life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Daniel: Kacapskie miraże Adama Danka

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł Adama Danka Walka z „faszyzmem” po rosyjsku, opublikowany na portalu Xportal.pl kilka dni temu.[1] Jawi się on jako próba autora legitymizacji stosowanego przez rosyjską władzę języka propagandy połączona ze sprzeciwem wobec, jego zdaniem, błędnej narracji zaprezentowanej na Portalu Nacjonalista.pl w informacji o wielkim antyfaszystowskim zjeździe w Sankt Petersburgu[2]. Tu od razu zgłaszam zastrzeżenie do p. Danka, by rozwinął kończącą pierwszy akapit myśl: „Chciały zarazem podbudować swoje antyrosyjskie ostatnio nastawienie, wyrosłe jednak zasadniczo z innych pobudek.”, adresowaną do Redakcji Portalu. Pozostaje bowiem niejasna i zarazem intrygująca.

Przechodząc do meritum: Pan Danek swój wywód zaczyna od podjęcia kwestii żydowskiej i jej ewentualnego wpływu na obecną władzę w Rosji, po czym natychmiast zmierza w kierunku Władimira Żyrinowskiego, rosyjskiego nacjonalisty. Otóż Żyrinowski to sprawdzona satelita putinowskiego reżimu, w dodatku człowiek, który opowiada niesłychane bzdury, stawiające pod znakiem zapytania jego poczytalność umysłową. I tak ów polityk zadeklarował np., co zauważa autor kontestowanego przeze mnie tekstu, że Polska powinna skorzystać z okazji i odzyskać Wołyń z rąk Ukrainy. To ja natychmiast pozwolę sobie zauważyć, że to nie Ukraińcy, ani nie „banderowcy” swoją polityką doprowadzili do tego, że niegdysiejsza Polska utraciła nie tylko Wołyń, ale wszystko na zachód od Dźwiny i Berezyny. I był czas, kiedy również Rusini wprzęgani byli w system moskiewskich intryg, co ostatecznie zakończyło się tragicznie i dla nich, i dla nas. Tyle, jeśli chodzi o masturbacyjne wizje korygowania granic ręka w rękę z tymi, którzy niegdyś trzymali łapy na 80% polskiego terytorium.

Pan Danek słusznie zauważa, że Władimir Żyrinowski, pół-Żyd, pół-Białorusin, deklaruje się jako rosyjski imperialista. Nie ma w tym nic dziwnego – tym właśnie jest rosyjski imperializm, multikulturalizmem znacznie starszym od obecnej praktyki w zachodniej Europie i USA, tak samo nacechowanym wstecznictwem i powrotem do pierwotnego barbarzyństwa. Osobiście nawet nie myślałem uśmiechnąć się nad tym, co wygaduje ten człowiek, realizujący brudną politykę Kremla. Ale ma pan Danek rację, że niejeden pożyteczny głupek znad Wisły miał powody do skakania z radości.

Następnie mamy podaną genezę stworzenia swoistego potworka definicyjnego w postaci wszechogarniającego „faszyzmu” przez sowieckie politbiuro. Dygresja ta jest w całości słuszna i nie wnoszę do niej żadnych zastrzeżeń.

Niestety później ten sam autor okazuje zrozumienie wobec świętowania przez Rosjan końca drugiej wojny światowej, kwitując to słowami: „Normalne narody świętują swoje największe zwycięstwa, a nie jak Polacy – swoje największe klęski.” Pomijając już ocenę wystawioną narodowi polskiemu (nie do końca słuszną, bo czcimy Cud nad Wisłą, Powstanie Wielkopolskie, itd.), należy się zastanowić, co Rosjanie jako naród definiowali i do dziś definiują jako zwycięstwo – triumf Stalina i ludobójczej, bolszewickiej ideologii, zagarnięcie przez nią lwiej części świata. W jaki sposób przysłużyło się do Rosjanom? Może te miliony zesłane po wielkiej mobilizacji z powrotem na Gułag „świętowały” tam swój los? Że nie wspomnę o dziesiątkach tysięcy kozaków dońskich i ochotników w rosyjskich formacjach antykomunistycznych, którzy walczyli z bolszewizmem na Froncie Wschodnim i na Bałkanach – i zostali przez aliantów wydani Sowietom, gdzie oczywiście również czekało ich „świętowanie”. Generał Własow tak świętował, że z euforii powiesił się na strunie – czytelnik wybaczy sarkazm.

Oczywiście zrzucanie w tym kontekście wszystkiego na sowiecką propagandę i bolszewickie pranie mózgów jest tu błędem – fakt, że Rosjanie do dziś świętują zwycięstwo swoich najgorszych katów (ileż razy bardziej potwornych od niegdysiejszych carów), można wręcz doskonale uzasadnić ich wyrabianą przez wieki mentalnością. Należałoby tylko przez chwilę rzucić okiem przedrewolucyjną historię tej nacji i tutaj oddam głos Władysławowi Studnickiemu, wybitnemu polskiemu geopolitykowi i działaczowi niepodległościowemu, który przez sześć lat miał okazję obserwować (na Syberii, w Sankt Petersburgu) rosyjskie społeczeństwo[3]:

Nie zatrzymując się dłużej nad historią Rosji, musimy skonstatować, że społeczeństwo rosyjskie nie posiadało swobód politycznych oddawna, że nie pamięta ono, aby kiedyś było wolne. Wolność polityczna, z której korzystał choćby jeden stan tylko, przechodzi w pojęcie całego narodu, wyradza dążności do jej osiągnięcia wśród innych stanów, wytwarza odpowiednie idee i ideały, które po przeżyciu się jednych instytucyj, wywołuje inne, lepiej je urzeczywistniające.

Rosyjski chłop i mieszczanin byli deptani przez wyższe warstwy społeczne Rosji. Nie doznawali oni aż niemal do chwili reformy włościańskiej, żadnej ulgi od monarchów. Carowie wydawali ukazy o przytwierdzeniu chłopa do ziemi, Piotr I zrównał chłopów z bezprawnymi „chłopami”, pozwolił ich sprzedawać bez ziemi. Katarzyna II nadała szlachcie prawo zsyłania swych włościan na Sybir i do ciężkich robót, a – zakazała przyjmowania skarg chłopów na panów. Ale taki sam knut, który smagał po karku chłopa, był niejednokrotnie używany przez państwo i na szlachcica, wytwarzając poczucie potęgi państwowej w umyśle chłopa; cześć dla cara – uosobienie tego państwa.

Obawa wytwarza kult. Przykro jest przyznać się człowiekowi, że korzy się przed władzą dlatego, iż ona go depcze, że ulega sile brutalnej, ucieka się więc do idealizacji tej władzy, która go zmiażdżyć może. Takie jest pochodzenie ubóstwiania panujących w monarchiach despotycznych. Objaw to charakterystyczny, że w Rosji w mowie chłopskiej i mieszczańskiej najżywiej się zachowała opromienioną aureolą pamięć Iwana Groźnego, słynnego ze swych okrucieństw, Piotra I, którego gwałtowne przebudowanie państwa pochłonęło 20% ludności tegoż, wreszcie Mikołaja I, za którego panowania tysiące żołnierzy, chłopów, a nawet przedstawicieli inteligencyi umierali pod rózgami.

Każdy z nas w swych nerwach i zwojach mózgowych miał historyję swych przodków. Instytucje, które przetrwały wieki, żyją w nas w formie odziedziczonych uczuć i skłonności. Historia Rosji wybornie nam objaśnia, dlaczego społeczeństwo rosyjskie jest tak przystosowane duchowo do absolutyzmu państwowego.

I dalej Studnicki[4]:

Tradycja Rosji wymaga, aby każdy panujący pozostawił większe terytorium, niż odziedziczył. Naród rosyjski znosi łatwo brak wszelkiej swobody politycznej, nawet bezpieczeństwa osobistego. On się tylko pociesza świadomością, że Rosja jest najpotężniejszym z państw i dlatego każda porażka wywołuje bolesną reakcję.

Czy to, co napisał Studnicki na temat Rosji ponad 110 lat temu, naprawdę dzisiaj się zdezaktualizowało? Patrząc na aneksję Krymu, rychłe zagrabienie wschodniej Ukrainy, obwód po obwodzie, na przyklaskujących temu Rosjan wymachujących portretami Lenina, Stalina i cara Mikołaja I, można stwierdzić tylko jedno: nic się w mentalności Rosjan i rosyjskich elit nie zmieniło. Co więcej, zaborcza osobowość naszego rzekomo „słowiańskiego” sąsiada, przeżywa na naszych oczach renesans po dwóch dekadach regresu.

Dalej przeszedł p. Danek do tworzenia przedziwnej konstrukcji logicznej, która miała najpewniej uzasadnić rzekomą zbieżność europejskich faszyzmów z bolszewizmem. Zaczął od tego, iż Benito Mussolini miał pewnego razu nazwać stalinizm „rodzajem słowiańskiego faszyzmu”. Otóż Duce mógł sobie komplementować w ten sposób sowiecką Rosję, której knuta nigdy nie zaznał. Agitacja trockistów i trwałe przyklejenie Stalinowi łatki „faszysty” też wiele nie zmienia – byli to rewolucjoniści głównie żydowskiego pochodzenia, reprezentujący inną tradycję polityczną i mający inne cele. Stalin, prosty Gruzin i syn szewca, potem rewolucjonista pośledniego sortu, zwyczajnie nie miał nad sobą żadnej wierchuszki w postaci np. międzynarodowego syjonizmu. On po prostu uległ rosyjskiej tradycji sprawowania władzy, a spodobała mu się, gdyż sam z psychiki był tyranem i sadystą. Pasował więc na kolejnego „cara”, tym razem malowanego na czerwono; stworzył więc „socjalizm w jednym kraju” i zanegował zasadnicze cele marksizmu. Już wtedy marksizm przegrał jako utopijna ideologia. Zastąpiło go coś realnego, acz lichego – kacapski imperializm, odarty z wszelkich pozorów i skrupułów.

Kolejna co najmniej dziwna rzecz, którą napisał p. Danek:

Z wzajemnych podobieństw zdawały sobie również sprawę brunatny Berlin i czerwona Moskwa, które mocno akcentowały je w swojej propagandzie w okresie obowiązywania paktu Ribbentrop-Mołotow.

Tu przyznam, że chętnie przeczytałbym jakieś casusy. Znana mi jest bowiem najpopularniejsza ówczesna produkcja niemieckiej kinematografii propagandowej – „Wieczny Żyd” (niem. Der Ewige Jude), emitowana w 1940 r., gdzie komunizm określony został jednoznacznie jako „zdegenerowana ideologia wyniszczenia narodu”, która „nie bez powodu zalęgła się w żydowskim umyśle Karola Marksa”[5]. Tak czy inaczej, p. Danek kompletnie ignoruje, iż Pakt Ribbentrop-Mołotow był, wedle wszelkich racjonalnych ustaleń, najbardziej przykrą z możliwych konieczności dla Hitlera, który od momentu swego dojścia do władzy całkowicie zerwał z „polityką Rapallo” i dążył do konfrontacji z Sowietami na wszelkich możliwych polach – świadczyła o tym nie tylko oficjalna propaganda, ale zamrożenie wielu inwestycji i last but not least – próba budowy zapory antybolszewickiej z Finlandii, Polski, Węgier i Rumunii, aby móc najpierw rozprawić się z Francją. Z historii wiemy, który z wymienionych krajów uciekł spod pióra hitlerowskich planów i to właśnie było przyczyną Paktu Ribbentrop-Mołotow, paktu dla obu stron tymczasowego. Może p. Danek potrzebuje doinformowania, co się stało potem? Bo mam wrażenie, że ów szanowny autor w swej analizie historycznej zapomniał o oblężeniu Moskwy.

Hitler zresztą jeszcze w latach 30. ostro reagował na argumenty kolegów z lewicowej frakcji NSDAP, którym zdarzało się snuć wizje o antykapitalistycznym sojuszu Rzeszy z Sowietami, rządzonymi przez goja Stalina. On nie widział w tym sensu, gdyż naród rosyjski oceniał przez pryzmat rasowy, jako jeden z najbardziej prymitywnych na świecie. Nie uważał ich de facto nawet za Słowian. Twierdził, iż cechują ich takie przymioty, jak skłonność do pijaństwa, anarchizmu i nihilizmu, a także atawistyczna brutalność.[6]

P. Danek w swoich odrealnionych projekcjach popełnia jednak największe przekłamanie i gdy wspomina o ś.p. Leonie Degrelle i jego doświadczeniach z Frontu Wschodniego. W sposób najbardziej manipulacyjny z możliwych przytacza jeden cytat o grupie sowieckich jeńców postawionych przed plutonem egzekucyjnym, którzy przed śmiercią mieli krzyczeć „Heil Stalin!”. Tak się składa, że i ja jestem fanem twórczości generała Degrelle’a. W jego wspomnieniach wydanych w Polsce pod nazwą „Front Wschodni 1941-1945″ znaleźć można wzmiankę o JEDNYM komuniście, który po salwie plutonu, leżąc na ziemi, wydobył z siebie „ostatni okrzyk rzucony po niemiecku, żeby wszyscy mogli zrozumieć: Heil Stalin!”[7]. Było to podane jako raczej ciekawostka, aniżeli świadectwo napotkanego na froncie rosyjskim narodowego bolszewizmu, czy czegoś podobnego. W tej samej książce znajdziemy całe tuziny świadectw potwornej nędzy, terroru i wyniszczenia rodzaju ludzkiego, jakie sprowadził na ziemie rosyjskie bolszewizm, będący tak naprawdę zwielokrotnieniem wcześniejszej tyranii.

Przytoczmy jednak, w ramach kontrofensywy wobec głupawki uprawianej przez p. Danka, to, co Degrelle pisze dosłownie w następnym akapicie, na tej samej stronie wydania polskiego. Oto ocena rosyjskiego społeczeństwa w wydaniu walońskiego żołnierza[8]:

Zazwyczaj Rosjanie skazywani na karę śmierci, przyjmowali swój los z fatalizmem, opuszczonymi ramionami, ogłupiałą miną (…). Rosyjscy skazańcy podchodzili do szubienicy bezwolnie, z roztargnieniem, w oczach, wdrapywali się na krzesło ustawione na stole. Czekali tam bez słowa skargi, o nic nie prosząc. Wyżej wisiał sznur. Zakładano go im na szyję. Tak właśnie to wyglądało, tak to wyglądało… Nie protestowali. Kopniak przewracał krzesło i kończyl tragedię.

Pewnego dnia Niemcy mieli stracić jednocześnie pięciu skazańców. Pod jednym z powieszonych urwał się postronek i skazaniec spadł na ziemię. Podniósł się bez słowa i czekał, aż zawieszą nową pętlę.

W głębi serca zachowali wschodni fatalizm, dziecinną naiwność, a także odwieczny nawyk przyjmowania kolejnych ciosów i cierpień. Nie burzyli się na śmierć. Nie protestowali. Nie próbowali się bronić, tłumaczyć. Bezwolnie przyjmowali śmierć, tak jak godzili się na całą resztę, na nędzne chaty, na knut panów i niewolnictwo komunizmu…

I to ma być ratunek dla cywilizowanej Europy? To owe społeczeństwo niewolników ma nam przynieść wyzwolenie? Nie, to co najwyżej cywilizowana Europa, po wielkiej rewolucji wewnętrznej, może przynieść wyzwolenie białym Rosjanom poprzez likwidację tej formy pośredniej między Europą a Azją, jaką jest imperialna Rosja; owej barbarii, która od wieków rości sobie prawa do panowania nad o wiele bardziej rozwiniętymi społeczeństwami nie tylko Europy, ale i Dalekiego Wschodu.

I na sam koniec, p. Danek usiłuje rehabilitować rządy demoludów, stwierdzając, że przecież odbudowano kraj. Przepraszam, ale to jest jak mówienie, że mordowanie patriotów z NSZ było dobre, bo na ich bezimiennych mogiłach wyrastały piękniejsze kwiatki, wzbogacające krajobraz „ludowej ojczyzny”. Pan Danek się zwyczajnie kompromituje opowiastkami o mundurach, piosenkach i kołnierzykach w NRD. Jeżeli już schodzimy do tak dennego poziomu, to można przecież przywołać fakt, że i u takiego Pinocheta wielu narodowych socjalistów i faszystów znalazło zatrudnienie, a mundury i hełmy żołnierzy na żołdzie proamerykańskiego dyktatora do złudzenia przypominały te znane z Wehrmachtu. I już na tym przykładzie widzimy, że tak nędzna logika prowadzi zwyczajnie na manowce. Jeszcze ten fragment: „Nawet letnisko dla dygnitarzy NRD mieściło się w dawnej rezydencji Hermanna Göringa – Karinhall w miejscowości Schorfheide”. Litości!!! A gdzie mieszczą się obecne więzienia CIA w Polsce i na terenie pozostałych byłych demoludów? Nigdzie indziej, jak w dawnych placówkach sowieckich, w tym lochach Czeki/NKWD/KGB.

Jedna rzecz, która irytuje w przyjętej przez p. Danka metodologii, to osobliwe przeskakiwanie z kwestii rosyjskiej w kwestię komunistyczną i na odwrót – podczas, gdy obie sfery należy od siebie oddzielić. Jak już wspominałem, błędem i ogromnym przekłamaniem historycznym jest zrzucanie na ideologię komunistyczną wszystkich wad psychiki rosyjskiej – ideologia sowiecka tylko utrwaliła bowiem i wzmogła zastałe zasady, potęgując je do stopnia, jaki by się nie wymarzył nawet sadystycznemu Iwanowi Groźnemu. Komunizm jako ideologia jest martwy, należy to powtórzyć z całą mocą – egzotyczne mauzolea w postaci np. Kuby nie zmieniają stanu rzeczy. Rosyjska tradycja sprawowania władzy okazała się od niego silniejsza i bardziej długowieczna.

Adam Danek słusznie zauważa, że Rosja zamiast oddalać się od haniebnego, sowieckiego dziedzictwa – pozostaje wierna swoim post-mongolskim zwyczajom i rehabilituje katów własnego narodu (a właściwie narodów – któż nie cierpiał pod bolszewickim batem). Jednocześnie, co się nie mieści w głowie, uważa takowy odruch za rzecz „rozumną”, mało tego – z tych samych pozycji usiłuje rehabilitować PRL. Pisanie o roku 1944 w kontekście „budowania” czegokolwiek vel „rozwoju” jest zwyczajną obrazą wszystkich Polaków, którzy polegli wtenczas z rąk bolszewickich podludzi. Oczywiście przeciwstawiany jest temu natychmiast nacjonalizm „typu subkulturowego”, czekam na przykłady, bo to może być dosyć zabawne.

A jeszcze skoro mowa o subkulturach, to czas na quiz: w którym kraju, jako jedynym w „Europie” skinheadzi zamiast „bić lewaków”, bawią się w przerzynanie im gardeł, katowanie na śmierć, strzelanie w tył głowy? I czy jest to konsekwencją ich przynależności subkulturowej? Nie, to jest konsekwencja bycia przesiąkniętym upadłą, post-mongolską mentalnością. Nie jest też przypadkiem, że przeróżne patologiczne subkultury wedle wszelkich szacunków są w tymże kraju bardziej liczebne od wszystkich krajów Europy włącznie. W tym zawierają się i sekty satanistyczne.

Postawa teoretyczna, jaką wyraża p. Danek oraz kilku innych publicystów, jest w istocie objawem moralnej kapitulacji i rezygnacji z wszelkich dążeń do budowy potęgi własnego państwa. To jak wołanie do braci Rosjan, żeby wybatożyli cały nasz naród za wysługiwanie się atlantyzmowi, Zachodowi i papizmowi, a następnie zesłali nas wszystkich na Sybir. To forma politycznego masochizmu, oderwanego od naszej tradycji, zaszczepionego przez wrogie nam siły. Jedno jest pewne – jeżeli taka mentalność jest w kraju powszechna, to nigdy nie zdejmiemy z siebie jarzma demoliberalizmu i globalizmu.

Tyle rozwlekłej polemiki. Już wkrótce cała seria artykułów, docelowo mających rozwiać rosyjską mgłę nad stanem intelektualnym naszego kraju. Obiecuję, że będą krótsze.

Adnotacja: Określenie „kacapski” zarezerwowane jest dla imperialistów rosyjskich w taki sam sposób, jak „jankeski” odnosi się do imperialistów amerykańskich. Nie ma ono na celu obrażać godności narodowej Rosjan.

Przypisy:

1 - http://xportal.pl/?p=13513%E2%80%8E

2 - http://www.nacjonalista.pl/2014/04/01/rosja-stachanowcem-walki-z-faszyzmem-w-europie/

3 – Władysław Studnicki, Od Socyalizmu do nacyonalizmu, Lwów, 1904, str. 284-285.

4 – Tegoż, Szkice polityczne z zakresu polityki międzynarodowej, Warszawa, 1917, str. 38.

5 - https://archive.org/details/1940-Der-Ewige-Jude-2

6 – W tej kwestii zob. Adolf Hitler, Das Zweite Buch (dostępna w sieci w przekładzie angielskim), wg brytyjskiego historyka Davida Irvinga, jedyna książka napisana wyłącznie przez Hitlera (Mein Kampf miało podlegać wielu modyfikacjom i mieć co najmniej kilku autorów), str. 74. Por. z Adolf Hitler, Table Talk 1941-1944. His private conversations, Hugh Trevor-Roper Oxford, 2000, str. 3-4, 24, 34.

7 – Leon Degrelle, Front Wschodni 1941-1944, Kraków -Międzyzdroje, 2007, str. 39.

8 – Ibidem.

Przedruk części lub całości tylko po uzyskaniu zgody Redakcji. Wszelkie prawa zastrzeżone. 


1385909996372

 

 


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

50 Komentarzy

  1. Świetny tekst! Dobry świąteczny prezent dla wszystkich krajowych zawodowych niewolników Kremla, Waszyngtonu i Brukseli, a także prawicowych sekciarzy zarzucjących nacjonalistom bycie „rosyjską agenturą” :)

  2. Doskonałe zaoranie evrazjatów i eskapistycznych konserwatystów. Nasunęła mi się jedna uwaga. Mianowicie odnoszę wrażenie, że putinizm-duginizm to po prostu odwrócony neokonserwatyzm. Tyle, że miejsce Waszyngtonu i praw człowieka zajęła Moskwa oraz jej rzekoma „katechoniczność”

  3. Cóż rzec, Autor tekstu dokonał w nim tzw. „samozaorania”. Do erudycji dr. Danka nie ma startu, a emocjonalne pokrzykiwanie o „mongolskich podludziach” wprawiają myślącego czytelnika w zażenowanie.

    To przykre, ale nacjonalizm będący zakładnikiem historii kształtowanej przez przypadek i epigonem martwych ideologii nigdy nie odegra znaczącej roli w XXI wieku. „Trzecia Pozycja” w wydaniu „Szabes Sektora” (czyli lokajstwo na rzecz UE i USA) jest równie tragiczna co różne krajowe „radykalne zmiany”.

  4. „To przykre, ale nacjonalizm będący zakładnikiem historii kształtowanej przez przypadek i epigonem martwych ideologii nigdy nie odegra znaczącej roli w XXI wieku.”
    Znaczącą rolę w XXI wieku z pewnością odegra odradzająca się, imperialna Rosja, ale tego samego nie da się powiedzieć o jej sfiksowanych wielbicielach znad Wisły – oni tylko będą przyklaskiwać tej „wielkiej potędze” i płodzić następne analizy geopolityczne. Jak na razie to o wiele więcej dla zmiany świata robi Prawy Sektor, którego działacze szli naprzeciw kulom. Rację miał dr O’Meara, że cała ta IV Teoria polityczna jest blada i bezkrwista.
    „mongolskich podludziach” – nie ma to jak dyskutowanie z własnymi urojeniami.

  5. No Prawy Sektor robi bardzo dużo idąc jako mięso armatnie na usługach liberalnego rządu,a wcześniej prowadząc anty ruską politykę przez którą to stracili Krym i może jeszcze stracą wschód kraju. Jakby mieli osobną politykę do wschodu państwa sytuacja byłaby inna. Nauczka dla Polski że jak będą nasze rządy dalej olewać Śląsk,coraz więcej ludzi tam będzie chciało autonomii a nawet niepodległości. Czy będą temu przyklaskiwać Niemcy czy nie to nie ważne. Wina będzie po naszej stronie że olaliśmy ludzi ze Śląska. Tak samo jak teraz jest wina liberałów i banderowców że olali wschód kraju i ludzi tam mieszkających. To że ktoś idzie na przeciw kulom nie oznacza że zmienia świat. Zaraz mi jakiś ujadacz powie „sowietofil,kacapofil” bo cały ten euromajdan to dla mnie zaplanowane z zachodu gówno a PS to ich pieski.Jak ktoś powie coś złego na Ukraine to banda rusofobów ujada o katechonie i innych ruskich bękartach typu Dugin nie umiejąc pisać o Ukrainie. Nie łudzę się że PS będzie rządził Ukrainą , nie mają zaplecza,ludzi nic, słuchają ślepo liberałków. NOP nie potrafi iść cały w Marszu Niepodległości(i w sumie dobrze)z ONR i MW a Prawy Sektor potrafi przybić pionę z liberałami,Svobodą. Wy też przybilibyście pionę z PO i RN gdyby paliły im się stołki u władzy ? Wy chcielibyście żeby Prawy Sektor to był jakiś ukraiński Hezbollah a to co najwyżej ukraińska Al-Jayš Al-Suri Al-Ḥurr lub Al-Ka’ida.

  6. http://nacjonalizm.wordpress.com/2014/04/11/lider-prawego-sektora-oferuje-pomoc-zydom-z-odessy/
    To też minusujcie ,całe szczęście są portale gdzie potrafią napisać i dobrze i źle i o czymś a nie ślepo zachwycać się Prawym Sektorem.

  7. „ślepo zachwycać się Prawym Sektorem”
    joj, gdzie to tak się ktoś ślepo zachwyca? Wyjdź ze swojego świata na świeże powietrze :) Z tego co widzę, były tu i teksty Dugina i ukraińskich nacjonalistów, a generalnie dominuje życzliwy, aczkolwiek krytycyzm. No ale endokomuna wie lepiej, na Kremlu już wydali werdykt hehe

  8. Adam Danek to porządny i mądry patriota ale czasem szaleje jak cała Falanga. Przesadzają z tą rusofilią czy Duginem. Po za tym są spoko.

  9. Pomawianie o rusofilię, obrażanie wszystkich którzy nie zgadzają się z oficjalną linią portalu, tekstu o „oraniu”… poziom tego portalu spada na łeb na szyję.

  10. Kacap,Kacapia,Kacapskie…dużo ostatnio tego tutaj.Szkoda tylko,że jakoś do syjonistów potrafcie być bardziej uprzejmi i ich analogicznie nie nazywacie parchami

    • Idioto, chyba na końcu wyjaśnione jest, co autor rozumie pod pojęciem „kacap”:
      „Adnotacja: Określenie „kacapski” zarezerwowane jest dla imperialistów rosyjskich w taki sam sposób, jak „jankeski” odnosi się do imperialistów amerykańskich. Nie ma ono na celu obrażać godności narodowej Rosjan”
      Jak widać „Jan” to dzban, który nie potrafi czytać całego tekstu.
      „Szkoda tylko,że jakoś do syjonistów potrafcie być bardziej uprzejmi i ich analogicznie nie nazywacie parchami”
      Dziwne, bo ja czytając ten portal odnoszę inne wrażenie. Aczkolwiek przyznaję, że od 2014 roku portal zaostrzył retorykę (chodzi o słownictwo i oceny historii) wobec syjonistów, co jest rzeczą jak najbardziej pozytywną.

  11. Panie i panowie, jednostronność, ślepe zachwycanie się nad Prawym Sektorem, pisanie o banderowcach tylko dobrze bądź wcale:

    http://www.nacjonalista.pl/2014/04/05/aleksandr-dugin-ostatni-blad-ukrainskiego-nacjonalizmu/

    http://www.nacjonalista.pl/2014/03/14/aleksandr-dugin-wojna-z-rosja-w-wymiarze-ideologicznym/

    http://www.nacjonalista.pl/2014/02/26/aleksandr-dugin-majdan-i-faszyzm/

    http://www.nacjonalista.pl/2014/01/30/aleksandr-dugin-majdan-jest-atlantycki-i-antyeuropejski/

    http://www.nacjonalista.pl/2014/03/15/prof-kevin-macdonald-niestabilny-sojusz-nacjonalistow-i-zydowskich-oligarchow-na-ukrainie/

    http://www.nacjonalista.pl/2014/02/20/nick-griffin-o-prawym-sektorze-i-protestach-na-ukrainie/
    Mam nadzieję, że wrzuceniem tych linków pomogłem „erudytom” i yntelektyalystom, co to nie potrafią na własną rękę znaleźć tych artykułów w serwisie. Ciekawe czy buty umiecie wiązać, hehehe. Możliwe, że tak, ale jakoś bym się o to nie założył :-)

    „SlavicNS”, ty chłopie naprawdę masz coś nie tak pod czupryną. :-) Wyjdź na dwór i pooddychaj syberyjskim powietrzem, a potem wypisuj mądrości, hehe. Gdzie ci się przywidział w tym tekście Prawy Sektor i NOP? :-)))

  12. „poziom tego portalu spada na łeb na szyję”
    Na pewno poziom byłyby wyższy, gdy w każdym tekście lizano dupę Rassiji i Putinowi, albo opowiadano bajki vide dr Piskorski o tym, jak to „Katyń zrobią Polakom” Ukraińcy, nie Wołyń, a Katyń :mrgreen:

  13. @Mielnykowiec

    Twoja wypowiedź po raz kolejny pokazuje że część osób na tym portalu polubiła chamstwo. Oczywiście, takie artykuły tu były, lecz komentarze były jednostronne. Albo PS abo nic. Część „osobistości”, na jakikolwiek sprzeciw wobec popierania banderowców dostawała furii, wyzywając innych od „kacapów”, „kacapofilów”, nakazując im „wyjść pooddychać syberyjskim powietrzem” Piszą ile to PS robi „dobrego, a tymczasem takie informacje jak np.
    http://xportal.pl/?p=13539
    http://xportal.pl/?p=13438
    Pozostają niezauważone. Jedynie opinie osób (Aleksander Dugin), które później są przez adminów, parę person, „orane”, lub opinie osób które uważają że PS robi dobrze, bo Dmytro
    Jarosz jest genialnym strategiem.

  14. @Antykacap

    Kolejny przykład rusofobii, marnego szyderstwa i chamstwa.

  15. Wojojonac, opowiadaj dalej o swoim problemie, jest coraz ciekawiej.
    „Oczywiście, takie artykuły tu były, lecz komentarze były jednostronne. Albo PS abo nic.”
    Po prostu miazga. Wychodzi na to, że jak napisał jeden z przedmówców, trzeba nawet w komentarzach wyłącznie lizać d… wiadomym katechonkom, a nawet wrzucanie na okrągło Dugina nie usprawiedliwia Redakcji Nacjonalista.pl :-( Chyba czas zabierać się w pierwszą lepszą kibitkę i nawadniać Morze Aralskie przez następne 20 lat w ramach ekspiacji, heheheh.
    „jakikolwiek sprzeciw wobec popierania banderowców” – jeszcze raz, wariacie, gdzie w tym tekście widzisz banderowców? Dziwne, że możesz tu ciągle płakać i cię jeszcze redaktorzy portalu nie „zaorali”, przeca to banderowcy.

  16. Wielki Władimir Putin, bohater swego kraju
    Rosyjska duma, sztandar Słowian
    Będąc osaczony przez spisek syjonistów
    Splunął z pogardą na pachołków Tel-Avivu
    Heros i bohater, miecz sprawiedliwości
    Symbol odrodzenia, znak lepszego jutra
    Wkraczając na Krym ukarał podłych zdrajców
    Ukryte agentury wielkich imperialistów
    Swym mieczem karał wszystkich żydowskich najemników
    Tych co bezcześcili ziemie jego ojców

  17. Do głupiego Jasia powyżej:
    „Będąc osaczony przez spisek syjonistów
    Splunął z pogardą na pachołków Tel-Avivu”
    http://www.comedonchisciotte.org/images/vladimir-putin-benjamin-netanyahu-2011-3-24-15-0-29.jpg
    „Swym mieczem karał wszystkich żydowskich najemników
    Tych co bezcześcili ziemie jego ojców”
    http://www.haaretz.com/polopoly_fs/1.514707.1365577838!/image/1543771641.jpg_gen/derivatives/landscape_640/1543771641.jpg
    No i za co te minusy, sekto Putina? Może fotomontaż? :-)))

  18. @Mielnykowiec
    Nie wiedziałem że syberyjskie powietrze jest w dawnej krainie Wiślan ale lepsze to od twojego klimatu w mieście Tel-Aviv. Odpowiedź inteligenta na twoim poziomie.Przykro mi ale ja nie popieram Dugina. Nie popieram też Prawego Sektora. Skoro ja mam coś nie tak pod „czupryną” to jak masz ty skoro przewyższa twoje możliwości zrozumienie że ktoś może nie popierać euroazjatów i Prawy Sektor. Widać zwolennicy PS nie rozumieją że jak ktoś nie popiera Prawego Sektora nie musi od razu popierać katechona i Dugina. Cóż banderyzm już w czasach 2 wojny światowej nie był zbyt wyszukaną formą nacjonalizmu. Teraz też robi niektórym takie dziury w mózgu że coś złego na PS=katechon,duginista,euroazjata,kacap,sowieta żyjący na kremlowskiej klamce i tak dalej.

  19. Tak jak wyżej napisał kolega putnizm-duginizm to po prostu neokonserwatyzm typu neosowieckiego. Czemu się dziwić, że krymscy Rosjanie noszą portrety Lenina, czy Stalina skoro do głowy im wpojono, że to byli ,,rosyjscy patrioci”? U nich terror sowiecki trwał o wiele dłużej i był krwawszy niż u nas, dlatego dla wielu Rosjan Własow to zdrajca, a Stalin to bohater. Jak już kiedyś pisałem na zachodzie wpaja się multikulti, a na wschodzie sowietyzm.
    Co do tego, że Rosjanie wolą silną władzę/autorytarną to nie mam nic przeciwko, o ile jest ona narodowa. :D
    Do tych, którzy uważają że władza carska niczym się nie różniła od komunistycznej to popatrzcie sobie kto zabił Mikołaja II Romanowa i jego rodzinę.

  20. Żeby was pogodzić trzeba opracować 5 teorie polityczną :) może tak 3 pozycja zejdzie się z 4 :)

  21. Wyzywanie przeciwników politycznych i całych narodów niezbyt przekona osoby niezdecydowane do przyjęcia linii Autora.

    Moim zdaniem Putin i Dugin musieliby być wariatami, żeby brać pod uwagę głosy polskich nacjonalistów, typu pan Daniel i inne eminencje tego portalu. Tutaj Franco, Dmowski i Piasecki są objeżdżani z góry do dołu, mimo że byli towarzyszami w walce o wspólną sprawę. A co dopiero car obcego mocarstwa.

  22. @vonSchwarzau
    „Wyzywanie przeciwników politycznych i całych narodów niezbyt przekona osoby niezdecydowane do przyjęcia linii Autora.”
    Jako redaktor, żądam konkretnego wskazania, gdzie nastąpiło wyzywanie przeciwników politycznych i całych narodów. Cytaty, bez redagowania wypowiedzi.
    „Moim zdaniem Putin i Dugin musieliby być wariatami, żeby brać pod uwagę głosy polskich nacjonalistów”
    Ciekawe, czy biorą pod uwagę głosy fanatycznych rusofili i wielbicieli wiszenia na klamce, jeżeli już sypiemy sobie złośliwościami w oczy.
    „Tutaj Franco, Dmowski i Piasecki są objeżdżani z góry do dołu, mimo że byli towarzyszami w walce o wspólną sprawę.”
    Paranoja polityczna w akcji :-) Z tym, który zniszczył nacjonalizm w Hiszpanii, tj. Franco, się żaden z redaktorów nie utożsamia, fakt. Dmowskiego artykuły, książki, publikacje, rocznica śmierci – były tu promowane dziesiątki razy, więc opowiadasz jakieś idiotyzmy z tym „objeżdżaniem”. Piasecki? Zdania i oceny są podzielone, ale Portal zamieszczał jego artykuły, więc znowu bzdury. Jeszcze jedno – za komentarze pojawiające się na tym Portalu odpowiadają komentujący, a nie Portal. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, a nie cierpi na zespół Downa, to nie ma dla niego żadnego usprawiedliwienia.

  23. „SlavicNS” – jako redaktor i od razu moderator w tej dyskusji zwracam Twoją uwagę na fakt, że pod wpisem komentuje się wpis, a nie wylewa żale odnośnie innych tematów. „Prawy Sektor” nie pojawia się w wyżej zamieszczonym wpisie ANI RAZU, nawet w odnośnikach – a Ty we wszystkich komentarzach wałkujesz ten temat, co jest nie do zniesienia. Ja rozumiem, że wobec braku kontrargumentów np. do postawionej tekście jasno tezy (popartej cytatami ze Studnickiego i Degrelle’a), że Rosjanie to naród wyhodowany przez całe wieki na niewolników kochających bat, trzeba na pokrzepienie rusofilskich serduszek coś posypać o „banderowcachNOPNATOUSsraelPrawySektorFEDMFWBankŚwiatowyŻydziŻydziŻydzi”, ale tak się składa, że nie Ty tu ustalasz zasady. Następne Twoje komentarze nie na temat będą po prostu lecieć w próżnię. Skargi, płacze i łzy bab z Uralu zawsze można pisać do ambasady Świętego Imperium i Trzeciego Rzymu – wątpię, by się nimi przejęli.

  24. Świetny tekst.

  25. Są ludzie, którzy jedyne wyjście z jankeskiej dżumy widzą w kacapskiej cholerze. Jak cię boli głowa z jednej strony, to pierdolnij się młotkiem z drugiej. I będą teraz te lepperowskie przydupasy i endokomunistyczne pociotki powielać moskiewskie fałszywki i straszyć nas banderowskim katyniem, cukrować Wołodię i „ludową samoobronę” ze specnazu a w przypływie szczerości modlić się o ruskie czołgi nad Wisłą.
    Wszystko co Daniel napisał o Rosji jest gorzką prawdą i pensjonarskie obruszanie się że tu „całe narody wyzywają” nie wiele zmieni. Rosjanie to biedny, zakompleksiony i trwale stłamszony naród, któremu cały wewnętrzny syf skutecznie rekompensują niestety tylko militarne przewagi. Ta schizofrenia jest zasadą funkcjonowania państwa. Putin, w przeciwieństwie do Jelcyna to doskonale rozumie, a oni go za to kochają.
    To nie jest żadna fobia, tylko rzeczywistość potwierdzona po tysiąckroć w historii. Polecam lekturę „Cywilizacji bizantyńskiej” Konecznego – chociaż jak się dowiedziałem od jednego gejopolityka – to największy szkodnik w ruchu narodowym. Może dlatego szkodnik, że skutecznie leczy z uwielbienia dla Kacapów.

    • „I będą teraz te lepperowskie przydupasy”
      Ale Leppera to szanuj Pan! Jako działacz społeczny i jako osoba wytykająca politykierom ich „działalność” był jak najbardziej w porządku, pomimo że raczej znalazłbym się w innym obozie z nim.

  26. Z skąd się wzięła, u niektórych naszych nacjonalistów ale nie tylko, bo na Zachodzie nie lepiej, ,,miłość do Rosji”.?

    Otóż każdy nacjonalista, która interesuje się historią lub polityką, i mocno jest zaangażowany w ,,działanie” nacjonalistyczne, prędzej czy później, dojdzie do niego, że samemu nie zbyt dużo można, i że trzeba jakieś koncepcji, dla jego działań.

    I tu zaczyna się zabawa, 3 Pozycja: Nacjonalizm Nowoczesny, szanujący obce Kraje i Narody, postuluje by wszystkie: Stowarzyszenia i Partie nacjonalistyczne trzymały się razem, i wspólnie wywalczyły Europe na własnych zasadach, no to taki nacjonalista stwierdzi że to jest za trudne, więc dochodzi do wyboru….tak tak….dobrze myślicie :D 4 Teorii Politycznej
    która jest znacznie prosta, głównie przez to że opiera się na samym wyborze Rosji która, walczy z atlantyzmem i go przez to z Europy wygoni.

    Tak to mniej więcej, banalnie i prosto wygląda, ale tak nie jest, Rosja sama ma sporo problemów, Prawosławie ledwo się trzyma, Kaukaz praktycznie w ogniu, od 15mln do 25mln muzułmanów na Karku, Nacjonalizm Rosyjski zwalczany w większym stopniu niż DemoLiberalnej UE, tak to niestety wygląda.

  27. W moim przypadku miłość do Rosji wzięła się z tego, że lubię słuchać Kolovrata, hehe.
    @Nacjonalista: „Tak to mniej więcej, banalnie i prosto wygląda, ale tak nie jest, Rosja sama ma sporo problemów, Prawosławie ledwo się trzyma, Kaukaz praktycznie w ogniu, od 15mln do 25mln muzułmanów na Karku, Nacjonalizm Rosyjski zwalczany w większym stopniu niż DemoLiberalnej UE, tak to niestety wygląda” – szkoda, że solarni wojownicy i katechoni tego nie dostrzegają.

  28. @TB
    Jeżeli mowa o rosyjskich zespołach z gatunku RAC, też je bardzo lubię, ale mam wrażenie, że one zupełnie nie odzwierciedlają realiów nawet w rosyjskim ruchu nacjonalistycznym; taki Kolovrat ze swoim wściekłym antybolszewizmem i kawałkami masakrującymi Stalina pewnie też naraża się na ostracyzm… ja ze swojej strony pamiętam doskonale wywiad nieistniejącego już portalu muzycznego furiat.net z wokalistą ruskiej grupy „Antisystem”. Padło pytanie o stosunek do Katynia. Odpowiedź: „Ja naprawdę nie mam na ten temat zdania i nie wiem, kto to zrobił, sowieci czy naziści…”. I to była ichnia neofaszystowska kapela. Coś niesamowitego.

  29. Kolovrat niby masakruje bolszewizm, ale kawałek 1. maj mówi co innego(swoją drogą fajny kawałek). Każdy kraj ma swoją Konkwistę. ;)

  30. Nie znam, ale tutaj podsumowują całą tą epokę „dobrodziejstw” bardzo dosadnie: http://www.youtube.com/watch?v=1wJwmzQqmAU

  31. Chodzi mi o toto- https://www.youtube.com/watch?v=Iw-z7jX6RTU. Cóż taka już specyfika rosyjskiej duszy.

  32. Aguirre@ Ja bym im Konecznego nie polecał bo wielu z nich go po prostu nie uznaje a raczej krytykują bo był źle ustosunkowany do Rosji. Prawdą jest że nie we wszystkim Koneczny miał racje i popełniał błędy w swoich niektórych sądach ale nie zmienia to faktu ,że był wybitną postacią ale niektórzy wolą 4 5 i 200 teorie polityczną i Dugina. Czekam aż wpadną na nową „najlepszą ideologię ” Narodowo-niewiadomo-komuno-onanizm” ……..

  33. @TB
    Kolovrat to kapela NS, a w III Rzeszy 1 Maja też był Świętem Pracy.
    @Nacjonalista
    ,,I tu zaczyna się zabawa, 3 Pozycja: Nacjonalizm Nowoczesny, szanujący obce Kraje i Narody, postuluje by wszystkie: Stowarzyszenia i Partie nacjonalistyczne trzymały się razem, i wspólnie wywalczyły Europe na własnych zasadach, no to taki nacjonalista stwierdzi że to jest za trudne, więc dochodzi do wyboru….tak tak….dobrze myślicie :D 4 Teorii Politycznej
    która jest znacznie prosta, głównie przez to że opiera się na samym wyborze Rosji która, walczy z atlantyzmem i go przez to z Europy wygoni.”
    Dokładnie. Współpracować z organizacjami/partiami z innych krajów jest ciężko, bo np polityka polsko-litewska nas ze sobą kłóci. Więc dużo łatwiej stwierdzić, że Putin jest ,,antyzachodni”, czyli jest super. Putina popiera Władimir Żyrinowski z pseudo-nacjonalistycznej partii to już w ogóle piękny, narodowy kraj. :)
    Szkoda tylko, że władza czci Stalina. No, ale 4 Teoria Polityczna zapewne uznaje, że Stalin to rosyjski nacjonalista. Ręce opadają…
    Poza tym tak jak napisałeś Nacjonalista w Rosji aż roi się od imigrantów. Ci co mówią inaczej to po prostu nie chcą tego widzieć, ale taka jest prawda. Zamachów czeczeńskich terrorystów też tam nie brakuje. Prócz tego w Rosji jest korupcja i alkoholizm, którym to ,,nacjonalistyczne” państwo Putina się nie przejmuję. Rosyjskich nacjonalistów wtrąca się do więzień i nazywa ekstremistami. Organizacje nacjonalistyczne są delegalizowane.
    Ciekawi mnie tylko, czy gdyby istniał jeszcze Związek Radziecki, a my należelibyśmy do UE i NATO tak jak teraz to, czy Związek Radziecki byłby dla 4 TP państwem, które pokona Zachód i przyniesie nam ,,wolność”? :D

  34. Gdzie mam popcorn? Kłóci się sekta z sektą. Uwielbiam. Odwieczne myślenie „prawdziwych polskich patriotów” – komu lepiej tyłek lizać, Zachodowi czy Wschodowi? Mainstream dorabia do tego swoje ideologie, a wy swoje, tylko bardziej „narodowe”, „duchowe” i „metapolityczne”. Przestańcie śnic o Pinochetach albo Putinach, o Strasserach albo Mao. Zajmijmy się w końcu czymś konkretniejszym, typu jak obudzić naród do jakiegokolwiek myślenia ukierunkowanego w stronę pełnej niepodległości, suwerenności. Bo chyba gadaniną Dugina tego w tym kraju nie zrobimy? Niektórzy ideowość mylą z sekciarstwem. Domorośli ideolodzy od siódmej boleści.

  35. „Przestańcie śnic o Pinochetach albo Putinach, o Strasserach albo Mao”- a można śnić o Kardaszewskim i wojującym państwie opiekuńczym?

  36. https://www.youtube.com/watch?v=oq6-OZL3_zA xDDDD ( Oczywiście nie podpisuje się pod poglądami autora tej piosenki)

  37. Świetny komentarz znaleziony w sieci (Autor: anarcha)

    A bycie ”troglodytą na pasku” Rosji czy Chin jest jakąś alternatywą ? I czyż w Rosji faktycznie nie ma wysokiej aborcji, masowego alkoholizmu i wychwalania zbrodniczego bolszewickiego reżimu zainstalowanego przy wydatnej pomocy Niemiec i Wlk. Brytanii oraz USA, który zniszczył Rosję ? Oto reportaż interwencyjny z ichniej telewizji o masowej i pobłażliwie traktowanej w Rosji pedofilii – to również li tylko przejaw ”agentury wpływu” ? :

    https://www.youtube.com/watch?v=XRWv-xMWJMg

    Nawet na tym portalu było info o Tesaku, który rozwśieczony biernością tamtejszego ”wymiaru sprawiedliwości” zaczął na własną rękę karać pedofilów, dość łagodnie zresztą biorąc pod uwagę ohydę ich procederu, czym naraził się wielu wpływowym ichnim zbokom, gość musiał uciekać aż na Kubę a i tam go dopadli. Podobnie z muslimami – jakiś czas temu ochroniarze Kadyrowa bestialsko zgwałcili i zamordowali 2 rosyjskie prostytutki zabijając przy okazji ochroniarza, oczywiście nie ponieśli za to konsekwencji, nie jest to bynajmniej odosobniony przypadek, zamieszki rasowe w Rosji parę miesięcy temu były spowodowane biernością polimilicji po zasztyletowanie Rosjanina przez Czeczeńca, którego nie mogła jakoś złapać mimo iż jego ryja uchwyciła dokładnie umieszczona na miejscu zbrodni kamera. O tym jak faktycznie poczynają sobie Czeczeńcy w Rosji oraz co sądzą o Rosjanach a zwłaszcza Rosjankach :

    https://www.youtube.com/watch?v=2ZDQJflBh9M

    https://www.youtube.com/watch?v=IDj4TmJG9oI

    Jak można w post-schizmatyckim kraju zdegenerowanym przez ”internacjonalistyczny” komunizm [ początkowo niemal jawnie żydowski co przyznał nie tak dawno sam Putin :

    http://www.nacjonalista.pl/2013/06/21/prezydent-putin-pierwszy-rzad-sowiecki-byl-w-80-zydowski/ ]

    upatrywać przeciwwagi dla post-heretyckiego przeżartego lewactwem Zachodu ?! Jeśli to jest przejawem li tylko wąskich nacjonalistycznych horyzontów o ile nie wręcz neokoszerwatywnego skrzywienia to cóż w takim razie sądzić o opiniach samego głównego ideologa ”czwartej teorii” na temat ”bizantyjskiego postmodernizmu” reżimu Putina – skądinąd bardzo trafne określenie – jakie jeszcze 2-3 lata temu wygłaszał ? :

    ”Uzyskujemy w ten sposób mieszankę bizantynizmu z technologiami postmodernizmu, modelu autorytarnego z rozrywkowym społeczeństwem spektaklu. Całe rządy Putina opierały się właśnie na tym połączeniu dwóch metod, które – jak wydaje się jemu samemu – „znakomicie działało”. Jakikolwiek sprzeciw wobec tego modelu, jeśli się tylko pojawiał, uznawany był za część knowań „prozachodniej agentury wpływu”, co pozbawiało go jakiejkolwiek wartości i pozwalało bardzo łatwo z nim walczyć. [...] Innymi słowy, w formułę bizantyjskiego postmodernizmu Putin został wepchnięty nie tylko przez swoich przeciwników, ale również przez swych najbliższych towarzyszy. Wmawiali mu oni, że jedynym źródłem problemów jest „prozachodnia liberalna warstwa”, na którą trzeba spoglądać ze szczególną uwagą, natomiast szerokie masy ludowe, pokorne i bierne z natury, można bez konsekwencji lekceważyć. Jednocześnie samo najbliższe otoczenie Putina składa się z przekonanych liberałów nie dopuszczających nawet myśli o jakiejkolwiek politycznej alternatywie. Wszystko to konsekwentnie i systematycznie odrywa Putina od ludu. „Ludowe” postaci obecne w jego otoczeniu są zaś beznadziejnie pozbawione jakiejkolwiek, minimalnego choćby, potencjału intelektualnego, kulturowego i formacyjnego, przez co zdolne są jedynie do „milczącego konsumowania budżetu”. Podsumowując, błotna rewolucja przygotowywana była nie tylko przez wąskie kręgi marginalnych ulicznych zapadników, ale w równym stopniu przez szerokie grupy okołoputinowskiej elity władzy.”

    http://www.geopolityka.org/analizy/1236-horyzonty-blotnej-rewolucji

    ”Putin przywrócił suwerenność państwa rosyjskiego. Dlatego zacząłem go wspierać. Jednak po roku 2003, Putin zatrzymał patriotyczne, eurazjatyckie reformy, odłożył na bok rozwój prawdziwej strategii państwowej i zaczął spełniać żądania gospodarczych liberałów którzy chcieli wciągnąć Rosję w projekt globalizacyjny. W rezultacie, zaczął tracić legitymizację, a ja stawałem się wobec niego coraz bardziej krytyczny. Zależnie od okoliczności pracowałem z ludźmi z jego otoczenia i wspierałem niektóre jego posunięcia, sprzeciwiając się innym. [...] Obecnie nie krytykuję go już tak bardzo jak kiedyś, ale myślę, że jego sytuacja jest krytyczna. Jeśli dalej będzie się wahał, upadnie. Niedawno wydałem książkę Putin przeciw Putinowi, ponieważ jego największym wrogiem jest on sam. Przez swoje wahanie coraz bardziej traci powszechne poparcie. Rosjanie czują, że ich zwodzi. To swoisty przywódca autorytarny pozbawiony autorytarnej charyzmy. Czasem z nim współpracowałem, czasem byłem przeciw niemu. Pozostajemy w kontakcie. Ale wokół niego są różne siły. Liberałowie i patrioci którzy go otaczają, nie są zbyt wybitni intelektualnie. Tak więc, musi liczyć na siebie i swoją intuicję. Ale intuicja nie może być jedyną podstawą dla tworzenia strategii i podejmowania decyzji.”

    http://xportal.pl/?p=5898

    O rzekomym procesie stapiania komunizmu z nacjonalizmem w ZSRR wspomnianym w poprzednim tekście p. Danka :

    ”W polityce etnicznej Rosji używa się pewnej figury przemilczania; nie ma jasnej definicji pojęcia „nacji”, „etnosu”, „narodu”, nie wiadomo, co należy uważać za „narodowy charakter”. Przez długi czas dowolna forma utwierdzania tożsamości narodowej, nie mówiąc już o nacjonalizmie – w czasach radzieckich, i w czasach Borysa Jelcyna, była twardo piętnowana, uważana za coś niegodnego. [...] Taka jest nasza historia, że nasze własne korzenie, nasze tradycje omal nie zostały nam odebrane. Zabraniano nam mówić o naszym dziedzictwie etnicznym, a ci, którzy to robili, wciąż podlegali represjom. Było to widoczne w czasach radzieckich, a i potem, w latach dziewięćdziesiątych.”

    http://www.geopolityka.org/komentarze/2707-aleksander-dugin-uratuje-nas-tylko-nacjonalizm-milosci

    Przy okazji tekst innego autora o polityce ”korenizacji” wymierzonej w ‚wielkoruski szowinizm” prowadzonej także za Stalina aż do wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej i później :

    http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz/cztery-ukrainizacje-donbasu-2

    Wracając do Dugina – kluczowe zdanie w tym liczącym już dobre parę lat poniższym wywiadzie to :

    ”Zarówno oni (tzn. Nowy Światowy Porządek), jak i my (Eurazjaci) chcemy pozbawić was waszego katolicyzmu.”

    - otóż to, przy czym katolicyzm oznacza tu nie tylko religię ale i cywilizację równie obcą post-schizmatyckiej Rosji jak i post-heretyckiemu Zachodowi. I jeszcze :

    ”Trzeba rozkładać katolicyzm od środka, wzmacniać polską masonerię, popierać rozkładowe ruchy świeckie, promować chrześcijaństwo heterodoksyjne i antypapieskie. Katolicyzm nie może być wchłonięty przez naszą tradycję, chyba że zostanie głęboko przeorientowany w kierunku nacjonalistycznym i antypapieskim.”

    oraz :

    ”Jeśli Polska będzie się upierać przy zachowaniu swojej tożsamości, to nastawi wszystkich wobec siebie wrogo i po raz kolejny stanie się strefą konfliktu. Są narody, które umieją rozszerzyć się do rozmiarów cywilizacji. Tracą wówczas swoją tożsamość, rasę, czasami nawet język, ale to jest ryzyko, jakie trzeba podjąć, jeżeli chce się być imperium. Takie są Stany Zjednoczone, taka jest Rosja.”

    http://nazbolpolska.blogspot.com/2009/07/rozmowa-z-aleksandrem-duginem-fronda-nr.html

    Ostatnie zdania dobrze definiują postawę ”nacjonalistów wyższego rzędu” takich jak xportalowcy – jak ktoś słusznie zauważył ”IV teoria” to jedynie neokoszerwatyzm a rebours, rodzimych zwolenników zarówno jednej jak i drugiego łączy przeświadczenie, iż takim ahistorycznym narodzikom jak nasz, że przywołam figurę retoryczną Engelsa z czasów ”wiosny ludów”, jedyne co pozostało to ”wybór” między taką czy inną imperialistyczną podległością, to właśnie wyczytuję w pogardliwych uwagach Danka o ”nacjonaliźmie walczącym z całym światem z wyjątkiem podobnych do niego samego ruchów nacjonalistycznych w innych krajach”. Jest to założenie z gruntu fałszywe jak wyżej starałem się dobitnie wykazać, współczesna wersja propagandowego terroryzowania nas rzekomo ”obiektywnymi prawami historii” nie dającymi takim ”ahistorycznym” narodom jak nasz prawa do samostanowienia, innymi słowy parafilozofia życiowa mentalnych niewolników z lubością korzących się przed władczą knagą, obojętnie jankeską czy kacapską.

    Bonus jeszcze dla tych co upatrują w Putinie ”katechona” zwalczającego ”wszechświatowy syjonizm” :

    ”Rejonem świata, w którym występują napięcia międzycywilizacyjne jest od dziesięcioleci Bliski Wschód. Aprobata Kremla dla Hamasu może świadczyć o tym, że Rosja wraca do antyizraelskiej geopolityki radzieckiej.

    Władimir Putin z szacunkiem odnosi się do państwa żydowskiego. W żadnej z jego wypowiedzi nie znajdziemy śladu negatywnego stosunku do Izraela. Trzeba przy tym zaznaczyć, że i USA, które w konflikcie bliskowschodnim stoją po stronie Izraela, rozwijają równolegle przyjazne stosunki z krajami arabskimi. Amerykanie prowadzą tę grę dwiema rękami: izraelską i arabską. Putin, dążąc do odbudowy globalnej mocarstwowości Rosji, robi dokładnie to samo. Zaproszenie przywództwa Hamasu do Moskwy nie oznaczało poparcia dla strony arabskiej. To był po prostu gest uznania dla procesów demokratycznych w Autonomii Palestyńskiej. W dodatku Putin podkreślał, że zdecydowanie oczekuje uznania przez Hamas państwa żydowskiego i prowadzi wobec Autonomii Palestyńskiej taką samą politykę jak Europa.”

    http://nazbolpolska.blogspot.com/2009/07/filip-memches-rozmawia-z-aleksandrem.html

    Wspomnijmy jeszcze te kilkadziesiąt tysięcy ”siłowików” żydowskiego pochodzenia, którzy po emigracji do Izraela na pocz. lat 90-ych świetnie zazwyczaj się zaaklimatyzowali, wspólne deklaracje co do polityki historycznej stawiające na równi negacjonizm Holocaustu z dyskredytowaniem ”wyzwolicielskiej roli” armii czerwonej czy okazały monument na cmentarzu wojskowym w Izraelu poświęcony tysiącom żydowskich czerwonoarmistów traktowanych jako bojownicy walki z ”faszyzmem” niemal jak syjoniści, mściciele ”żydowskiej krwi”, zresztą dzięki wydatnej pomocy kogo jak nie głównie ZSRR i podporządkowanych mu demoludów Izrael przetrwał najtrudniejsze pierwsze lata swego istnienia ?

  38. Podejrzewam, że etniczni Rosjanie za parę lat zaczną rzygać „nacjonalizmem miłości” , Czwartą Teorią, tellurokracją i innymi wynalazkami eurazjatyckich mistyków. Jednak czy w samej Rosji istnieje jakaś alternatywa dla putinizmu-duginizmu?

  39. Świetny tekst. W zasadzie można go uznać za stanowisko Redakcji, zwłaszcza po tym fragmencie:
    „Postawa teoretyczna, jaką wyraża p. Danek oraz kilku innych publicystów, jest w istocie objawem moralnej kapitulacji i rezygnacji z wszelkich dążeń do budowy potęgi własnego państwa. To jak wołanie do braci Rosjan, żeby wybatożyli cały nasz naród za wysługiwanie się atlantyzmowi, Zachodowi i papizmowi, a następnie zesłali nas wszystkich na Sybir. To forma politycznego masochizmu, oderwanego od naszej tradycji, zaszczepionego przez wrogie nam siły. Jedno jest pewne – jeżeli taka mentalność jest w kraju powszechna, to nigdy nie zdejmiemy z siebie jarzma demoliberalizmu i globalizmu.”

  40. Daniel zasiał, Aguirre zaorał a WT dokonał lotniczego nawożenia. :)

  41. Widzę, że wielu użytkowników forum odreagowuje swoje zachłyśnięcie „Prawym Sektorem” i teraz poszczekuje na Putina oraz artykuły wytłuszczające racje Rosji.

    Skoro 100 ubzrojonych separatystów jest w stanie zająć duże miasto, to tym bardziej 10.000 zwolenników PS było by w stanie przejąć władze w Kijowie.

    Niestety dla was, wasz idol Jarosz okazał się kukiełką systemu, która używana jest do tłumienia pro-rosysjkich, antyglobalistycznych akcji na wschodzie Ukrainy. Żadnej „narodowej rewolucji” na Ukrainie nie było i nie będzie. Rozumiem więc frustrację.

    Tak swoją drogą pro-zachodnia prasa zidentyfikowała znanych separatystów na wschodzie kraju jako rasistów,antysemitów, skinheadów, członków radykalnych rosyjskich organizacji nacjonalistycznych itp.

    http://ukrainianpolicy.com/insurgents-identified-the-green-men-of-vkontakte/

    Teraz z rozpędu paru z was musi uderzyć głowami w ścianę z betonu.

  42. „musi uderzyć głowami w ścianę z betonu.”
    Rozumiem już przetestowałeś, działa? :)
    „antyglobalistycznych akcji”
    Yeah, słowo wytrych „antyglobalizm” w ustach sekty Putina brzmi naprawdę zabawnie.

  43. Z mojej strony życzę PS by jego nacjonalistyczni członkowie dokonali nocy długich noży i oczyścili swoje szeregi z demoliberalnych elementów. Kłopot zaczyna się z określeniem tożsamości nowej, postjanukowyczowej Ukrainy…

  44. A propos. Czy jegomość Żyrinowski nie nawoływał publicznie do gwałtu na ciężarnej dziennikarce(bodaj z RT)? Zaiste, piękna jest ta kultura bizantyńsko-turańska.

  45. „Do­tkli­wym cio­sem dla Mo­skwy by­ło­by rów­nież unie­za­leż­nie­nie się Eu­ro­py od do­staw su­row­ców ener­ge­tycz­nych z Rosji. Po­li­ty­cy w ame­ry­kań­skim Kon­gre­sie już kilka ty­go­dni temu za­po­wie­dzie­li, że Stany Zjed­no­czo­ne są go­to­we do za­stą­pie­nia Rosji w cha­rak­te­rze do­staw­cy gazu i ropy”
    Do tego należy dążyć – uniezależnienia się Europy od kacapskich humorów. Iran już zapowiedział, że jest gotowy, USA także.
    http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/rosja-placi-wysoka-cene-za-kryzys-na-ukrainie-straty-sa-bolesne/0q9hc

  46. „Stalin, prosty Gruzin i syn szewca, potem rewolucjonista pośledniego sortu, zwyczajnie nie miał nad sobą żadnej wierchuszki w postaci np. międzynarodowego syjonizmu. On po prostu uległ rosyjskiej tradycji sprawowania władzy, a spodobała mu się, gdyż sam z psychiki był tyranem i sadystą. Pasował więc na kolejnego „cara”, tym razem malowanego na czerwono; stworzył więc „socjalizm w jednym kraju” i zanegował zasadnicze cele marksizmu”
    Nie do końca się zgadzam. Stalinizm to była dwuwładza i kryptokracja analogiczna do dwuwładzy i kryptokracji w Kaganacie Chazarskim i charakterystyczna dla żydowskich rządów. Stalin był jawnym dyktatorem, ale jego mocodawcą był Kaganowicz i kiedy przestał być potrzebny to został przez Berię i Kaganowicza zabity.
    Kryptokracja i dwuwładza jest też realizowana w obecnych reżimach demoliberalnych i dwubiegunowym systemie geopolitycznym (najpierw w czasie Zimnej Wojny, a teraz euroatlantyzm i syjonizm z jednej strony, z drugiej kraje BRICS).

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*