life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Witalij Dareński: Amputacja sumienia w „Klubie Izborskim”

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Mój adres e-mail znalazł się na liście mailingowej organizacji, która przedstawia się jako „ekspercka” – Klubu Izborskiego. Przysłali mi tekst, który poraża swoją potwornością oraz absolutną niedorzecznością moralną i intelektualną. Poważnie proponują „podjęcie opracowania „Problemów stalinizmu”, które dostosowałoby doświadczenie państwa stalinowskiego do potrzeb naszej epoki, przeanalizowałoby mocne i słabe strony sowieckiego paradygmatu Wielkiego Rozwoju”. Nie, to nie są pacjenci z oddziału numer 6, to są ludzie współcześni, którzy wyglądają całkiem normalnie (choć nie wszyscy, trochę ich znam).

Kiedy neostalinizm jest gdzieś w niepiśmiennych niższych klasach społecznych, można go zignorować, ale kiedy jak zaraza dotyka ludzi obdarzonych nawet stopniami naukowymi, to już jest katastrofa społeczna, z którą trzeba walczyć. Ci ludzie, obciążeni stopniami naukowymi, jak stado owiec, powtarzają tylko mantry pół-wykształconego dziennikarza Aleksandra Prochanowa, który jest kompletnym laikiem i dyletantem we wszystkich tematach, na które się wypowiada. W każdym normalnym społeczeństwie byłby postrzegany jako klaun i nikt nie traktowałby go poważnie. Ale w naszym chorym społeczeństwie stał się „ekspertem”. W swoim artykule, który teraz stał się dla nich „programem”, pisze: „Stalin ocalił naród przed totalną zagładą. Pozwolił Rosjanom dzisiaj, w XXI wieku, mówić i śpiewać po rosyjsku. Pozwolił dziś Rosji mieć broń nuklearną i nowoczesny przemysł”. Trudno nawet skomentować to skandaliczne kłamstwo. To właśnie w czasach stalinowskich Rosja poniosła największe straty ludzkie w całej swojej historii – dziesiątki milionów ludzi zmarło z powodu sztucznego głodu, który został zorganizowany w celu „kolektywizacji” i zniewolenia ludu, z przeciętnych działań wojennych z potwornymi stratami, iw ogóle od stworzenia tak nieznośnych warunków do niewolniczego życia dla większości ludzi – kołchozów, robotników i więźniów – którzy złamali kark narodowi rosyjskiemu. Obecne szybkie wymieranie Rosjan, które rozpoczęło się w latach 70., jest bezpośrednim i najważniejszym dziedzictwem Stalina. I oczywiście nigdzie indziej na świecie nie ma broni nuklearnej i nowoczesnego przemysłu – wszak tam nie było Stalina, a bez Stalina ich stworzenie w żaden sposób nie jest możliwe. Zawsze się zastanawiałem, dla jakich idiotów jest ogólnie przeznaczone takie rozumowanie? I powtarzamy je nawet osobom ze stopniami naukowymi. To pokazuje, jak głęboko chore jest nasze społeczeństwo i jak bardzo zdegradowało się intelektualnie i moralnie w XX wieku. To główne „osiągnięcie” epoki sowieckiej.

Głównym produktem i dziedzictwem ZSRR nie jest nowoczesny przemysł. Nowoczesny przemysł istniał w Rosji od zawsze, a pod rządami Mikołaja II stał się najlepszy na świecie. Głównym produktem i dziedzictwem ZSRR są miliony ludzi z mózgiem towarzysza Szarikowa i amputowanym sumieniem. Ich klasycznym przedstawicielem jest Aleksandr Prochanow. Absolutnie bez wyrzutu sumienia, które jest amputowane, pisze: „Obecne pokolenie ludu musi uświadomić sobie swoją winę przed Stalinem. Nie gadaj winy Stalina przed ludem, ale uczciwie, głęboko, szczerze uświadom sobie winę za swoje wyrzeczenie się Stalina”. Mógłby to napisać albo totalny analfabeta, który nie ma pojęcia o historii Rosji w XX wieku – ale Prochanow najwyraźniej taki nie jest; albo kliniczny idiota – w tej kwestii nie jestem ekspertem, trzeba kontaktować się z lekarzami; albo kompletnym draniem – najprawdopodobniej tym drugim. Niech Bóg będzie z nim, z Prochanowem, ale problem polega na tym, że jego propaganda może zamienić w szumowiny wszystkich tych, którzy wierzą w te wszystkie bzdury. Tu nie chodzi o samego Stalina jako takiego – gdyby go nie było, ktoś inny rządziłby obozem koncentracyjnym, w który bolszewicy zamienili Rosję, chodzi o to, że ci ludzie w ogóle nie rozumieją, o czym mówią. Mówimy o niewoli babilońskiej narodu rosyjskiego, kiedy został on celowo zniszczony, a po nim pozostała tylko chora i umierająca część. Ludziom z amputowanym sumieniem, którzy kłaniają się przed Stalinem, bo rzekomo „przywrócił imperium”, potocznie tłumaczymy, że Stalin nie przywrócił Cesarstwa, ale stworzył bezbożny obóz koncentracyjny, wskrzeszając system państwowego niewolnictwa na wzór despotyzmów starożytnego Wschodu. W odniesieniu do tych ludzi prawdziwe są słowa Nikołaja Niekrasowa:

Ludzie w randze służebnej -

Prawdziwe psy czasami:

Im surowsza kara

Tym drożsi im panowie.

Ten straszny plebeizm ducha jest najcięższą spuścizną ery sowieckiej, niszczącą nasz naród niczym duchowy trąd. Mój rodak, urodzony pod Ługańskiem, słynny i błyskotliwy poeta Ruchu Białych Włodzimierz Smoleński (walczył w Armii Ochotniczej, z którą został ewakuowany z Krymu, mieszkał w Paryżu) tak o tym pisał:

Bez przebaczenia i bez skruchy

W dumie, przerażeniu i złu

A plemię Kaina błąka się w strachu

Na rosyjskiej ziemi Abla …

To plemię Kainów morderców własnego ludu czci teraz demona Stalina, płonącego w piekle wraz z jego wspólnikami i zwolennikami. Tendencja do „resowietyzacji” pamięci historycznej, która jest obecnie obserwowana nawet w mediach głównego nurtu, ma dwa powody. Po pierwsze, jest to analfabetyzm historyczny, zdziczenie kulturowe i moralne zarówno samej ludności, jak i rządzącej nią pseudoelity. Na tym poziomie są siebie warci. Tym  ludziom, dosłownie jak dzieciom, trzeba tłumaczyć najbardziej elementarne rzeczy, o których nie mają pojęcia. Na przykład, że gdyby nie było 1917 roku, industrializacja nie byłaby potrzebna – wszak dokonała się już za świętego cara Mikołaja II. Potem bolszewicy zniszczyli wszystko wojną domową i ogłosili, że jesteśmy 50 lat do tyłu! To wy, towarzysze, pozostajecie w tyle, a Rosja do 1917 r. była najbardziej zaawansowanym krajem i nie ustępowała nikomu, a wręcz przeciwnie – była światowym liderem pod względem tempa rozwoju. Po drugie, jest tu jeszcze jakiś aspekt „ideologiczny” (w najbardziej negatywnym tego słowa znaczeniu). Jest to związane ze zjawiskiem, które otrzymało już nazwę „nomenklaturo-bolszewizm”. Współczesny system polityczny Rosji to biurokratyczny autorytaryzm, który jest bezpośrednią kontynuacją systemu sowieckiego. Rządząca zamknięta kasta potrzebuje jakiegoś ideologicznego uzasadnienia dla swojego stanowiska, które już znalazło się w postaci symbolu „wielkiej Rosji”. Jak jednak ci ludzie rozumieją „wielką Rosję”? Ta Rosja, która była przed 1917 r., jest dla nich nieznana i niezrozumiała, a przez Rosję rozumieją po prostu jej antypodę w postaci ZSRR. Ciągłość jest tu od razu uzasadniona, zwłaszcza że często jest rodzinna: w końcu obecna biurokracja rządząca, według statystyk, to w 80 procentach dzieci i wnuki Sowietów, w tym partyjnej nomenklatury. Ogólnie rzecz biorąc, w 1991 r. rząd się nie zmienił, a jedynie zmienił swój znak. W latach 90. modne było bycie „liberałami”, a teraz „patriotami” w sowieckim stylu, ale istota sprawy się nie zmienia. A ten czynnik jeszcze bardziej pogarsza sytuację.

Ostatnio byłem świadkiem najbardziej haniebnego widowiska: w cerkwi klasztoru Spasko-Eleazarowskiego metropolita pskowski i porchowski Tichon (Szewkunow) wręczył Aleksandrowi Prochanowowi z Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Order Świętego Prawosławnego Księcia Aleksandra Newskiego. Były takie trudne chwile w historii naszego Kościoła, kiedy trzeba było pokłonić się ateistom, aby nie zniszczyli fizycznie Kościoła. Hierarchowie dokonali tego ofiarnego wyczynu poniżenia i uratowali Kościół na pewien czas. Ale kiedy to nie pomogło, bo do 1942 roku Stalin i tak zdecydował się całkowicie go zniszczyć, Pan zesłał straszliwą wojnę przeciwko Hitlerowi, aby ocalić Kościół. A co teraz sprawia, że ​​Kościół oddaje cześć wielbicielowi satanisty Stalina, który omal go nie zniszczył? Wiadomo, że to zamówienie z góry. Co jednak stoi teraz na przeszkodzie, aby takich judaszowych nakazów nie wykonywać? Kainowe plemię „ludzi służalczych”, którzy teraz wyobrażają sobie, że są „ekspertami”, samo w sobie nie wyrządza większej szkody. A kiedy sekta Klubu Izborskiego straci fundusze państwowe, natychmiast popadnie w zapomnienie i nikt nawet o tym nie będzie pamiętał. Nawet teraz nie warto byłoby o tym pisać, gdyby nie poczucie wstydu dla Rosji, jakie to powoduje.

Witalij Dareński

Autor jest filozofem i rosyjskim prawosławnym nacjonalistą. Mieszka w Ługańsku.

Tłumaczenie dla Nacjonalista.pl za oryginałem opublikowanym na portalu „Rosyjska Idea” (Русская Идея): Wojciech Trojanowski

Przedruk wyłącznie po uzyskaniu zgody redakcji Nacjonalista.pl.

Produkt chorego umysłu i prawdziwe bluźnierstwo – ikona z wizerunkiem Matki Bożej i Dzieciątka Jezus w otoczeniu aniołów, a poniżej Józef Stalin w otoczeniu marszałków Armii Czerwonej

neostalinizm_Sowiecja

Wyjaśnienia:

Klub Izborski to jeden z wpływowych  think-tanków w Federacji Rosyjskiej. Powstał we wrześniu 2012 roku, podczas świętowania jubileuszu 1150-lecia grodu Izborsk na Pskowszczyźnie. Pierwsza wzmianka o tym mieście – położonym obecnie w pobliżu granicy Rosji z Estonią – znajduje się w najstarszej kronice ruskiej „Powieść minionych lat” (z roku 862). Kronikarz snuje opowieść, jak na słowiańską, pogańską jeszcze wtedy ziemię nowogrodzką przybyli zza Morza Bałtyckiego – czyli z obecnej Szwecji – trzej bracia Waregowie: Ruryk, Sineus i Truwor. „Siadł najstarszy, Ruryk, w Nowogrodzie, a drugi, Sineus, na Białym Jeziorze, a trzeci, Truwor, w Izborsku” (tłum. Franciszek Sielicki). Założyciele Klubu Izborskiego – odwołując się właśnie do tej najstarszej tradycji – chcieli jesienią roku 2012 ufundować nowy mit założycielski państwa rosyjskiego. Przewodniczącym organizacji jest pisarz Aleksandr Prochanow.


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

7 Komentarzy

  1. Tłumaczenie: Wojciech Trojanowski
    Mam pytanie do Widerstanda – ile znasz języków? Twoja znajomość języków i kultury innych krajów (oraz tamtejszych ruchów NR) jest naprawdę imponująca i stanowi prawdziwą motywację do samorozwoju.

    Jakie metody nauki języków polecasz?

    • Dziękuję za miłe słowa, ale są trochę niezasłużone – po prostu to nie jest żadna wiedza tajemna i każdy może ją zdobyć ;) Osobiście zauważyłem, że dużą rolę odgrywa „osłuchanie” – oglądanie różnych konferencji, nawet słuchanie muzyki. Najpierw trzeba poznać powiedzmy 100 podstawowych słów/zwrotów, bo wtedy jest łatwiej na dalszym etapie. Czasami finalnie jest tak, że z mówieniem jest trudniej niż zrozumieniem tekstu, ale nie każdy musi być mówcą. Grunt to rozumieć, co do nas mówią i co piszą. Do tłumaczeń przydaje się niezmiernie ogólna wiedza na temat tego, co tłumaczymy, żeby dobrze zrozumieć kontekst i intencje Autora. Szczególnie to jest widoczne przy tekstach poświęconych zagadnieniom prawnym lub ekonomicznym.
      Znam angielski, niemiecki, gorzej włoski i hiszpański, trochę słowacki i teraz oswajam rosyjski. Nie ma się co bać tłumaczy internetowych lub różnych tego typu programów – tylko wtedy oryginalny tekst najlepiej tłumaczyć na angielski lub niemiecki, a dopiero później na polski. Pozdrawiam!

  2. Fajnie, że kol. Wojciech znowu wrócił do tłumaczeń. Tekst jest rewelacyjny, bo pokazuje, że w Rosji nie wszyscy zwariowali. Na pohybel neosowieciarzom!

  3. W 100% zgadzam się z tekstem. Dopóki Rosja nie wyrzuci bolszewickiego sentymentu na śmietnik historii, tak dopóty nie będzie szans na poprawę losu Rosjan.

    • @Olgierd
      Pełna zgoda. Na kłamstwie nie da się zbudować nic trwałego i dobrego.

  4. Więcej takich tekstów poproszę, bo ukazuje nacjonalistycznych Rosjan w innym lepszym świetle. Czytałem ostatnio gdzieś, że w 2023 roku powstały kolejne pomniki Stalina, władze niektórych miast chcą przywracać nazewnictwo z okresu stalinowskiego, a odmawia się zgód na marsze ku czci zamordowanej carskiej rodziny.

    • Mam do tłumaczenia kolejne teksty autorstwa Witalija, więc pewnie za jakiś czas się pojawią ;)

Odpowiedz na Warszawiak Anuluj odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*