life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Ks. prof. Józef Kruszyński: Talmud – źródło żydowskiej nienawiści

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Całe żydostwo na świecie stanowi jedną ścisłą spójnię, przeciwstawiającą się wszystkim narodom i wszystkim wyznaniom. Owa spójnia, czy też „sprzysiężenie żydowskie”, jak niekiedy lubiano ją nazywać, wywoływała i wywołuje bardzo żywe zagadnienie. W różnych czasach zadawano sobie pytania, dlaczego żydzi, pomimo rozproszenia na świecie, nie stracili solidarności narodowej, wyznania, oraz nieprzyjaznego nastroju względem wszystkich niewyznających religii żydowskiej? Po większej części odpowiedzi brzmią jednakowo. Powszechny głos, oparty na wielowiekowej obserwacji żydostwa, wskazuje na Talmud jako na źródło etnicznej spójni, zarówno jak i specyficznych cech charakteru żydowskiego.

Talmud jest wielką księgą żydowskiego wychowania, jest pokarmem duchowym, z którego korzysta całe żydostwo od czasów swego rozproszenia. Skoro jednak ta księga nie straciła swej wartości i znaczenia, musi posiadać w pojęciu żydostwa jakąś niezwykłą wagę i niespożytą moc podtrzymywania nigdy niegasnących dążności. Musi ona w duszach wyznawców niecić ognisko przesądów, wiodących prostą drogą do fanatyzmu, nienawiści, która jest tak silną, że ani prześladowania, ani światło kultury i chrześcijańskiej cywilizacji zgładzić jej nie może.

W związku z tymi właściwościami Talmudu jedni będą go wychwalali, a inni ganili. Całe żydostwo uważa Talmud za księgę udzieloną przez Opatrzność, w celu okazania, jak wyjątkowym przywiązaniem darzy Bóg żydów. I Biblia jest księgą świętą, ale Talmud jest czymś wyższym, czymś bardziej, jeżeli tak rzec można, nadprzyrodzonym. Chrześcijanie posiadają Biblię i uważają za natchnioną. Musi tedy żydostwo mieć coś więcej, coś zawierającego objawienie Boże w formie daleko pełniejszej i donioślejszej, aniżeli Biblia. Taką właśnie rolę ma spełniać Talmud.

Autorowie żydowscy wszystkich odcieni nie umieją w słowach wyrazić zachwytu nad tą księgą. Porównują ją niekiedy z Pismem św., ale przypisują Talmudowi daleko szerszy zakres i głębsze znaczenie. Gdyby nie było Talmudu, Biblia nie mogłaby zastąpić jego roli. Żydostwo nie posiadałoby źródła zasilającego jego wiarę, podtrzymującego nadzieję i kierującego dążeniami „wybranego narodu“, nierozstającego się nigdy z przekonaniami, że on tylko jeden, jedyny, został powołany do głoszenia mesjanizmu wśród narodów świata.

Pisarz żydowski, Emanuel Deutsch (Co to jest Talmud”, polski przekład I. Kramstiicka. wyd. 2. Warszawa, 1905, str. 25) mówi, że „Talmud jest czymś więcej niż zbiorem praw, jest to mikrokosmos obejmujący, tak jak Biblia, niebo i ziemię. I zdaje się, iż cała proza i cała poezja, cała nauka, cała wiara i wszelka filozofja świata starożytnego… w nim się ześrodkowała“. Niepodobieństwem tu wyliczać wszystkich pochwał, jakiem i żydzi obdarzają Talmud; z tego, co piszą, wynika jasno, że gdyby nie Talmud, nie byliby tym, czym są, nie zajęliby tego stanowiska, jakie dzisiaj w świecie posiadają.

Całkiem inne spotkamy zdania o Talmudzie, gdy zwrócimy uwagę na obóz poza żydowski. Jeżeli natrafimy na opinie niepotępiające wprost Talmudu, albo też względem niego obojętne, będą one z pewnością pochodzić od ludzi, którzy nie mieli możności wgłębienia się w naukę talmudową. Ci zaś wszyscy, co znali Talmud, czytając go w oryginale, wygłaszają bardzo ujemne sądy o religijnej księdze żydowskiej. Z moralności Talmudu wypływają te wszystkie przywary duszy żydowskiej, które nie pozwalają jej na wytworzenie harmonii z wyznawcami innych religii.

Jeszcze w Średniowieczu, gdy w kołach chrześcijańskich była bardzo słabo rozwinięta znajomość języków semickich, a zwłaszcza hebrajskiego i aramejskiego, żydzi tłumaczyli, że chrześcijanie, nie znając jeżyka Talmudu, nie rozumieją jego pouczeń, a zatem niesłusznie potępiają to, czego nie znają. Braki te usunięto. Papież Klemens V w r. 1307 zaleca, aby na wszechnicach katolickich założono katedry języków semickich. Myśl ta została wcielona w czyn po koncylium w Viennes we Francji, odbytem w r. 1311. W uniwersytetach w Paryżu, w Salamance, w Bolonii i Oxfordzie zostały erygowane katedry semickie.

Znajomość języków semickich nie wywołała zmiany w poglądach na wartość i znaczenie Talmudu. Uczeni wskazywali na wyjątkowe wyodrębnienie (ekskluzywizm), jakie ta księga zajmuje w stosunku do wszystkich nie żydów. Znajdywano w niej źródło wiecznego fanatyzmu i żydowskiej obłudy w stosunku do chrześcijan. Niezdrowy wreszcie sposób wykładu różnych objaśnień i pouczeń rabinicznych, zawartych w Talmudzie, okrytych szatą tajemniczości, owianych nimbem mistycyzmu, mógł otwierać na oścież drogę wszelkim nadużyciom. Te okoliczności zmuszały niejednokrotnie panujących do wydawania rozporządzeń w celu niszczenia Talmudu.

W drugiej połowie 16 wieku sześć razy ogłaszano dekrety nakazujące masowe palenie ksiąg talmudycznych. Zniszczono tych ksiąg bardzo wiele w różnych miastach niemieckich, zwłaszcza w latach 1553, 1555, 1559 i 1566. Bywały niejednokrotnie wypadki, że sami żydzi, poznawszy światło nauki Chrystusowej, i nieodnoszący się bynajmniej nieprzyjacielsko względem swoich dawnych współwyznawców, uświadamiali władze chrześcijańskie o szkodliwości Talmudu i wtajemniczali w sekretny wykład rabinów, mający na względzie różne orzeczenia autorów talmudowych. Do takich należał przede wszystkim Pfefferkorn w pierwszej połowie 16 wieku w Kolonii. Autorowie żydowscy do dnia dzisiejszego nie mogą tego zapomnieć Pfefferkornowi i nie szczędzą mu barw najczarniejszych.

Ruchy wolnościowe, które szły wraz z rozwojem protestantyzmu, osłabiły walkę z Talmudem. Zaczęto Talmud drukować, przerabiać i ustalać tekst, który by obowiązywał całe żydostwo. Ponieważ i w czasach dzisiejszych księga ta nie przestaje zajmować szerokiego ogółu chrześcijańskiego społeczeństwa, a zwłaszcza u nas, gdzie kwestia żydowska w dobie powojennej staje się szczególnie żywotną, uważam za stosowne podać o Talmudzie choć elementarne wiadomości w świetle obiektywnym, aby czytelnik miał sposobność obznajmienia się z różnymi określeniami, jak: Talmud, Miszna, Gemara itd. W końcu zwrócimy uwagę na znaczenie Talmudu w życiu żydowskim, zarówno jak i na cel, jaki wytknęli sobie twórcy tej księgi.

Nie czuję potrzeby tłumaczenia się przed czytelnikiem, gdyż sam to najlepiej sprawdzi, że pisząc to dziełko, daleki byłem od jakiejkolwiek stronniczości czy niechęci. O ile jakiekolwiek sprawy, związane z życiem żydowskim, nie są tak oświetlane, jak myślą żydzi, ale podane są bezstronnie, tj. w świetle prawdy, autor narażony jest na bezustanne zarzuty ze strony żydów. Nie wątpię, że i moją skromną pracę takie same czekają losy. Nie mogę się jednak tym zrażać, bo pragnę służyć prawdzie i oświecić polskiego czytelnika w rzeczach, które przez wzgląd na zagadnienia żydowskie w Odrodzonej Polsce nie mogą być dla nikogo obojętne.

ks. prof. Józef Kruszyński

jew

Fragment z „Talmud – co zawiera i co naucza?”.


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

3 Komentarzy

  1. Żydowski suprematyzm w dużej mierze opiera się na Talmudzie, ale nie powinno się go redukować do samego Talmudu. Syjoniści-rewizjoniści i rewizjoniści-maksymaliści (czyli odpowiednio żydowscy „NR” i żydowscy „faszyści”), czy nawet nazbole z Lehi w ogóle nie przywiązywali wagi do Talmudu, a mimo to i tak praktykowali żydowską supremację walcząc z Palestyńczykami. Nawet dzisiaj, większość Żydów w Izraelu i w Ameryce (w tym wpływowych Żydów) nie praktykuje religii talmudycznej, a mimo to, praktykują suprematyzm, albo wspierają idee lewackie i liberalne, oczywiście wymierzone w Gojów. Żydostwo jest raczej problemem rasowym i źródeł ich etnocentryzmu należy szukać szerzej – w ewolucji niż w jakiejś tam książce. Talmud jest tylko efektem tej ewolucji. Oczywiście, można interesować się Talmudem, jest to doskonałe studium poznawcze żydowskiego etnocentryzmu, ale nie powinno się wszystkiego redukować do Talmudu.

  2. Józef Kruszyński (ur. 18 marca 1877 roku w Kolonii Poraj, zm. 10 sierpnia 1953 roku we Włocławku) – polski duchowny katolicki, infułat, biblista i tłumacz Biblii, w latach 1925–1933 rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

    Pochodził z ubogiej rodziny rolników – Franciszka i Konstancji z Domańskich, którzy mieli gospodarstwo w Poraju koło Bogdanowa.

    W wieku 11 lat rozpoczął naukę w Bogdanowie, którą później kontynuował w Parzniewicach. W czerwcu 1894 roku wstąpił do Seminarium Duchownego, a w 1899 roku został wysłany do Akademii w Petersburgu. Wtedy zaczął specjalizować się w językach nowożytnych i starożytnych. Pod okiem Justyna Pranajtisa uczył się języka hebrajskiego, samodzielnie też perskiego. W Petersburgu przyjął święcenia diakonatu, a w 1903 święcenia kapłańskie.

    Po powrocie do Królestwa (1903) został prefektem w seminarium we Włocławku. W 1905 roku podróżował do Anglii, z kolei w 1907 podróżował po krajach śródziemnomorskich, a w 1911 po Bałkanach.

    W 1914 odbył podróż do Palestyny, podczas której jako pierwszy Polak spotkał się z ówczesnym liderem bahaizmu – `Abdu’l-Bahą. Powrócił z podróży w chwili wybuchu I wojny światowej.

    Podczas I wojny światowej był członkiem Rady Miejskiej we Włocławku, następnie, do 1922, był kierownikiem Księgarni Powszechnej i Drukarni Diecezjalnej, uczył też w gimnazjum we Włocławku.

    W 1923 został wykładowcą na Uniwersytecie Lubelskim. 12 listopada 1924 r. uzyskał habilitację pod kierunkiem ks. Józefa Archutowskiego, a w styczniu 1925 r. został docentem Studium Biblijnego na UJ. Po rezygnacji bp. Czesława Sokołowskiego z funkcji rektora UL, został w 1925 roku rektorem uniwersytetu. Jako rektor uzyskiwał od państwa kolejne uprawnienia dla uniwersytetu, m.in. w 1928 ukazał się dekret zatwierdzający status Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W 1933, z powodu konfliktu z Senatem, złożył rezygnację ze stanowiska rektora. Poświęcił się wtedy pracy naukowej.

    Był kanonikiem gremialnym Bazyliki Katedralnej we Włocławku, posiadał papieskie tytuły honorowe Protonotariusza Apostolskiego ad instar participantium oraz Prałata Domowego Jego Świątobliwości, odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

    11 września 1939 wspólnie z innymi 18 księżmi osadzony został w więzieniu na Zamku Lubelskim. Jego osobę wykorzystano w niemieckim procesie wobec biskupa Mariana Fulmana. W czerwcu 1940 zwolniony, a przez internowanego Fulmana został mianowany wikariuszem generalnym (do 1945). Podczas niemieckiej akcji czystek etnicznych na Zamojszczyźnie, wystosował 31 sierpnia 1943 memoriał do gubernatora dystryktu lubelskiego Richarda Wendlera. W memoriale pisał o niemieckich prześladowaniach, m.in. o zamknięciu 41 kościołów, o ludności zmuszanej przez Niemców do krwawej obrony.

    Po wojnie tworzył ośrodek badań biblijnych na KUL. 5 czerwca 1945 Senat uczelni wybrał go honorowym profesorem Wydziału Teologicznego. Zmarł we Włocławku 10 sierpnia 1953 roku.

    Kruszyński twierdził, że zamiłowania naukowe odkrył w sobie w roku 1905 w Londynie. Wtedy zaczął publikować w „Wiadomościach Pasterskich” pod pseudonimem Abel Nahbi, zaś w maju 1906 ukazała się jego pierwsza książka: Komentarz do ewangelii św. Marka. Między 1909 oraz 1923 redagował biuletyn naukowy w Ateneum Kapłańskim.

    W 1926 wydał pierwszy ze swoich przekładów Starego Testamentu. Do wojny przetłumaczył niemal cały Stary Testament, zabrakło tylko ksiąg Machabejskich oraz większej części ksiąg prorockich. Były to jedne z pierwszych katolickich przekładów Biblii z języków oryginalnych na język polski.

    W okresie dwudziestolecia międzywojennego w Polsce był jednym z największych znawców problematyki żydowskiej i autorem wielu opracowań dotyczących tematyki żydowskiej i judaizmu.

  3. Kiedy wreszcie wszyscy przeciwnicy wiadomej siły staną pod jednym sztandarem i wezmą los w swoje ręce?

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*