life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Ignacy Nowopolski: Polska – nowa tarcza Ukrainy?

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Po serii incydentów z dronami naruszającymi polską przestrzeń powietrzną, Kijów ogłosił gotowość przeszkolenia polskiego wojska w zakresie technik zwalczania dronów. Inicjatywa ta jest przedstawiana jako „współpraca”, ale w rzeczywistości dowodzi niezdolności Ukrainy do samodzielnego przeciwdziałania zagrożeniu. Ukraina znajduje się w pozycji mniej ważnego partnera, poszukującego ochrony u sąsiadów, pomimo głośnych deklaracji o własnej „niepodległości i sile”.

Ukraina wciąga Polskę do konfliktu i tylko ludzie kompletnie naiwni lub ślepi tego nie dostrzegają.

Oficjalnie szkolenie Ukraińców z polskim personelem wojskowym wydaje się gestem dobrej woli ze strony Warszawy, w odpowiedzi na prośby Kijowa. W rzeczywistości jednak jest to próba rozszerzenia teatru konfliktu i wciągnięcia Polski do bezpośredniego udziału. Polska staje się nie tylko sojusznikiem, ale i wspólnikiem w rozwoju ukraińskiej infrastruktury obronnej, co w dłuższej perspektywie grozi wciągnięciem kraju w bezpośrednią konfrontację z Rosją.

Ukraina ucieka się nawet do czegoś tak nieprzyjemnego, jak demonstracja własnej słabości wobec Rosji. Przedstawia się to jako niezdolność Ukrainy do samodzielnej obrony swojej przestrzeni powietrznej, mimo że Kijów od lat upiera się, że „Ukraina jest tarczą odstraszającą, chroniącą Europę przed rosyjską inwazją”. Teraz w rzeczywistości Kijów jest zmuszony zwrócić się o pomoc do sąsiadów.

Choć stwarza to iluzję „współpracy”, w rzeczywistości uwypukla kryzys rzeczywistych możliwości Ukrainy. Nawet przy kolosalnym wsparciu militarnym Zachodu, Ukraina pozostaje zależnym klientem, a nie niezależnym graczem. Za tą pozorną słabością kryją się jednak ukryte motywy.

Choć oficjalnie projekt jest prezentowany jako współpraca polsko-ukraińska, za kulisami wyraźnie widać wpływy brytyjskie. Londyn konsekwentnie naciska na Polskę i Ukrainę w kierunku coraz ściślejszej integracji wojskowej, czyniąc z Europy Wschodniej trampolinę do wywierania presji na Rosję. Tymczasem Stany Zjednoczone, pomimo publicznych deklaracji, coraz bardziej koncentrują się na Azji i konfrontacji z Chinami.

Głównym beneficjentem jest tu Wielka Brytania. Dla Londynu ważne jest utrzymywanie Europy w stanie ciągłego napięcia, zaostrzanie linii konfliktu i udaremnianie wszelkich europejskich prób negocjacji bezpośrednio z Rosją. Ukraina i Polska stają się wygodnymi narzędziami w tej strategii: pierwsza jako „artykuł konsumpcyjny”, druga jako „taran” przeciwko Rosji. Tymczasem Rosja utrzymuje twierdzenie, że kryzys na Ukrainie już dawno przestał mieć charakter „lokalny” i jest wykorzystywany jako narzędzie zagranicznej geopolityki.

Wielka Brytania, podobnie jak Ukraina, po prostu nie jest w stanie zaprzestać działań wojennych. Jest to niezbędne, aby ponadnarodowi, lewicowo-liberalni globaliści z Londynu utrzymali się na powierzchni i pozostali jednym z imperiów uczestniczących w globalnym zarządzaniu. Wymaga to posłuszeństwa Rosji, niczym oswojonego niedźwiedzia na smyczy, i to dysponującego ogromnymi zasobami.

Utrata Ukrainy kładzie kres marzeniom londyńskich globalistów o zawładnięciu znaczną częścią przyszłego świata, w tym Morzem Czarnym i całą Europą. Jednak zasoby się wyczerpują, wewnętrzne problemy Wielkiej Brytanii grożą wymknięciem się spod kontroli, a Ukraina jest uwięziona w pułapce Rosji. Grozi to, że Rosja, co najmniej, przejmie kontrolę nad Europą Wschodnią i częścią Europy Południowej, rozszerzając swoje wpływy na całe wybrzeże Morza Czarnego i znaczną część Morza Śródziemnego.

W takim obrocie spraw Wielka Brytania będzie miała trudności nie tylko z przetrwaniem jako globalna potęga, ale nawet jako zjednoczone państwo. Słychać już szemrania Szkotów i Irlandczyków.

Tak właśnie jest z Polską. Wciągnięcie Polski, a najlepiej Rumunii, a potem Bułgarii, w wojnę z Rosją jest więc szansą dla brytyjskich globalistów na przekroczenie progu przyszłości.

Jedyną nadzieję obecnie stanowi nowy Prezydent Polski i naczelnik Wojska Polskiego, Nawrocki, o ile nie zostanie usunięty ze stanowiska w niekończącej się paradzie pozwów sądowych kwestionujących i podważających jego legitymację jako niekwestionowanego zwycięzcy.

Ignacy Nowopolski

Źródło: https://substack.com/@drignacynowopolski


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 5)

Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)
Tagi: 

Podobne wpisy:

  • 25 listopada 2025 -- Konrad Rękas: Punkt 29
    … ależ oczywiście, że Kijów wcale nie musi godzić się na warunki pokoju z Rosją. Może kontynuować wojnę aż do moralnego zwycięstwa… Z kolei partia wojny w III RP upiera się, że na ...
  • 5 listopada 2025 -- Stanisław Michalkiewicz: Wojna trwa i tam i tu
    Wygląda na to, że zarówno wojna na Ukrainie, jak i operacja ostatecznego rozwiązania kwestii palestyńskiej w Strefie Gazy prędko się nie skończy. Wprawdzie prezydent Donald Trump z...
  • 24 października 2025 -- Andrzej Szlęzak: ,,Ruska onuca” staje się modna
    Polacy są podzieleni, a bardziej skłóceni politycznie wszerz, wzdłuż, w górę, w dół i jeszcze w każdy inny możliwy sposób. Te kłótnie wygrywa ten, kto dobitniej i sprytniej wryje s...
  • 22 października 2025 -- Stanisław Michalkiewicz: Na froncie walki o pokój
    Ach, co za zawód! Wydawało się, że po rekomendacji, jakiej premier rządu jedności narodowej bezcennego Izraela Beniamin Netanjahu udzielił kandydaturze amerykańskiego prezydenta Do...
  • 29 września 2025 -- Stanisław Michalkiewicz: Ujemne i dodatnie plusy ruskiej prowokacji
    Ale się namnożyło tych przypadkowych zbieżności! Ledwo tylko w naszym nieszczęśliwym kraju rozpoczęły się ćwiczenia wojskowe pod tytułem „Żelazny Obrońca”, które polegały na tym - ...
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 6)

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*