life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Ukraińscy nacjonaliści w obronie polskich lwów na Cmentarzu Orląt

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Niesmak, jaki pozostawiły wydarzenia we Lwowie z marca 2018 roku, na długo pozostanie w pamięci. Informujemy o rzeczach negatywnych, informujemy również o pozytywach. Poniżej oficjalne oświadczenie ukraińskiego Korpusu Narodowego na temat kwestii słynnych lwów na Cmentarzu Orląt:

Wzajemne stosunki Polski i Ukrainy nigdy nie były łatwe. Nawet mając wspólnego wroga, nasze narody nie potrafiły się porozumieć, co w konsekwencji prowadziło do utraty państwowości pod naciskiem Moskwy.

W płaszczyźnie pamięci historycznej Ukraińcy i Polacy bardzo często skupiają się wyłącznie na tym, co nas dzieli, a nie na tym co łączy.

Jednym z takich tematów jest polsko – ukraińskie upamiętnienie wojskowe na Cmentarzu Łyczakowskim.

Pamiętajmy, że Cmentarz Orląt Lwowskich to miejsce ostatniego spoczynku żołnierzy, przypominające o tragicznych wydarzeniach, które nigdy nie powinny się powtórzyć. To miejsce, które nie może być przedmiotem manipulacji politycznych.

W czwartek 25 października Rada Obwodowa we Lwowie podjęła uchwałę, na mocy której domaga się usunięcia rzeźb lwów, które stoją przy bramie polskiej części cmentarza. Mimo że na Ukrainie wciąż trwa konflikt z Rosją, a ulice Lwowa wciąż są pełne symboli radzieckiej okupacji, władze we Lwowie z niewiadomych przyczyn zajmują się tymi, którzy zginęli w polsko – ukraińskich walkach o Lwów.

Mimo że obowiązuje ustawa o dekomunizacji, nawet radzieckie monumenty nie podlegają demontażowi, co dodatkowo świadczy o tym, że problem poruszony przez Radę Obwodową został wyssany z palca.
Rzeźby na Cmentarzu Łyczakowskim powstały w 1934 r. jako element kompozycji chwały polskiego pochówku wojskowego.

Dwa lwy trzymały tarcze. Na jednej z nich widniał herb Lwowa i słowa „Zawsze wierny”, a na drugim „Tobie Polsko” i godło II Rzeczypospolitej. Mimo że rzeźby miały jawnie militarny charakter, to jednak zarówno same rzeźby, jak i polskie groby nigdy nie były celem ataków ukraińskich nacjonalistów z Ukraińskiej Wojskowej Organizacji oraz Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Walki o Lwów były wojną na pełną skalę, jednak jej weterani, jako ludzie honoru, nie burzyli grobów swoich wrogów.

W czasie radzieckiej okupacji upamiętnienie na polskim cmentarzu wojskowym zostało zniszczone, a lwy wywiezione poza jego teren. W grudniu 2015 r. wróciły one na swoje miejsce. Dzisiaj na tarczach, które trzymają lwy, już nie ma drażliwych historycznie napisów, a posągi lwów są rzeźbami, na których widnieje herb Lwowa i godło Polski. Dziś nie są one symbolami antyukraińskimi.

Jako Korpus Narodowy podkreślamy, że nie ma zgody na szukanie wrogości tam, gdzie jej nie ma. Zburzenie lwów w mieście Lwa tylko dlatego, że przywrócili je na miejsce Polacy, byłoby działaniem tragikomicznym. Ukraińcy i Polacy powinni pozwolić spoczywać zmarłym i działać na rzecz pojednania naszych narodów.

Mamy wspólnego wroga – Moskwę. W tej chwili trwa eskalacja relacji między Polską a Federacją Rosyjską, o czym świadczą ostatnie wypowiedzi ministra obrony FR Sergieja Szojgu i prezydenta Polski Andrzeja Dudy. Ukraińscy politycy muszą pokazać mądrość dyplomatyczną i dążyć do wzmocnienia antyrosyjskiej pozycji na arenie międzynarodowej.

Co nasi Czytelnicy sądzą o tym oświadczeniu? Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Na podstawie: Informacje nadesłane

lwy


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , ,

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

14 Komentarzy

  1. A potem znowu zrobią marsz przeciwko „polskim panom”. Raz k…, zawsze k…. Shame on you if you fool me once, shame on me if you fool me twice… Ja im już nie zaufam i ręki nie podam.

  2. Marcowa nobilitacja Polaków na Panów przez ukraińskich nacjonalistów kogoś zdziwiła? Chyba tych, którzy z całkowitą ufnością i naiwnością przyjmowali każdy wcześniejszy ich gest. Pytanie brzmi do tej, ale i innych kwestii: na ile znaczące, wartościowe są oficjalne deklaracje, oświadczenia, stanowiska, na ile są emanacją rzeczywistych poglądów, przekonań, na ile oddają atmosferę panującą w całej organizacji, a na ile są wyrazem przyjętej taktyki, osobistym zdaniem tylko przywódcy czy jakiejś mniejszej grupy, efektem wewnętrznych starć frakcyjnych, wynikiem sporów, ogółem na ile mają jakąkolwiek wartość. To nie są dokumenty dyplomatyczne, a ludzie tak czasami odbierają „jakieś” oświadczenie. Ukraina to państwo, Ukraińcy to naród i są buforem przed Kremlinami, dialog polskich i ukraińskich nacjonalistów jest potrzebny, ale nie może on przebiegać tak (nie piję teraz do oświadczenia), że Ukr mówi „dzień dobry, to mi się podoba, to też, to mi się nie podoba, z tymi nie rozmawiamy, dziękuję, do widzenia”

  3. Podobno te lwy są / były przykryte plandeką, a w przewodnikach turystycznych jest napisane, że trwają prace renowacyjne. Niektórzy żartowali, że Ukraińcy będą je usuwać, ale żart stał się rzeczywistością.

  4. Całe to podniecanie się jednym gównianym marszem lwowskim z jednym hasłem przez naszych „narodofców” i endokomunę jest żenujące. Ruchu Azowskiego nie da się w polityce wobec innych narodów (nie chodzi o relacje międzypaństwowe tylko przestrzeń społeczną) oceniać jednoznacznie bo nie są jednolici, ale śmieszy mnie straszenie nimi jakby mieli dokonać drugą rzeź wołyńską. Po prostu często stosują cynizm polityczny i marsz z marca miał pokazać, że sprzeciwiają się ewentualnemu polskiemu irredentyzmowi, bo Ukraińcy postrzegają (niesłusznie zresztą) spór historyczny z Polską jako roszczenia Polaków względem Ukrainy, był to zabieg czysto populistyczny, który zresztą wywołał sprzeciw wśród części Ruchu Azowskiego. Zamiast odebrać obronę lwów przez azowców jako pole do współpracy to tropiciele Ukraińców typu komentujący na kresy.pl już wysuwają teorie spiskowe że chcą skłócić Polaków z Rosją (tak jakby Polska mogła liczyć na dobrą wolę Putina…) i że i tak są antypolscy, po prostu banda pajaców. Nawet jeśli za plecami krytycznie podchodziliby do Polaków to nie świadczy to o tym że za niedługo będą „rezać Lachiw”, a nawet jakby ewoluowali w tym to jednoznacznie wrogie nastawienie wobec nich tylko wzmocni czynnik antypolski, lepiej chyba otworzyć się na nich niż siedzieć w „piwnicy” szowinistycznej i żyć złudzeniami że nie potrzeba z nikim układać się, bo Wielka Polska urośnie jak ciasto w piecu. Najbardziej wyśmiewam zarzut posługiwania się przez azowców „symboliką neonazistowską”, co jak co ale nie wiem co to za nacjonalista, który uważa staroeuropejskie symbole takie jak wolfsangel, czy czarne słońce nie powinno się używać, bo UPA nie mordowała Polaków pod tymi symbolami, jak oskarżano kibiców Legii o używanie wilczego haku (chodzi o grupę White Legion) to broniono ich, tak samo jak broni się użycia krzyża celtyckiego, czy słowiańskiej swastyki, jak ukraińscy nacjonaliści używają podobnej symboliki to od razu „neonaziści”

  5. http://autonom.pl/?p=23949
    Karpacka Sicz broni mniejszość wegierską przed szowinistycznymi zagrywkami Swobody, to wiadomość dla tych co uważają KS za „szowinistów”. To że grozili oni wegierskiej giertychowszczyźnie, czyli Jobbikowi oraz szowinistom z HVIM (odmawiającym prawa Słowakom do własnego państwa, w ramach „walki o autonomię” Węgrów w serbskiej Wojwodinie, która i tak jest autonomiczna wspierają irredentyzm albański w Kosowie) nie świadczy o tym że są „szowinistyczni”. Główne ugrupowania nacjonalistyczne w Polsce swoja przesadną prowęgierskością (zaznaczam że jestem prowęgierski) nie zauważają szowinizmu wśród węgierskich nacjonalistów

  6. Dobre i potrzebne oświadczenie.

  7. Oświadczenie w sprawie przekłamań dotyczących wizyty ukraińskich nacjonalistów na Marszu Niepodległości:

    „W związku z nagonką rozpętaną przez, ramię w ramię, systemowy medialny establishment oraz narodowców-politykierów związanych m.in. z Ruchem Narodowym, zamieszczamy oświadczenie Szturmowców dotyczące zapowiadanej obecności na Marszu Niepodległości ukraińskich nacjonalistów z Karpackiej Siczy:

    Czarny Blok jest głosem nacjonalistów, którzy nie chcą widzieć już nigdy Europy skąpanej we krwi własnych dzieci. Hasło „nigdy więcej bratnich wojen” jest dla nas nie sloganem, ale wyrazem naszej woli ocalenia naszych europejskich ludów. Z tego też powodu współpracujemy i chcemy współpracować ze wszystkimi organizacjami, które również sprzeciwiają się szowinizmowi i chcą budować nową, lepszą przyszłość. Historia Europy, a zwłaszcza XX wiek pokazały nam wyraźnie, że tam gdzie leje się krew Europejczyków, tam wygrywają trzecie siły. Dzisiaj, w czasach globalizmu i zalewu naszego kontynentu przez ludzi obcych nam kulturowo i etnicznie, współpraca z nacjonalistami z innych krajów jest nie fanaberią, ale koniecznością.

    Współpraca ta musi odbywać się również, a może przede wszystkim, między narodami najbardziej zwaśnionymi, które są jednocześnie najczęściej sąsiadami. Sąsiadami, którzy jeśli przelewali krew, to właśnie swoją nawzajem i którzy często padali ofiarami trzecich sił, które zyskiwały na ich walkach. Nie chodzi tu wyłącznie o Polaków i Ukraińców, choć nasze relacje są wyjątkowo trudne, ale również o nasze relacje z Rosjanami, Niemcami, Czechami, Litwinami, o relacje Ukraińców z Węgrami, Serbów z Chorwatami i tak dalej. Nowa Europa, która powstanie z naszego trudu musi być Europą prawdziwie zjednoczoną wokół naszych wspólnych tradycji i ideałów. Każdy naród jest tu tak samo odpowiedzialny za budowanie zjednoczenia.”
    Więcej: http://autonom.pl/?p=23972

    • Dobrze że pojawiło się sprostowanie na temat Karpackiej Siczy na stronie ANów, ale twierdzenie, że KS w ogóle nie odwołuje się do OUN-B, UPA i Stepana Bandery wydaje mi się myśleniem życzeniowym, aktualnie nawet melnykowcy zachowujący ciągłość organizacyjną od powstania, którzy przecież rywalizowali z banderowcami mają Stepana Banderę, Szuchewycza i UPA za bohaterów, tak samo jest z ANami z Ukrainy, socjal-nacjonalistami (w tym Ruchem Azowskim), którzy nie są ideologicznie banderowcami, a nawet lewicą narodową z Autonomicznego Oporu. Wydaje mi się, że ukraiński nacjonalista odcinający się w całości od banderowców jest traktowany na Ukrainie jako dziwak. To są tylko moje przypuszczenia, nie wiem jak jest w rzeczywistości być może KS jako organizacja oficjalnie oświadczyła, że z upamiętnianiem banderowców nie mają nic wspólnego, ale nie wydaje mi się żeby taki nacjonalizm ukraiński w ogóle istniał, to tak jakby polscy nacjonaliści odcinali się od dziedzictwa Dmowskiego, co najwyżej istnieje krytyka niektórych jego poglądów, ale nie całokształtu działalności.

    • Dajcie spokój – nie chce mieć nic wspolnego z zadnymi ukraincami i ich zydowskimi mocodawcami,niemieckimi równiez. Piłsudski pomimo blednej polityki ugodowej wobec tych nacji w koncu internował Petlure i jego wojsko. Wiedział ,że w przyszłości nie możee byc mowy o sojuszu z Ukraincami. Idea wspólnego panstwa wczoraj i miedzymoża dzisiaj jest nierealna i niebezpieczna dla suwerenności Polski. Blizsi mi sa Wegrzy i ich nacjonalizm niz nacjonalizm ukrainski to oczywiste. Widzialem we Lwowie nastawienie ich do Polaków i nie mam zamiaru pochwalac tej wątpliwej inicjatywy. A tym bardziej wobec warunku odsłoniecia lwów za cene szkalowania Rosjan. Nie pałam miłością do Rosji bo znam historie ,jednak rezim bolszewicki opierał się na żydowskim aparacie władzy ,kórego nawet Stalin nie zdusił . Mimo wszystko wróg mojego wroga jest moim tzw.”przyjacielem” czego nie moge powiedziec o Ukraincach. pod zydwskim protektoratem prez. Walzmana-Poroszenki

    • Znowu pierdolenie o Żydach zaczyna się… Nie wiem co mają niby nacjonaliści ukraińscy do obecnej władzy na Ukrainie, bo gdyby nie rosyjska agresja na Ukrainę to już dawno rewolucja narodowa by się tam dokonała i Ukraina byłaby awangardą wyzwolenia Europy. Piszesz, że nie chcesz mieć nic wspólnego z Ukraińcami, ja nie chcę mieć nic wspólnego z tymi, co interes narodowy rozpatrują w kategoriach sporów między europejskimi narodami w okolicznościach upadku całej Europy. Druga sprawa to nawet jeśli ukraińscy nacjonaliści w konflikcie w Palestynie są po stronie Izraela to nie świadczy to o ich rzekomej służalczości wobec Żydów, w przeciwieństwie do w większości rusofilskich „narodowców” na Zachodzie praktycznie wszyscy ukraińscy nacjonaliści odrzucają marksizm kulturowy i liberalizm, które są prawdziwą bronią żydostwa do walki z Europejczykami. Kolejna sprawa to jeśli ZSRR był kontrolowany przez Żydów, co jest prawdą to dlaczego współczesna Rosja nie odcina się od tego okresu, a większość Rosjan jest dumna z bolszewickiego reżimu i dlaczego Rosja próbuje narzucać Polsce, Ukrainie i krajom bałtyckim ich wersję historii? Nie jestem wrogo nastawiony do Rosjan jako narodu, ale prawda jest taka, że współcześni dygnitarze Rosji nie są wcale wolni od żydowskiej oligarchii, Putin zwalcza jednych żydowskich oligarchów, a innych wspiera i stamtąd też idzie wsparcie dla separatystów, jeśli Putin chciał Ukrainy jako swego sojusznika to dlaczego nie próbował ukraińskich nacjonalistów przekonać do siebie? Zamiast rozpalania waśni między bratnimi narodami mógł wesprzeć rewolucję narodową i w zamian za prawa polityczne dla Rosjan na Ukrainie mógł dać swobodę działania Ukraińcom, po prostu Kreml chce z Ukrainy zrobić swojego wasala lub dokonać rozbioru Ukrainy. Druga sprawa to wyjeżdżanie tak z dupy w temacie Ukrainy z Węgrami – lekceważenie Ukrainy jako sąsiada pod względem terytorialnym i ludnościowym kilkakrotnie większego od wcale nie graniczących z nami Węgier jest po prostu politycznym samobójstwem, samo to, że po majdanie ukraińscy nacjonaliści wyciągali do Polaków rękę powinno być odbierane jako szansa, tymczasem rozpoczęła sięvw Polsce histeria wymierzona przeciwko nim (przyznam że sam ją podzielałem wtedy) i stąd zaczęły się antypolskie zachowania. Polska strona powinna mieć twarde (jednak realistyczne) warunki dialogu, ale całkowite odrzucenie jakiejkolwiek współpracy jest politycznym dyletanctwem szkodliwym dla Polski. Jeszcze co do Węgier – sensowni węgierscy nacjonaliści aktualnie są o wiele słabsi niż ukraińscy, jeśli chodzi o współpracę z rządem węgierskim-bezcelowa, Fidesz jest niewiele lepszy od PiSu, ale w praktyce całe opór wobec UE to pic na wodę, a co do węgierskich nacjonalistów – jeśli Jobbik uważa się za gracza wartościowego to więcej ma się wspólnego z prawicowo-populistycznym ściekiem, poza nimi większość jest skłócona ze wszystkimi dookoła swoimi sąsiadami, a sensowni nacjonaliści typu Siła i Determinacja na razie są na słabej pozycji

  8. Tragikomizmu ciag dalszy. Lwow byl we wladaniu polskim przez 800 lat a oni nam non-stop robia laske z czymkolwiek. Pomniki katow narodu polskiego wyrastaja jak grzyby po deszczu, ale powinnismy sie cieszyc bo chca zostawic lwy (odarte z napisow wiec zaklamywania historii ciag dalszy). Wrogiem Polski nie jest Moskwa (PiSowska i neokonska retoryka), a Waszyngton i Bruksela. Wszyscy w Sejmie staja na bacznosc po telefonie z USA, to Ukraina ma obsesje z Rosja, nie my.

    • Ale co mają pomniki Bandery do ich ideologii, która nie jest taka sama jak ideologia OUN-B? My też stawiamy pomniki Stefanowi Czarneckiemu, który nie był humanitarny wobec Rusinów, cała kwestia ukraińskich nacjonalistów nie sprowadza się do UPA i ubzduranego „spisku chazarskiego”, jest to złożony temat. Władza kremlowska nigdy nie będzie przyjacielem Polski i postękiwania endokomuny nic tu nie zmienią. Może i ZSRR już nie ma, ale kacapska mentalność u zarządców Kremla została, nie jestem proamerykański, ale jak czytam te debilizmy pro-”rosyjskie” to odruch wymiotny mam, ze Stanami Zjednoczonymi nigdy wojny nie mieliśmy, a z „Evrazją” oprócz XXI wieku i XIX gdy były zabory w każdym wieku, zsyłki na Syberię i łupienie naszego kraju wiele razy odbywało się ze strony wykonawców woli carów, nieważne czy tych „białych”, czy „czerwonych”. Nie uważam USA za przyjazne państwo, ale jeśli ktoś widzi alternatywę w FRii to śmiać mi się chce

  9. To oświadczenie przywodzi na myśl artykuł polskiego nacjonalisty z 1935 roku, mianowicie http://www.nacjonalista.pl/2013/03/24/stanislaw-piasecki-sprawa-najwazniejsza-z-waznych-2/. W obu tekstach jest mowa o sporze Polaków i Ukraińców o miasto Lwów, gdzie obie strony uważają, że ustępstwo jest co najmniej niezwykle trudne. Naczelną myślą Piaseckiego było to, aby właśnie polscy nacjonaliści z ukraińskimi nacjonalistami znaleźli jakiś modus vivendi.

    • Nawet już przed wojną byli polscy nacjonaliści, którzy zdawali sobie sprawę, że zaprzeczanie procesom narodotwórczym wśród Ukraińców jest oderwaniem od rzeczywistości, a mimo to do dzisiaj w polskim środowisku dominują szowiniści dla których naród ukraiński nie istnieje. Nie wiem jak w takim razie Słowianie wśród białych ludzi mają przedstawiać ze sobą jakąkolwiek wartość cywilizacyjną, zresztą biała rasa nie odrodzi się jeśli białe narody wzajemnie będą miały wobec siebie tak pogardliwe podejście. Chyba że kwestie etno-rasowe nie mają znaczenia, czyli jest się jedynie „polskim patriotą” który jest w stanie uznać Murzyna (z całym szacunkiem do czarnych) jedzącego schabowe i noszącego na dupie gacie z orłem za Polaka co jest kuriozalne

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*