„Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej służą ochronie niepodległości państwa i niepodzielności jego terytorium oraz zapewnieniu bezpieczeństwa i nienaruszalności jego granic. Siły Zbrojne zachowują neutralności w sprawach politycznych oraz podlegają cywilnej i demokratycznej kontroli.”
Tak wyglądają zadania Wojska Polskiego, jednak nie od dziś wiadomo ,że „papier jest cierpliwy” i słowo pisane nie zawsze sprawdza się w realiach. Natchniony ostatnim dopisaniem armii do listy sukcesów rządu zrobiłem analizę kondycji WP.
Sprawy ogólne:
W Polsce coraz mniej uwagi poświęca się tradycyjnej funkcji sił zbrojnych – ochronie granic. Często padają słowa o nierealności wojny w Europie, za podstawowy cel istnienia wojsk stawia się uczestnictwo w „pokojowych” misjach przy boku USA. I rzeczywiście, armia licząca niespełna sto tysięcy żołnierzy mało mogłaby zdziałać w wojnie o granicę. Wciąż wielkie nadzieję pokłada się w „sojusznikach”, mimo tego, że już wiele razy byliśmy świadkami kruchości obietnic USA i Europy zachodniej (ze starszych wrzesień ’39, z najnowszych sprawa rakiet Patriot).
Wyposażenie (uwzględnione tylko maszyny bojowe, bez pomocniczych, stan na styczeń 2010):
-Ogółem 906 czołgów. 128 stanowią Leopardy 2 zaliczane do najnowocześniejszych na świecie (dla porównania Holandia ma ich 180). 233 sztuki to PT-91 Twardy, daleko idąca modyfikacja T-72 , nie dorównuje ona najnowocześniejszym konstrukcjom takim jak amerykański Abrams, czy niemiecki Leopard. Reszta naszych tanków to stare, poradzieckie T-72, wysyłanie ich do walki z nowoczesnymi to bezsensowna strata załóg (najlepszym przykładem są ich starcia z czołgami NATO w Iraku, czy Afganistanie).
-1687 transporterów opancerzonych (dla porównania Holandia ma 1700,wszystkie nowoczesne). Około 300 nowoczesnych i wytrzymałych KTO Rosomak, reszta to przestarzałe radzieckie BWP-1 (lata produkcji 1966-1982) i BRDM-2 (lata produkcji 1963-1989) oraz amerykańskie transportery M113 (w liczbie ok.250 ,dla porównania Niemcy posiadają 4000), dochodzą jeszcze samochody HMMVW w wielu wariantach. Większość pojazdów (wyłączając Rosomaka) nie ma większych szans z nowoczesnym zachodnimi transporterami , a wobec czołgów są już zupełnie bezradne.
-Samoloty: Polska obecnie posiada 48 nowoczesnych samolotów F-16 (dla porównania Belgia 69). Reszta parku maszynowego to rosyjskie Migi 29 (w liczbie 31)
-Śmigłowce: 12 Mi-8 (konstrukcja z początku lat 60-tych, zerowe możliwości na współczesnym polu walki), 106 Mi-2, 3 typu Mi-17 (lata 60-te), 32 Mi-24 (lata 70-te, jedyne helikoptery WP mające realną wartość bojową)
-Obrona rakietowa, przeciwlotnicza: tutaj Polska „leży”, wszystko z czasów ZSRR , z obiecanych rakiet „Patriot” nic nie wyszło. „Na stanie” min.: zestawy „Kub” (ZSRR ,lata 60-te),”Osa” (ZSRR, lata 70-te), ZU-23-2 (ZSRR ,początek lat 60-tych), ZSU 23-4 „Szyłka” (ZSRR, lata 60-te), Strzała 2-M (ZSRR, lata 60-te), Grom (Polska ,lata 90-te, nie różnią się znacznie od „strzały”), jedynymi nowoczesnymi są izraelskie przenośne zestawy „Spike” (w liczbie 198)
-Marynarka bardzo mała, ok.15 okrętów bojowych
Podsumowując: nowoczesna armia zawodowa powinna być mała i bardzo dobrze wyposażona. Pierwszy warunek WP spełnia ,gorzej z uzbrojeniem (większość to niemalże zabytki z czasów z ZSRR), a jak wiadomo nawet najlepsi żołnierze nie zdziałają wiele bez nowoczesnego sprzętu. Co więc jest powodem dumy naszego rządu?
20 marca 2011 o 09:28
Niestety nasza Armia leży i kwiczy . Wydajemy na Armię rocznie 1,95% PKB dla porównania Niemcy 1.3 % PKB ale porównując jest to suma prawie pięciokrotnie wyższa , cóż nie ten potencjał . Według mnie na WP powinno być przeznaczone około 5% PKB żebyśmy wreszcie mogli mieć nowocześnie uzbrojone wojsko .
20 marca 2011 o 09:35
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_military_expenditures
20 marca 2011 o 09:37
No ale jak to powiedział kiedyś nasz kochany Bronisław Komorowski: „Polski pilot jak będzie potrzeba, to i na drzwiach od stodoły poleci”…
A tak na poważnie, to w chwili obecnej nas nie stać na wojsko. Szeregi niefortunnych reform tylko uszczuplają skarb państwa, wiadomo, obrona powinna być priorytetem, ale z czegoś trzeba wykładać..
20 marca 2011 o 15:16
Pomijając sprzęt jakim obecnie dysponujemy oraz brak funduszy na nowy, to brakuje nam własnego przemysłu zbrojeniowego. Ogólnie rzecz biorąc, jest źle…
20 marca 2011 o 20:56
Na wstępie chciałbym podziękować autorowi za tekst!Więcej powinno się mówić na temat kondycji naszej armii i o powodach takiego stanu rzeczy!!!Społeczeństwo Polskie nie ma pojęcia o rzeczywistości w jakiej idzie nam żyć! Złodzieje(rząd R.P-”demokraci”) zamykają ostatnie już ledwo zipiejące zakłady zbrojeniowe(przykł. Bumar Łabędy) bez wystrzału. Kiedyś łudziłem się, że w końcu ludzie wyjdą na ulicę ale sytuacja Stoczni pokazała, że nic z tego. Pranie mózgu na każdym kroku (gazety, telewizja)spełnia doskonale swoją zadanie. Żeby móc walczyć skutecznie z wrogiem potrzeba nam zaplecza finansowego. Świadomi Polacy powinni się bogacić i wspomagać tych co jeszcze chcą walczyć. Konflikt o to czy Piłsudski czy Dmowski nie ma w tych realiach żadnego sensu.
21 marca 2011 o 08:51
http://biznes.onet.pl/megakontrakt-bumaru-w-indiach,18564,4216226,1,prasa-detal
21 marca 2011 o 09:29
Artykuł słaby: dane wzięte z powietrza, przebija z tekstu durna dychotomia „dobry nowoczesny sprzęt zachodni i przestarzały radziecki”, autor w ogóle nie rusza sedna sprawy – „polskiej myśli” obronnej.
Po 89 roku każde posunięcie w dziedzinie „unowocześnienia” sił zbrojnych to absurdalna pomyłka, motywowana politycznie. Oto parę absurdów (także w odniesieniu do powyższego artykułu):
1. Beryl – gdy tylko zaczęto wprowadzać Tantala politycy zażądali dostosowania nowego karabinka do standardów NATO. W efekcie „przekalibrowano” Tantala na 5,56×45, ale np. nie ujednolicono magazynków itp.- w efekcie Beryl był do poprawki już na początku. Dziś mówi się o konieczności pełnej standaryzacji i pewnie skończy się zakupem jakiegoś plasticzanego badziewia z zachodu.
2. PT-91 Twardy – „duma” polskiej zbrojeniówki – czołg przestarzały w chwili wprowadzenia o 1,5 dekady.
3. Leopard-2 – do najnowocześniejszych na świecie należą jego najnowocześniejsze wersje A6, a nie „polskie”a4
4. F-16 – sprzęt „nowoczesny” czyli wycofany z US&A. Nowocześniejszy sprzęt można byłoby taniej pociągnąć ze wschodu, gdyby nie decyzje polityczne.
5. Marynarka wojenna – porażką jest w ogóle jej istnienie, tzn. brak pomysłu na jej kształt, a zamiast wizji rozwoju mamy admiralskie sny o potędze. Potrzebę posiadania większych jednostek uzasadnia się koniecznością uczestniczenia w operacjach Żandarma Światowego przeciwko piratom. Tak naprawdę na potrzeby obrony polskiego Bałtyku i wybrzeża wystarczą małe zwrotne jednostki – bliższe straży przybrzeżnej niż klasycznej marynarce wojennej.
6. Humvee – zakupione wyłącznie z motywacji politycznej, ot trzeba było zrobić Wielkiemu Bratu przysługę, żeby nie musiał złomować starych wersji. A polska zbrojeniówka ze swoim Dzikiem (wg. wielu opinii lepszym od najlepszych wersji HMMWV) leży i kwiczy…
Obecny kształt WP (mała zawodowa armia) aż nadto dobitnie dowodzi, że gł. zadaniem nie jest „obrona granic” ale wspieranie „ju es & ej” – ot stworzono taki korpus pomocniczy dla wojsk amerykańskich. W pewnym sensie jest to kontynuacja „myśli” wojskowej z czasów PRL, gdzie taką samą rolę pełniliśmy wobec Sojuza. Nie zmieniło się też to, że nadal jesteśmy technologicznym śmietnikiem Wielkiego Brata i nadal kupujemy sprzęt o generację starszy.
Aby postawić na nogi polską armię trzeba przede wszystkim MYŚLI, a nie dodatkowych 3% PKB jak postuluje przedmówca (chyba nie bardzo wiedząc co proponuje…). Ale żeby była myśl to najpierw potrzeba prawdziwej niepodległości.
21 marca 2011 o 09:33
A BMP-1 ,drogi autorze, mimo upływu lat wciąż jest lepszy niż większość zachodnich transporterów – przede wszystkim zaś od wspomnianych przez Ciebie M113.
21 marca 2011 o 11:28
Ale mi tu też chodziło ,żeby pokazac co nam zachód daje ramach NATo ,czy ja napisałem ,że M113 czy Humvee są dobre? Czytaj ze zrozumieniem pod koniec „Wszystkie z wyjątkiem Rosomaka”.
Obecny kształt WP (mała zawodowa armia) aż nadto dobitnie dowodzi, że gł. zadaniem nie jest “obrona granic” ale wspieranie “ju es & ej” – ot stworzono taki korpus pomocniczy dla wojsk amerykańskich. W pewnym sensie jest to kontynuacja “myśli” wojskowej z czasów PRL, gdzie taką samą rolę pełniliśmy wobec Sojuza.(o tym napisałem)
21 marca 2011 o 11:32
Dalej : opisywanie takiej marginalnej sprawy jak karabiny, po co? Przecież to jest podstawa i tu akurat jest w miarę dobrze. Sednem wojska jest wyposażenie a ogólny zarys tu przedstawiłem ,też. A Ty ,Łukaszu widzę ,że mistrzem krytyki jesteś …
@LukaszP
21 marca 2011 o 11:38
Jednym z głównych celów było pokazanie wsparcia dla nas od „sojuszników”
21 marca 2011 o 11:42
Moim głównym zarzutem jest to, że nie dotknąłeś żadnej ważnej sprawy i ponadto posiłkowałeś się wybrakowanymi danymi.
Jeśli miałeś na celu napisać artykuł o tym co nam daje NATO, to fajnie, tylko niestety nie wynika to z artykułu. Jeśli chciałeś podkreślić pomocniczą rolę WP wobec USA to super, ale nie wynika to z tekstu.
Jestem krytykantem i powinieneś się z tego cieszyć, bo tylko dzięki mojej krytyce (i temu że się do niej w jakiś tam sposób odniosłeś) ludzie będą w stanie dotrzeć do tego „co poeta miał na myśli”.
21 marca 2011 o 14:27
„za podstawowy cel istnienia wojsk stawia się uczestnictwo w „pokojowych” misjach przy boku USA.”-ślepy jesteś?
Porównanie ilości nowoczesnego sprzętu na zachodzie(Holandia,niemcy)jest w kilku miejscach. Zwróciłem uwagę na to ,że większośc sprzętu to pozostałości po ZSRR (wynika tu małe wsparcie NATO) , napisałem listę wszystkich wehikułów bojowych ,no to co jeszcze dopisac, jakie sprawy są „ważne”? A masz lepsze źródło? Z lepszymi danymi?
@LukaszP
21 marca 2011 o 16:02
Stwierdzenie „za podstawowy cel istnienia wojsk stawia się uczestnictwo w „pokojowych” misjach przy boku USA” to trochę mało. Powiem wręcz dużo za mało. Tu nie chodzi o „udział u boku” tylko o wspieranie. Walczyć u boku USA mogą Brytyjczycy, bo mają odpowiednie środki. WP zredukowane jest do roli korpusu pomocniczego. Od takich formacji pomocniczych nie oczekuje się pełnej wartości, a podstawowym oczekiwaniem wobec nich jest dyspozycyjność i lojalność.
„napisałem listę wszystkich wehikułów bojowych ”
Nie wiem tylko skąd ją wziąłeś, skoro nie ma tam nawet Su-22. Ciekawa jest też wielkość MW.
Ni i Spike nie jest zestawem przeciwlotniczym tylko przeciwpancernym.
21 marca 2011 o 16:05
USA tak jak i ZSRR wykorzystuje WP jako swój śmietnik, czy jak kto woli odbiorcę sprzętu starej generacji (choć mam wrażenie, że Sowiety były jednak hojniejszym panem, bo takie T-72 dostaliśmy już w ’78).
21 marca 2011 o 17:11
Lista z Wiki ,a tam w linkach oficjalne strony są. Su-22 nie umieściłem ,bo mam sprzeczne informacje nt. jego używania/nieużywania .Stwierdzenie „u boku” może byc stosowane do słabszych jednostek powszechne jest nawet w książkacvh „armia Andersa walczyła u boku aliantów” czy „LWP walczyło u boku ZSRR” etc.Spike stosowany jest też jako zestaw przeciwlotniczy/ anty-helikopterowy.
21 marca 2011 o 17:19
To że do zwalczania śmigłowców stosuje się również zestawy p-panc., czy wkmy, a nawet zwykłą broń strzelecką, nie czyni ze Spike zestawu przeciwlotniczego! Su-22 nadal są używane.
21 marca 2011 o 19:02
Jak już mówiłem o „sukach” sprzeczne informacje miałem ,nie są one już kluczowe ,więc nawet jak w użytku to wielkiej gafy nie strzeliłem. A Spike jest używane często ,nawet jakaś spec-wersje.
21 marca 2011 o 19:13
Spike LR ,używany przez żołnierzy podczas lotu lub z ziemi przeciw helikopterom.
21 marca 2011 o 19:39
Gościu weź nie próbuj udowodnić, że czarne jest białe. Spike to PPK, i fakt że walą z niego do śmigłowców tego nie zmienia. Z pancerzownic też strzelają z niezłymi skutkami i co z tego/
LR nie jest żadną spec-wersją tylko zestawem dalekiego zasięgu i że bywają montowane na śmigłowcach nie jest niczym dziwnym, bo wszystkie ppk były (co jest dość oczywiste skoro głównym zadaniem śmigłowców bojowych jest zwalczanie czołgów i pojazdów opancerzonych ).
21 marca 2011 o 21:15
No ,dobra tu oddam na mały minus ,bo pomylenie zestawu przeciwpancernego popularnego przeciw heli z przeciwlotniczym to nie jest gafa. To nie dowód na ‚słabośc” artykułu.
22 marca 2011 o 08:24
BWP można nazwać czołgiem, a kałacha karabinem maszynowym…
22 marca 2011 o 20:36
@LukaszP
Napisz o tym artykuł, bo widzę, że się orientujesz, a przydałoby się to jakoś spopularyzować:)
23 marca 2011 o 16:17
To ,że armia nie ma już ochraniac granic ,tylko pomagac stanom -pokazałem, słabośc sprzętu-pokazałem , wkład (a może raczej jego brak) „sojuszników” w pomoc naszej armii pokazałem, słabośc sprzętu i małą liczbę pokazałem, jedna niemalże literówka ,to czyni art słabym? LukaszuP ,piszesz o błahostkach , poza tym to o PT-91 też uwzględniłem…
26 marca 2011 o 19:43
Szkoda czasu na temat wojska, sam ukończyłem Szkołę Podoficerską w Poznaniu i właśnie żegnam się z tym mundurem, być może na rzecz Policji
27 marca 2011 o 09:04
Sigurd, jeśli będę miał czas i się zmotywuję.
MS -ja kończę, bo rozmowa z gościem przekonanym o własnej doskonałości nie ma sensu.
Nerver – byłeś najemnikiem, chcesz zostać k***ą – powiedzieć „z deszczu pod rynnę” to dużo za mało. To wręcz niesmaczne, ale twoje życie i to nie ja będę tfu psem.
27 marca 2011 o 10:50
Chłopie, a co ty wiesz o wojsku? Nawet o życiu widzę nic nie wiesz. Od kiedy to żołnierz w służbie Państwu jest najemnikiem? Policjant k***ą? Masz kolego spaczony pogląd, sugerowałbym leczenie, ale pewnie i tak nic nie da. Jak ci żonę zamordują, jak cię okradną, oszukają , to do kogo pójdziesz? Sam jesteś k***ą jakich wiele, przez które źle się w Polsce dzieje.
27 marca 2011 o 21:36
Życia mnie nie ucz szczawiu na garnuchu państwowym. Żresz za moje podatki, więc hamuj bajerę. Pajac.
28 marca 2011 o 15:56
Żołnierze są nam potrzebni ,policjanci też ,choc sam mam kilka przykrych doświadczeń to jeszcze nie powód ,żeby nazywac „k….”.
29 marca 2011 o 15:09
Jak słyszę, na ulicy, „PSY” w stosunku do Policjantów, to sam mam ochotę takiemu przywalić, mimo, że Policjantem nie jestem, do Policji zawsze mają problem tylko ci, którym przeszkadza fakt, że pilnują porządku, zgarnęli cię kiedyś za darmo? Szczerze wątpię, to czemu ich obrażasz, łatwo jest w kogoś rzucać obelgami, a jak tobie ktoś taką zarzuci to co już się nie podoba, co nie?
29 marca 2011 o 22:00
1.Na to że mnie zgarnęli za darmo to ja mam papier sądowy.
2. Psy pilnują porządku? Chyba w CSI Miami… Do pracy w psiarni idzie najgorszy element, który nic nie potrafi robić i dlatego żeruje na społeczeństwie (i to trzykrotnie: 1-podatki, 2-mandaty, 3-łapówki). Jeśli kogoś bronią, to tylko rządu. Ja się nawet nie dziwię, że nieudacznicy tam idą, „u prywaciarza” im nikt za darmo kaski szerokim strumykiem nie poleje.
3. Dla mnie jako radykała psiarnia jest zbrojnym ramieniem bandyckiego systemu, a każdy pies to kolaborant na usługach zbrodniczego rządu.
A tak swoją drogą, jak patrzę na twoją składnię to zaczynam rozumieć czemu chcesz zostać psem:)