life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Prof. Feliks Koneczny: Nauka a polityka

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Biorącemu udział w życiu społecznym czy politycznym chodzi o osiągnięcie pewnego, szczególnego, praktycznego celu w tym niedługim i nieobszernym wycinku życia zbiorowego, jaki musi się zmieścić w danej kadencji sejmowej, w akcji pewnej organizacji, w zabiegach pewnej grupy działaczy, obliczonych na pewien czas. Wszelka czynność praktyczna, t. j. obliczona na osiągnięcie czegoś bezpośrednio, musi liczyć się z właściwym miejscem i z właściwym czasem, musi mieć oznaczony dla siebie termin, w którym coś ma być spełnione. Inaczej nic by nigdy nie było zrobionego! Może się okazać, że miejsce akcji trzeba rozszerzyć, a termin przedłużyć; ale ciaśniej czy szerzej, krócej czy dłużej, jakieś granice czasu i miejsca muszą być zakreślone, jeżeli robota nie ma zawisnąć w powietrzu, lub ugrzęznąć w ostępach „dobrych chęci”, którymi specjalnie brukowana jest Polska.

Ta nieuchronna konieczność ograniczania się pod grozą, że inaczej nie osiągnie się w ogóle niczego, należy do kardynalnych wymogów życia publicznego. Stanowi to szkołę charakterów politycznych. Ale ma to pewne strony ujemne. Zrobiono spostrzeżenie, jak ludzie, którzy przez czas długi stale zajmują się polityką aktualną, po pewnym czasie stają się mniej zdolnymi, trudniej im o inicjatywę, a co najgorsza, coraz trudniej orientują się w całości zagadnień publicznych. Rzecz prosta: stają się specjalistami, a im bardziej pragną być pożytecznymi, tym bardziej zagłębiają się w swej specjalności, w zakresie której, jako w dziedzinie swego znawstwa, chcą być pożytecznymi współobywatelom. Popadają tedy w to, co nieodłączne jest od specjalności, mianowicie, że grozi im pomniejszanie się samowiedzy związku z całością i zatrata zmysłu do wyznaczania kierunku pochodu w sposób zgodny z pochodem wszystkich innych grup, zmierzających do tego samego celu. Zagraża niebezpieczeństwo, że pośród przyjaciół politycznych mogliby jedni ruszać do lasa, a drudzy do sasa, nie zdając sobie długo sprawy z tej rozbieżności, spostrzegając się na tym dopiero, gdy już jest trochę za późno. Ileż energii i czasu można przez to stracić!

W jakiż jednak sposób utrzymać świadomość stanu i ruchu wszystkiego? Jak opanować całość sprawy, cały obszar i zakres idei, wojującej o urzeczywistnienie? Sprawy wielkie wychodzą zazwyczaj nawet poza granice państwa, a zwłaszcza za naszych czasów, gdy powiększa się coraz bardziej wzajemna zawisłość państw od siebie. A sprawy społeczne, osnuwane na kanwie międzynarodowej? A zasadnicze zagadnienia etyki w życiu publicznym, które my katolicy musimy oprzeć o Kościół uniwersalny? Czyż nie rośnie z dnia na dzień ilość kwestii, interesujących równocześnie już nie całą Europę tylko, lecz obie półkule, wszystkie części świata?

Powszechność historyczna wzmaga się z roku na rok. Jakżeż drobnymi mogą się wydawać te zabiegi, którym oddaje się aktualny polityk, mający do dyspozycji tak mało miejsca i tak mało czasu? A jednak niema innej rady, jak pracować po kawałku, w odcinkach swojego miejsca i swojego czasu. Niema innej drogi!

Od śledzenia całości, od określania stanu rzeczy pod kątem powszechności, od zastanawiania się nad początkiem i końcem spraw, od stwierdzania rodzaju kierunków, w ogóle od pilnowania, żeby szczegóły miały się do siebie tak, iżby składała się z nich zdrowa całość – od tego jest nauka. Nie bardzo troszcząc się o „aktualności”, nie dążąc do żadnego celu bezpośredniego, nie ograniczana ni miejscem ni czasem, może i powinna dać politykowi to wszystko, co gubi się w tarciu dnia.

Rozwojowi politycznemu czy społecznemu musi towarzyszyć rozwój nauki; inaczej wszystko niepewne. To też polityk aktualny winien rok w rok poświęcić choćby kilka tygodni na poinformowanie się, co nowego w nauce? Nie będzie wybitnym i wydatnym politykiem, kto zatracił całkowicie związek z nauką. Tak jest, nauka ma dla polityka bardzo doniosłe znaczenie praktyczne, w niej siła odmładzająca, w niej źródła inicjatywy!

Nauka jest znacznie bliższa życia, niż się powszechnie przypuszcza; badając kwestie oderwane, pozornie dla praktycznego życia obojętne, stanowi często tego życia podwalinę, wpływa na jego urządzenia i przemiany.

Najpierw musi być odkrycie naukowe, a potem dopiero mogą następować praktyczne wynalazki, z tego odkrycia wysnute.

Jak w naukach przyrodniczych, podobnież mają się rzeczy w naukach zajmujących się bytem człowieka, czyli w t. zw. humanistyce. O urządzenia państwowe i społeczne toczy się najpierw dyskusja naukowa, zanim wytworzą się z jej argumentów hasła wyborcze. Z natury rzeczy bywają one z reguły tym bardziej przestarzałe, im bardziej powszechnym a równym jest prawo głosowania a zwłaszcza, im młodsi są wyborcy. Ogół publiczności – z której każdy jest wyborcą – wie coś niecoś z wyników naukowych dociekań wtedy dopiero, gdy one dotrą do najpopularniejszych ulicznych wydawnictw, i to o tyle tylko, o ile „partia” uważa je za korzystne dla swojej propagandy. Tylko do poważnych wyborców mówi się poważnie, z rzetelnym przygotowaniem i na podstawach współczesnego stanu nauki.

Do niedawna były takie kraje, gdzie politycy bywali uczonymi – mianowicie, Anglia i trochę Francja. Przeżytki tego stanu rzeczy znać jeszcze, a ogół zwraca się w tych krajach w chwilach krytycznych do pozostałych jeszcze polityków starego typu. Górować atoli zaczyna nawet w Anglii typ takiego Lloyd George’a, wybitnego agitatora (a wcale nie męża stanu!) i dobitnego nieuka.

A w Polsce? Niech mi będzie wolno urwać podobnie, jak Klonowicz, który ostatnią część swego poematu zawarł w jednym zdaniu: „Strach o tej skórze pisać!”.

prof. Feliks Koneczny

koneczny


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , ,

Podobne wpisy:

  • 19 maja 2020 -- Prof. Feliks Koneczny: Czy polityka należy do cywilizacji
    Nie należy wprowadzać w życie publiczne za wiele teorii, lecz bądź co bądź trzeba się z tym liczyć, że zależy ono w znacznej części od pojęć, od ich określenia, zrozumienia, a zwła...
  • 20 czerwca 2016 -- Prof. Feliks Koneczny: Nie ma syntez pomiędzy cywilizacjami
    Obecnie istnieje zaledwie siedem cywilizacji historycznych, cztery starożytne: bramińska, żydowska, chińska i turańska; trzy średniowieczne: bizantyńska, łacińska i arabska; numidy...
  • 25 lipca 2020 -- Prof. Feliks Koneczny: Rozmnożenie bolszewizmu
    Nie ma dnia, żeby nie można było wyczytać w jakim dzienniku radosnej wiadomości o „likwidacji” jakiegoś „centralnego gniazda” lub nawet „zarządu” partii komunistycznej. Cóż bardzie...
  • 29 czerwca 2020 -- Prof. Feliks Koneczny: Potrójna walka o byt
    Wybrańcami losu są tacy, którym dano walczyć o dobrobyt to znaczy nie tylko o zaspokojenie głodu lecz o stałą poprawę warunków bytu. Powinno się zarabiać więcej, niż się koniecznie...
  • 4 marca 2019 -- Prof. Feliks Koneczny: Dobrobyt w cywilizacji łacińskiej
    Przechodzimy do działu par excellence utylitarnego, do spraw materialnego dobrobytu. Gorszyłby się tym Chińczyk. Kiedy następca Konfucjusza, Menutse, rozmawiał z królem, o którym p...
Subscribe to Comments RSS Feed in this post

2 Komentarzy

  1. Dobrze, że FK pisał krytycznie, choć jednak pozytywnie w domyśle, o polityce jako m.in. o rządzeniu mającemu na celu dobro wspólne, publiczne (vide Arystoteles, Dzieła wszystkie).
    Dlaczego?! Ponieważ od dłuższego czasu współczesna Lewica chce to pojęcie w swej retoryce nacechować jedynie negatywnie (pejoratywnie), zawłaszczając je jednocześnie tylko dla siebie („zła polityka”, „źli politycy”).
    Po co?! Aby nikt się nią nie zajmował, oprócz samej Lewicy rzecz jasna, czyli żeby wszystko zostało po staremu. W ten sposób właśnie System się nie zmienia, nie zmieni, a wręcz przeciwnie, umacnia się i zostaje zachowane obecne status quo.
    Mamy tutaj zatem do czynienia z czystą, diabelską perfidią oraz kalkulacją.
    Zaś Nauka jak to Nauka, jest wartością samą w sobie, obiektywną, stałą i niezmienną w swej istocie.
    Amen.

  2. Feliks Koneczny to wybitny polski historyk i historiozof żyjący w latach 1862–1949. Stworzył oryginalną koncepcję cywilizacji, napisał szereg książek historycznych, zajmował się bibliotekarstwem i dziennikarstwem, był też krytykiem teatralnym.

    Feliks Koneczny urodził się 1 listopada 1862 roku w Krakowie, w latach 1883–1888 studiował historię na Uniwersytecie Jagiellońskim, zdobywając tytuł doktora. Po studiach przez blisko rok zajmował się pracą badawczą w archiwach watykańskich, później pracował w Polsce jako bibliotekarz i dziennikarz. Aktywność dziennikarska Feliksa Konecznego obejmowała pisanie artykułów dla czasopism takich jak „Przegląd Powszechny”, „Głos Narodu”, „Czas” i „Przegląd Polski”, a także redagowanie miesięcznika „Świat Słowiański”.

    W 1919 roku Feliks Koneczny rozpoczął pracę na Uniwersytecie Wileńskim, zdobył tytuł doktora habilitowanego, a w 1922 został profesorem. Prowadził badania o charakterze historycznym i historiozoficznym, opublikował liczne książki i prace naukowe na ten temat. Feliks Koneczny zmarł w Krakowie w 1949 roku, pochowano go na Cmentarzu Salwatorskim.

    Za początek badań Feliksa Konecznego nad cywilizacją można uznać wydany w 1917 roku artykuł „Polska w kulturze powszechnej”. Stopniowo kształtującą się historiozofię Konecznego można obserwować w takich publikacjach jak „Polskie Logos a Ethos. Roztrząsanie o znaczeniu i celu Polski” (1921), „Różnolitość cywilizacyjna Słowiańszczyzny” (1925) czy „Zawisłość ekonomii od etyki” (1932).

    Teoria cywilizacji Konecznego została w całości zaprezentowana w książce „O wielości cywilizacyj” z 1935 roku. Autor wyróżnił szereg zbiorowości, którymi rządzą prawa cywilizacyjne określające sposoby funkcjonowania społeczeństwa, i nazwał je cywilizacjami historycznymi. Wśród nich znalazły się m.in. cywilizacja łacińska, arabska, żydowska, chińska, bizantyńska, bramińska i turańska.

    Feliks Koneczny jest autorem książek przedstawiających opracowaną przez niego teorię cywilizacji, ale napisał też szereg książek historycznych. Głównymi tematami stanowiącymi obszar zainteresowań Konecznego były średniowiecze i wczesna nowożytność w Europie Środkowej oraz Wschodniej. Pisał o zakonie krzyżackim („Polityka Zakonu niemieckiego w latach 1389 i 1390″), stosunkach polsko-rusińskich („O pierwotnej polskości Ziemi Chełmskiej i Rusi Czerwonej”) i znaczeniu historycznym Kościoła katolickiego („Kościół w Polsce wobec cywilizacji”, „Kościół jako polityczny wychowawca narodów”). Feliks Koneczny skupiał się też na historii Polski, jest autorem publikacji o charakterze podręcznikowym, napisał m.in. „Dzieje Polski za Piastów” (1902), „Dzieje Polski za Jagiellonów” (1903) i „Dzieje narodu polskiego dla młodzieży” (1889).

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*