Wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, uzyskując poparcie na poziomie 50,89 proc. Jego kontrkandydat Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. głosów.
O wyborze nowego prezydenta zaważyła niewielka, blisko 370-tysięczna liczba głosów. Frekwencja wyniosła 71,63% i jest najwyższą w historii polskich wyborów prezydenckich. Patrząc na wyniki w poszczególnych polskich województwach, prezydent-elekt wygrał w sześciu: małopolskim, podkarpackim, lubelskim, świętokrzyskim, podlaskim i łódzkim. W pozostałych dziesięciu przewagę miał Rafał Trzaskowski.
Karol Nawrocki to polski historyk, który dotychczas pełnił funkcję dyrektora Instytutu Pamięci Narodowej, a wcześniej kierował Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Studia magisterskie i doktorskie kończył na Uniwersytecie Gdańskim. Swój start w wyborach ogłosił 4 listopada 2024 roku. Promował się jako kandydat obywatelski, ale był wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość. Uzyskał poparcie między innymi Rady Politycznej PiS, NSZZ „Solidarność” czy ustępującego prezydenta Andrzeja Dudy.
Polscy nacjonaliści w ramach akcji #ByleNieTrzaskowski apelowali o taktyczny głos na Karola Nawrockiego. Nie chodziło jednak o jakiekolwiek identyfikowanie się z dotychczasowym, antynarodowym dorobkiem zaplecza politycznego PiS-uaru. Nawrocki znienawidzony przez lewicę i liberałów może wstrzymać realizację ich destrukcyjnej agendy w zakresie obyczajowym. To daje nam nadzieję i szansę na odpowiednie przygotowanie się na kolejne miesiące i lata. Ruch nacjonalistyczny po dobrym wyniku Grzegorza Brauna musi stać się czynnym aktorem na scenie politycznej.
Na podstawie: PKW/ nacjonalista.pl
WT: Odruch wymiotny, czyli głos nacjonalisty przeciwko Trzaskowskiemu
Adam Gmurczyk: Zło mądrością zwyciężaj
Zdjęcie: zrzut ekranu YouTube

Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)







Krytykują go żydzi. To dobry znak.