Pseudo-Olimpiady w Londynie ciąg dalszy. Zawodniczka Nadja Drygalla reprezentująca Niemcy w dyscyplinie wioślarskiej ma zostać wydalona z wioski olimpijskiej ze względu na jej „powiązania z neonazistami”.
I na czym te powiązania polegają? Czyżby chodziło o jej aparycję, zdecydowanie „zbyt białą” i zbyt nordycką, nie pasującą do igrzysk rozgrywanych w multikulturowej oazie szczęśliwości, zwanej dżunglą londyńską, w której – o czym świadczą statystyki policyjne tegoż miasta – panuje całoroczny sezon napaści, gwałtów i mordów na rodzimej, białej populacji?
Tym razem to nie to. Media i niemiecka delegacja wyjaśniają: Nadja ma chłopaka. Zaś jej chłopak jest członkiem i lokalnym przewodniczącym Narodowodemokratycznej Partii Niemiec – Unii Ludowej (NPD-DVU). Jest to nacjonalistyczna partia polityczna działająca legalnie na terenie RFN.
Michael Vesper, pełniący funkcję dyrektora Niemieckiej Federacji Olimpijskiej stwierdził jednakże, że jeśli wioślarka „potwierdzi, że nie ma nic wspólnego z [NPD]”, to nie powinna zostać wydalona z wioski olimpijskiej.
Drygalla należała do niemieckiego teamu wioślarskiego, który odpadł w repasażu. Pytana przez dziennikarzy o swój stosunek do rozpętanego wokół niej szumu medialnego odparła tylko, że szanuje zasady olimpijskiej gry. Dodała jednocześnie, że i tak chciała wyjechać z wioski, żeby nie być ciężarem dla swej drużyny. Drygalla jest byłym oficerem niemieckiej policji – jej afiliacje polityczne były powodem problemów i nieprzyjemności także w poprzednim zawodzie, co spowodowało, że z niego zrezygnowała.
Jest to już drugi ze „skandali” z „nazizmem, rasizmem, faszyzmem” w tle, jakie towarzyszą londyńskim igrzyskom. Pierwsza była Greczynka Voula Papachristou, specjalizująca się w skoku w dal i trójskoku, liderka swojego kraju w tychże dyscyplinach. Została wydalona z Igrzysk za żartobliwy komentarz, który napisała na twitterze w odniesieniu do Murzynów przebywających w Grecji:
„Przy tak wielu Afrykańczykach w Grecji… przynajmniej komary z Zachodniego Nilu jedzą lokalne jedzenie„
Po jakimś czasie okazało się, że pokrzywdzona zawodniczka sympatyzuje ze Złotym Świtem. W dniu urodzin Iliasa Kasidarisa, światowej sławy wojownika boksującego brzydkie komunistki, napisała na jego twitterze, że życzy mu „wielu wspaniałych lat, pozostania silnym i trwania w prawdzie”. Naturalnie Złoty Świt jako jedyny spośród wszystkich greckich partii, wziął w obronę Papachristou.
za: smh.com.au, thepoliticalcespool.org
Komentarz: Biorąc pod uwagę następujące po sobie rewelacje coraz trudniej uwierzyć, że Grecy, którym dziś odmawia się udziału w Olimpiadzie, wymyślili Olimpiadę, oraz że w 1936r. zdarzyło się ją organizować tym panom, którymi obecnie straszy się małe dzieci i szarych Kowalskich na całym świecie. Abstrahując od faktu, że Niemka Drygalla ma z „neonazizmem” tyle wspólnego, co szef Niemieckiej Federacji Olimpijskiej ze zdrowym rozsądkiem, to w zasadzie wedle tej samej logiki należałoby wykluczyć z tych igrzysk – i z każdych następnych – całą reprezentację RFN, której zapewne każdy przedstawiciel miał „jakieś powiązania”. Bo jeśli nie dziadek, to babcia. Jeśli nie dziadek i babcia, to dziadek i/lub babcia sąsiada… i tak dalej. To już nie poprawność polityczna – to bolszewizm w nowej, zachodniej formie.
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)







Wykopujemy!
http://www.wykop.pl/link/1223631/niemiecka-wioslarka-wydalona-z-igrzysk-powod-amp-8222-neonazizm-amp-8221/
A na portalu informacyjnym pewnego popularnego komunikatora napisali, że z policji odeszła, bo chłopak na nią naciskał… Skąd ta rozbieżność? 😀
„Skandal! Chłopak-nazista zniszczy karierę sportsmence?
[…] Drygalla zapewnia, że nie podziela poglądów swojego partnera, ale niemieckie media ujawniają, że już wcześniej zdecydowała się pod jego naciskiem zrezygnować z pracy w policji. […]” Ot, coby nie być gołosłownym.
No tak, pewnie dziennikarskie prostytutki wiedzą doskonale, jak Drygalla i jej chłopak układają sobie związek, pewnie śpią w ich łóżku i korzystają ze wspólnego kibla, bo skoro sama zainteresowana tego nie powiedziała, to skąd taka wiedza?
Ja też coś dodam. Do lat 40. saluto romano był pozdrowieniem olimpijskim.
Zwolennicy dyktatury proleteriatu przeczytali ten artykuł. Zobaczcie, co o was piszą: http://cia.media.pl/polscy_nacjonalisci_bronia_antypolskiej_partii_npd