life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Artur Szlósarczyk: Rachunek sumienia nacjonalisty

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Zbliża się koniec roku, to okres podsumowań, zastanowienia się nad tym, co zrobiłem w roku przemijającym, jakie były jego plusy, minusy. Mija dzień po dniu, kolejny rok, człowiek staje się coraz starszy, życie przemyka niepostrzeżenie, jak długo będzie trwać to wie tylko On. Czy to co robimy ma jakieś znaczenie? Czy to co zrobiliśmy do tej pory coś zmieniło?

Ostatnie dni mijały mi bardzo szybko, jednak w tej całej bieganinie kotłowały się myśli związane z działalnością Dzielnicy, czy to co zostało zrobione to są całe nasze możliwości, czy może jeszcze coś można z nas wyciągnąć więcej.

Jestem nacjonalistą! Słyszy się dość często takie stwierdzenie, sami wiemy, że jest nazbyt naciągane, kojarzące się z obecnością na 11 listopada, na pomachaniu flagą narodową czy obecnie jeszcze częściej tylko na wirtualnym udowadnianiu swoich najlepiej anonimowych przekonań.

Czym więc jest nacjonalizm? Nacjonalizm, to DZIAŁANIE, to wypełnianie obowiązków stanu względem samego Stwórcy poprzez pracę ze wszystkich możliwych sił, dla narodu. Przyczyna tego rodzaju zachowania leży w uczucia, jakim się darzy Rodaków a dopełnieniem tego przekonania wynika z chłodnej oceny odziedziczonego bagażu – tego, kim jesteśmy, jak czujemy, jakim językiem mówimy, w jakiej kulturze się wychowujemy itd. Tak więc nas nacjonalistów obrazuje działanie.

Ocena obecnej rzeczywistości, powiedzmy sobie szczerze nie wygląda za dobrze. Żyjemy w Polsce, kraju rządzonym przez grupę sprzedajnych politykierów, za przyczyną których całkiem niedawno w wyniku podpisania traktatu lizbońskiego (przyp. podpisał śp. Lech Kaczyński) utraciliśmy znowu niepodległość. W Unii Europejskiej (czytaj Eurokołchozie) zostaliśmy pozbawieni możliwości obronnych, poprzez praktyczne zniszczenie Wojska Polskiego. Rodzima gospodarka rozkradana, wysprzedawana międzynarodowym koncernom, upada. Ciągłe pranie mózgu polskiego społeczeństwa realizowane za sprawą polskojęzycznych mediów, prowadzi do tragicznej sytuacji intelektualnej Polaków. Najgorsze jest jednak to, że tylko niewielki odsetek społeczeństwa zdaje sobie z takiej rzeczywistości sprawę. Nie wszyscy w to niestety wierzą, ale trwa wojna, ekonomiczna, informacyjna, cicha, bez wystrzałów. Cena jej jest wysoka – nasza WOLNOŚĆ. Co trzeba zrobić, żeby zapobiec tej rzeczywistości. Wybierając się na wojnę trzeba zgromadzić potrzebne do przeżycia środki. Żeby pokonać wroga potrzeba ludzi zdyscyplinowanych, dobrze wyszkolonych, wierzących w zwycięstwo. Pokonanie pierwszego nieprzyjaciela jest najtrudniejsze, ponieważ on czai się w środku nas a nazywa się lenistwo, egoizm, tchórzostwo… Gdy pokonamy tego pierwszego wroga, dopiero wtedy mamy szansę walczyć dalej. Wielkość narodu liczy się wielkością jego poszczególnych składowych.

Mam 29 lat, jestem żonaty, w Organizacji (NOP) działam 11 rok, zawodowo pracuję, jako ratownik górniczy w jednej ze śląskich kopalń. Jestem tradycjonalistą katolickim, w każdą niedzielę i święta uczęszczam na Mszę świętą. Staram się regularnie spowiadać by móc przyjmować sakramenty święte. Wstaję codziennie o 4 45 rano, otwieram oczy i zmawiam poranną modlitwę, po szybkim śniadaniu udaję się do pracy by ok. godz. 6 zjechać 500 metrów pod ziemię. Dziękuję panu Bogu za to, kim jestem, co robię. Jeszcze 10 lat byłem całkiem inną osobą. To działanie, szukanie prawdy, dało mi możliwość rozwoju. Mając świadomość swojego pochodzenia, każdego dania staram się jak najlepiej realizować nałożone na mnie obowiązki i zadania. To poświęcenie wynika z pamięci o tych wszystkich milionach naszych Rodaków walczących, umęczonych w obozach zagłady, zmuszonych do tułaczki na emigracji, gnębionych, mordowanych za to tylko, że czuli się Polakami. My wszyscy jesteśmy im winni pamięć.

Naród, który nie pamięta o swojej przeszłości, nie ma przyszłości.

Pamiętajmy, że walka w dzisiejszych czasach dezinformacji, to nie tylko obowiązek, ale przede wszystkim przywilej!

Trzeba nam zawsze w górę iść, choć nie raz nęka nas życie a jeśli w końcu przyjdzie nam paść… to paść na szczycie


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: ,

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

Jeden komentarz

  1. „Mam 29 lat, jestem żonaty, w Organizacji (NOP) działam 11 rok, zawodowo pracuję, jako ratownik górniczy w jednej ze śląskich kopalń. Jestem tradycjonalistą katolickim, w każdą niedzielę i święta uczęszczam na Mszę świętą. Staram się regularnie spowiadać by móc przyjmować sakramenty święte. Wstaję codziennie o 4 45 rano, otwieram oczy i zmawiam poranną modlitwę, po szybkim śniadaniu udaję się do pracy by ok. godz. 6 zjechać 500 metrów pod ziemię. Dziękuję panu Bogu za to, kim jestem, co robię. Jeszcze 10 lat byłem całkiem inną osobą. To działanie, szukanie prawdy, dało mi możliwość rozwoju. Mając świadomość swojego pochodzenia, każdego dania staram się jak najlepiej realizować nałożone na mnie obowiązki i zadania. To poświęcenie wynika z pamięci o tych wszystkich milionach naszych Rodaków walczących, umęczonych w obozach zagłady, zmuszonych do tułaczki na emigracji, gnębionych, mordowanych za to tylko, że czuli się Polakami. My wszyscy jesteśmy im winni pamięć.”

    Szacunek!

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*