Na przełomie 2013/2014 roku cała Francja żyła sprawą komika Dieudonné M’bali M’bali, znanego po prostu jako Dieudonné. Na dalszy plan zeszła zła sytuacja gospodarcza kraju, rosnący dług publiczny, wreszcie angażowanie Francji w kolejne konflikty zbrojne w imię obcych interesów. Głównym problemem stał się syn Kameruńczyka i Francuzki, a przede wszystkim jego występy sceniczne, których ostatecznie mu zakazano po gorączkowej kampanii ministra spraw wewnętrznych Manuela Vallsa. Co było powodem takiego zainteresowania władzy działalnością bądź co bądź artysty?
Otóż w trakcie swoich występów, na które bilety rozchodzą się błyskawicznie, Dieudonne żartuje z syjonistycznego lobby i polityki Izraela. We Francji, gdzie żyje największa społeczność żydowska w Europie, coś takiego jest niewybaczalną zbrodnią. Na scenie komik rozpropagował gest zwany „quenelle” (na zdjęciu), który ma mieć wydźwięk antysystemowy i zwrócony przeciwko politycznej poprawności. Inaczej widzą to strażnicy pamięci o „holokauście”, dostrzegający w nim konotacje „nazistowskie”.
Sam Dieudonné przeszedł interesującą drogę ideową. Zaczynał w środowiskach lewicowych i „antyrasistowskich”, często występując przeciwko politykom Frontu Narodowego. Jednak od 2006 roku zaczął być widywany w towarzystwie działaczy FN, m.in. znanego szefa GUD w latach 90-tych Frederica Chatillona. To właśnie z nim, a także ze znanymi publicystami Alainem Soralem i Thierrym Meyssanem, udał się do Libanu, gdzie spotkał się z reprezentantami Hezbollahu, oraz do Syrii. W 2007 roku kontakty z Frontem Narodowym były coraz ściślejsze, on sam występował kilka razy na wiecach partii. Rok później legendarny przywódca FN – Jean-Marie Le Pen – został ojcem chrzestnym jego dziecka. Chrztu udzielał znany kapłan Tradycji Katolickiej – ks. Philippe Laguérie. W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku Dieudonné startuje z „Listy antysyjonistycznej” w okręgu Ile-de-France (lista ogólnie uzyskuje 1,3%, w niektórych miejscach ponad 5%). Wśród kandydatów znaleźli się obok niego Alain Soral, szef Federacji Szyitów we Francji oraz twórca Partii Antysyjonistycznej Yahia Gouasmi, były działacz młodzieżówki Frontu Narodowego, katoliccy tradycjonaliści, narodowi rewolucjoniści, muzułmanie, antyglobaliści. W październiku 2014 roku główne media francuskie podały informację, iż Dieudonne wspólnie z Alainem Soralem planują stworzyć nową partię na bazie stowarzyszenia Egalite et Reconciliation, które jest jedną z czołowych organizacji deklarujących walkę z wpływami syjonistycznego lobby.
Dieudonné nie szczędzi także ostrych słów promotorom religii „holocaustu”, którą określa mianem „pamięciowej pornografii”. Na swoje występy zapraszał wielokrotnie prof. Roberta Faurissona, jednego z najbardziej znanych rewizjonistów historycznych. W ostrych słowach krytykuje francuski establishment za zaprzedanie Francji interesom lobby żydowskiego. Poparcie dla Dieudonne zadeklarowały władze Iranu, a nawet, w maju ubiegłego roku, słynny terrorysta Carlos „Szakal”. Również w 2013 roku komik przyznał swoją nagrodę „złoty quenelle” prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi, za jego antysyjonizm. Publikowane w internecie filmiki jego autorstwa mają często setki tysięcy, a nawet miliony wyświetleń, a on sam zyskuje coraz większą popularność w różnych grupach społecznych i politycznych. To wszystko jest powodem niekończących się oskarżeń o „antysemityzm”, „rasizm” etc. Komik stał się wrogiem publicznym nr 1.
WT
Alain Soral komentuje „sprawę Dieudonne”
11 listopada 2014 o 12:22
Przecież on nie może być rasistą – jest przecież czarny :c
11 listopada 2014 o 14:56
@Patriota
Jeśli jest czarny to znaczy, że jest podwójnym rasistą!