life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Korzenie Unii Europejskiej i rola żydowskiego lobby

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Kwestia sprzeciwu wobec Unii Europejskiej wśród narodowych rewolucjonistów nie podlega dyskusji. Biurokratyczna, niszcząca tożsamość i suwerenność struktura, utrwalająca dominację finansowej oligarchii, nie ma nic wspólnego z wizją Europy Wolnych Narodów, zjednoczonej na bazie wspólnych, ponadczasowych Wartości oraz cywilizacyjnej, kulturowej i rasowej jedności. Niestety przeróżni prawicowi kretyni, z reguły z okolic PiS-uaru, lubią postulować „powrót UE do korzeni” i epatować przy tej okazji Krzyżem. Stanisław Michalkiewicz w jednym z felietonów poruszył kwestię książki autorstwa Philippe de Villiersa pt. „Kiedy opadły maski”:

Z książki wynika, że to Stany Zjednoczone, posługując się figurantami w rodzaju Jana Monneta i zrobionego z plasteliny Roberta Schumana, przeforsowały „konstrukt europejski”, którego głównym elementem była postępująca likwidacja historycznych europejskich narodów. Ale Europa, to właśnie narody. Bez historycznych narodów Europa przestanie istnieć, jako specyficzna przestrzeń cywilizacyjna. Dlaczego Amerykanom tak na tym zależało? Można podjąć wiele domysłów i Filip de Villiers to robi – ale odnoszę wrażenie, że starannie przy tym omija jeden wątek. Ten mianowicie, że po zakończeniu II wojny światowej w Stanach Zjednoczonych gwałtownie rosną polityczne wpływy lobby żydowskiego. Zorientowane jest ono przede wszystkim na wykorzystanie potęgi USA w interesie Izraela, ale to wcale nie przeszkadza realizacji celu ubocznego w postaci uczynienia z historycznych narodów europejskich tak zwanego „nawozu historii”. Tego wątku autor nawet nie sygnalizuje, chociaż jeden rozdział poświęca staremu żydowskiego grandziarzowi finansowemu Jerzemu Sorosowi, co można uznać za rodzaj mrugnięcia do czytelnika: ja wiem i ty wiesz, więc nie musimy stawiać kropki nad „i”. Jednak tego rodzaju unik pokazuje jak wielkiego obszaru wolności się wyrzekliśmy i nawet nie zamierzamy go odwojować.

Precz z Unią Europejską i jej lokajami!

Na podstawie: michalkiewicz.pl/nacjonalista.pl

antyUE


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , ,

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

7 Komentarzy

  1. Śmieszą mnie postulaty „powrotu do korzeni” UE, tak jakby powojenne/zimno-wojenne inicjatywy „integracji europejskiej” były czegoś warte. Faktycznie to „pierwotna UE” tak samo była anty-białym tworem utworzonym na gruzach prawdziwej Europy, która miała być zjednoczona, a jej prekursorką był pakt anty-kominternowski/państwa Osi. Wizja jednej, nacjonalistycznej Europy legła w gruzach w 1945 roku, a w jej miejsce powstał pseudo-europejski twór istniejący do dzisiaj. Różnica jedynie taka, że pierwotnie ten twór był centro-prawacki, dzisiaj jest lewacki i kosmopolityczny do szpiku kości. Nie ma też znaczenia czy posoborowie chce demoliberalnych założycieli tego tworu beatyfikować/kanonizować. Faktycznie twórcy UE tacy jak Robert Schuman to kolejne produkty posoborowej fabryki świętych, co przyznał choćby Gladius Ferreus. Nie mi oceniać gdzie Robert Schuman znajduje się po śmierci, ale na ołtarze wynosi się osoby, które oprócz przebywania w raju w jakiś (niezwykły) sposób stały się bohaterami wiary katolickiej i są przykładem dla katolika. W jaki sposób Robert Schuman, który był wyłącznie politykierem, w dodatku demoliberalnym, (co się kłóci z odwiecznym katolickim ładem społecznym) nawet jeśli prywatnie był wierzącym dobrym człowiekiem miałby coś wnieść do Kościoła Katolickiego? Wyniesienie jego na ołtarze z tradycyjnego katolickiego punktu widzenia jest bezcelowe i nic nie wnoszące, a z nacjonalistycznego punktu widzenia jest legitymizacją anty-białych, anty-katolickich i anty-nacjonalistycznych euro-atlantyckich tworów i towarzyszących im ideologii.

    • Świetny komentarz, pozamiatane ;)

    • PiSuarowi trzeba kubeł zimnej wody na łeb wylać ;) :D

    • Zamiast powrotu do korzeni, proponuję wyrwać UE z korzeniami.

    • Zgadzam się, obecną UE trzeba wyrwać z korzeniami. Popieram pan-europeizm ale tylko w kombinacji z tradycjonalizmem i białym nacjonalizmem. Wojtyliańskie, czy inne centro-prawicowe formy mnie nie interesują, tym bardziej lewicowo-liberalne.

    • Swoją drogą poza tym, że prawactwo ma swoich demoliberalnych ojców założycieli UE w postaci Schumana, Monneta, Gasperiego, to nie powinni zapominać o tym, że większość z nich należała do nurtu lewicowo-liberalnego (Johan Beyen, Sicco Mansholt, Paul-Henri Spaak, Altiero Spinelli), niektórzy byli anty-polscy (Konrad Adenauer, Walter Hallstein), niektórzy byli zwykłymi gnidami (Winston Churchill). Dlaczego PiSuar zapomina o roli, jaką odegrali „w korzeniach” UE masoni tacy jak Richard Coudenhove-Kalergi, Giuseppe Mazzini i inni?

  2. Cały artykuł na stronie Michalkiewicza:
    http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=4503

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*