life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

W Polsce „neofaszyści”, na Ukrainie „patrioci”

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Dwa kraje, dwa nacjonalizmy. Ten polski, niekarmiący się krwią innych narodów; przez lata podkreślający, że ludność ruska i białoruska powinna mieć pełne prawa obywatelskie; walczący w trakcie drugiej wojny przeciwko hitlerowcom i Sowietom; głęboko zakorzeniony w etyce katolickiej. Ten ukraiński, splamiony ludobójstwem na Wołyniu; współpracujący w trakcie wojny z hitlerowcami w akcjach pacyfikacyjnych przeciwko polskiej ludności cywilnej; zakorzeniony w plemiennej etyce przypominającej pewną nację, o której nie wolno otwarcie pisać.

Przez lata polscy nacjonaliści pomagali wielu potrzebującym rodakom, animowali politykę historyczną i przywracali pamięć o bohaterach, których skazano na zapomnienie. Media zestawiały z nimi w jednym szeregu zapijaczonych idiotów świętujących w lesie „urodziny Hitlera”, choć tym pierwotniakom wstyd nawet podać rękę. Po 1989 roku, podobnie jak w okresie PRL-u, scenariusz wobec nacjonalizmu w Polsce był jasny: Zohydzić, zgnoić, kłamać, donosić, skazywać, urządzać nagonki. „Neofaszyści”, „neonaziści”, „pogrobowcy faszyzmu”, „fani Hitlera”, „pełni przemocy”, „bandyci”, „fani Żołnierzy Przeklętych” – kłamstwa, wykluczenie z debaty publicznej, cenzura.

Wojna imperializmów na Ukrainie przyniosła zmianę narracji (zdecydowaną, bo pierwsze przejawy były już po 2014 roku), ale nie wobec polskich, lecz ukraińskich nacjonalistów. Ci ostatni to po prostu „patrioci”, „nieustraszeni wojownicy” lub w najgorszym wypadku „biali radykałowie”. Koszerny publicysta Konstanty Gebert (ps. Dawid Warszawski) przestał współpracować z „Gazetą Wyborczą” z którą związany był od początku jej istnienia. Powodem była ingerencja redakcji w tekst autora. Gebert określił ukraiński pułk Azow mianem „neonazistowskiego”, redakcja chciała zastąpić to słowem „skrajnie prawicowy”. Gdy polscy nacjonaliści używają Krzyża Celtyckiego, jednego z chrześcijańskich symboli, to jest to „neonazizm, Waffen SS, biała supremacja”. Gdy ukraińscy nacjonaliści używają wilczego haka, to jest to „znak heraldyczny” lub „Idea Narodu”. Żołnierze Brygady Świętokrzyskiej NSZ to „kolaboranci” i prawie „wspólnicy Hitlera”. Bojownicy UPA to „antysowieccy partyzanci”, „trzeba zrozumieć kontekst”, „Bandera to symbol walki o niepodległość”. Falanga „nawiązuje do swastyki”, ale czerwono-czarna flaga banderowska to „Ukraina walcząca” i w ogóle „do czego się przyczepiasz, ruska onuco?”.  Krzyknij „Czołem Wielkiej Polsce” i zostaniesz „neofaszystą”. Krzyknij „Sława Ukrainie – herojam sława” i dostaniesz pochwały od lewa do prawa. Umieść portret Dmowskiego lub innego wybitnego polskiego nacjonalisty, a będą drzeć japę na temat „Hitlera, rasizmu, antysemityzmu, Jedwabnego i oczywiście faszyzmu” i nawoływać do bojkotów. Pozuj na tle portretów Bandery i Szuchewycza, a „dziennikarze” TVN24/TVPiS zaoferują Ci rozmowę w najlepszym czasie antenowym, a prezenterki tej stacji z podniecenia poproszą o obniżenie temperatury w studio o 10 stopni.

Po 24.02.2022 mamy więc w przekazie medialnym dwa jedynie słuszne nacjonalizmy: ukraiński i pewnej nacji, o której nie wolno otwarcie pisać. Żeby było jasne – tak po ludzku podziwiamy hart ducha i opór Ukraińców przeciwko rosyjskiej agresji. Większość z tych najbardziej walecznych to nacjonaliści. Zwracamy jedynie uwagę na poziom hipokryzji i zakłamania. Więc albo nacjonalizm jest czymś dobrym w oczach zawodowych „demokratów”, albo są nacjonalizmy użyteczne dla interesów różnych imperiów. Pierwsza opcja, biorąc pod uwagę zwalczanie przez demoliberalne i neosowieckie reżimy po 1945 roku, w tym nadwiślański, jest nierealna. Więc pozostaje druga. Victoria Nuland i Bernard-Henri Lévy potwierdzili koszerność ukraińskiego nacjonalizmu. Amerykańscy „antykomuniści” przez lata finansowali Czerwonych Khmerów, których zbrodnicza polityka nie ma sobie równych we współczesnej historii pod względem liczby ofiar w proporcji do ogółu ludności. Ci ludobójcy byli OK. Podobnie jak islamiści, wspierani od lat przez CIA na całym świecie. Divide et impera. Władcy Kremla są lepsi? Finansowali na Zachodzie przez lata ruchy propagujące demoralizację, degenerację i lewicowe szambo. Stawiają pomniki carowi Mikołajowi II, a obok kult Lenina i innych rzeźników rosyjskiego narodu. Żydokomuna czczona przez neosowieciarzy ma na sumieniu więcej Rosjan niż zachodni imperialiści, stonka i „faszyści” razem wzięci i do sześcianu. Propaganda imperialistycznych tworów wyrugowała prawdę z przestrzeni publicznej. Tak wiele pytań. Matrix.

Czy odmienne podejście do ukraińskiego i polskiego nacjonalizmu ze strony demoliberalnych szczekaczek (Gazeta Wyborcza, Gazeta Polska, TVP, TVN, już nie mówiąc o tych z USA i zachodniej Europy.) nie jest zastanawiające?

pytania


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

5 Komentarzy

  1. Świetne obnażenie tego ukropolińskiego szaleństwa. Zaraz się okaże, że banderowcy na Wołyniu w czasie wojny to byli nasi sojusznicy. Przy okazji ukropolińscy pseudonacjonaliści są w jednym obozie z Sorosem, NATO, UE, USA, pedałami, cwelebrytami, Michnikiem, Sakiewiczem i resztą. Dobrze odgrywają swoją rolę piesków Systemu.

  2. Trzeba być imbecylem lub mongoloidalnym grubasem w paszczu Azow z Suwałk żeby wierzyć w te kocopały o nacjonalistycznej rewolucji na upadlinie, niezależnym Międzymorzu pod jankeskim butem i jeszcze rasowej wojnie na stepach. Blinken i Biden rękami a raczej trupami tych durniów z Azowa, Jarmułkowego Sektora i innych małp realizują swoją politykę. Jak będzie trzeba to ogłoszą, że na Wołyniu mordowali Chińczycy, a Bandera naprawdę miał na nazwisko Putin.

  3. Zarówno batalion Azov jak i najemnicy Wagnera są sponsorowani przez oligarchów pochodzenia żydowskiego. Teatr dla goja.

  4. jeżeli ktoś szuka faszyzmu w Polsce – niech wyjedzie z Polski na Ukrainę, a znajdzie.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*