W związku z najnowszymi doniesieniami prasowymi dotyczącymi rzekomo „antypolskiego” charakteru „Prawego Sektora”, ukraińscy narodowi rewolucjoniści postanowili zabrać głos w tej sprawie i rozwiać narosłe wątpliwości. Polecamy zapoznać się z poniższym oficjalnym oświadczeniem biura prasowego ukraińskiego ruchu, które przesłane zostało naszej Redakcji.
***
Komentarz „Prawego Sektora” w sprawie spekulacji wokół naszej wizji stosunków polsko-ukraińskich
Portal informacyjny „Rzeczpospolita” opublikował wywiad z Andrijem Tarasenką, jednym z liderów „Prawego Sektora”. Ten wywiad ma wyraźnie prowokacyjny charakter i stał się przedmiotem wielu spekulacji na wokół problemu stosunków polsko-ukraińskich.
W związku z wywiadem pragniemy zwrócić uwagę na nieuczciwość dziennikarzy i specjalne zadawanie prowokacyjnych pytań, a później wyrywanie słów z kontekstu.
Aby w jakiś sposób powstrzymać spekulacje, oficjalnie oświadczamy:
1. Postać Stepana Bandery, a także historyczny obraz OUN i UPA były i będą dla nas obrazem bohaterskim. Rozumiemy, że Bandera nie stanie się bohaterem dla Polaków, tak samo jak dla nas bohaterem nie stanie się na przykład J. Piłsudski. Niemniej jednak my szanujemy prawo Polaków do posiadania własnych bohaterów. Mamy nadzieję na to, że Polacy pozbędą się szowinistycznych stereotypów i będą uznawać nasze prawo do uhonorowania swoich własnych bohaterów.
2. Jeśli chodzi o wydarzenia na Wołyniu – uważamy, że powinny one być rozpatrywane w szerszym kontekście historycznym (szczególnie w kontekście polskiej okupacji i kolonizacji ukraińskich ziem w okresie międzywojennym). Ukraińcy zabijali Polaków, Polacy zabijali Ukraińców. To wspólna tragedia obu narodów. Teraz nie czas, by robić z tej tragedii mur, jaki nie pozwoli porozumieć się dwóm sąsiedzkim narodom.
3. Dzisiaj, wszelkie wzajemne roszczenia terytorialne są niestosowne, tak samo jak i nawet najmniejsza nienawiść etniczna. I Ukraińcy, i Polacy stoją obecnie przed dwoma niebezpieczeństwami – zagrożenie moskiewskim imperializmem i niebezpieczeństwo globalizmu, amerykańskiego imperializmu, władzy ponadnarodowych korporacji i demoliberalnej dyktatury. W takich warunkach jakakolwiek eskalacja wzajemnej nienawiści jest zbrodnią. Ukraińcy i Polacy są teraz naturalnymi sprzymierzeńcami. Wcielić ten sojusz w życie – znaczy chronić swoje narody przed wieloma niebezpieczeństwami i zrobić wielki krok w kierunku zwycięstwa Dobra nad Złem.
4. Wszelkie obawy o los obywateli Ukrainy polskiego pochodzenia są naiwne i śmieszne. „Prawy Sektor” widzi ukraińskich Polaków jako integralną część społeczeństwa ukraińskiego i nie widzi u nich żadnych problemów w związku z naszymi planami.
5. Ukraińscy nacjonaliści są nastawieni przyjaźnie do tych polskich narodowo-rewolucyjnych sił, jakie nie charakteryzują się szowinistycznymi i imperialistycznymi przekonaniami. Liczymy na przyjazną współpracę w imieniu naszych narodów i całej Europy.
Służba prasowa „Prawego Sektora”.
Ważne: W sprawie postanowił zabrać głos także wspomniany Andriej Tarasenko, który na swoim profilu na Facebook’u i w serwisie VK, tak skomentował medialną manipulację wokół swej osoby:
Odnośnie mojego wywiadu z „Rzeczpospolitą” i narosłych wokół niego spekulacji: myślę, że nie trzeba być ekspertem, żeby spostrzec, że wywiad zaprezentowany został w prowokacyjnej formie, a moje słowa zostały wyrwane z kontekstu. Na krótko przed nim, rozmawiałem z jednym z polskich, nacjonalistycznych portali. Nie powiedziałem tam nic, co mogłoby obrazić jakiegokolwiek polskiego narodowca. Jednak dziennikarze „Rzeczpospolitej” zdecydowali się poświęcić obiektywizm na rzecz skandalu. Udało się…
Czy uważam wydarzenia na Wołyniu za „ludobójstwo”? Oczywiście nie. Na Wołyniu, ziemi chełmińskiej i podlaskiej miały miejsce walki Ukraińców z Polakami. Jeżeli były ofiary po stronie polskiej, to były też ofiary po stronie ukraińskiej. Ale nie ma sensu dziś licytować się na liczby. Zamiast tego módlmy się za dusze poległych i spoglądajmy za wspólną przyszłością.
Przepraszam polskich patriotów, których moje wyrwane z kontekstu słowa mogły obrazić. Chciałbym jednak przypomnieć ewangeliczną przypowieść o źdźble i belce w oku. W Polsce jest wystarczająco dużo szowinistów, którzy nie rozumieją elementarnych spraw i sami wzniecają ogień nienawiści etnicznej. Tego typu postawy, jak i głośne nawoływanie do odzyskiwania dawnych terytoriów, zawsze będą wywoływać analogiczną odpowiedź na Ukrainie.
Mam szczerą nadzieję, że nasze narody będą żyły we wzajemnej harmonii w ramach naszych państw narodowych. Ale niezbędne jest, byśmy porzucili narodową samolubność i szukali tego, co jednoczy. Zgodnie z taką zasadą powinniśmy żyć – my, chrześcijańscy nacjonaliści.
31 stycznia 2014 o 01:55
@Sigurd
Napisałeś też o Szczecinie i poruszyłeś ważny temat roszczeń niemieckich do naszych zachodnich ziem. Dlatego Ci odpowiedziałem.
Proszę nie przekręcaj moich słów. Napisałem że Polska ma prawa do Pomorza, Wielkopolski i Śląska (na zachodzie) a nie do terenów zaodrzańskich. Podkreśliłem, że Niemcy też nie mają do nich praw. Co do Prusów nie były ani Polskie ani Niemieckie.
Dlaczego muszę się powtarzać?
Napewno też nie były Rosyjskie ani Litewskie. Obwód kaliningradzki jest sztucznym tworem.
To prawda, że sami braliśmy aktywny udział w chrystianizacji innych. Nie ma się czym chwalić, fakt. Ale takie czasy były wtedy, że albo się biegało w sforze albo zostawało zjedzonym. I dlatego Prusów juz nie ma a Polacy są.
31 stycznia 2014 o 02:08
Polska otrzymała Pomorze Zachodnie, bo wuju Stalin miał taki kaprys. Nic na tych ziemiach nie było wówczas polskiego.
„Nie ma się czym chwalić, fakt.”
Jest się czym chwalić. Budowaliśmy cywilizację łacińską. DOŚĆ.
31 stycznia 2014 o 08:39
Na swojej stronie w FB Andrij Tarasienko skomentował skandaliczny wywiad Rzeczpospolitej:
Co dotyczy mojego wywiadu „Rzeczpospolitej” i spekulacji wokół niego. Myślę, że nie trzeba być ekspertem, by zrozumieć, że wywiad podano w sposób prowokacyjny, oprócz tego, me słowa wyrwano z kontekstu. Niedługo przedtym udzielałem odpowiedzi jednemu z polskich kwartalników nacjonalistycznych w sposób elektroniczny. Zapewniam, że żaden polski nacjonalista nie znajdzie w nim nic, co by mogło go obrazić. Natomiast dziennikarze „Rzeczpospolitej” postanowili kosztem obiektywności zrobić skandal. Im to się udało…
Czy postrzegam wydarzenia na Wołyniu jako „ludobójstwo”? Rzecz jasna, że nie. I na Wołyniu, i na Chełmszczyźnie, i na Podlasiu trwała wzajemna walka pomiędzy Ukraińcami i Polakami. Jest to bardzo tragiczny okres naszej wspólnej historii. Jeżeli miało miejsce ludobójstwo Polaków ze strony Ukraińców, z taką samą logiką było również ludobójstwo Ukraińców ze strony Polaków. Jednak dziś nie powinniśmy mierzyć się ilością ofiar. Lepiej pomodlimy się o ich dusze i będziemy szukali wspólną drogę do przyszłości.
Przepraszam tych rzetelnych polskich patriotów, którzy byli obrażeni moimi wyrwanymi z kontekstu słowami. Ale również chcę przypomnieć o biblijnym przykładzie o ździble w oku bliźniego i belce we własnym oku. W Polsce nie brakuje szowinistów, którzy nie rozumieją podstawowych rzeczy i sami rozpalają ogień wzajemnej wrogości (w tym wygłoszają terytorialne pretensje do ziem ukraińskich). Podobne nastroje mogą powodować symetryczną reakcję na Ukrainie.
Szczerze spodziewam się, że nasze narody dalej będą żyli w pokoju i przyjaźni we własnych państwach narodowych. A dla tego potrzebujemy pozbyć się narodowego egoizmu i szukać tego, co nas łączy. Zgodnie z takimi zasadami żyjemy my – chrześcijańscy nacjonaliści.
https://vk.com/public62043361
31 stycznia 2014 o 11:30
Nienawiść do Polaków w każdym słowie http://vk.com/wall-62043361_48473
31 stycznia 2014 o 11:32
Wszystko ładnie, pięknie. Chcą się jednoczyć, wspólna walka etc. Fakt, oni są nastawieni do nas przyjaźnie, znam wielu Ukraińców, tu gdzie mieszkam jest ich sporo, szczególnie młodych ludzi. Mi osobiście jednak uwiera fałszowanie historii przez Ukraińców. Na litość boską, jak zaplanowane ludobójstwo (ok Sigurd, wiemy, że to wg międzynarodowe prawa nie ludobójstwo tylko zbrodnia, bo wykonana przez partyzantkę
) można nazywać wojną. Dobrze ktoś napisał, w czasie II WŚ trwała wojna żydowsko-niemiecka, jak i również polsko-niemiecka (mam na myśli oczywiście mordy na cywilach).
Tak jako Polak przyznaję się do tego, że były też zbrodnie w drugą stronę. Jest mi wstyd, nie za same akcje odwetowe(dokonywane przez polskie podziemie) jako takie, ale za to, że ginęli w niej również niewinni Ukraińcy. Tylko popatrzcie na sytuację, kiedy z rąk Waszych sąsiadów giną Wasze rodziny w tak bestialski sposób, co robicie? Chcecie się zemścić. Agresja niestety rodzi agresję. Trzeba też oczywiście zaznaczyć, że skala polskich odwetów, nijak ma się do skali agresji żywiołu ukraińskiego.
Za akcje wykonywane przez marionetkowy rząd komunistyczny, nie możemy brać odpowiedzialności, ani świecić oczami, bo nie czujemy się jego spadkobiercami. W przeciwieństwie do Ukraińców, którzy czują się spadkobiercami Bandery i UPA.
31 stycznia 2014 o 11:59
To będzie trochę spamerskie, ale powtórzę, co wrzucił Rostysław – to mają wam/nam wszystkim do powiedzenia „źli banderowcy” z Prawego Sektora. Patrzcie, jaki krwiożerczy spektakl szowinizmu i nienawiści – http://vk.com/wall-62043361_48473
@Krzysztof – całkowicie się zgadzam. Tym niemniej, trzeba zrozumieć rolę OUN-UPA w procesie dążeń Ukraińców do niepodległości. Nie jest ona marginalna (wówczas moglibyśmy się czepiać), lecz kluczowa.
31 stycznia 2014 o 12:30
To tylko przykrywka,nie wierzcie w dobre intencje tej szowinistycznej dziczy!
Niejaki Holocher przed kamerami również ładnie i z szacunkiem odnosił się do kobiet i ich zaangażowania w działalność nacjonalistyczną,a za parawanem w rozmowie ze znajomymi planował otworzenie dla nich „narodowych burdeli”.
Z tym samym mechanizmem mamy do czynienia u prawego sektora.Wywiad opublikowanym przez Rzepę ukazał ich prawdziwe intencje:
-pozyskanie broni jądrowej(w rekach oszołomstwa skończyć się to może tragicznie)
-szantażowanie atomem i zabranie rdzennych ziem Polski
Sprostowanie udzielone przez Ukraińców niczego nie zmienia.Oni nadal nie uznają rzezi Wołyńskiej.ciągle kręcą i próbują wmanewrować Polaków w wydarzenia z II WŚ. Rzeź Wołyńska inspirowana była od początku do końca przez Ukraińców ,Polacy nie maja w tym najmniejszej winy!
Za naszą wschodnią granicą rozwija się kolejna organizacja na wzór niejakiej Eriki Steinbach.
Nie ufać im!
31 stycznia 2014 o 12:56
Zieeeeeeeeeeeeeeeeeeew…..
31 stycznia 2014 o 20:03
@Sigurd: „Polska otrzymała Pomorze Zachodnie, bo wuju Stalin miał taki kaprys. Nic na tych ziemiach nie było wówczas polskiego.”‚
- Polska odzyskała Pomorze Zachodnie.
@Sigurd: „Jest się czym chwalić. Budowaliśmy cywilizację łacińską.
– Mielismy wcześniej własną cywilizację na naszej ziemi. Z cywilizacji łacińskiej moga być dumni Rzymianie względnie ich spadkobiercy. My byliśmy jedynie zdobyczą.
Sigurd napewno jesteś Polakiem? Bo masz nastawienie antypolskie.
31 stycznia 2014 o 20:25
No dobrze już dobrze, „odzyskała”, słowiańska jedność, och i ach, precz z Germanami. Tyle, że ja się pod tym nie podpisuję, bo pieprzę te słowiańskie mitologie.
Bron jesteś debilem? Bo piszesz debilizmy i zadajesz pytania wzorowego debila. Chcesz to się odziewaj w skóry z dzika, hołdując wielkiej, przedchrześcijańskiej cywilizacji, mnie do tego pierdolamento nie mieszaj. Koniec nudnego i nieśmiesznego offtopu.
31 stycznia 2014 o 20:28
Wywiad z przywódcą Prawego Sektora. Wykopujemy!
Wykop!
http://www.wykop.pl/link/1847286/ekskluzywny-wywiad-z-przywodca-prawego-sektora-i-protestow-na-majdanie/
31 stycznia 2014 o 22:11
Nie zamierzam z nikim polemizować tylko wygłosić swój pogląd na żywioł ukraiński.
Ludziom, którzy wspierają ukraiński Majdan proponuje zapoznać się z historią!
Być może mój wpis nie będzie widoczny, zdążyłem do tego przywyknąć. Koniec, kropka.
1 lutego 2014 o 17:19
@Sigurd . Obserwując posty kolegi, można mieć wrażenie, że już dawno stał się adwokatem ukraińskich nacjonalistów wespół z Rostysławem. Jemu akurat się nie dziwię, obywatele Ukrainy muszą się wspierać.
1 lutego 2014 o 18:48
Oświadczenie jest krokiem do przodu. Raz, pojawia się przyznanie, że Wołyń to tragedia – w latach wcześniejszych Wołyń raczej nie istniał w świadomości wielu nacjonalistów. Jasno powiedziano „Ukraińcy zabijali Polaków” i to w pierwszej kolejności. To będzie proces, długi, ale nikt nie ma wszystkiego od razu. Na przyznanie się Rosji do Katynia czekaliśmy ile lat? Dwa, jasno wyrażono odcięcie się od idiotycznych bajek o zmianach granic. Dialog musi się dalej toczyć. A tymczasem, pozdrowienia dla bojowników Prawego Sektora walczących przeciwko skorumpowanej władzy oraz odrzucających euroatlantycką niewolę!
1 lutego 2014 o 23:09
„Prawy Sektor”, czyli zbrojne ramię kijowskiego Majdanu, od kilku dni elektryzuje polską opinię publiczną. – Reportaż w „Rzeczpospolitej” został zbudowany na wyrwanych z kontekstu zdaniach – mówi Ihor Zahrebelny, rzecznik „Prawego Sektora”. – My chcemy pokoju z Polakami i nie wysuwamy żadnych roszczeń terytorialnych – dodaje w rozmowie z Onetem.
1 lutego 2014 o 23:37
Kończymy ten spektakl wzajemnych wyzwisk, pieszczotliwych określeń typu „upowski chuju” pod adresem swoich rodaków, zachęcania kogokolwiek do „wypierd….”, nazywania innych „karłami”, analizowania domniemanych zachowań seksualnych etc. Dno, obora, niestety komentowanie nie jest dla wszystkich. Żalić się możecie gdziekolwiek, najpierw jednak wszyscy nauczcie się kultury. Świadectwo jakie wystawiacie sobie, a także środowisku nacjonalistycznemu, nie wymaga komentarza.