life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Władysław Studnicki: Memoriał przeciwko wojnie z Niemcami

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Wypowiedzenie przez Hitlera Paktu o Nieagresji z Polską[1] jest bezwarunkowo groźnym objawem. Jest ono wynikiem deklaracji angielskiej i polskiej[2] na nią odpowiedzi. Polska deklarująca się do obozu angielskiego, do wojny po stronie Anglii przeciwko Niemcom, będzie prawdopodobnie zaatakowaną przez Niemcy. Gdy bowiem ma się nieprzyjaciela na obu frontach, likwiduje się najpierw słabszego, a w danym wypadku tym słabszym jesteśmy my.

Na Zachodzie może być tylko wojna pozycyjna wobec fortyfikacji francuskich i niemieckich, a w Polsce wojna ruchoma; pierwsza jest z natury rzeczy przewlekła, druga dąży do szybkiego rozstrzygnięcia. To rozstrzygnięcie w Polsce może być bardzo szybkie ze względu na to, że zagłębie węglowe jest na naszej zachodniej granicy i opanowanie jego paraliżuje gospodarczo Polskę; że granica polsko-niemiecka wynosi przeszło 2500 km, że otacza Polskę z trzech stron; że Niemcy mają półtora miliona pojazdów mechanicznych, gdy Polska zaledwie 40 tysięcy; że mogą na 200 tys. aut rzucić na Polskę milion wojska i otoczyć armię polską, występującą przeciwko nim.

W swojej mowie parlamentarnej Lloyd George[3] mówił: „Co do armii polskiej, jest ona o połowę mniejsza od niemieckiej. Pod dobrym dowództwem Polacy zawsze walczyli dzielnie. Ale świeża wojna hiszpańska[4] i chińska[5] wykazały, że ani odwaga, ani wyszkolenie nie mogą ostać się przeważającej sile artylerii, posiłkowanej przez olbrzymią flotę powietrzną. Bojowe zaopatrzenie armii polskiej nie może iść w zawody z zaopatrzeniem armii niemieckiej.

Niemcy muszą walczyć na dwa fronty przeciwko Francji, która może zniewolona będzie walczyć na trzy fronty. Co się stanie z Polską, gdy będziemy robili blokadę Niemiec, do której Niemcy są bardziej przygotowani niż do blokady 1914-1918, a Francja będzie usiłowała przełamać olbrzymie fortyfikacje?

Gdyby wojna nastąpiła jutro, nie moglibyśmy posłać ani jednego batalionu do Polski. Francja też nie mogłaby. Miałaby przed sobą fortyfikacje potężniejsze od linii Hindenburga[6], która wymagała kilku lat, aby być przerwaną, wymagała też miliona ofiar ludzkich”.

Pomoc Rosji Sowieckiej uważał Lloyd George za rzecz niezbędną i twierdził, że be zapewnienia tej pomocy „wpadniemy w pułapkę”. Pomoc Rosji Sowieckiej jest jednomyślnym żądaniem Anglii, jak to się przejawiło w dyskusji w Izbie Gmin z 3.IV. Polska Marszałka Piłsudskiego uznawała pobyt wojsk sowieckich w Polsce jako sprzymierzeńców lub ich przemarsz przez nasze terytorium za rzecz najbardziej groźną dla naszego państwa. Armia sowiecka w Polsce miałaby za zadanie przeobrażenie Polski w jedną z sowieckich republik.

Musimy stać obecnie na tym samym stanowisku, ale to nasze stanowisko jest już przeszkodą do związania się z Anglią. Nasze stanowisko z natury rzeczy ulegnie zmianie, gdy w starciu z armią niemiecką napotkamy na trudności nie do przezwyciężenia. Wówczas perspektywa politycznych niebezpieczeństw przyszłości będzie działała słabiej niż bezpośrednie niebezpieczeństwo.

Gdy dla pomocy militarnej rosyjska armia zajmie prawy brzeg Wisły i nasze ziemie wschodnie, gdzie jest tyle elementów, na których może się oprzeć, wówczas, jeżeli nie przyłączenie całej Polski do Rosji Sowieckiej, to wszystkich ziem za Sanem i Bugiem stanie się więcej niż prawdopodobne.

Jeżeli wojna ruchoma na naszym terytorium bez udziału Rosji Sowieckiej skończy się w ciągu kilku miesięcy, a wojna pozycyjna, wojna na wyczerpanie przeciwnika będzie trwała na Zachodzie lat kilka, będziemy mieli kilkuletnią okupację niemiecką. Okupacja ta będzie wyczerpująca pod względem gospodarczym, bardziej niż była okupacja podczas wojny światowej, gdyż ta była miarkowana koncepcją powołania do życia Państwa Polskiego.

Polska wyczerpana przez kilkuletnią okupację i wojnę będzie błagała kredytów amerykańskich, których szafarzami są Żydzi, wpadnie w niewolę żydowską. Nie odżydzenie, lecz zażydzenie nastąpi. Nie potrzeba będzie Palestyny, Polska będzie ową Palestyną.

W okresie okupacji mogą Niemcy zrobić z Galicji Wschodniej i Wołynia Piemont ukraiński: stworzyć armię ukraińską i zaprowadzić administrację ukraińską. Zada to naszemu stanowi posiadania głęboką niezaleczaną ranę, chociażby – po zwycięstwie koalicji – cały ów Piemont ukraiński był zlikwidowany.

Przez udział w wojnie nie mamy nic do zyskania, a wszystko do stracenia. Zyskać na przegranej Niemiec nie możemy. Aneksja Prus Wschodnich lub niemieckiego Śląska zmusiłaby Niemcy do przymierza z Rosją, które zakończyłoby się rozbiorem Polski i wspólną granicą rosyjsko-niemiecką, tak pożądaną dla Francji.

Jeśli Niemcy zostaną zwyciężone przy współpracy koalicji z Rosją Sowiecką, musi ona być wynagrodzona, a może być wynagrodzona tylko naszym kosztem.

Wielka Brytania w swej prasie i wystąpieniach w parlamencie stale uważa osiągnięcie przez nas ziem wschodnich za jakiś imperializm karygodny, jak wszystkie imperializmy nie angielskie. Idea granicy Curzona: Białystok – Brześć jest w wysokim stopniu zakorzeniona w Anglii[7]. Z czystym sumieniem będą oddawali nasze wschodnie dzielnice. Francja robiła trudności co do przynależności Wilna do Polski. Inne ukształtowanie granic Polski, dające wspólną granicę niemiecko-rosyjską, jest dla niej rzeczą pożądaną.

W razie zwycięstwa Niemiec, przy naszym wystąpieniu przeciwko nim, tracimy Pomorze i Śląsk.

Grożących nam katastrof można uniknąć przez porozumienie z Niemcami, które byłoby związane z zobowiązaniem się Polski do neutralności na wypadek wojny na Zachodzie, odrzuceniem paktu wzajemnej gwarancji z Anglią i wycofaniem wojsk z granicy zachodniej na granicę sowiecką dla obrony naszej neutralności oraz uznaniem w zasadzie przeprowadzenia autostrady i powrotu Gdańska do Rzeszy z zastrzeżeniem naszych interesów gospodarczych i wolnego portu autonomicznego w Gdańsku. Wykonanie tego zobowiązania, przy zachowaniu go w tajemnicy, ma być odroczone na pewien czas. Potrzebne to jest ze względu na obecne nastawienie opinii (publicznej).

Przymierze z Francją po Locarno stało się fikcją. Briand[8] w parlamencie francuskim wypowiedział się wyraźnie, że Francja nie przyjdzie ze zbrojną pomocą Polsce. W sprawie litewskiej, w sprawie czechosłowackiej, mieliśmy Francję przeciwko sobie. Trzeba wiedzieć, że różne traktaty sprzymierzeńcze nie wytrzymują próby wojny. W danej chwili chodzi o byt naszego państwa i byt naszego narodu.

Polska, proklamując swą neutralność i broniąc jej w stosunku do Rosji Sowieckiej, nie jest narażona na znaczniejsze ryzyko. Rosja Sowiecka, ze względu na front wewnętrzny, wywołany kołchozami i sowchozami, ze względu na czystkę w swej armii, ze względu na Japonię – nie jest niebezpiecznym przeciwnikiem i prawdopodobnie zachowa neutralność, a dla obrony przez Polskę neutralności możemy liczyć na techniczną pomoc Niemiec.

Po zawarciu pokoju, w razie zwycięstwa Niemiec, możemy uzyskać jakąś kolonię, ważną jako teren umożliwiający nam wyzbywanie się mniejszości żydowskiej, a nawet ukraińskiej. W razie zaś przegranej Niemiec i wygranej Koalicji, nie możemy ze strony Koalicji niczego się obawiać. Po przewidywanej wojnie obie walczące strony będą wyczerpane. Z Polską, wyczerpaną przez udział w wojnie, mogą się nie liczyć, mogą jej kosztem płacić bądź sprzymierzeńcom, bądź antagonistom. Polska neutralna jest siłą, z którą będą się liczyli na kongresie pokojowym.

Władysław Studnicki, 05.05.1939

Oprac. a.me.

[1] 28. kwietnia 1939 roku.

[2] 31. marca 1939 roku premier Wielkiej Brytanii Neville Chamberlain zadeklarował pomoc Anglii w przypadku zaatakowania Polski przez państwo trzecie.

[3] David Lloyd George (1863-1945) – premier Wielkiej Brytanii w latach 1916-1922.

[4] Wojna domowa w Hiszpanii trwająca w latach 1936-1939.

[5] Wojna japońsko-chińska rozpoczęta w 1937 roku.

[6] Aliancka nazwa na Linię Zygfryda – niemiecki system fortyfikacji wybudowany w latach 1936-1939 wzdłuż granicy z Francją i Luksemburgiem.

[7] Twórcą linii Curzona był minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii – George Curzon.

[8] Aristide Briand (1862-1932) – wielokrotny socjalistyczny francuski premier, minister spraw zagranicznych (m.in. w latach 1925-1932).

Tegoroczna książka Piotra Zychowicza pt. „Pakt Ribbentrop-Beck” wywołała dyskusję nt. możliwych alternatywnych scenariuszy rozwoju wydarzeń w 1939 roku – w tym sojuszu polsko-niemieckiego. Koncepcję tą w okresie międzywojennym na rodzimym gruncie propagował jeden z wybitniejszych publicystów i polityków ­– Władysław Studnicki (1867-1953).

Warto przypomnieć jego „Memoriał” z 5. maja 1939 roku, który do tej pory nie został opublikowany na żadnej stronie internetowej, by z jednej strony ukazać w wielu miejscach profetycznych charakter tego tekstu (np. w punkcie dotyczącym tego, że ewentualne wkroczenie Armii Czerwonej do Polski będzie skutkować wieloletnią okupacją czy też fragment mówiący o tragicznych skutkach wojny Polski z III Rzeszą). Z drugiej zaś warto wskazać, że panorama polskiej myśli prawicowej w dwudziestoleciu nie ograniczała się tylko do filorosyjskiej i zarazem filofrankofońskiej Narodowej Demokracji, której paradygmaty (jak np. obsesyjna wrogość do wszystkiego co niemieckie) niestety przeniknęły do kół rządowych. Wartość geopolitycznych koncepcji, których rdzeniem była germanofobia sfalsyfikował rok 1939. Dlatego też w polityce zagranicznej należy odrzucić wszelkie uprzedzenia i fantazmaty na rzecz realizmu politycznego (kategorii tak hołubionej przez endeków, której jednak nie potrafili urzeczywistnić), gdyż jak w 1937 roku pisał Adolf Maria Bocheński: „polityka zagraniczna wszystkich państw ulega ciągłym zmianom i że stanowiska dzisiejszego (…) państw nie można apriorystycznie przyjmować za niezmienne”.

a.me.

Źródło

***

Recenzja najważniejszych prac Władysława Studnickiego


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

6 Komentarzy

  1. Trafne spostrzeżenia:

    „Polska wyczerpana przez kilkuletnią okupację i wojnę będzie błagała kredytów amerykańskich, których szafarzami są Żydzi, wpadnie w niewolę żydowską. Nie odżydzenie, lecz zażydzenie nastąpi. Nie potrzeba będzie „Palestyny, Polska będzie ową Palestyną.”

    Po zawarciu pokoju, w razie zwycięstwa Niemiec, możemy uzyskać jakąś kolonię, ważną jako teren umożliwiający nam wyzbywanie się mniejszości żydowskiej, a nawet ukraińskiej. W razie zaś przegranej Niemiec i wygranej Koalicji, nie możemy ze strony Koalicji niczego się obawiać. Po przewidywanej wojnie obie walczące strony będą wyczerpane. Z Polską, wyczerpaną przez udział w wojnie, mogą się nie liczyć, mogą jej kosztem płacić bądź sprzymierzeńcom, bądź antagonistom. Polska neutralna jest siłą, z którą będą się liczyli na kongresie pokojowym.”

    W Polsce niestety, pośród starszego pokolenia nacjonalistycznego, panuje niekorzystne myślenie, iż naszemu państwu nic nie dałyby kolonie. Sojusz/neutralność z III Rzeszą w 1939, jak i udział po stronie „Trójprzymierza” w 1916+, był jedynym gwarantem pozyskania ziem kolonialnych. ZSRR miało „kolonie” tam gdzie podbiło w Europie, a Anglia/Francja nie zamierzały się z nami swoimi dzielić. Cesarstwo Kaisera, jako pretendent do potęgi kolonialnej, było jedynym możliwym gwarantem zdobycia ziem zamorskich, z racji koniecznej potrzeby uzyskania innego państwa/narodu, jako sojusznika w tym zamiarze. To można byłoby wykorzystać, i to w pełni realistycznie. Kolonie niemieckie, jak Namibia, uchodzą za najbogatsze kraje afrykańskie z tego względu, że w odróżnieniu od Anglików i Francuzów nie prowadziły skrajnie rabunkowej gospodarki (nasze tu szczęście, że Polska sąsiaduje pomiędzy Rosją a Niemcami a nie pomiędzy Anglią i Francją). Stąd niemieckie sentymenty są tam silne. Polska zapewne także nie prowadziłaby rabunkowej gospodarki, i traktowałaby Murzynów jak partnerów, nie jako niewolników. To zapewniłoby nam ich sympatię po dziś dzień, karną kolonię dla mniejszości, alternatywnie miejsce administracji państwa w razie okupacji tego właściwego, oraz „niewyczerpalne” złoża surowców, których nie ma na naszej ziemi, lub dodatkowe ich źródła, które mogłyby służyć nam jako taryfa przetargowa nawet przy pertraktacjach z Rzeszą czy potencjalnymi nowymi potęgami wyrośniętymi na zwycięstwie Austrii i Niemiec (być może wróciłaby potęga hiszpańska).

  2. Tekst niewątpliwie bardzo ciekawy i pokazuje również nie tylko jeden ogólnie znany kierunek myśli polskiego ruchu narodowego w tym gorącym okresie ale też kontrowersyjną alternatywę ale jednak alternatywę wobec zagrożenia że strony ZSRR i sądzę że mogło by to owocować pewnym bezpieczeństwem i dla naszego narodu i dla naszych potencjalnych partnerów wobec tak groźnego i lekceważonego wtedy zagrożenia wszchodniego

  3. Sojusz z Hitlerem skończyłby się tym że wykrwawilibyśmy się na froncie wschodnim z bolszewikami . Natomiast po wojnie prawdopodobni stalibyśmy się jedną z republik radzieckich . Pewne byłoby także to że nie byłoby rekompensaty za straty terytorialne poniesione na wschodzie .

    • Pozwolę sobie przekopiować komentarz z tego linku: https://artykulyaryjskie.wordpress.com/2015/03/16/jozef-pilsudski-i-adolf-hitler/#comments
      Jeśli Polska by zawarła pakt z III Rzeszą to…
      A – Brytyjczycy by nie dostali maszyny Enigmy od Polaków
      B – Brytyjczycy by nie mieli najlepszych swoich pilotów pod czas Bitwy o Anglie
      C – atak na ZSRR by sie zaczął przy Smoleńsku a nie przy Brześciu i dodatkowe polskie siły w tej kampanii – 60 dywizji i 1000+ czołgów – by dotarło do Moskwy jeszcze w jesieni 1941.
      D – bez kampanii r1939 na Polskę, Hitlera atak na Francję by był JESZCZE łątwiejszy niż był w realii.
      E – itd… inny świat by był. Bez ZSRR, bez komuny w Chinach… czyli ponad pół świata by żyło bez komuny. No i Polska by NIE była zniszczona nawet jeśli by trzymała takich jak Ukrainców pod swoim butem, ale cóż? Nie było by rzezi wołyńskiej wtedy.
      Na ogół by było znacznie inaczej dla Polski i Świata.

  4. @Lunatyk,
    Ależ bzdury waść opowiadasz. Widzę, że wierzysz w bajeczkę, że dostaliśmy po Niemcach ziemie za to, że tak grzecznie wypięliśmy tyłek Sowietom i tak zagorzale kopaliśmy niemieckiego trupa nawet pod sam koniec wojny.
    Sojusz z Hitlerem skończyłby się rozwaleniem ZSRR w drobniutki mak. Niemcom i bez Polaków zabrakło bardzo niewiele do realizacji tego celu.

  5. Urodził się 15 listopada 1867 r. w Dyneburgu w rodzinie prawnika, wiceburmistrza tego miasta, w czasie Powstania Styczniowego agenta Rządu Narodowego w Inflantach. Pod koniec XIX wieku jego matka była działaczką Polskiej Partii Socjalistycznej. Po latach Studnicki wspominał, że to ona miała największy wpływ na ukształtowanie jego postawy patriotycznej. Już w gimnazjum zainteresował się ideami socjalistycznymi i niepodległościowymi.
    .
    Studnicki socjalista
    .
    W 1887 r. wyjechał do Warszawy i podjął naukę w Szkole Handlowej Leopolda Kronenberga. Tworzył szkolne kółko samokształceniowe. Wygłaszał odczyty z ekonomii i historii dla warszawskich robotników. W tym czasie poznał działaczy lewicy niepodległościowej, m.in. Marcina Kasprzyka. Wraz z nimi działał w szeregach tzw. II Proletariatu. Jesienią 1888 został aresztowany pod zarzutem prowadzenia działalności rewolucyjnej i osadzony w warszawskiej Cytadeli. Został zesłany na wschodnią Syberię Wschodnią. W czasie zesłania pisywał do warszawskiego tygodnika „Głos”. Jego wyrok zakończył się w 1896 r.
    .
    Powrócił do Królestwa Polskiego i ponownie zaczął działać w kręgach socjalistycznych. W kolejnych latach studiował w Wiedniu i Zurichu. Jednocześnie działał w środowiskach polskich socjalistów na emigracji. Po wybuchu wojny japońsko-rosyjskiej był zwolennikiem wsparcia Japończyków poprzez dywersję przeciwko Moskwie.
    .
    Germanofil
    .
    Od 1912 r. współpracował z Józefem Piłsudskim, między innymi przy tworzeniu polskich organizacji strzeleckich i Polskiego Skarbu Wojskowego. Po wybuchu I wojny światowej opowiedział się za budowaniem państwa polskiego w ścisłej współpracy z Niemcami, za cenę zrzeczenia się praw do Wielkopolski i Pomorza. Za zgodą władz niemieckich tworzył popierających współpracę z Berlinem Klub Państwowców Polskich. Opowiadał się za złożeniem przez Legiony przysięgi na wierność państwom centralnym. Pozostał wierny swoim poglądom po odzyskaniu niepodległości. Po przewrocie majowym zdecydował się na odejście z Ministerstwa Przemysłu i Handlu oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Był wykładowcą w Instytucie Nauk Handlowo-Gospodarczych w Wilnie. Badał głównie funkcjonowanie gospodarki ZSRS.
    .
    Po dojściu do władzy w Niemczech NSDAP popierał dalszą współpracę z Niemcami, ale krytykował nazistów za antysemityzm. Po ataku Niemiec na Polskę przebywał w Krakowie. W połowie września 1939 r. w Krakowie zasugerował władzom niemieckim stworzenie sprzyjającego współpracy rządu polskiego. W listopadzie przedstawił Niemcom „Memoriał w sprawie odtworzenia Armii Polskiej i w sprawie nadchodzącej wojny niemiecko-sowieckiej”. Jego wysiłki nie spotkały się z zainteresowaniem funkcjonariuszy niemieckich. Po przedstawieniu kolejnego memoriału został internowany w jednym z niemieckich sanatoriów. W kolejnych miesiącach jego kontakty z Niemcami skutkowały jedynie zwolnieniu wielu więźniów Pawiaka. 10 lipca 1941 r. został ponownie aresztowany przez Gestapo. Na Pawiaku przebywał ponad rok i został zwolniony dopiero w sierpniu 1942 r. 30 lipca 1944 r. opuścił Warszawę.
    .
    Studnicki a emigracja
    .
    Wiosną 1945 r. się do Włoch i zamieszkał w Rzymie. Pragnął wyjechać do USA i rozpocząć współpracę z Ignacym Matuszewskim. Ostatecznie odrzucony przez niemal całe środowisko emigracyjne zamieszkał w Londynie. Tam współpracował niemal wyłącznie ze Stanisławem Catem-Mackiewiczem, podobnie jak on krytycznego wobec polskich władz na uchodźstwie. W swoich pamfletach na łamach wydawanego przez Cata pisma „Lwów i Wilno” skupiał się na krytyce sojuszu z Wielką Brytanią. Przed śmiercią opublikował wspomnienia z okresu II wojny światowej Tragiczne Manowce, gdzie próbował wyjaśnić swoje proniemieckie stanowisko, jakie zajmował przed wojną. W PRL wszystkie jego utwory objęte były zapisem cenzury PRL i podlegały natychmiastowemu wycofaniu z bibliotek publicznych i naukowych.
    .
    Żył w bardzo trudnych warunkach, które pogarszały jego stan zdrowia. Na początku r. 1950 doznał wylewu, a na przełomie lat 1950 i 1951 zapadł na zapalenie płuc. W przygotowanym wówczas testamencie politycznym napisał: Kto chce zachowania narodowości polskiej, a nie przeobrażenia w sowiecki naród polskiego języka, ten pójdzie przeciw reżimowi warszawskiemu, pójdzie przeciw Rosji. Powrót do naszych ziem wschodnich, których łączność z naszym zadaniem dziejowym, powrót do własności – oto drogowskaz naszej polityki”. Jednym z jego ostatnich dzieł był skierowany do Winstona Churchilla list w którym krytykował go za negatywne uwagi wobec Polski zawarte na łamach jego wspomnień z okresu II wojny światowej.
    .
    Zmarł 10 stycznia 1953 r. w Londynie. Został pochowany na St. Mary’s Roman Catholic Cemetery. W 2020 r. jego grób został odnowiony przez historyków zaangażowanych w przywracanie pamięci o jego twórczości.
    .
    Za zasługi w okresie walki o odbudowę państwowości został odznaczony Krzyżem Niepodległości, a w 1953 r. rząd na uchodźstwie przyznał mu pośmiertnie Order Odrodzenia Polski.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*