life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Św. Jan z Kronsztadu: Życie w Chrystusie na Świętej Rusi

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

19 sierpnia 1904 roku

Kusi, wciąż kusi najgorszy i najgroźniejszy wróg. Dziś w cerkwi w Kronsztadzie kusił i dręczył mnie nieprzyjaźnią, jakimś uczuciem poniżenia, zazdrości i zawiści wobec mojego soborowego psalmisty, którego głos bardzo wyróżniał się podczas śpiewania liturgicznych pieśni. Z trudnością zniosłem atak wroga, jego palące dotknięcie, i tylko skruchą w sercu i modlitwą pokonałem go, wyjmując cząsteczki prosfory i prosząc, by Bóg zlitował się nade mną. Jak bardzo trzeba żałować chrześcijan i niechrześcijan, dobrowolnie i mimowolnie, świadomie i nieświadomie cierpiących diabelskie ataki i pokusy.

26 października 1904 roku

Dziś podczas liturgii Bóg objawił we mnie niezmierzoną siłę Swej łaski i ogromną moc miłosierdzia za moją wiarę i modlitwę w sercu. Szczególnie mocna i jak grom niespodziewana pokusa w trakcie Wielkiego Wejścia, kiedy wróg wpił się w moje serce niechęcią wobec N., która stała w miejscu w którym nie wolno stać, lecz dzięki szybkiej pokucie w sercu i osądzeniu swojego uczucia, przywołałem miłość, pomoc Bożą i pokój duszy. Pozostałą część liturgii służyłem w pokoju i pełen łaski, tak samo przyjąłem Eucharystię. Jednak zasmucili i rozzłościli mnie ludzie cisnący się do Czaszy i pocieszyłem wroga swym gniewem. Moją głęboką pokutę przyjął Pan i zmiłował się nade mną. Jakże kusi przeklęty! Bądźcie trzeźwi i czujni, albowiem wróg wasz, diabeł, przechadza się jak ryczący lew, szukając ofiary.

20 maja 1905 roku

Kiedy wyjeżdżałem z mojego klasztoru na kolej, uległem silnej pokusie niechęci, za sprawą biednych chłopców, którzy biegli za moją dorożką, prosząc o jałmużnę. Rozgniewałem się, bo prosili drugi raz (dostali już po rublu, choć nie wszyscy) i opuściła mnie Łaska Boża, serce zabolało i ścisnęło się, płonąc piekielnym gniewem. Z trudem uprosiłem Pana, niech przebaczy mi grzech niechęci, braku serca, skąpstwa i chciwości. I dopiero w wagonie, podczas wytrwałej modlitwy pokuty, dostąpiłem przebaczenia grzechów, uczucia pokoju i wolności serca. Nie pozwól Boże dochodzić znowu do takiego stanu ducha, naucz mnie zawsze litować się nad ubogimi i współczuć im, gdyż moja ręka dotąd nie zbiedniała od dawania.

Dziś 21 maja 1905 roku

Dzięki Bożej łasce wygnałem biesy z kobiety, która cierpiała przez nie od 18 lat. Dziękuję Ci Panie, za Twoją miłość i siłę, objawioną w przegnaniu demonów ze służebnicy Twojej, chłopki z jarosławskiej guberni.

Ciężką moralną szkodę wyrządziłem sobie jedząc bez potrzeby jajecznicę z ciemnym chlebem i świeżą zupę rybną. Choć zjadłem bardzo mało, przez całą noc czułem w sercu ciężar i pustkę, i nie mogłem spokojnie spać. Łaska Boża opuściła mnie, grzesznika za łakomstwo i niepohamowany apetyt. Odtąd nigdy nie jeść kolacji. Jak lekko bywa na sercu, gdy żołądek jest pusty.

18 czerwca 1905 roku

Jeden dzień bez służby Bożej i odczuwam upadek duchowego życia, odpływ łaski i obecność grzesznej siły. Trzeba było niemałej walki ze wzmocnioną pokusą grzechu. Służba Boża i przyjęcie Świętych sakramentów odnowiły mą naturę i zerwałem się jak ze snu. Chwała Bogu! „Jeśli nie spożywacie Ciała Syna Człowieczego i nie pijecie Jego Krwi, nie macie w sobie żywota”. To prawdziwe słowa Pana mego i Boga.

*

Gdy spoglądam na ciało, które zaczyna ulegać zniszczeniu natychmiast po odłączeniu się od niego duszy, myślę wtedy: cóż to za zadziwiający byt – nasza dusza: jakże ona w przedziwny sposób ożywia i upiększa ciało? W tym samym momencie przychodzi mi do głowy myśl: jakże my, grzeszni, w swoim życiu mało troszczymy się o duszę, a jak wiele trosk poświęcamy przemijającemu, śmiertelnemu ciału. A jeszcze przychodzi mi do głowy to, że tak, jak ciało, obdarzone duszą, jest piękne, mocne, kwitnące i jasne, tak samo i świat widzialny – gdy obecny jest w nim Duch Boży jest również piękny, mocny, kwitnący, świetlisty. Ale jak tylko Duch Boży porzuci świat – wszystko się rozpada.

św. Jan Kronsztadzki

Jan_Kronsztadt

Jan z Kronsztadu, Jan Kronsztadzki – urodził się w 31 października 1829 roku w Surze, zmarł 20 grudnia 1908 w Kronsztadzie, święty Kościoła prawosławnego. Prowadził życie pobożne, poświęcone modlitwie oraz biednym. W opublikowanym pośmiertnie dzienniku upowszechniał częste odmawianie Modlitwy Jezusowej. Nawoływał także do częstego przystępowania do Komunii Świętej. Przeciwnik liberalizmu, marksizmu i światowego żydowstwa, które utożsamił z królestwem Antychrysta. Krytykował demoralizację Rosjan, przewidział upadek Rosji i jej zastąpienie przez judeobolszewicką Sowiecję.


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

Jeden komentarz

  1. Jan Kronsztadzki, wł. Iwan Iljicz Siergijew (ur. 19 października 1829 w Surze, zm. 20 grudnia 1908 w Kronsztadzie[a]) – rosyjski duchowny prawosławny i działacz społeczny, święty Kościoła prawosławnego.
    .
    Pochodził z rodziny cerkiewnego psalmisty z guberni archangielskiej. Ukończył seminarium duchowne w Archangielsku (1851), a następnie Petersburską Akademię Duchowną (1855). W roku ukończenia Akademii ożenił się z Jelizawietą Nieswicką, a następnie przyjął święcenia kapłańskie. Dzięki małżeństwu z córką odchodzącego na emeryturę proboszcza parafii przy soborze św. Andrzeja w Kronsztadzie uzyskał etat kapłana w tejże parafii. Był z nią związany do końca życia, stąd nadany mu jeszcze za życia przydomek Kronsztadzki, którym sam duchowny posługiwał się zamiast nazwiska.
    .
    W Kronsztadzie prowadził szeroko zakrojoną działalność charytatywną i duszpasterską, wspierając materialnie najuboższych mieszkańców miasta i głosząc wśród nich zasady prawosławnej moralności. Zorganizował dom pracy, w którym bezrobotni i bezdomni mieszkańcy Kronsztadu mogli znaleźć zatrudnienie i zakwaterowanie. Z czasem jego sława obrońcy najuboższych i charyzmatycznego kaznodziei rozprzestrzeniła się na cały kraj. Janowi Kronsztadzkiemu przypisywano dary leczenia siłą samej modlitwy i przepowiadania przyszłości. Na jego adres wpływały dary finansowe od osób prywatnych, które następnie przeznaczał na wsparcie dzieł dobroczynności, cerkwi i monasterów. Jego wystąpienia publiczne gromadziły tysiące wiernych. W 1894 został zaproszony do umierającego cara Aleksandra III.
    .
    Reprezentował konserwatywne, nacjonalistyczne poglądy polityczne, w swoich kazaniach wielokrotnie poruszał tematy związane z bieżącą sytuacją Rosji. Sprzeciwiał się wszelkim reformom w państwie, twierdząc, że Rosja powinna pozostać monarchią absolutną, z prawosławiem jako jedyną panującą religią. Imperium Rosyjskie utożsamiał ze Świętą Rusią i królestwem Boga na ziemi, zapowiadając równocześnie jego upadek, o ile w kraju nadal będą szerzyły się idee liberalne, w tym równouprawnienie różnych wyznań. W ostatnich latach życia był związany z Czarną Sotnią.
    .
    Jest autorem wydanego pośmiertnie dziennika „Moje życie w Chrystusie”, w którym opisywał swoje dążenia do doskonalenia duchowego, pisał o walce z grzesznymi myślami i działaniami, notował modlitwy. Wiernych wzywał do konsekwentnego doskonalenia się w duchu ewangelicznym, oparcia swojego życia na miłości bliźniego, miłosierdziu i współczuciu, łagodności, posłuszeństwie, czystości i gotowości do wyrzeczeń.
    .
    Został kanonizowany w 1964 przez Rosyjski Kościół Prawosławny poza granicami Rosji, 14 czerwca 1990 również przez Rosyjski Kościół Prawosławny.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*