life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

„Polska to centrum Europy” – wywiad Nacjonalista.pl z drem Tomislavem Sunićem

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Niedawno mieliśmy okazję spotkać się w Blackpool, na corocznej konferencji BNP. Reprezentowałeś tam American Freedom Party. Jak podobał Ci się zjazd?

Był co najmniej dobrze zorganizowany. Europejscy nacjonaliści chętnie epatują wielkimi słowami, takimi jak właśnie „nacjonalizm”, „dziedzictwo”, czy „biała rasa”, jednak często brak im zdolności organizacyjnych bądź długoterminowego poświęcenia. Cóż, zjazd Brytyjskiej Partii Narodowej w Blackpool okazał się dobrym wyjątkiem od tej starej reguły. Działacze BNP wykonali dobrą robotę. Byłem także pod wrażeniem wystąpień Nicka Griffina, przewodniczącego partii. To wspaniali, przyziemni ludzie, nie przybierający póz, zawsze pozostający ze zwykłymi ludźmi – to jest to, czego potrzeba wszystkim Europejczykom.

Kilka miesięcy temu, chorwacka nacjonalistyczna partia HCSP ogłosiła, że będziesz jej naczelnym kandydatem w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jak sądzisz, czy podczas tych wyborów, w Chorwacji i Europie nacjonalistyczny głos będzie słyszalny?

Oczywiście – pod warunkiem, że chorwackie ugrupowania nacjonalistyczne zdołają przezwyciężyć swe małostkowe różnice zdań, które jak sądzę, są cechą rozpoznawczą wszystkich pokrewnych ruchów w Europie i Ameryce. Musimy stanąć twarzą w twarz z rzeczywistością; naszym głównym wrogiem nie są jacyś konspirujący outsiderzy, lecz często my sami. Jeżeli wszystkie partie nacjonalistyczne w Europie staną ramię w ramię, nie tylko pod względem wspólnej platformy filozoficznej, ale także ze wspólnym poczuciem poświęcenia, i jeśli będą potrafiły stać się wzorem w kwestii przywódczej, to określony sukces mamy zagwarantowany.

Niedawno napisałeś artykuł dotyczący partii nacjonalistycznych w Unii Europejskiej. Co Twoim zdaniem jest największym problemem nacjonalistycznej alternatywy w Europie?

Cóż, to, o czym wspominałem wcześniej. Mówiąc bez ogródek: wojenki toczone w imię własnego ego i własnej próżności, małostkowe walki wewnętrzne doprawdy utrudniają nacjonalistycznym partiom wypływanie na powierzchnię w charakterze żywotnej opozycji wobec Systemu i uzyskiwanie trwałej wiarygodności wśród mas. Co więcej, sposób, w jaki postrzegaliśmy nacjonalizm sto lat temu, jest dziś całkowicie anachroniczny. Konstruowanie chorwackiego, czy chociażby polskiego nacjonalizmu w oparciu o negację serbskiej bądź, odpowiednio, niemieckiej kwestii narodowej, jest tylko stratą czasu. To nic innego, jak recepta na kolejną, europejską wojnę domową. Taki małostkowy, plemienny nacjonalizm służy wyłącznie apetytom naszych wrogów. Potrzebujemy wspólnej, europejskiej wizji nacjonalizmu.

Czy uważasz, że w dzisiejszej Ameryce nacjonaliści mają większą szansę przekonania opinii publicznej do swych postulatów?

Biorąc pod uwagę absencję wymuszonych kulturowych i językowych granic – tak. Może się to wydawać paradoksalne, ale faktem jest, że biali nacjonaliści z Alaski lepiej porozumiewają się ze swoimi kolegami z Alabamy, aniżeli ich europejscy odpowiednicy pomiędzy sobą. W istocie, widzę większe szanse na jakieś odrodzenie narodowe w USA, niż w Europie, kontynencie wciąż trawionym regionalnymi, secesyjnymi sporami, gdzie nacjonalizm budowany jest kosztem najbliższego sąsiada. Jednakże amerykański, uniwersalny nacjonalizm rządzi się swoimi prawami. W USA mamy do czynienia z innym wymiarem kulturowym, nad którym biały nacjonalista musi zacząć pilnie pracować. Instynkt podpowiada mi jednak, że to właśnie w Ameryce pojawią się pierwsze znaki przemiany.

W swoich przemówieniach i wykładach często przywołujesz kwestię bałkanizacji. Naprawdę uważasz, że Europę zachodnią i USA czeka podobny scenariusz do tego, który rozegrał się w byłej Jugosławii?

Jak najbardziej, proces bałkanizacji trwa w najlepsze w Europie i USA, ale nie na inter-etnicznym, tj. inter-europejskim, lecz na inter-rasowym poziomie. W rzeczywistości już jesteśmy świadkami bałkanizacji UE i całego kontynentu europejskiego, którą systemowe media określają tu i tam za pomocą eufemistycznych sformułowań, takich jak powstanie „komunitaryzmu”, czy po prostu „problemy z multikulturalizmem”. Przyszłość Europy wygląda posępnie. Nie jestem w stanie wykluczyć poważnych napięć na tle rasowym w niedalekiej przyszłości, zwłaszcza na terenie, który zwiemy zachodnią Europą.

Dotknijmy jeszcze historii Chorwacji. W Polsce bardzo niewiele wiadomo na temat ustaszy i Niepodległego Państwa Chorwackiego [Nezavisna Država Hrvatska, w skrócie NDH, istniejąca w latach 1941-45, red.].Cierpimy na niedobór akademickich źródeł. Jedyną rzeczą, jaką się tu czasem słyszy, są przerażające opowieści o katolickich księżach i zakonnikach, tnących serbskie i żydowskie ciężarne kobiety żywcem. W Polsce, katolickim kraju, taka narracja wydaje się być jednak niedorzeczna. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

Na dobry początek musimy odróżnić fakty od fikcji. Można poprowadzić paralelę pomiędzy historiografią Chorwacji z okresu II Wojny Światowej, a historiografią, czy raczej hagiografią Systemu odnośnie samej wojny w Europie, roli Niemców, rozmaitych statystyk strat, tożsamości ofiar, etc. Duża częśc owej hagiografii, ze względu na wyłanianie się coraz coraz to nowszych faktów, musi stać się dziś przedmiotem ponownej oceny. Gdzie są dowody na to, że chorwaccy katoliccy duchowni dokonywali tak potwornych zbrodni? Pozbawiony uprzedzeń historyk, czy chociażby jakakolwiek krytycznie nastawiona osoba, musi najpierw domagać się solidnego materiału dowodowego odnośnie rzekomych mordów dokonywanych przez ustaszy – nie zaś wyłącznie ulegać zabarwionym ideologicznie opowiastkom. Gdyby ktoś był w stanie udowodnić te przerażające oskarżenia, byłbym pierwszym człowiekiem, który złożyłby hołd i szczere przeprosiny ofiarom, jak również wszystkim Serbom i Żydom, którzy ucierpieli, lub mogli ucierpieć, w Chorwacji okresu wojennego. Jednak te w dużej mierze hagiograficzne opowieści w większości przypadków ugotowane zostały w kotle titoistycznej, komunistycznej eks-Jugosławii, nie zaś pośród niezależnych badaczy.

Z drugiej strony, oficjalne statystyki rządowe w dzisiejszej Chorwacji mówią o ponad 800 masowych mogiłach na terenie kraju, w których jugosłowiańscy komunistyczni partyzanci, po drugiej wojnie światowej, zakopali swych chorwackich i niemieckich oponentów, zarówno wojskowych, jak i cywilów – coś, o czym nikt nie wiedział bądź nie miał się dowiedzieć aż do rozpadu Jugosławii w 1991r. Najświeższe badania medycyny sądowej, poprzedzone sponsorowanymi przez chorwacki rząd ekshumacjami, mówią same za siebie.

Wspomniałeś o Niemczech. Wiesz dobrze, że stosunki pomiędzy polskimi, a niemieckimi nacjonalistami są nienajlepsze, ze względu na szowinistyczne nastawienie, wciąż intensywne po obu stronach barykady. Czy sądzisz, że istnieje jakiś sposób na rozwiązanie tego problemu, w imię wspólnej sprawy?

Tak, jak już wspomniałem wcześniej, musimy całkowicie odrzucić nacjonalizm wczesnego XX wieku z jego filozofią pt. „tylko ja”. Gdy tego dokonamy, zarówno niemieccy, jak i polscy nacjonaliści, a już zwłaszcza ich myśliciele i teoretycy z najwyższej półki, dobrze obeznani w rozlicznych dyscyplinach, muszą spotkać się i otwarcie przedyskutować takie kwestie, jak Traktat Wersalski, bydgoską „krwawą niedzielę”, masakry cywilów podczas kampanii wrześniowej 1939, wcześniejszy stan relacji Piłsudskiego z Goebbelsem oraz miliony innych, często niewielkich, detali. Wspaniale jest przeżywać homeryczne mity, ale przenoszenie ich na grunt polityczny, mitologizując go za pomocą półprawd i opowiastek na temat naszych europejskich sąsiadów jest czymś, czego musimy się wystrzegać.

Czy chciałbyś na koniec dodać od siebie kilka słów dla polskich nacjonalistów, którym znane jest Twoje nazwisko i którzy czytają Twoje artykuły na naszym Portalu?

Bądźcie dumni z tego, kim jesteście, ale nie kosztem wykluczania Innego. Polska zasłużyła się Europie we wszystkich dziedzinach kultury i sztuki, tak więc nie musicie się kajać, ani nikogo za nic przepraszać. Okazujcie jednak szacunek swym sąsiadom, jak również innym rasom i narodom tego świata. Nie potrzebujemy „Innego-Brzydkiego”, żeby móc afirmować własne bycie „dumnym Polakiem”, czy „dumnym Chorwatem”. Polska to centrum Europy, zatem polscy nacjonaliści muszą odegrać główną rolę w procesie pogodzenia ze sobą pozostałych nacjonalistów z Europy i USA.

Dziękuję za rozmowę.

Wywiad przeprowadził: Daniel Dorociński

Przedruk całości lub części wyłącznie po uzyskaniu zgody redakcji.

Dr Tomislav Sunić (www.tomsunic.com) – ur. w 1953r. w Zagrzebiu, politolog, tłumacz, były chorwacki i amerykański dyplomata, były wykładowca na California State University, obecnie członek zarządu American Freedom Party (wcześniejsza nazwa: American Third Position) oraz kandydat z listy Chorwackiej Czystej Partii Praw do Parlamentu Europejskiego. Biegle włada językiem angielskim, niemieckim i francuskim. Jest autorem rozlicznych książek i esejów na tematy bałkanizacji, nacjonalizmu, demokracji, rasy i europejskiej kultury. Współpracownik portalu Nacjonalista.pl.

Fot. Nacjonalista.pl

Fot. Nacjonalista.pl


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

3 Komentarzy

  1. Wywiad ciekawy i bardzo realistyczne w jego argument.

  2. Świetny wywiad i plus za to zdanie: „Polska zasłużyła się Europie we wszystkich dziedzinach kultury i sztuki, tak więc nie musicie się kajać, ani nikogo za nic przepraszać” :)

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*