionów Polaków, a co innego jak kwestie rasowe są lekceważone, bądź co jeszcze gorsze mieszanie ras jest promowane jak dzisiaj i powszechnie jest głoszone, że murzyn może być Polakiem. Jeszcze raz zaznaczam, że nie popieram, żeby zakazywać małżeństw mieszanych ustanowionych przez Kościół, bo jak wiemy małżeństwo w Naszej Wierze jest Sakramentem, a jak pisze w Biblii „cesarzowi, co cesarskie, a Bogu, co boskie”, więc trzeba to tolerować, żeby nie naruszać tego, co boskie (w pierwotnym łacińskim znaczeniu tego słowa, a nie w jego współczesnym, wypaczonym lewackim znaczeniu), ale czemu by nie zakazać między-rasowych pozamałżeńskich kontaktów seksualnych i konkubinatów.

      „To absurd, wpierdzielanie się komuś z butami w czyjeś życie prywatne. To nie jest poziom rozwoju cywilizacji łacińskiej akcentującej personalizm, tylko jest to jakiś skrajnie kolektywistyczny azjatyzm i inny totalitaryzm.”
      No tu już zabrzmiałeś jak jakiś liberał, bądź lewak, co pierd**i o wolności seksualnej. A co złego w kolektywizmie narodowym i rasowym ? Jak widzisz coś złego w kolektywizmie narodowym do zapisz się do RN.

      „Co niby z historii posiada takiego biała rasa, że możemy traktować ją jak jeden naród jednolicie myślący?”
      1. Wspólni przodkowie indo-europejscy
      2. W średniowieczu Biali ludzie byli pod jedną Wiarą zjednoczeni, ale schizmy i herezje to zniszczyły. Ok, może idealnie zjednoczeni nie byliśmy, bo np. wojna stuletnia Anglii z Francją, ale przez duży wpływ katolicyzmu i łaciny byliśmy zjednoczeni jak w żadnym innym momencie w historii. Poza tym Jak Konkwistadorzy zasiedlali Amerykę Płd też byli solidarni religijnie i rasowo.
      3. W wyprawach krzyżowych, w 1683
      4. W USA nie masz np. konfliktów na tle etnicznym między białymi mieszkańcami pochodzenia angielskiego, a białymi mieszkańcami USA pochodzenia np. włoskiego, bądź niemieckiego, bądź francuskiego.

      „Ale nie są nimi „słowiańscy” Rosjanie, ani nie są nimi „aryjscy” Niemcy, Francuzi, czy Włosi.”
      Czyli negujesz aryjskość i słowiańskość Rosjan i szkalujesz rosyjskich, a właściwie ruskich nacjonalistów ? To szowinizm przeciwko białemu i słowiańskiemu narodowi. A Niemcy to celto-Słowianie. Włosi nic do nas nie mają. A Francja nie istnieje od 1789, a Francuzi jako naród nic do nas nie mają.

      „Nie jesteśmy jednym narodem i nie chciałbym, żebyśmy nim byli.”
      A czy ja piszę, że popieram zrobienie jednej białej, aryjskiej mieszanki narodowościowej ? No nie popieram. Popieram tylko pan-indoeuropeizm, ze tak to nazwę. Poziom zjednoczenia by się ograniczył do wspólnej armii indo-europejskiej (albo do ścisłego sojuszu militarnego) i do unii celnej.

    • „(w pierwotnym łacińskim znaczeniu tego słowa, a nie w jego współczesnym, wypaczonym lewackim znaczeniu)”
      Oczywiście mam tu na myśli słowo „tolerancja”, żeby było jasne.

    • „To chyba o Wikingach zapomniałeś, skoro uważasz że ludy północnej Europy nie stworzyły cywilizacji”
      Wikingowie pojawili się w XVIII-IX wieku. Oni nie stworzyli cywilizacji, tylko adaptowali napotkane cywilizacje do swojego stylu życia. Dalej podtrzymuję twierdzenie, że ludy nordyckie nie należą do twórców cywilizacji. Cywilizację europejską stworzyły ludy śródziemnomorskie.
      „Ok tylko co innego jak to nie jest promowane i jest to uważane słusznie jako zagrożenie dla białej rasy (…)”
      No generalnie zgadzam się, nie mam tu nic do dodania. Co do tego „wpierdzielania się” faktycznie zabrzmiałem nieco jak liberał chociaż nadal podtrzymuję moje twierdzenie, że jeśli ktoś spotyka się dajmy na to z kobietą z Libanu, Turcji czy jakiegokolwiek innego kraju i chce z nią zawrzeć związek małżeński to mi nic do tego. Dlatego nie obchodzi mnie to, że George Burdy lub Andrew Anglin żyją w międzyrasowym związku.
      „Wspólni przodkowie indo-europejscy”
      To nie jest żaden argument. W pewnym okresie historycznym mieliśmy też wspólnych przodków z murzynami lub jeśli wierzyć teoriom o pochodzeniu człowieka od małpy, mieliśmy wspólnych przodków z szympansami.
      „W USA nie masz np. konfliktów na tle etnicznym”
      Co nie znaczy, że nie było ich wcześniej. Była rywalizacja choćby między Anglosasami, a Irlandczykami, wschodnimi i południowymi Europejczykami. Obecnie po prostu doszło do zatarcia różnic etnicznych i powstania pustej i wykorzenionej magmy bez wspólnej historii, bo obecnie jedynym, co jest częściowo wspólne dla białych nacjonalistów różnych etniczności to pewne środowiska sprzed 30-40 lat. Które dla reszty Amerykanów (w tym białych niebędących białymi nacjo) nie są żadnym narodowym symbolem. Tradycja Ku Klux Klanu odpada, bo do niej pasują tylko anglosascy protestanci, pozostaje liberalizm. Kennedy, który choć był przeciwny banksterom nie pasuje, bo był „antyrasistą”. Reszta tych dwóch argumentów odpada, bo dla Fina, czy Estończyka wyprawy krzyżowe nie są wyznacznikiem ich tożsamości. Wtedy te ludy były pogańskie. Litwini i Łotysze zresztą też. Generalnie przeciętny fiński i estoński nacjonalista nie widzą w chrześcijaństwie swoich narodowych korzeni. Nie mówię już o muzułmańskich narodach europejskich. Generalnie Europa nigdy nie była jednolita religijnie, bo nawet przed reformacją część narodów wyznawała prawosławie.
      „Czyli negujesz aryjskość i słowiańskość Rosjan”
      Nikogo nie szkaluję. Jedyne, co neguję to samą aryjskość i słowiańskość. To są koncepcje, które kompletnie nie pasują do określania współczesnej etniczności ludów Europy. Dlatego napisałem „aryjski” i „słowiański” w cudzysłowie. Języki indoeuropejskie z językami narodów Azji i z Indianami przez niektórych naukowców są łączone w rodzinę języków nostratycznych. Skoro nazywamy siebie mianem ludów sprzed ponad tysiąca i sprzed 4 tysięcy lat to dlaczego nie nazwiemy siebie narodem „nostratycznym”? To nonsens.
      „Poziom zjednoczenia by się ograniczył do wspólnej armii indo-europejskiej”
      Nie ma takiej opcji, to wykluczone. Wykluczonym jest oddawanie bezpieczeństwa militarnego na rzecz jakiejś ponadnarodowej armii, w której siłą rzeczy dominowałyby kraje wielokrotnie większe od nas, jak Rosja. Byłoby to takim samym zniewoleniem, jak NATO i Układ Warszawski, nawet jeśli działałby pod płaszczykiem szczytnej idei.

    • @ꏢ
      „No generalnie zgadzam się, nie mam tu nic do dodania. Co do tego „wpierdzielania się” faktycznie zabrzmiałem nieco jak liberał chociaż nadal podtrzymuję moje twierdzenie, że jeśli ktoś spotyka się dajmy na to z kobietą z Libanu, Turcji czy jakiegokolwiek innego kraju i chce z nią zawrzeć związek małżeński to mi nic do tego. Dlatego nie obchodzi mnie to, że George Burdy lub Andrew Anglin żyją w międzyrasowym związku.”

      Anglin i Burdy są hipokrytami. Powinni dawać przykład, a dają antyprzykład. Sam Tadeusz Gluziński mówił: „Mówmy wyraźnie. Nikt nie będzie uważał za rzecz w porządku małżeństwa między człowiekiem białej rasy a murzynką. Nie ma w tym nic sprzecznego z religią katolicką, ani z powszechnością Kościoła. Nie ma też sprzeczności, gdy nie dopuszcza się do tego, by Polacy i żydzi pobierali się ze sobą i gdy nie ma się zaufania politycznego do mieszańców. Tak samo nikt przecież nie powie, by okazywanie braku zaufania politycznego mieszańcom polsko-rosyjskim czy polsko-niemieckim, gdyby taka rzecz miała miejsce, było sprzeczne z zasadą powszechności Kościoła. Wallenrodyzm bowiem się zdarza, a u żydów – jak uczą dzieje – bywa bronią ulubioną. Sprzeczność zachodziłaby dopiero wtedy, gdyby katolików pochodzących z małżeństw mieszanych traktowano w życiu religijnym gorzej niż innych.” Czyli Gluziński też był przeciwko związkom mieszanym. Nawet faszy Italia w 1938 też zakazała związków między-rasowych. I z tego, co się dobrze orientuję w NDH też takie ustawy rasowe wprowadzili, więc w sumie zrewidowałem trochę poglądy i całkowity Apartheid można by jednak wprowadzić, bo „cesarzowi, co cesarskie, a Bogu, co boskie”.

      „Co nie znaczy, że nie było ich wcześniej. Była rywalizacja choćby między Anglosasami, a Irlandczykami, wschodnimi i południowymi Europejczykami. Obecnie po prostu doszło do zatarcia różnic etnicznych i powstania pustej i wykorzenionej magmy bez wspólnej historii, bo obecnie jedynym, co jest częściowo wspólne dla białych nacjonalistów różnych etniczności to pewne środowiska sprzed 30-40 lat. Które dla reszty Amerykanów (w tym białych niebędących białymi nacjo) nie są żadnym narodowym symbolem. Tradycja Ku Klux Klanu odpada, bo do niej pasują tylko anglosascy protestanci, pozostaje liberalizm. Kennedy, który choć był przeciwny banksterom nie pasuje, bo był „antyrasistą”. Reszta tych dwóch argumentów odpada, bo dla Fina, czy Estończyka wyprawy krzyżowe nie są wyznacznikiem ich tożsamości. Wtedy te ludy były pogańskie. Litwini i Łotysze zresztą też. Generalnie przeciętny fiński i estoński nacjonalista nie widzą w chrześcijaństwie swoich narodowych korzeni. Nie mówię już o muzułmańskich narodach europejskich. Generalnie Europa nigdy nie była jednolita religijnie, bo nawet przed reformacją część narodów wyznawała prawosławie.”

      Ale teraz wskutek inwazji kolorowych Biali w USA się zjednoczyli bardziej.
      A do 1054 Europa religijnie była zjednoczona (no poza krajami Bałtyckimi, ale idąc tym tokiem myślenia to Słowianie Połabscy też nie byli zjednoczeni z cywilizacją europejską.
      xDDD

      „Nie ma takiej opcji, to wykluczone. Wykluczonym jest oddawanie bezpieczeństwa militarnego na rzecz jakiejś ponadnarodowej armii, w której siłą rzeczy dominowałyby kraje wielokrotnie większe od nas, jak Rosja. Byłoby to takim samym zniewoleniem, jak NATO i Układ Warszawski, nawet jeśli działałby pod płaszczykiem szczytnej idei.”
      To, może zróbmy Wielką Lechię w granicach od Łaby po Ural xDDDD. Ale dobra, tutaj trochę racja, aczkolwiek musimy się liczyć z tym, że jak w Polsce nacjonaliści przejmą władzę w obecnej sytuacji geopolitycznej to USrAel od razu nas zaatakuje, a to może się źle skończyć. Więc najpierw biali nacjonaliści muszą przejąć władzę w jakimś większym kraju Rosja, USA, UK lub Niemcy.

      „Nikogo nie szkaluję. Jedyne, co neguję to samą aryjskość i słowiańskość. To są koncepcje, które kompletnie nie pasują do określania współczesnej etniczności ludów Europy. Dlatego napisałem „aryjski” i „słowiański” w cudzysłowie. Języki indoeuropejskie z językami narodów Azji i z Indianami przez niektórych naukowców są łączone w rodzinę języków nostratycznych. Skoro nazywamy siebie mianem ludów sprzed ponad tysiąca i sprzed 4 tysięcy lat to dlaczego nie nazwiemy siebie narodem „nostratycznym”? To nonsens.”

      Bo nie ma czegoś takiego jak cywilizacja nostrarytyczna. A Indo-europejczycy cywilizację stworzyli.

    • „Nie ma też sprzeczności, gdy nie dopuszcza się do tego, by Polacy i żydzi pobierali się ze sobą”
      Ten cytat jest najlepszy zważywszy na to, że taki Stanisław Piasecki był pół-Żydem, a poza tym wielu NR było pochodzenia żydowskiego XD

    • „I z tego, co się dobrze orientuję w NDH też takie ustawy rasowe wprowadzili”
      W NDH nawrócony Żyd uzyskiwał status „honorowego Chorwata” i władze NDH odmawiały Niemcom wydania katolika pochodzenia żydowskiego, bo był uznany za obywatela Chorwacji. Apartheid to był nienaturalny system zakładający sztuczną segregację odrębnych rasowo narodów w jednym państwie. Wystarczy jeśli każdy naród będzie miał swoją ojczyznę i będzie prowadzona restrykcyjna polityka imigracyjna i naturalizacyjna dla obywateli państw pozaeuropejskich.
      „Ale teraz wskutek inwazji kolorowych Biali w USA się zjednoczyli bardziej”
      Tak są „zjednoczeni”, że połowa białych to są liberałowie, 49% to cuckserwatyści wierzący w jeden naród amerykański ponad podziałami rasowymi, a rasowi nacjonaliści są grupą niszową.
      „A do 1054 Europa religijnie była zjednoczona (no poza krajami Bałtyckimi, ale idąc tym tokiem myślenia to Słowianie Połabscy też nie byli zjednoczeni z cywilizacją europejską”
      Co tylko pokazuje, że wcale nie było takiej absolutnej jedności ludów europejskich. Tym bardziej, że ówczesne ludy słowiańskie nawet po chrzcie byli traktowani przez zachodnich Europejczyków jak podludzie. Wniosek jest taki, że z paneuropeizmem Polacy powinni być ostrożni i najpierw powinni starać się o integrację państw Międzymorza. Zjednoczenie całej biaķej rasy? Może za 500 lat…
      „Więc najpierw biali nacjonaliści muszą przejąć władzę w jakimś większym kraju Rosja, USA, UK lub Niemcy”
      Dla mnie najważniejsze jest, żeby władzę w Polsce przejęli polscy nacjonaliści mający na pierwszym miejscu polski interes. Jedyna kooperacja Polaków z Rosją, z Niemcami, z USA itd, jaką mogę poprzeć to kooperacja na równych zasadach. Żaden biały nacjonalizm nie będzie usprawiedliwiał drugorzędne traktowanie Polski. Wolna Polska – ani Moskwa, ani Waszyngton, ani jakakolwiek obca stolica.
      „A Indo-europejczycy cywilizację stworzyli”
      Indoeuropejczycy nigdy nie stworzyli wspólnej dla wszystkich Indoeuropejczyków cywilizacji, bo pierwsze cywilizacje ludów wywodzących się od Indoeuropejczyków powstały po rozpadzie wspólnoty indoeuropejskiej. Sama nazwa „Indoeuropejczycy”, czy „Aryjczycy” jest nazwą nadaną tym ludom przez XIX-wiecznych naukowców więc jak mogłaby istnieć jakaś wielka cywilizacja ogólno-indoeuropejska? To są brednie nieróżniące się od turbosłowiańskich bredni. Zresztą, istniały cywilizacje fenicka, rzymska, babilońska i nikt normalny nie powiedziałby, że istnieją dzisiaj jacyś „Rzymianie” (chyba, że chodzi o mieszkańców Rzymu), „Fenicjanie”, czy „Babilończycy”. A mimo to istnieją narody wywodzące się od tych cywilizacji.

    • @ꏢ
      „W NDH nawrócony Żyd uzyskiwał status „honorowego Chorwata” i władze NDH odmawiały Niemcom wydania katolika pochodzenia żydowskiego, bo był uznany za obywatela Chorwacji.”
      1. Pavelić wprowadził w NDH ustawy rasowe, które nie spodobały się Kard. Alojzemu Stepinacowi.
      2. W III Rzeszy, mimo, że były ustawy norymberskie to Mischlingów aryjsko-żydowskich jakoś bardzo nie gnębili (o ile byli zasymilowani). A jak byli bardzo zasymilowani to nawet dostawali zgodę na małżeństwa z Aryjczykami (o ile mieszaniec miał aryjski wygląd i był pozbawiony wpływu żydowskiej kultury).

    • @ꏢ
      Czyli NDH nie było takie relatywistyczne w kwestiach rasy, a to, że W NDH nawrócony Żyd uzyskiwał status „honorowego Chorwata” to żaden argument przeciwko ustawom rasowym.

    • @David17
      Przynależnośc do danego narodu definiuję rasa, język i kultura. Niechęc środowisk nacjonalistycznych do prawicy wynika między innymi z tego iż ta wymazuję pojęcie rasy w kontekście narodowym. Niestety obecnie już można zaobserbowac zjawisko przerabiania elementu obcego rasowo na różnych „Polaków”, „Anglików” itd. ku aprobacie prawicy.
      Obawiam się iż nadejdą kiedyś takie czasy że nie będzie się już liczyc czy ktoś będzie Polakiem, Niemcem, Francuzem czy Węgrem ale to czy jest się białym.
      Na etnogenezę Polaków miały wpływ ludy słowiańskie, germańskie, bałtyckie a nawet celtyckie. Należy dodac do tego jeszcze prężne osadnictwo niemieckie z okresu średniowiecza, a także pozostałe napływy ludności z różnych krajów Europy. Wszystkie wspomniane ludy łączył jeden wspólny mianownik- byli przedstawicielami białej rasy.
      Uważam że kwestie rasowe są ważniejsze od pozostałych wyżej wymienionych, co oczywiście nie oznacza że język i kultura nie są istotne, są bardzo ważne ale jeśli naród polski ma zatracic swoją rasową tożsamośc na rzecz jakiegoś wielorasowego społeczeństwa to zachowanie języka i kultury polskiej jest mi zupełnie obojętne. Zakładając taki czarny scenariusz to sądzę że już lepiej dla nas byłoby się wtopic w jakikolwiek biały naród zachowując rasowe dziedzictwo przodków niż przekształcic się w jakąś kolorową polskojęzyczną masę.
      Rasa biała dzieli się na różne typy antropologiczne, co nie trudno zauważyc odwiedzając na przykład Hiszpanię czy Szwecję. Pomimo pewnych różnic fizycznych wszyscy Europejczycy są przedstawicielami białej rasy wyrastającymi z jednego pnia, łączy nas wspólne dziedzictwo cywilizacyjne i kulturowe. Należy wystrzegac się wszelkich szowinizmów pomiędzy narodami europejskimi bo to tylko nas osłabia, solidaryzm rasowy powinien być priorytetem i o to tak naprawdę chodziło autorowi powyższego tekstu.

    • @Faurþis
      Pięć piw dla Ciebie.

    • @ ꏢ

      „O małżeństwach mieszanych już nawet nie dyskutuję. Nie widzę problemu w tym, że jakiś pojedynczy Polak ma żonę katoliczkę z Filipin, żonę chrześcijańską z Syrii, czy Libanu, z Ameryki Łacińskiej, czy nawet z Afryki. To absurd, wpierdzielanie się komuś z butami w czyjeś życie prywatne.”

      Jesteś przeciwny mieszaniu się państwa w „życie prywatne”? Czy decyzje, które mają wpływ na to, jak będzie wyglądać przyszłość rozwoju i rasy – jakie urodzi się potomstwo w przyszłych pokoleniach, można nazwać wyłącznie prywatnymi? Zdecydowanie nie.

      Widzę tu straszną hipokryzję. Chcesz chronić naszą kulturę i tożsamość, chronić rasę… ale nie chcesz podejmować uzasadnionych kroków, by to w praktyce zrealizować?

      Dla ochrony narodu polskiego i cywilizacji europejskiej powinniśmy mieć odpowiednie zasady, choćby po to, aby społeczeństwo łączyły wspólne, podstawowe wartości; aby przyzwolenie na jeden taki przypadek, motywowane wyłącznie prywatną zachcianką, nie dało złego przykładu innym.

      Poza tym, czy popierasz w takim razie niekaranie kazirodztwa? Przecież stosunek kazirodczy (podobnie jak międzyrasowy) może mieć miejsce za pełną zgodą dwójki osób… Jednak jest przestępstwem, karanym więzieniem. I bardzo dobrze. Nie zawsze jest to bowiem przestępstwo „bez ofiar” – są bowiem nieszczęśliwe przypadki urodzenia się dziecka z takiego kazirodczego związku, z pewnością jest ono ofiarą.

      Przyczyny penalizacji kazirodztwa, czy w dawniejszych czasach penalizacji homoseksualizmu, nie są jakieś irracjonalne, czysto religijne. Te zakazy zostały wprowadzone do kultury i religii, ponieważ takie zachowania są szkodliwe, sprzeczne z prawem naturalnym i dobrem społecznym. Realizują wyłącznie prywatne, skrzywione, hedonistyczne zachcianki, sieją rozkład moralny i szkodzą społeczeństwu wymiernie, łamiąc podstawowe prawa natury i życia: ze związków homoseksualnych nie ma dzieci i nie ma przyszłości, zaś ze związków kazirodczych rodzą się dzieci często obciążone poważnymi wadami i bez szans na normalne życie.

      Tak samo mieszanie ras realizuje prywatne, skrzywione, hedonistyczne i egoistyczne zachcianki, sieje rozkład moralny i szkodzi narodowi nawet bardziej niż patologiczne zachowania, jakimi są kazirodztwo czy homoseksualizm. Ofiarami mieszanych związków są dzieci, wnuki, prawnuki… a jeśli ta degeneracja stanie sie powszechna, to nawet i cały naród, cała cywilizacja moga zginąć bezpowrotnie. Taka lekkomyślność niszczy nasze unikalne cechy genetyczne – fizyczne, a przede wszystkim umysłowe – które są potrzebne jako podstawa dla istnienia naszej cywilizacji.

    • @ ꏢ
      W przeciwieństwie do degradacji kulturowej dzisiejszej Europy, degradacja biologiczna – gdy zajdzie zbyt daleko – jest nieodwracalna. Warto zauważyć, że kultura wpływa na kierunek rozwoju ludzkiej biologii, a biologia jest podstawą i potencjałem umożliwiającym rozwój kultury. Rasy ludzkie istnieją, istnieją między nimi znaczne statystyczne różnice w inteligencji i skłonnościach psychicznych, co potwierdził między innymi James Watson, noblista, jeden z pionierów współczesnej genetyki. Nacjonalizm kulturowy bez ochrony charakteru rasowego jest ślepą uliczką; obecność takich idei jest ogromną historyczną słabością polskiego nacjonalizmu, którą musimy raz na zawsze przezwyciężyć.

      Wierzę też w istnienie rzeczywistości duchowej, przenikającej się z rzeczywistością materialną życia; i w to, że zniszczenie charakteru rasowego Europejczyków degraduje także ducha naszej cywilizacji. Duch i materia nie są sobie przeciwstawne, jak być może to sobie wyobrażasz. Jesteśmy jednym i drugim.

      Przez mieszanie ras niemal całkiem zniknęli Ariowie w Indiach, a szanse na odrodzenie kiedykolwiek ich cywilizacji są bliskie zeru. W ten sposób została zmarnowana szansa na prawdziwą i trwałą ekspansję europejskiej cywilizacji do Ameryki Południowej – Hiszpanie i Portugalczycy, mieszając się z miejscowymi kobietami, zatracili swoją naturę… a nie może być europejskiej cywilizacji bez białych (Indo) Europejczyków. I wreszcie dziś, na naszych oczach, przez masową imigrację i mieszanie ras upada cywilizacja białego człowieka w Stanach Zjednoczonych. We Francji czy Niemczech również nie jest dobrze.

      A dla Ciebie takie niszczycielskie zachowanie jest teraz – na poziomie indywidualnym – w porządku, do zaakceptowania, „sprawą prywatną”…? Zaakceptowałbyś taką degradację w Polsce? Zastanów się, co piszesz. Twoje ostatnie komentarze są dla mnie, jak i dla innych osób, tylko źródłem zmartwienia i rozczarowania, bo pamiętam gdy jeszcze niedawno pisałeś zupełnie inaczej – naprawdę mądrze, rozsądnie i szlachetnie; długi czas miałam do Ciebie ogromny szacunek… I z tego wysokiego poziomu świadomości cywilizacyjnej i rasowej teraz schodzisz do poziomu liberalizmu… słabego, naiwnego myślenia, że zasady i prawa przeciwko mieszaniu ras nie są potrzebne? Serio, zastanów się nad tym dobrze. Do czego prowadzi twoje obecne myślenie? Gdzie podziały się priorytety? Czym różni się to od zdradzieckiego toku myślenia Bosaka, który jak powiedział kiedyś mediom – „mógłby zakochać się w Murzynce?”

    • @ Faurþis

      „Na etnogenezę Polaków miały wpływ ludy słowiańskie, germańskie, bałtyckie a nawet celtyckie. Należy dodać do tego jeszcze prężne osadnictwo niemieckie z okresu średniowiecza, a także pozostałe napływy ludności z różnych krajów Europy. Wszystkie wspomniane ludy łączył jeden wspólny mianownik- byli przedstawicielami białej rasy.
      Uważam że kwestie rasowe są ważniejsze od pozostałych wyżej wymienionych, co oczywiście nie oznacza że język i kultura nie są istotne, są bardzo ważne ale jeśli naród polski ma zatracic swoją rasową tożsamośc na rzecz jakiegoś wielorasowego społeczeństwa to zachowanie języka i kultury polskiej jest mi zupełnie obojętne.”

      Zgadzam się w pełni. Dobry komentarz, święta racja. Polska kultura i tożsamość narodowa nie moga przetrwać bez zachowania naszego europejskiego charakteru rasowego. Ci, którzy negują znaczenie rasy, negują też przyszłość narodu. Bez tego nie utrzyma się nawet tożsamości i kodu kulturowego… Polskojęzyczna masa mieszańców nie będzie kontynuować ani twórczo rozwijać naszej polskiej, słowiańskiej i szerzej – indoeuropejskiej kultury.

      Zaś w przypadku czarnego scenariusza, konieczności wyboru mniejszego zła – też wolałabym, abyśmy przynajmniej przetrwali jako biali Europejczycy.

    • @Świętosława
      Niestety nasi rodacy przejawiają słabą ogólną kondycję moralną czy zdroworozsądkową. W czasach naszych dziadków, raczej mało kto by się zdecydował na małżeństwo z przedstawicielem innej rasy. Przede wszystkim ówcześni ludzie byli bardziej przywiązani do pewnego tradycyjnego ładu, modelu społecznego. Nie bez znaczenia byłby też ostracyzm ze strony rodziny czy zwykłych ludzi co skutecznie zniechęcało do uprawiania takiego procederu.
      W dawnych wiekach nie do pomyślenia byłoby aby szlachcic ożenił się z chłopką. Były to pewne zasady życia społecznego które akceptował również kościół rzymskokatolicki.
      Tragedią naszych czasów jest między innymi to jak ogromna jest przepaśc pomiędzy pokoleniami. Współcześni ludzie zostali skutecznie wypłukani z poczucia jakiegokolwiek wstydu. Dzisiaj już na nikim specjalnie nie robi wielkiego wrażenia ciemnoskóry partner a jak ktoś jest zboczeńcem to z dumą oznajmia to rodzinie i całemu światu.
      Uważam że w nacjonalistycznym państwie powinna być prowadzona pro-biała polityka, przede wszystkim poprzez odpowiednie nauczanie w szkołach, odgórne dawanie przykładu oraz promowanie nacjonalistycznych wartości w przestrzeni publicznej.
      Egzystencja w jakimkolwiek nawet przed cywilizacyjnym plemiennym tworze społecznym wymaga przestrzegania pewnych zasad, zakazów, tabu. W obliczu niskiego przyrostu demograficznego Europejczyków osobiście poparłbym prawny zakaz zawierania małżeństw między rasowych.

    • „W III Rzeszy, mimo, że były ustawy norymberskie to Mischlingów aryjsko-żydowskich jakoś bardzo nie gnębili”
      Pomijam już to że to jest bzdura. Nawet jak się czyta Mein Kampf to Hitler wyraźnie pisze negatywnie o mieszańcach (przy czym za mieszańców uznaje również mieszańców Niemców ze Słowianami). W dodatku powiela bzdury pisząc o Aryjczykach jako jedynych twórcach cywilizacji, pisze również aprobatywnie o niewolnictwie poprzez teksty typu „Aryjczycy biorąc obce rasy za poddanych przyczynili się do rozwoju cywilizacji”. No i wyraźnie pisze w Mein Kampf, że Niemcy żeby przetrwać muszą podbijać nowe ziemie na wschodzie. Nawet jego opowieść o jego udziale w I wojnie światowej trąci zwykłym niemieckim imperializmem. Hitleryzm to jest największy chłam ideowy jaki pojawił się kiedykolwiek w ideologii nacjonalistycznej.

    • @Świętosława
      Już się wyżej wypowiadałem na ten temat, nie będę wydłużał. Tzw „czystość rasowa” to są zwykłe bajki przedwojennych eugeników i hitlerowców, które obala współczesna genetyka na poziomie podstawowym (choćby poprzez analizę rozkładu haplogrup i pokrewieństwa różnych haplogrup). Nie znaczy to, że rasy nie istnieją i że należy negować znaczenie rasy dla społeczeństwa.
      Tak samo jest z mieszaniem ras. To, że jestem przeciwny sztucznej mieszance ras, jakiej chciałby Soros nie znaczy, że mam przyjąć równie idiotyczne gusła XIX wiecznych antropologów mających fioła na punkcie rasy, których wiedza o genetyce w porównaniu do współczesnej genetyki była zerowa. Wystarczy normalny, zdrowy, tercerystyczny etnopluralizm zakładający poszanowanie ludzkiej różnorodności, zapewniający wszystkim ludziom godne życie w swoich ojczyznach i suwerenność dla wszystkich ludów.

    • „Czyli NDH nie było takie relatywistyczne w kwestiach rasy”
      Ale nikt tutaj nie relatywizuje znaczenia rasy. Zgadzam się z tym, że rasa jest ze społecznego punktu widzenia ważna, ale nie znaczy to, że należy absolutyzować rasę. Różnice między rasami w mniejszym lub większym stopniu naturalnie występują (nikt temu nie zaprzecza), tak samo jak występują różnice między kobietami, a mężczyznami. Przykładowo biologicznie do pełnienia roli przywódczej bardziej nadaje się mężczyzna. Nie znaczy to, że nie zdarzy się kobieta mogąca być przywódczynią. Oczywiście, że jest to możliwe. Między relatywizowaniem znaczenia rasy, a absolutyzowaniem rasy istnieje szereg stanów pośrednich.

    • @ꏢ

      ”Nawet jak się czyta Mein Kampf to Hitler wyraźnie pisze negatywnie o mieszańcach (przy czym za mieszańców uznaje również mieszańców Niemców ze Słowianami). W dodatku powiela bzdury pisząc o Aryjczykach jako jedynych twórcach cywilizacji, pisze również aprobatywnie o niewolnictwie poprzez teksty typu „Aryjczycy biorąc obce rasy za poddanych przyczynili się do rozwoju cywilizacji”

      Pierwotnie Europa była zamieszkana przez społeczności łowców-zbieraczy. W okresie neolitu na różnych terytoriach kontynentu europejskiego pojawia się osadnictwo rolników-hodowców z terenów bliskiego wschodu. Kolejną fazą była ekspansja ludów indoeuropejskich.
      Większośc współczesnych Europejczyków jest efektem zmieszania się ludności praeuropejskiej z napływową populacją Indoeuropejczyków (Aryjczyków). Najczystszymi europejskimi Aryjczykami przynajmniej jeśli chodzi o język są ludy bałtyckie gdyż język litewski, pruski czy łotewski wykazuje największe podobieństwo do języka praindoeuropejskiego.
      Tak naprawdę fundamentem cywilizacyjnym i kulturowym dwóch wielkich starożytnych cywilizacji europejskich byli nieindoeuropejscy Etruskowie (dla Rzymu) oraz Pelazgowie
      (dla Grecji). Wpływ pozostałych praeuropejskich ludów na współczesne narody europy był zapewne równie duży. W językach germańskich słownictwo związane z morzem i żeglugą ma nie indoeuropejskie pochodzenie, przejęte od europejskiej-niearyjskiej ludności stojącej prawdopodobnie wyżej w temacie rzemiosła morskiego.
      Dlatego osobiście śmieszy mnie to fanatyczne wręcz uwielbienie mitycznej aryjskości. Paradoksalnie im dalej na zachód tym narody europejskie są mniej aryjskie. To samo tyczy się słowiańskości, naprawdę doceniam słowiańskie dziedzictwo przodków ale faktem jest że tereny Polski były bardzo długo zamieszkane (od epoki brązu) przez wschodniogermańskich Wandalów i Gotów, na północy Polski przez bałtyckich Prusów i Jacwingów. Zaskakująco dużo wyrazów w języku polskim ma gockie pochodzenie. Niewątpliwie Goci i Wandalowie jak i pozostałe ludy wpłynęli w jakimś stopniu na etnogenezę Polaków. Ciekawe co by było jakby się okazało że powiedzmy połowa współczesnych polaków pochodzi od zeslawizowanej ludności gocko-wandalskiej, zapewne byłby to potężny cios dla różnych 100% Słowian.

  12. Nie Wiem jak w innych parafiach katolickich. W mojej duszpasterze sie ciesza z malzestw mieszanych ale pomiedzy katolikami np. Polka I Etiopczyk badz Polak I kobitka z Ameryki poludniowej. Ostatnio bylo u Nas o tym kazanie u Franciszkanow. Kosciol jak najbardziej popieram takie zwiazki kolorowe:)

    • „Nie Wiem jak w innych parafiach katolickich. W mojej duszpasterze sie ciesza z malzestw mieszanych ale pomiedzy katolikami np. Polka I Etiopczyk badz Polak I kobitka z Ameryki poludniowej. Ostatnio bylo u Nas o tym kazanie u Franciszkanow. Kosciol jak najbardziej popieram takie zwiazki kolorowe:)”

      Ale modernistyczna, heretycka sekta (((Vaticanum II))) mnie nie obchodzi z wiadomych względów. Interesuje mnie tylko stanowisko sedewakantystów. A z tego co wiem tradycjonaliści katoliccy przyzwalają na małżeństwa międzyrasowe (oczywiście tylko między katolikami), ale nie promują tego jak modernistyczny neo-kościół tylko to tolerują (ale nie w znaczeniu lewackim tego określenia) jak pedalstwo w putinowskiej Rosji.

  13. Zintegrowany Zyd w faszystowskich Wloszech mogl spokojnie uczestniczyc w zyciu publicznymXDhaha
    To czemu niezintegrowany murzyn:)

    • @Lilly Marleen
      „Zintegrowany Zyd w faszystowskich Wloszech mogl spokojnie uczestniczyc w zyciu publicznymXDhaha
      To czemu niezintegrowany murzyn:)”

      Widać, że do końca nie przeczytałaś, gdyż tam dalej piszę, że w 1938 zaczęli (((Żydów))) i (((ich wpływy))) zwalczać oraz Mussolini był przeciwko związkom mieszanym.

  14. Czyli wg. Sedekwantystow jako niekatoliczka nie moge poslubic katolika? :(

  15. W sensie, że nie możesz wyjść za mąż za katolika będąc nie-katoliczką.

  16. @Lilly Marleen
    „Czyli wg stanowiska sedekwantystow ja jako niekatoliczka nie moge wyjsc za maz za katolika? :(
    Po rozwodzie Co MI zostaje?”

    Albo nawrócić się na Świętą Wiarę, albo wyjść za nie-katolika, albo zostać bez męża.

  17. No tak dzieki, sporo opcji:)
    W koncu Bog przyszedl do grzesznikow takich jak ja, racja?

  18. Dlaczego tylko mezczyzni I kolorowe zony, Polki z chrzescijanskimi mezami z Syrii, Indii czy Conga tez sa ok:) dzieciaczki sa sliczne, Pozatym dla kosciola to nowi wierni. Naukowcy pisza, iz takie dzieci sa silniejsze genetycznie tzn. Zdrowsze
    Rasa nie ma znaczenia
    Jezus sam mowil, ze wszyscy sa rowni I nie ma bogatego Ani biednego it’d…

    • Dla zerojedynkowców faktycznie jest tylko wybór rasolatria vs „rasa nie ma znaczenia”. Jest też coś takiego, jak trzecia droga ;)
      A to, że dzisiaj biali mężczyźni i kobiety mają dużo kolorowych dzieci na Zachodzie to cóż… biali sami są sobie winni, nie kolorowi. Po pierwsze, kolorowi sami sobie nie zniszczyli swoich tradycyjnych struktur społecznych prowadząc politykę kolonialną. Po drugie, trzeba było nie wybierać liberałów, którzy sprowadzają imigrantów dla zaspokojenia pazerności miejscowych prywaciarzy. Co to, Polacy nie migrują? Sama jesteś przecież przykładem ludzi związanych z migracjami.
      Gdyby nie te dwa czynniki to Europa byłaby dumna i biała. I nie trzeba byłoby postulować biurokratycznego zakazywania mieszania się (takie przepisy dają zresztą efekt odwrotny od zamierzonego).

  19. Tutaj sie zgodze tradycjonalisci katoliccy nie maja prawa wybierac nikomu partnera Ani wlazic do lozka:)
    Tradycjonalisci czyli sedekwantysci

  20. Mowiac o kolektywizmie. Katolicyzm I komunizm moga podac sobie reke to to samo ze swoim I dogmatami I uniformizacja. Jezus byl niesamowitym rewolucjonista.

    • Polecam sięgnąć do książek po to, żeby potem nie pisać takich pierdół. Jeśli nie widzisz różnic między katolickim personalizmem, a komunizmem to świadczy to tylko o twojej ułomnej formacji intelektualnej.

  21. Masz mala wiedze na temat sytuacji zachodnich krajow. Ja nigdzie nie wyemigrowalam:).
    To takie typowe dla Polakow zawsze wszystko wiedza haha
    No moj drogi jesli ty uwazasz, ze cywilizacyjnie stoisz na poziomie czlowieka z Afghanistan to Oki.
    Ja nie jestem gosciem jestem u siebie.
    Nie mam kompleksow

  22. Haha, no niech ci bedzie to ze nazwa jest inna, nie znaczy to jeszcze ze jest roznica:)

  23. Mam pytanie do Wszystkich. Dlaczego w takim razie na Twitterze dyskryminujecie mieszana kobiete(urodzona w Polsce pol Polka pol Afrynka) wg NOP nie moze byc Polka. Ciekawi mnie…

    • Nie widziałem tego postu na twitterze to się nie wypowiem. Odnośnie mieszanych związków zaprezentowałem tylko swoje zdanie.

  24. Wescie sie zdecydujcie na jakas jedna linie. Na Twitterze co innego, na stronie Co innego a w komentach Co innego. To naprawde mylace jest pfff

    • NOP popiera koncepcję separatyzmu rasowego odrzucając prymitywny rasizm rodem z III Rzeszy. Każda rasa ma swoją własną ojczyznę będąc niezależną od innych ras. Jesteśmy tak samo przeciwko antybiałej polityce obecnych rządów liberalnych w Europie, jak i jesteśmy przeciwko wyzyskowi krajów trzeciego świata przez pazerny globalny kapitał. Masowa imigracja jest powiązana z oboma przypadkami.

  25. Tak, tak powtarzasz sie rasolatrii, zadruga bla bla zaciales sie. Jesli to do mnie:to nie trafiles, twoje tezy sa zabawne.. Starasz sie ale slabo ci wychodzi. Nudna jest ta twoja sztuka obrazania mnie, Postaraj sie:).
    Szkoda ze duchowo jestes Taki dogmatyczny I Malo rozumiesz slowo pisane. Nie Wiem skad to:nie nawidzisz kobiet, jestes brzydki I niski? Kazda potwora znajdzie swego amatora:)
    I daruj sobie te swoje wycieczki persona. Umowmy sie tak, ze Ja ciebie ignoruje…
    Po prostu jestes ograniczony I przupszczam ze jestes Sam zwyklymi prymitywnym malym skinem. To tyle…. :)
    I jeszcze raz rasolatrii, czystosc rasy, skini haha you are special little boy
    Skarbie ty w zyciu nie widziales tylu obcokrajowcow Co ja I nawet nie masz pojecia jaki mam stosunek do nich… Dawaj teraz zadruga, rasolatrii, skini idiot haha
    Prawdopodobnie wiecej niz pierdole ie komentarze nie zrobiles nic dla ideixD
    A teraz mordeczko… Pozdrawiam
    Naucz sie mniej ludzi oceniac, jak gowno o nich wiesz

    • Ależ wiem co to jest to całe środowisko zadrużańskie i normalna (w tym rodzimowiercza) część środowiska nacjonalistycznego ma o nich wyrobione zdanie. Libacje w lesie z okazji jakichś świąt sprzed 1500 lat, palenie swastyki itp bzdury. Nie widzę tutaj różnicy między nimi, a tymi od afery wafelkowej. Ten sam poziom. O takich, jak oni wypowiadał się William Luther Pierce.

    • @ ꏢ

      Kogo masz na myśli przez „środowisko zadrużańskie”? Nie jest ono jednorodne, a mam wrażenie że wszystkich wrzucasz do jednego worka. To poniżej Twojego poziomu.

      Środowisk kontynuujących dziedzictwo ideowe Zadrugi jest kilka. Mniej lub bardziej powiązanych.

      NS Zadruga to faktycznie środowisko problematyczne, głównie poprzez swoje powiązania z rosyjską agenturą – to odstręcza od nich normalnych polskich patriotów, zwolenników współpracy paneuropejskiej czy Międzymorza oraz wszystkich ludzi, którzy zdają sobie sprawę z faktycznej, tragicznej sytuacji w putinowskiej Rosji. Zostają więc im szury proputinowskie czy wręcz prosowieckie, eurazjatyckie. Jest to środowisko małe, marginalne i NIE JEST reprezentatywne dla wszystkich zadrużan, dla pogańskich czy świeckich nacjonalistów. Zgodzę się, że niektóre zachowania subkulturowe, patologiczne czy brak dyscypliny to problem.
      Natomiast na przykład Niklot jest bardzo wartościową organizacją, o większym znaczeniu; popularyzuje dziedzictwo ideowe Zadrugi, prowadzi porządną działalność edukacyjną, nie boi się unowocześniać i rozwijać idei, oraz współpracuje na rozsądnych zasadach z katolikami, z którymi ma częściowo zbieżne cele – ochronę polskiej, słowiańskiej kultury i etnicznej tożsamości (próbowano podjąć współpracę z Ruchem Narodowym gdy jeszcze zapowiadał się dobrze). Mimo trudności ze względu na działania służb, wraca do świetności.
      Stowarzyszenie Zarzewie na rzecz Tożsamości to również organizacja na wysokim poziomie. Zarówno Zarzewie, jak i Niklot były reprezentowane na tegorocznym gdańskim marszu przciwko szowinizmowi pod hasłem „Nigdy więcej bratnich wojen”. Rzuć okiem na ich stronę na Facebooku, warto.
      Warto też poczytać o Zakonie Zadrugi Północny Wilk, mającym wysokie aspiracje edukacyjne i elitarne.
      Rodzima Wiara, związek wyznaniowy – również reprezentuje moim zdaniem wysoki poziom, tak w sferze idei jak i w praktyce. (Czy choć raz byłeś na obrzędzie rodzimowierczym?)
      Pozostaje mi wyrazić nadzieję, że zrewidujesz swoje krzywdzące i niesprawiedliwe, być może podyktowane niewiedzą, opinie o tych środowiskach zadrużańskich, które robią dla Polski wiele dobrego i reprezentują dobre kierunki rozwoju.

    • @Świętosława
      Wcale nie uogólniam i nie piszę, że wszyscy neopogańscy nacjonaliści są oszołomami. Dostrzegam różnicę między Niklotem, będącym poważnym ugrupowaniem kierowanym przez naukowca (historyka), a NS Zadrugą, która jest siedliskiem oszołomów urządzających dziwaczne spędy w lasach. Również Niklot w porównaniu z NS Zadrugą nie faworyzuje różnych „Słowian”, czy „białej rasy” ponad interes polski, tylko utrzymuje odpowiednią proporcję w hierarchii wartości rozumiejąc, że żaden „interes rasowy” nie może przysłaniać polskiego interesu narodowego. Tego nie rozumieją hitlerofile, ani fani NS Zadrugi. Zakon Zadrugi „Północny Wilk”? Nie jestem w stanie nic o nich powiedzieć. Są zbyt niszową organizacją, żebym mógł cokolwiek o nich mówić. Tym bardziej, że ani nie znam nikogo stamtąd, ani nie reklamują siebie przesadnie w mediach.

  26. Ja dobrze Wiem Co NOP popieram warto aby wszyscy podobnie sie wypowiadali:)

  27. Mieszanie ras wywołuje nawet znacznie bardziej długotrwałe i tragiczne skutki niż zboczenie i zbrodnia, jaką jest pedofilia… molestowanie czy gwałt bowiem niewątpliwie krzywdzą jednostkę ludzką, jaką jest wykorzystane dziecko (może na całe życie, a może taka osoba dość szybko poradzi sobie z traumą – to już kwestia indywidualna). Zaś mieszanie ras – może skrzywdzić wiele pokoleń potomków i całej wspólnoty narodowej. Nie da się wyjść z traumy i nieszczęścia bycia mieszańcem, nie bycia pełnoprawną częścią żadnego etnosu, żadnego wartościowego społeczeństwa.
    .
    Zapewne większość z komentujących poparłaby karę śmierci za gwałt na dziecku (ja zdecydowanie bym poparła) czy surowe kary za kazirodztwo (również). Większość poparłaby penalizację propagandy LGBT, a niektórzy nawet samego homoseksualizmu.
    .
    A ja uważam, że co najmniej równie zasadne jest wprowadzenie kar ustawowych za mieszanie ras – będące nie sprawą prywatną, a zbrodnią wobec własnego potomstwa i wspólnoty narodowej. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku, trzeba byłoby też ustalić które narodowości czy jednostki zaliczyć do grupy (indo) europejskiej, spokrewnionej i o wspólnej naturze (da się to zrobić, są udane przykłady historyczne z XX wieku, a współczesna nauka pozwala nawet na lepsze ustalenie kryteriów niż wówczas). Kary niekoniecznie od razu musiałyby być drakońskie – mogłyby opierać się z początku na resocjalizacji, później surowsze.
    .
    I nie ma w tym żadnej nienawiści wobec innych ras, to po prostu konsekwentny separatyzm. Szanuję odmienność, tożsamość i piękno innych ras. Niech czarni Afrykanie żyją na własnym kontynencie wedle zasad własnych kultur, tak samo narody azjatyckie u siebie. U nas imigracja byłaby mocno ograniczona, w większości tymczasowa (turyści, studenci, przedstawiciele gospodarczy, naukowcy, może wysoko wykwalifikowani pracownicy) – i wykluczałaby mieszanie ras czy nadanie na przykład Nigeryjczykowi polskiego obywatelstwa. Zapewniam, że na przykład przeciętny afrykański student, mieszkający tymczasowo w kraju o takich separatystycznych zasadach rasowych – o ile nie łamałby prawa – mógłby być traktowany znacznie przyjaźniej i czuć się znacznie bezpieczniej niż dziś, gdy bywa (często słusznie) postrzegany przez wielu jako zagrożenie dla przyszłości, tożsamości, godności naszego narodu.

  28. W Niderlandach tzw. mieszancy czy to Hindus czy Arabowie znaczna ich czesc mowi swietnie po Niderlandzku, sa zasymilowani, Ba nawet czesc z nich przejela tradycje Holendrow. Czy to czyni ich Europejczykami. Sorry, stanowcze nie a mnie mozna nazywac rasistka:)
    Europejskosc to bialy kolor skory I mentalnosc.
    To ze dla kogos Afganczyk jest bialym, to jak is zart.

  29. Dla pedofilow w kosciele Kara smierci!!!!

  30. Dla Wszystkich katolikow, zacytuje slowa jednego z najwiekszych pisarzy XX wieku James Joyce „nie mozna byc jednoczesnie doroslym czlowiekiem I chrzescijaninem”to krotko o oszolomstwie.
    Nie ma gorszego niszczyciela niz katolicyzm(dzieki nie u upadl Rzym I caly antyk)Dlugo by sie rozpisywac, moge polecic ksiazki:filozofow, matematykow, historykow.

    • Ty masz najwięcej do powiedzenia o oszołomach, bo twój poziom argumentacji nie różni się od ich poziomu. Ciekawe ile sama masz lat, że tak potrafisz atakować katolicyzm mający wpływ na kulturę europejską od 1500 lat.

    • Tak, „Rzym i antyk” upadł przez katolicyzm XD. Istnienie cesarstwa na Wschodzie po upadku cesarstwa na Zachodzie jest tego dobitnym przykładem.

      Rozumiem brak Wiary, rozumiem jakąś awersję do katolicyzmu, ale nie rozumiem bredni, które nie mają żadnego oparcia w faktach historycznych.

  31. Przyznaje, ze sa I oczytani katoliccy, ale oni tylko I jedynie z powodu ostdacyzmu uczestnicza w obrzadkach. Prywatnie sa calkiem inni:)

    • „I jedynie z powodu ostdacyzmu uczestnicza w obrzadkach”
      Z pewnością masz wgląd w to, co robi i myśli ponad miliard ludzi. Czy są oczytani? Nie wiem i w sumie niczego to nie determinuje. Oprócz oczytania trzeba mieć chociaż trochę wrodzonego oleju w głowie. Sądząc po twoim poziomie wypowiedzi ty nie masz ani kropelki tego oleju.

  32. Wszyscy „neopoganie/rodzimowiercy etc” powinni brać przykład z Świętosławy. Dobra argumentacja, wiedza, spójna wypowiedź bez personalnych ataków lub prymitywnej negacji katolicyzmu na portalu narodowo-radykalnym. Z takimi osobami można rozmawiać, takich nacjonalistów/takie nacjonalistki, pomimo odmiennych zapatrywań na kwestie Wiary, zawsze należy wspierać, zwłaszcza w obliczu represji Systemu.

  33. Katolicyzm jest obraza rozumu I tyle.
    To ze chrzescijan jest wielu nic nie znaczy.
    Chinczykow I Hindusow jest wiecej haha.
    Tak na moj prosty chlopaki rozum:).
    Afryka wiedze prym w chrzescijanstwie.
    Oczywiscie, ze katolicyzm mial wplyw na Europe, cofnal Nas w rozwoju ale juz nadrabiamy,cos tam pokradl sorry zapozyczyl z Platon a, cos tam od zydow…
    Aha a jaka jest granica wieku do jakiego jest pozwolenie krytyki chrzescijanstwa:)
    MI to totalnie nie przeszkadza jedni wierza w krasnoludki inni w ufo a jeszcze inni w diably, Bogow I inne gusla.
    Tez tak mialam, skoro to pomaga w funkcjonowaniu, czemu nie:)
    Pozdrawiam

    • Spodziewałem się właśnie takiej prymitywnej odpowiedzi. Niestety takie są też uroki demokracji, że głos osoby prymitywnej jest równy zdaniu osoby inteligentnej. Niesie to za sobą szereg negatywnych skutków odczuwanych współcześnie.

    • @Lilly Marleen
      Gdyby katolicyzm faktycznie cofnął Europejczyków to Europa byłaby już dawno podbita. A jakoś dziwnym trafem to cywilizacja chrześcijańska (łacińska) podbiła niemalże cały świat. Biały człowiek zaznaczył swą obecnośc na każdym kontynencie, wprowadzał cywilizacje łacińską lub jej elementy na odległych krańcach świata.
      Zaskakująco dużo jak na zacofanie, nieprawdaż?
      Obecnie Europa jako formacja cywilizacyjna i kulturowa traci na znaczeniu co zbiega się z postawami antychrześcijańskimi które można zaobserwowac u współczesnych Europejczyków.
      Rozumiem że nie każdy jest wierzący ale dziwi mnie taki wpis na tym portalu tym bardziej że uważasz się za nacjonalistkę. Twój komentarz naprawdę brzmi jak jakiś lewacki bełkot z facebooka czy onetu.

    • @Faurþis
      Daj spokój, ona nie przyjmuje żadnych faktów do wiadomości. Dla niej i tak „katolicyzm to zacofanie”, bo biskup rzekomo źle powiedział o kobietach i zakazał noszenia spodni :)

    • @Lilly Marleen
      To czy wierzy Pani w Boga czy też nie jest Pani prywatną sprawą, ale zdanie „Oczywiscie, ze katolicyzm mial wplyw na Europe, cofnal Nas w rozwoju” jest z punktu widzenia logiki zdaniem nieprawdziwym. Kościołowi zawdzięczamy m.in.
      1. Szkolnictwo wszelkiego stopnia. Do dnia dzisiejszego na uniwersytetach funkcjonują „katedry”. Kro przepisywał manuskrypty jeśli nie zakonnicy?
      2. Szpitale, które były prowadzone m.in. przez zakon Ducha Świętego.
      3. Templariusze stworzyli podstawy do rozwoju bezgotówkowego obrotu pieniądzem. Posługiwali się wekslami.
      4. Wyprawy krzyżowe pozwoliły na odparcie zagrożenia saraceńskiego od Europy co umożliwiło jej rozwój gospodarczy.
      5. Zakonnicy zagospodarowywali tereny które otrzymali od władcy przyczyniając się do rozwoju danego regionu. Karczowali lasy, uprawiali ziemię, budowali młyny. Życie średniowiecznego zakonnika nie ograniczało się do modlitwy.”Ora et labora” dewiza Benedyktynów.
      6. Zakonnicy zajmowali się również ziołolecznictwem, produkcją nalewek ziołowych, piwa, miodów pitnych. Ich receptury są wykorzystywane do dnia dzisiejszego.
      7. Inkwizycja. Ten model postępowania jest wykorzystywany do dnia dzisiejszego w postępowaniach karnych i administracyjnych. Inkwizycja to po prostu śledztwo. Dodam jeszcze, że to Kościół zabronił np. torturowania kobiet ciężarnych.
      Dziś traktuje się średniowiecze jako czasy zdominowane przez Kościół, synonim ciemnoty. Przypomnę, że w czasach kościelnej ciemnoty powstały tak wspaniałe budowle jak katedra „Notre Dame” w Paryżu i wiele innych. Bez laptopów, nowoczesnych dźwigów itd. Proste narzędzia i wiedza. Tym dysponowali jej budowniczowie.
      Mam do Pani jedno pytanie. Jak to się stało, że biały człowiek z tak zacofanego kontynentu jak Europa, zdołał dotrzeć w każdy zakątek świata?

  34. Jesli ludziom Jezus pomaga OK, dla wielu to jedyny ratunek w normalnym codziennym funkcjonowaniu, wcale sie nie dziwie, patrzac na swiat zmieniajacy sie.

  35. OK w takim razie w oczach katolika jest Malo inteligentna, niech bedzie:)
    Przyjmuje z pokora.

  36. Do mnie per Pani, na ty nie jestes my.Komiczne, jesli dla ciebie twoja wiara konczy sie na dogmatach o noszenie spodni. Katolicyzm to Wiele wiecej niz dogmat ubioru, to wynalazki, prawa czlowieka, humanitaryzm no I ofkors poszanowanie kobiet.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*