life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Henryk Pająk: Andrzej Duda i „testament Lecha Kaczyńskiego”

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Słynny agent rosyjski A. Golicyn napisał pamiętne słowa: Polska nie ma polityków. Są tylko agenci.

My uważamy tak – powtórzmy: Potrzebujemy męża stanu, a nie męża swojego kota…

To nic nowego. Diagnozę A. Gołicyna potwierdziłem w ponad 50 książkach. Ale czy zna tę tragiczną prawdę 20 milionów dorosłych Pola­ków? A choćby i mieli, to z oburzeniem wyłączają z tego PiS, Kaczyńskich, A. Dudę, A. Macierewicza i całą tę „dobrą zmianę”.

Bo zawsze jest tak, że każda zmiana agentów, z pozoru jest lepsza od poprzedniej. Potem okazuje się jeszcze gorsza.

Kiedy prawdziwe elity gryzą ziemię, łby podnoszą szumowiny folwar­czne. Agentura włazi w szaty elit politycznych. I tak jest od 1945 roku.

Andrzej Duda, agent talmudystów, w połowie stycznia 2017 roku po­mknął na pięć dni do Izraela, gdzie przypiął Żydowi Szewachowi Order Orła Białego. Tak się hańbi polskie odznaczenie od tego z 1945 roku. Za co? Gdzie Szewach Weiss „walcował” o wolność Polski w czasie drugiej wojny światowej, kiedy liczył kilka lat?

Wyjaśnijmy panu prezydentowi: Weiss walczył pod podłogą jakiejś opuszczonej komórki, co efektownie pokazywał w reportażu telewizyjnym.

A gdzie walczył rotmistrz Pilecki? Dał się dobrowolnie zamknąć w Aus­chwitz, skąd „oddalił się” po wykonaniu konspiracyjnego zadania. Na skutek agitacji zachodniego żydostwa, z rozkazu rządu emigracyjnego przedarł się do ujarzmionej przez sowieckich żydów Polski, gdzie został ujęty, oskarżony 0 „szpiegostwo” i z talmudycznego wyroku bezwzględnie zamordowany, a miejsce tego mordu i pochówku było (i jest) nieznane przez ponad pół wieku, choć znali je ówcześni żydowscy mordercy i mocodawcy morderców.

Podobnie postąpili z tysiącami innych polskich bohaterów.

Apologeta syjonistów A. Duda powiedział w Yad Vashem, że Polaków i żydów złączyło 800 lat wspólnej walki o wolność! Żydzi przez osiemset lat zwalczali wolność swoich żywicieli, czego dali tysiące dowodów: zdrad, donosów, ujadaniem przeciwko powstającemu po 1917 roku skrawkowi Polski Jagiellonów. Coś się panu prezydentowi wyraźnie pokićkało w tej jego „Maliniakowej” głowinie. Co słowo to albo kłamstwo historyczne, albo obelga dla narodu, który reprezentuje.

Widok Jarosława Kaczyńskiego na trybunie żydobanderowskich rozru­chów w Kijowie był szokiem, ale tłumaczyłem tę jego obecność strategiczną pomyłką. Ale to ja, a nie on był frajerem. On grał na większym pianinie. Jego brat zdobywał Gruzję dla światowej bazy demokracji i wolności. Chciał się wyrwać ze szponów azjatyckiego kagiebisty Putina, lecz Bóg zarządził inaczej. Odwołał Lecha i jego załogę, ale Gruzja pozostała Gruzją, a to oznaczało, że Lech był tam posłusznym prowokatorem.

Kiedy kandydujący na prezydenta Polski Andrzej Duda po raz pierwszy ogłosił, że on będzie jako prezydent realizował „testament Lecha Kaczyń­skiego”, spróbowałem ustalić, co to za testament. Nie musiałem długo szukać. Odpowiedzi znalazłem w swoich poprzed­nich książkach.

– Zdradę Polski przez podpisanie „traktatu lizbońskiego” odbierającą nam resztki iluzji o suwerenności i wtłaczająca nas do eurokołchozu, kolej­nego oszustwa pod podstępną nazwą „Unii Europejskiej”. Podpisywanie wszystkich „akcesyjnych” dekretów brukselskiej Wieży Babel.

– Reanimację żydowskiej międzynarodowej loży pod nazwą „zakonu” B’nai B’rith.

– Biegunki prezydenta Kaczyńskiego do Izraela i USA celem ładowania wspólnych nacyjnych akumulatorów i wysłuchiwania dyrektyw.

– Jego aprioryczna akceptacja syjonistycznych agentur pod wspólną nazwą „organizacji pozarządowych” z tą właśnie lożą B’nai B’rith j jej bękar­tem „Fundacją Batorego”.

– Przerwanie ekshumacji żydów zamordowanych przez Niemców – pardon – „nazistów” w Jedwabnem.

– Zapalanie chanukowych świec w Knesejmie i pałacu prezydenckim.

– Rozwiązanie Knesejmu na rozkaz starszych braci.

Uznałem więc, że A. Duda przyrzekając wierność „testamentom” Lecha Kaczyńskiego albo podlizywał się jego „politycznym ojcom chrzestnym”, albo rzeczywiście zamierzał kontynuować „testament” Kaczyńskiego – bru­talną zdradę polskiej racji/nacji stanu, co w obydwu przypadkach stawiało go w roli zdrajcy.

Henryk Pająk

kaczynskipolin

Fragment książki „Stulecie łotrów”.


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , ,

Podobne wpisy:

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*