Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Kult różnych pacynek obcych mocarstw (czy to tych ze wschodu, czy z zachodu) przybiera w III RP coraz większe rozmiary. Ostatnio do grona „bohaterów” dołączył niejaki Ryszard Kukliński (Kuklinowski?), agent CIA o ps. „Jack Strong”. Nie wszystkim jednak się to podoba. W piątek 7 lutego podczas pokazu filmu „Jack Strong” w kinie w jednym z warszawskich centrów handlowych doszło do rozpylenia nieznanej cuchnącej substancji. 200 osób obecnych w sali kinowej zostało ewakuowanych.
Akcja przypomina trochę działania francuskich narodowych rewolucjonistów z GUD, którzy w roku 1999 podczas bombardowań Serbii w podobny sposób przerywali seanse ku czci armii amerykańskiej w paryskich kinach.
Na podstawie: xportal.pl/tvnwarszawa
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
9 lutego 2014 o 02:14
Kukliński i cała zimna wojna to już historia. Z Kuklińskiego robią bohatera wyłącznie z jednego powodu: pracował dla Amerykanów. Tu nie chodzi o walkę z ZSRR, komuną itp. Przekaz propagandowy jest klarowny: szpiegowanie dla zachodu to nie grzech. Temat „amerykańskiej agentury” nie istnieje w polskiej przestrzeni publicznej. Zarzut pracy dla SIS, CIA, Mossad, BND – to zarzut tzw. „śmieszny”. Nikt w mainstreamie takich zarzutów nie czyni, nikt nie wyraża obaw, tak jakby z definicji nie można było być agentem służb zachodu, członkiem tajnej masonskiej loży itp. Jest za to propagandw presja na tropienie ruskich agentów, wpływów, ruskiego kapitału itp.
.
Jack Srong to nie pierwszy taki film propagandowy Pasikowskiego. Wcześniej była „Operacja Samum” – gniot zachwalający wrogie operacje przeciw Irakowi. Skoro USA walczą z Irakiem, to my jakby z definicji…
.
No i last but not least: Pokłosie…
.
A w sumie Psy też mają delikatny przekaz podprogowy…
9 lutego 2014 o 02:15
Zaraz posypią się komentarze od paranoików że portal promuje komunizm, a Kukliński jest bohaterem narodowym. To że PiS go wynosi na piedestały to wiadome, niczego innego nie można się spodziewać po neokonserwatystach jak i innych „przyjaciół Ameryki” aż do wyrzygania.
9 lutego 2014 o 05:17
Czy Kukliński był zdrajcą? Odpowiadacie, że oczywiście tak, ponieważ przekazywał dokumenty Amerykanom. Ale o czym te dokumenty były? One dotyczyły Układu Warszawskiego, a więc paktu podpisanego pomiędzy Związkiem Radzieckim, a jego satelitami, takimi jak PRL, czy NRD. Dotyczyły planów inwazji Układu Warszawskiego, na państwa zrzeszone w pakcie NATO. Kukliński przekazywał więc informacje o komunistach okupujących nasz kraj, którzy nie mieli żadnej legitymacji, do sprawowania władzy w Polsce, (gdyż nie wygrali demokratycznych wyborów, a utrzymali się tylko dzięki aparatowi terroru) wrogom tych okupantów. Czy w takiej sytuacji popełnił zdradę? Zdradzić można kogoś bliskiego, żonę, przyjaciela itd. A więc tu nasuwa się pytanie, czy NOP uznaje komunistów, którzy sprawowali wtedy władzę, za naszych przyjaciół? Gdyż tylko dzięki temu można wysunąć stwierdzenie, że Kukliński był zdrajcą, w żadnym innym przypadku nie jest to możliwe. Można go nazwać agentem, itp. ale nie zdrajcą. Wydaje mi się jednak, że NOP próbuje tylko przeciwstawić się PiS-owi anty-amerykanizmem, i tylko temu służy zaprezentowany tutaj artykuł. W tej sytuacji moja ocena NOP wypada jeszcze gorzej, gdyż w tym przypadku ugrupowanie to zwyczajnie posługuje się kłamstwem historycznym (ewentualnie manipulacją) po to, aby osiągnąć swoje cele polityczne. Jest to strategia wyjątkowo obrzydliwa przywołująca na myśl czasy komunistyczne, co nie może być niczym usprawiedliwione.
9 lutego 2014 o 06:51
@rebeliant80
„Wybory demokratyczne” lol, nawet się tego nie chce komentować. Na portalu nacjonalistycznym nie znajdziesz zwolenników cyrku demokratów i ich pseudo-wyborów tak więc marny argument. Kukliński nie dość że był zdrajcą (wyobrażasz sobie jak Amerykanin ujawnia Sowietom przez kilka lat najważniejsze dokumenty państwowe na temat obronności USA? USA by wysłało Navy Seals aby go sprzątnęli, jego rodzinę pewnie też by spotkało Guantanamo czy inne Abu Gradhib). To jeszcze gdyby doszło do konfliktu to Amerykanie mieli jak na dłoni wszystkie cele, miliony cywilów jak i zwykłych żołnierzy (przypominam że był pobór wtedy, byłaby też mobilizacja), padliby ofiarą nuklearnego holokaustu. Z samej definicji za szpiegostwo od tysiącleci groziła kara śmierci.
9 lutego 2014 o 10:33
Gdzie tu masz NOP w całym tekście lub komentarzach paranoiku? Czy tacy jak Ty potrafią czytać ze zrozumieniem, czy wszędzie widzą NOP? NOP ma swoją stronę http://www.nop.org.pl i tam szukaj opinii o Kuklińskim. Typowy „antykomunista” o rozumku Prosiaczka.
9 lutego 2014 o 10:46
„Co więc zrobić, żeby nie zaczadzieć amerykańskim stylem życia? Przede wszystkim wybić wszystkie proamerykańskie ścierwojady, szwendające się po naszym domu. Wystarczy tylko nakarmić je specjalnością zakładu – zupą wolność, przyprawioną ostro nacjonalizmem. Nie ma strachu – zdechną w oka mgnieniu. A jeśli nie… Starzy warszawiacy mówią: wtedy jednego z drugim w papę i na wysypisko śmieci. Hasta la vista, baby. Toż to właśnie prawdziwy American dream”
http://www.nacjonalista.pl/2011/05/24/iii-rp-na-pasku-usa-mafijne-panstewko-wazniejsze-od-relacji-z-serbia/
9 lutego 2014 o 10:53
Kukliński nie zaczął być zdrajcą od momentu współpracy z CIA.
Był nim od momentu współpracy z WI/WSW w ramach LWP – formacji, która nie służyła Wolnej Polsce. To był człowiek sowiecki, który przyłożył znacznie rękę do powodzenia inwazji na Czechosłowację w `68. Ryszar Siwiec spłonął właśnie przez takich, jak Kukliński. W `72 podejmując współpracę z CIA być może przestał być „sowiecki”, ale czy zaczął być polski? Myślał imperialnie, a nie narodowo, skoro tak bardzo spodobał mu sie partner z Waszyngtonu. Dla jasności sprawy nie róbmy z tak niejednoznaczej postaci bohatera.
@Socjal Patriota
1. gdyby do inwazji, który planował Układ Warszawski, doszło, polscy poborowi wykrwawialiby się sztrumując państwa beneluksu. Jeżeli plan inwazji był realny (bo do niego też nie doszło) ,Kukliński ma więc realny wkład w ochronę życia polskich interesów w tej jednostkowej kwestii.
2. Jeżeli z kolei wystawiał CIA plany obronne PRL, to zdradził, bo tym samym naraził życie cywilów i poborowych, o których wspomniałeś, bo oni nie szli tam z wyboru i dla kariery.
@rebeliant80
1. masz jakąś obsesję anty-NOP? wrzuta przeklajona z xportal to nie jest doktryna partyjna; wolne mysli kolego;
2. czy uważasz, że osoba, która pomogła krwawo stłumić czeskie dążenia niepodległościowe zasługuje na miano bohatera?
pytanie do wszystkich:
Czy żołnierze Brygady Świętokrzyskiej kontaktujący się z Pattonem i służący w jednostkach wartowniczych, a później współpracujący z wywiadem francuskim w celu zwalczania partii komunistycznych w środowiskach robotniczych byli zdrajcami?
9 lutego 2014 o 12:27
Według tej samej logiki zdrajcą był generał Anders, bo przecież pracował dla Brytyjczyków i Amerykanów. Albo książę Józef Poniatowski, bo był agentem francuskim.
9 lutego 2014 o 12:32
Kukliński nie powinien zostać nigdy wpuszczony do Polski, albo aresztowany zaraz po wpuszczeniu.
Jeśli USA to raj, to niech całe neokonserwatywne szambo wypierdala do Ameryki, a nas zostawi w spokoju.
Kukliński zdradził Państwo i Naród Polski, naraził nas wszystkich na śmierć, całkowity upadek państwowości i masy biologicznej narodu. Zdrajcy muszą ponieść karę!
9 lutego 2014 o 14:00
Widzę, że niewielu ludzi umie tutaj czytać ze zrozumieniem, zadałem pytanie, dlaczego waszym zdaniem Kukliński był zdrajcą, skoro przekazywał informacje o okupantach, wrogom tychże okupantów? Na czym konkretnie ta jego zdrada polegała, z tego co tutaj piszecie nie można nic wywnioskować poza tym, że przekazywał te dokumenty Amerykanom, a więc dlatego był zdrajcą. Czy Jaruzelski, Kiszczak itd. to dla was polski patrioci?, ludzie honoru? Skoro tak, to nie mam pytań, a musi tak być, jeśli uznajecie ówczesne władze komunistyczne za posiadające legitymację do sprawowania władzy, a tylko wtedy można mówić o zdradzie. Uczepienie się tego, że pisałem o NOP-ie świadczy tylko o braku argumentów merytorycznych, aby Mi zaprzeczyć. Ten portal sympatyzuje z NOP, tak bardzo, że można go uważać za oficjalną tubę propagandową tego ugrupowania, dlatego piszę o NOP, poza tym produkują się tutaj głównie ludzie popierający NOP, i do nich był skierowany mój komentarz.
9 lutego 2014 o 14:14
Nie kompromituj się już dłużej pisząc o Kiszczakach i Jaruzelskich, o których nikt nie wspomniał, a o których np. NOP ma jasne zdanie, potwierdzone latami oporu w latach komuny. Pogrążasz się razem z tym swoim pisuarowym „antykomunizmem”, fajnym, krzykliwym, ale jak co do czego, to Oleksy i Miller to „socjaldemokraci w średnim wieku”.
9 lutego 2014 o 17:38
Zagalopowaliśmy się tutaj wszyscy w dyskusji historycznych i wzajemnych (niepotrzebnych) epitetach, a zapomnieliśmy podsumować akcję.
Moim zdaniem szczeniacka ostentacja. Na filmie byłem wczoraj i bani sobie nim nie wyprałem, o czym świadczą powyższe, chociaż jest tam kilka propagandowych hitów.
Czy „nieznani sprawcy” dla równowagi rozpytali swój pot oporu również na filmach Elmodovara i chórze Aleksandrowa, czy zafiksowali się tylko na J.S.A?
9 lutego 2014 o 17:48
„Czy żołnierze Brygady Świętokrzyskiej kontaktujący się z Pattonem i służący w jednostkach wartowniczych, a później współpracujący z wywiadem francuskim w celu zwalczania partii komunistycznych w środowiskach robotniczych byli zdrajcami?”
Zdrajcami na pewno nie, ale po Jałcie, gdzie ich „sojusznicy” podzielili się wpływami z Sowietami, byli raczej pożytecznymi białymi Murzynami.
Co do akcji, na plus. Idol antykomunopierdolo został „znieważony”, co widać w komentach
22 maja 2019 o 23:27
„Zdrajcami na pewno nie, ale po Jałcie, gdzie ich „sojusznicy” podzielili się wpływami z Sowietami, byli raczej pożytecznymi białymi Murzynami”
Widać, że gówno wiesz, a mądrzysz się. Jakby żołnierze Brygady Świętokrzyskiej poddali się Sowietom to by skończyli w dole z wapnem. Ewakuując się na zachód dokonali najmądrzejszej rzeczy, najlepszy element narodu polskiego nie wykrwawił się w pozostawaniu w Polsce.
Zresztą co to za pierdolenie, gdyby nie zwalczali komuny na zachodzie we współpracy z wywiadem francuskim to możliwe że bolszewizm stopniowo zdobywałby wpływy w całej Europie, co mogło się skończyć zniewoleniem całej białej rasy przez bolszewizm.
9 lutego 2014 o 19:41
Prawdę mówiąc, nie za bardzo rozumiem zacietrzewienie niektórych kolegów w stosunku do osoby Kuklińskiego. Podejrzewam, że działa to na zasadzie automatycznego zanegowania narracji prowadzonej przez proamerykańską prawicę.
Kukliński nie zdradził Polski tylko Układ Warszawski, którego plany strategiczne ostatecznie doprowadziłyby do doszczętnego spustoszenia naszego kraju (kontruderzenie nuklearne NATO). Jak napisał jeden z przedmówców było to sprzedanie naszych wrogów ich wrogom i utrudnienie działań, które dla nas byłyby tragiczne w skutkach. Działanie może niezbyt bohaterskie, ale taktycznie uzasadnione.
Nie porównujmy rzeczywistych szkodników i zdrajców jak Kaczyński do „zdrajców” w rodzaju Kuklińskiego, bo to nie te czasy i nie te realia. Teraz jest wybór, wówczas – w sytuacji bez wyjścia, trzeciej drogi nie było.
9 lutego 2014 o 21:18
Zdradził przysięgę wojskową i swoich koelgów- tego nie wybacza się w wojsku nigdy. Ale wiadomo polaczki teraz poboru nie mają nie wiedzą co to prawdziwe wartości nie wypisywane na murach i portalach internetowych
Fakt Kukliński musiał być gościem z jajem żeby coś takiego zrobić ale z drugiej strony przekazał plany obronne Polski, jak by sie ona nie nazywała to nasza ojczyzna. Czy w imię walki z komuną nasza ziemia miała sie stać jądrową pustynią? Gratuluję toku rozumowania zapiszcie się do PiS…
9 lutego 2014 o 21:30
@Aguirre
Ameryka nie stała się wrogiem w XXI wieku. Ameryka była wrogiem już przed II Wojną Światową. I nie stała się przyjacielem w okresie komunizmu. Tak więc nie było to sprzedanie naszych wrogów ich wrogom. Było to sprzedanie Polski naszym wrogom. Układ Warszawski nas nie okupował, byliśmy drugą siłą w tym Układzie, liczono się z nami.
9 lutego 2014 o 21:39
@obrońcy Kuklińskiego
.
MAD (Mutual Assured Destruction) działało tak czy siak, więc w czym on tak Sowietom zaszkodził? W czym pomógł Polsce?
.
Już ktoś tutaj tłumaczył, że dzięki informacjom Kuklińskiego z polskich poborowych NATO zrobiłoby parujące mięso. W razie III Wojny Polska po prostu miałaby większe straty. ZSRR upadłby tak czy siak, podobnie jak USA, bo zniszczenia nuklerane zmiotłyby wszystkie systemy polityczne i zatrzymałyby rozwój cywiizacyjny na bardzo długo, może nawet by znikło życie kręgowców na całej Ziemi. Dzięki Kuklińskiemu w Erze Poatomowej mielibyśmy po prostu gorszy start.
.
A poza tym z perspektywy roku 2014 wiele wskazuje, że ZSRR upadł za szybko. Na transformacji wg. wzorów chińskich + kontynujacji liberalnego kursu politycznego Europa Wschodnia zyskałaby znacznie więcej. Szybkość upadku ZSRR była czymś w rodzaju punktu krytycznego, który spowodował przegięcie w drugą stronę. Nie ma więc co się jarać jego obalaczami. Tym bardziej, że demontaż ZSRR śmierdzi tymi samymi łapami, które go 70 lat wcześniej powołały do życia. Jest w każdym razie pare przesłanek.
9 lutego 2014 o 23:25
@von Schwarzau
„Układ Warszawski nas nie okupował, byliśmy drugą siłą w tym Układzie, liczono się z nami.”
No jasne, to suwerenny rząd polski zapraszał na swoje ziemie bratnie wojska sowieckie celem obrony przed imperlistycznym zagrożeniem.
Jeżeli naprawdę wierzysz w takie rzeczy, to w zasadzie nie mamy o czym rozmawiać.
@Zerohero
Czym zaszkodził i czym pomógł ? Według niego samego chodziło o zapobiegnięcie rozwojowi wydarzeń według scenariusza doktryny wojennej UW. A scenariusz ten zakładał sprowokowanie odwetowego ostrzału nuklearnego na linii Wisły między jednym a drugim rzutem wojsk. Uznał, że przekazanie USA szczegółów tych planów umozliwi Amerykanom ich dyplomatyczne zablokowanie, co podobno się udało.
Nie wiem czy to wszystko prawda, ale jest to jakaś spójna wersja naświetlająca motywacje Kuklińskiego.
Natomiast z drugiej strony słychac tylko to, że Kukliński był zdrajcą i ogólnie wielkim ch…. bo złamał przysięgę składaną Bierutowi, czy innemu Rokossowskiemu.
9 lutego 2014 o 23:47
A gadanie, że przekazał plany obronne Polski jest śmieszne, bo Polska nie miała żadnych planów obronnych, które nie byłyby częścią ogólnej doktryny Układu. Te zaś poświęcały Polskę na rzecz „większego dobra”. Zresztą nie inaczej jest z dzisiejszą „polską” armią i NATO.
10 lutego 2014 o 12:16
Żadne z niego bohater. Poszedł na współprace z wywiadem amerykańskim i co w związku z tym? Czy jest się szpiclem CIA czy KGB to jeden czort- za zdradę kula w łeb mu się należy. Tyle, że zdradził PRL i Ludowe Wojsko Polskie, a to z wolną Polską wspólnego nic nie ma.
10 lutego 2014 o 14:42
@vonSchwarzau
„Ameryka nie stała się wrogiem w XXI wieku. Ameryka była wrogiem już przed II Wojną Światową.” – będę niestety czepialski i po raz się nie zgodzę. Proces totalnego „zażydzania” USA odbył się dopiero po wojnie i to mniej więcej pod koniec lat 50., wcześniej to państwo było zainteresowane wyłącznie samym sobą ze względu na hermetyczny, purytański charakter elit, podlany następnie katolickim sosem Włochów i Irlandczyków. To jednak żydowska emigracja w kilku falach wywróciła wszystko do góry nogami i tak zwana „Shadow America” połknęła prawdziwą Amerykę.
Odnośnie Kuklińskiego zgadzam się z Aguirre w kwestii oceny samej jego postaci, natomiast Zerohero ma zupełną rację jeśli chodzi o kontekst, w jaki Kukliński jest obecnie wsadzony. Bohater, bo był amerykańskim agentem. I tyle, nie ma co się nad tym rozwodzić – wstępujcie studenci do służb, wierzcie w sojusz z imperium, dobro zwycięży, itd. Taki jest przekaz.
10 lutego 2014 o 17:12
@Sigurd
.
Żydzi bardzo cenią sobie ostrożność i jak nie czują się mocni, to nie wychalają się masowo. W skrajnych wypadakach nawet zatajają swoje pochodzenie. Teraz Zachód przeżywa coś w rodzaju erupcji żydowksiego entuzjazmu, ale nie zapomijamy, że Lincolna zabili najprawdopodobniej „europejscy bankierzy”, a w 1913 powstał FED – realna władza Ameryki. Realne możliwości polityczne i ekonomiczne Żydzi mieli wcześniej.
.
Naszym wrogiem Ameryka była już przed wojną, ponieważ to z Ameryki do Kanady leciał Trocki, to amerykańskie przedsiębiorstwa budowały Stalinowi przemysł, to amerykańska oligarchia miała w III Rzeszy kupę przemysłu nie wyłączając np. Opla produkującego ciężarówki.
.
„Biedny Meksyk. Tak daleko od Boga, i tak blisko Stanów Zjednoczonych+ – to zostało powiedziane znacznie dawniej niż w latach 50 XX wieku.
10 lutego 2014 o 17:27
@Aguirre
.
cytuję: ” Według niego samego chodziło o zapobiegnięcie rozwojowi wydarzeń według scenariusza doktryny wojennej UW. A scenariusz ten zakładał sprowokowanie odwetowego ostrzału nuklearnego na linii Wisły między jednym a drugim rzutem wojsk. Uznał, że przekazanie USA szczegółów tych planów umozliwi Amerykanom ich dyplomatyczne zablokowanie, co podobno się udało.”
.
To nie był ostrzał „odwetowy”, tylko taktyczny (no…strategiczny, ale w skali globu niemal taktyczny) w celu odcięcia frontu od linii zaopatrzenia biegnących przez Polskę. Odwet to był na Moskwę, Leningrad i inne ważne miasta.
.
Scenariusz oczywiście nie zakładał sprowokowania natowskiego ostrzału na linii Wisły, gdyż dla Sowietów taki ostrzał nie był pożądany. Nie mogli go więc celowo prowokować.
.
Porzucenie szykowanych planów wojennych tylko dlatego, że jakiś oficer zdradził. Dobre sobie :). Widać te plany były guzik warte albo i tak nierealne. W normalnej sytuacji mija kilka lat, zmienia się dyslokację jednostek, zmienia rozkazy, kody, modernizuje sprzęt i po sprawie. A tu katastrofa. Co za kit. Przecież ogólny schemat agresji UW na kraje NATO i tak był znany. To MAD uchornił przed wojną i nic więcej. W latach 80 obie strony miał ponad 40tys ładunków jądrowych (o ile pamiętam). To była wojna nie do wygrania, bez sensu. Wierchuszka ZSRR to też byli ludzie, lubili wpić, zakąsić i podupczć. Zdychanie w schronie to nie był szczyt ich marzeń. A że się zbroili i mieli dokrtrnę agresywną….z przyzwyczajenia. W Polsce np. Tusk utrzymuje szkoły publiczne. Tylko z przyzwyczajenia. Sam nigdy by nie wpadł na pomysł ich budowy. Tak to działa.
.
Kukliński to kolejny jednoosobowy obalacz komunizmu… po Bolku i paru innych. On się wpisuje w ten zakłamany panteon i w nic więcej.
10 lutego 2014 o 20:05
Dla mnie Kukliński jest postacią zagadkową i dwuznaczną, bynajmniej nie bohaterem na pomniki (przez tę niejasność właśnie), ale również nie czarnym charakterem, na imię którego toczę pianę i zasmradzam sale kinowe.
Ocena działania „w stanie wyższej konieczności” przysparza zawsze sporo problemów. Nawet jeżeli dzisiaj uznamy, że – jak twierdzi Zerohero – działanie Kuklińskiego było nieskuteczne, albo wręcz szkodliwe , to nie wiemy jakie miał rozeznanie sytuacji w chwili podejmowania decyzji i jakie były jego rzeczywiste intencje.
Ba pewno nie „poleciał na kasę”, bo był człowiekiem zamożnym i wysoko postawionym w hierarchii PRLu. A zatem z pobudek ideowych. Czy słusznie – tego nie przesądzam, ale pochopne rzucanie najcięższego zarzutu nie znajduje mocnych podstaw.
Czy pozostaje zdrajcą Polski przez sam fakt zdrady LWP ? Więc na podobnej zasadzie zdrajcami byli Wysocki i Traugutt. Natomiast jeżeli jest zdrajcą przez sam fakt służby w LWP, to proszę o doprecyzowanie od jakiego stopnia wzwyż należy się kula w łeb.
Niestety – czarno-białe podziały skończyły się w PRLu wraz ze śmiercią ostatnich Wyklętych.
10 lutego 2014 o 21:12
PRL w latach 1956-89 mimo wszystkich swoich ułomności bardziej realizował polski interes narodowy niż tzw. III RP. To wtedy liczba etnicznych Polaków zwiększyłą się z 25 do 39 mln. W 40 lat. A w III RP przez 25 lat mamy ubytek i zapowiedź totalnej katastrofy demograficznej, będzie nas znów 25 mln jak nie 15.
To w PRL przeprowadzano akcje takie jak „1000 szkół na 1000 Polski”, masową industrializację, budowano masowo tanie mieszkania, nie było bezrobocia, społeczeństwo było bardziej zintegrowano i przeciez mniej podatne nawet na propagandę niż obecnie.
I to nie chodzi o to, że komunizm był dobry bo nie był. Po prostu w 1956 r. u steru władzy stanęli ludzie któzy rozumieli coś takiego jak polksi interes narodowy. bo on istnieje zawsze, w każdym systemie.
A taki „strong”, co zrobił, poza tym że szpiegował dla CIA a do LWP wstąpił za Bieruta i Stalina?
Jedynym powodem jego „kultu” jest to, że donosił komu trzeba. Kto tego nie rozumie ten zwyczajny dur..ń. A z takimi nie ma co rozmawiać.
10 lutego 2014 o 21:41
„Naszym wrogiem Ameryka była już przed wojną, ponieważ to z Ameryki do Kanady leciał Trocki, to amerykańskie przedsiębiorstwa budowały Stalinowi przemysł, to amerykańska oligarchia miała w III Rzeszy kupę przemysłu nie wyłączając np. Opla produkującego ciężarówki.”
No wybacz najmocniej, ale według tej logiki największym wrogiem świata była przed wojną Polska, bo stamtąd wylecieli: założyciel neokonserwatyzmu Kristol, szef ADL Abraham Foxman, najgorszy mafijny boss i sadysta w historii USA Mayer Lansky, izraelski Menachem „Hitler” Begin i połowa aktorów wczesnego Hollywoodu. Odnośnie tych amerykańskich przedsiębiorstw – przypomnę, że Rotschildowie, czy fundator rewolucji bolszewickiej Jacob Schiff, działali na własną rękę i niejednokrotnie w imieniu USA, bez jakiejkolwiek konsultacji z Waszyngtonem. Najlepszy przykład to okoliczności, w jakich podpisano Deklarację Balfoura, w imieniu Stanów Zjednoczonych, bez obecności właściwego sekretarza. Identycznie było z wlaniem ogromnych nakładów w japońską marynarkę podczas wojny Cesarstwa z Rosją, dokonanym samodzielnie przez Kuhn & Loeb Company. Uważanie tych działań za przedłużenie oficjalnej polityki gojów z Białego Domu jest pewnym nadużyciem. Jasne, syjoniści mieli swoich sprzymierzeńców w Ameryce, ale mieli też zaciekłych wrogów – choćby pewną znaną z białych kostiumów organizację…
10 lutego 2014 o 21:44
„Niestety – czarno-białe podziały skończyły się w PRLu wraz ze śmiercią ostatnich Wyklętych.” – bardzo słuszne stwierdzenie. Tak samo zresztą było w pozostałych demoludach, wielu żelaznych gwardzistów rumuńskich pod koniec lat 50. dało sobie spokój z wszelkim oporem, a niektórzy zasilili szeregi tamtejszej administracji. To samo było z chorwackimi ustaszami, strzałokrzyżowcami, itd.
16 marca 2014 o 20:02
Nie rozumiem jednego Kuklinski za podstawowe dobro uznal Polskie zamiast Polskiego Wojska Ludowego, ktore Polskie bylo w sumie tylko z nazwy – sam Cenie swoj kraj, wydawalo mi sie ze nacjonalista to taka osoba jak ja dla ktotej Polska to dom i duma, ale widze ze dla Panow Kuklinski bylby lepszym Polakiem gdyby pozostal wierny Sowietom. Moj dziadek, ktoty walczyl w czasie wojny z Niemcami na froncie zachodnim dzieki takim patryiotom (wyznawcom ZSRR) nie mogl wrocic do kraju po wojnie przez 10 lat. Ciekawi z was nacjonalisci – Czy moze zdrajcy narodu polskiego?