Według ministra obrony, Tomasza Siemoniaka, który wrócił właśnie z wizyty w Waszyngtonie, ostatnie wydarzenia, czyli tour wiceprezydenta USA, Joe Bidena po europejskich stolicach, a także szereg polsko-amerykańskich ćwiczeń wojskowych, to dowód na ponowne większe zainteresowanie Stanów Zjednoczonych sprawami europejskimi. „Ameryka wraca do Europy w tempie przyśpieszonym” – dodał szef MON.
Siemoniak potwierdził też zintensyfikowanie działań żołnierzy armii amerykańskiej w Polsce, czyli m. in. całej serii ćwiczeń wojskowych. Oznacza to rzecz jasna zwiększenie ilości amerykańskich wojskowych na polskiej ziemi, których już dziś stacjonuje u nas kilkuset. Jak podkreślił Siemoniak, wspólne manewry polsko-amerykańskie są jedynie preludium do dalszych działań. „Nie mylmy dwóch rzeczy: ćwiczeń, na których będzie mniej lub więcej żołnierzy i pewnych docelowych rozwiązań nad, którymi pracujemy. Nam zależy na obecności wojsk amerykańskich i w krótkim okresie to jest właśnie ta seria przedsięwzięć” – powiedział Siemoniak, dodając, że wśród innych elementów współpracy wojskowej z USA znajdzie się także również dozbrojenie „polskich” F-16 w pociski manewrujące, oraz fakt, że amerykańskie myśliwce stacjonujące obecnie w Polsce w ramach rotacji zostaną tu do końca roku.
na podstawie: rp.pl
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)







To się nazywa okupacja! Jaka to nie trzeba mówić…
No to w rejonie baz jankeskiego żołdactwa powstaną nowe burdele…..
„Narodowcy” w wersji ruchowo-neokonsowej już pewnie świętują. Jankescy przyjaciele przybywają 🙂
To teraz już wiem czemu rozpoczęli akcję „kobiety dla narodu” xD.
Juz widze te zgraje czarnych bahorow latajacych w okolicach stacjonowania tych okupantow !
Wcześniej stacjonowali u nas sowieci teraz jankesi, a większość społeczeństwa uważa, że jest ok.
These Yankees to expand again and be the first economic and military power, at the expense of European governments and corrupt traitors.. That is the reality!