life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Żary: Nacjonaliści przeciwko sowieckiemu dziedzictwu

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Narodowe Odrodzenie Polski

Wieczorem, 30 kwietnia, w Żarach (woj, lubuskie), działacze lokalnego NOP zorganizowali akcję przywracania pamięci narodowej. Na cmentarzu wojewódzkim, pod pomnikiem ustawionym ku czci okupacyjnych wojsk sowieckich, rozłożono transparenty oraz zapalono znicze – ku pamięci ofiar komunizmu. Zapowiedź akcji, prowadzona za pośrednictwem portali społecznościowych, od początku nie wzbudzała entuzjazmu lokalnych władz samorządowych i państwowych. Tkwiąc w starych, niewolniczych przyzwyczajeniach, usiłowały one nie dopuścić do jej przeprowadzenia. Jak? W najbardziej prostacki sposób – zamykając bramy cmentarza wojewódzkiego, na którym zapowiedziano przeprowadzenie akcji. Ale dobre duszki pozostawiły otwarte boczne wejście i narodowcy bez problemów dostali się na jego teren. A my pytamy z zaciekawieniem wojewodę, Jerzego Ostroucha, byłego etatowego pracownika Solidarności a obecnie platformianego aktywisty, w którego gestii ów cmentarz się znajduje: da Pan radę upaść jeszcze niżej?

Wystąpienie Marka Marchlewicza, pełnomocnika RW NOP d/s Dzielnicy Lubuskiej:

W dzisiejszych czasach, zdominowanych walką o codzienne przeżycie, zapominamy często,że Zło, niedola, których doświadczamy, nie rodzą się z niczego, nie funkcjonują abstrakcyjnie, bez wpływu na nasze losy. Tutaj, w Żarach, przyszło nam żyć pod brzemieniem tego Zła. Jego symbolem jest pomnik ku czci armii zbrodniczej, armii okupacyjnej, armii sowieckiej. Ten pomnik jest inspiracją i oparciem dla tych, którzy próbują złamać naszego ducha, naszą wolność, naszą dumę. Stoi on w miejscu, w którym winny stać symbole narodowej pamięci, świadectwa dla tych, którzy walczyli dla Polski, a nie przeciwko niej.

Zamiast tego mamy obskurny monument, który ma nam, Polakom, przypominać, że nadal żyjemy w kraju zniewolonym. Tak, wiemy to. I właśnie dlatego spotykamy się tu, w tym właśnie miejscu: by okazać nasz szacunek dla polskich bohaterów i pogardę dla wszystkich, którzy przeciwko wolnej Polsce wciąż działają. Dzień rozliczenia nadchodzi. Cześć i chwała bohaterom – śmierć dla naszych wrogów!

[email protected]
NOP Lubuskie

Biuro Informacyjne NOP

Narodowe Odrodzenie Polski


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

8 Komentarzy

  1. W jaki niby sposób ten monument „przypomina, że nadal żyjemy w kraju zniewolonym”? Są w szkołach obowiązkowe lekcje gry na ruskiej bałałajce? Ot, takie sobie rusofobiczne pokrzykiwania, w najmniej do tego przeznaczonym miejscu, tj. cmentarzu. Przeniesiono tego typu pomniki z centrów miast na cmentarze? Przeniesiono. I bardzo dobrze. I wystarczy. Dajcie już spokój tym co tam leżą.
    Po drugie – jak widać towarzystwo w wieku znającym historię wyłącznie z przekazów IPN i seriali TVP, więc ostrożnie z wypowiadaniem się o okresie 1944-1989. Nie był tak prosty, jak się wam wydaje. Przypominam, że po imprezie rozeszliście się do PRL-owskich bloków i poniemieckich domków.

  2. „rusofobiczne pokrzykiwania”
    Określenie „rusofobia” staje się jak widać takim samym wytrychem jak „antysemityzm” hehe. Aktyw kacapsko-endokomunistyczny powinien poczytać jakieś solidne opracowania socjologiczne, ekonomiczne na temat swojego „raju”, zamiast pociskać wciąż te same brednie.
    Już nawet szechterowcy o tym piszą:
    http://wyborcza.pl/alehistoria/1,137927,15855576,Stalin_grabi_zachod_Polski.html

  3. „byłem nacjonalistą’ma całkowitą rację…PRL nie była tworem jednowymiarowym…od 1956 roku przynajmniej częściowo zaspokajała polskie aspiracje narodowe…bardziej niż dzisiejszy twór…dla zmylenia zwany RP…A imperatywem dla dzisiejszego narodowca powinno być dążenie do sojuszu i współpracy z Rosją…i żadne zaklęcia jakiegoś Karola Wielkiego nic w tej materii nie zmienią…

  4. Gdyby nie Ojczyzna Ludowa to nie jeden dalej pasł by krowy

  5. „A imperatywem dla dzisiejszego narodowca powinno być dążenie do sojuszu i współpracy z Rosją”
    Widzę jakaś nowa wykładnia polskiego nacjonalizmu. Nie dążenie do budowy niezależnego, silnego państwa narodowego służącego Polakom i dla Polaków, ale „sojusz z Rassiją” (którego nikt w Rosji nie chce, ale to taki szczegół) LOL. Oto do czego prowadzi „antyzachodnia” obsesja i dziedzictwo sowieckich pachołków z „Grunwaldów” et consortes. Na szczęście te endokomunistyczne brednie to margines polskiego nacjonalizmu, o ile można tu mówić w ogóle o nacjonalizmie, a nie odwrotności liberalnego nadstawiania się Brukseli i Waszyngtonowi.
    „Gdyby nie Ojczyzna Ludowa to nie jeden dalej pasł by krowy”
    Gdyby nie Ojczyzna Ludowa i jej „elity”, to może obeszłoby się bez planu Sachsa-Balcerowicza wprowadzanego przez dawnych towarzyszy marksistów na zlecenie ich nowych panów, wyprzedaży majątku i uwłaszczenia nomenklatury.

  6. Problemem polskiego nacjonalizmu jest to, że nie potrafi pozbyć się resentymentów. Mnie tak samo nie podobają się ciągłe powroty do przeszłości na temat Wołynia, jak i Katynia, czy też stanu wojennego. Uleganie resentymentowi to cecha ludzi słabych.
    Przy okazji – ciekawostką jest, że np. resentyment antyniemiecki został (rozmyślnie?) przygłuszony w głównym nurcie myślenia o polskości – o zbrodniach niemieckich obecnie się niemal nie mówi. Nikt też nie robi imprez podobnych do tej powyżej na cmentarzach niemieckich. O Wołyniu też jest mniej, niż o Katyniu. I jak tu nie mówić o sterowanej rusofobii?

    Jednocześnie nacjonalistom brak głębszej refleksji historycznej. Weźmy tą sowiecką okupację. Zarówno 17 września, jak i później zależność po 1944 roku. Przecież był to rezultat określonej sytuacji geopolitycznej i trudno wymagać od Sowietów pogłaskania po główkach i opuszczenia zależnego od siebie terytorium. Winnych, również Wołynia, trzeba szukać przede wszystkim we własnych wyborach politycznych już w II RP.
    Albo stan wojenny. Jaruzelski nie był zły dlatego, że kazał strzelać w Wujku (inni dyktatorzy mają więcej krwi na rękach, ale są odbierani pozytywnie), ale dlatego, że zmarnował okazję do pójścia 3 drogą i bycia kimś w rodzaju polskiego Pinocheta.

    Resentyment np. blokuje drogę do zrozumienia, że obecnie właśnie Rosja jest jedynym krajem z cywilizacji białego człowieka, ideologicznie idącym w kierunku tradycjonalizmu i konserwatyzmu. Nawet jeśli z praktyką bywa różnie (uważam że powoli te założenia urzeczywistniają), to przynajmniej jest jedynym krajem mającym odwagę nawiązać do tradycjonalizmu i konserwatyzmu w sferze narracji! Żaden inny kraj nie ma odwagi używać nawet słów tradycjonalizm i konserwatyzm! I teraz pytanie – po co to ciągłe pielęgnowanie wrogości do Rosji? Biorąc pod uwagę działania Polski i niektóre komentarze Polaków, to obecne nastawienie do Polski w Rosji i tak nie jest złe. Sojusz byłby jak najbardziej możliwy.

  7. Re.WT…Nie nowa wykładnia polskiego nacjonalizmu,ale bardzo stara…ponad 100 letnia…Już w 1908 roku Dmowski pisał w swojej fundamentalnej pracy „Niemcy,Rosja i kwestia polska”o potrzebie sojuszu z Rosją…zarówno w wymiarze taktycznym(w perspektywie zbliżającej się Wojny Światowej),jak i strategicznym…

  8. W artykule nie ma słowa o Rosji czy Putinie. Artykuł jest o upamiętnieniu ofiar komunizmu, co jest ważne, bo w dzisiejszych czasach komunizm promuje się jako coś fajnego.

Odpowiedz na quasimodo81 Anuluj odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*