life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Ronald Lasecki: „Samozaoranie” Grzegorza Brauna

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Grzegorz Braun „zsuczył” się przed drugą turą wyborów prezydenckich, popierając kandydata PiS. „Sukami” nazywano w rosyjskich więzieniach i obozach pracy osadzonych którzy współpracowali z administracją więzienną lub wręcz weszli z jej przedstawicielami w jakikolwiek kontakt fizyczny – na przykład podnosząc przedmiot upuszczony na ziemię przez strażnika obozowego. Piszą o tym między innymi Warłam Szałamow i Aleksandr Sołżenicyn. Anarchistyczny etos „worów w zakonie” jest, moim zdaniem, doskonałym punktem odniesienia przy formowaniu etosu polskiego Antysystemu.

Objazd przez Brauna nawet najbardziej szmatławych PiS-owskich szczekaczek propagandowych na dwa dni przed wyborami prezydenckimi był widowiskiem doprawdy obrzydliwym. Braun bowiem prowadził tam kampanię na rzecz Nawrockiego bardziej energiczną niż wcześniej na rzecz własnej kandydatury. Na wieczór wyborczy Braun też polazł do jednej z PiS-owskich stacji. Swoją decyzję o poparciu Nawrockiego ogłosił nie na jakimś antysystemowym kanale jak na przykład u Rafała Mossakowskiego, tylko na jakimś PiS-owskim kanaliku. Zachowanie Brauna w ciągu ostatnich dni to jednak nie tylko kompromitacja ale i błąd polityczny.

Zdrada Antysystemu

Po pierwsze, co najmniej piąta część elektoratu Brauna to antysystemowcy. Przyciągnęły ich do Brauna te elementy jego przekazu, za które został wyklęty z wiplero-bosako-mentzenowej Konfabulacji. Teoretycznie powinien więc być to naturalny „twardy” elektorat Korony. Wyborcy ci nie mają bowiem żadnej innej reprezentacji politycznej – opcją jest dla nich jedynie Braun i jego Korona. Sam skądinąd zaliczam się do tej kategorii, poszedłem bowiem po raz pierwszy od bodaj dwudziestu lat na wybory, właśnie żeby zagłosować na Brauna: bo wreszcie miałem na kogo.

My, antysystemowcy zagłosowaliśmy jednak na Brauna jako na alternatywę dla POPiS. Jako korzystną alternatywę, podoba nam się bowiem większość elementów programowych Brauna jak choćby system prezydencki, dostęp do broni, polityka historyczna, w znacznej mierze polityka zagraniczna itd. Większość tych treści występuje jedynie w programie Brauna lub wręcz w programach innych kandydatów obecne są hasła tym ideom przeciwstawne. Braun miał być zatem lepszą alternatywą dla POPiS-u.

Gdybyśmy wiedzieli, że głosując na Brauna, głosujemy tak naprawdę na Nawrockiego, to Braun nie miałby naszego głosu ani nawet poparcia. Byłoby bowiem jasne, że jest elementem Systemu a nie ogniskową alternatywy dla niego. Sam Braun snuł zresztą wizje takiej alternatywy, mówiąc o „szerokim froncie gaśnicowym”. Swoim poparciem dla PiS i tourem po PiS-owskich mediach zamienił jednak „szeroki front gaśnicowy” na „szeroki front IPN-owski” reżymowej prawicy.

Antysystemowcy nie chcą i nie będą głosować na podpórkę dla PiS, Braun zatem już ich głosu nie dostanie. Popierając PiS, Braun bowiem po prostu nas oszukał. A nawet splunął swoim antysystemowym wyborcom w twarz. Wcześniej już zresztą pogardliwie o nas wyrażali się bliscy mu ludzie pokroju Wielguckiego. W 2027 roku – albo wcześniej, w razie przyspieszenia wyborów – nie pójdziemy po prostu na głosowanie, nie będziemy bowiem popierać kandydata na koalicjanta PiS. I nie piszę tego tylko we własnym imieniu, bo ludzi tak myślących jest wśród wyborców Brauna a nawet wśród działaczy Korony całkiem sporo.

Grzegorz Braun powinien pamiętać, że komitety partyjne zawsze dostają nieco mniej głosów niż kandydaci na prezydenta, bo wybory prezydenckie są spersonalizowane, osobowy kandydat jest zaś zawsze bardziej wyrazisty od szyldu partyjnego. Braun, w wyborach prezydenckich zdobywszy około sześciu procent, w wyborach parlamentarnych może balansować na granicy pięciu procent. I strata pogardzanych dziś w jego partii wyborców antysystemowych może zadecydować o tym, że Korona znajdzie się pod progiem.

PiS-izacja elektoratu

Po drugie, Braun popełnił podobny błąd jak organizatorzy Marszu Niepodległości, którzy tak bardzo rozwodnili w jego przekazie treści nacjonalistyczne, że sami stali się na nim egzotyką. Przypomnijmy sobie sytuację z 2018 roku, gdy na forach uczestników MN dość liczne były głosy, by usunąć z niego narodowców, by w marszu bez problemu mógł uczestniczyć demoliberalny PiS-owski prezydent Andrzej Duda.

Przed drugą turą brauniści poddali się natomiast moralnemu szantażowi czy wręcz terrorowi propagandystów i zwolenników PiS, jazgoczących że każdy kto nie poprze kandydata PiS, jest „magdalenkowcem”, zdrajcą, chce sprowadzić sodomską inwazję i zalegalizować aborcję na życzenie. Przypomnijmy sobie hejt jaki spadł na Sławomira Mentzena, gdy ten wypomniał nominatowi PiS sprawę przejęcia kawalerki a potem spotkał się z politykami PO. Podobnym zabiegom zostali poddani brauniści i w efekcie większość z nich stała się wręcz fanatycznymi zwolennikami PiS.

Widać to było po częstotliwości gorących zapewnień braunistów o głosowaniu na kandydata PiS w drugiej turze a także wściekłych atakach na tych zwolenników Brauna, którzy tego poparcia Nawrockiemu odmawiali. Gdy elektorat danego kandydata praktycznie jednomyślnie i z widocznym fanatyzmem popiera innego kandydata, dla tego pierwszego powinien być to sygnał ostrzegawczy, świadczy bowiem że on sam traci na znaczeniu. Z technicznego punktu widzenia bezpieczniejsze jest, gdy elektorat przy braku własnego kandydata (np. w przypadku nieprzejścia przez niego do drugiej tury), rozprasza się lub w każdym razie dzieli na mniej więcej równe części.

Załóżmy bowiem, że dojdzie do przyspieszonych wyborów parlamentarnych, w których sondaże (zapewne fałszowane) będą dawały podobny poziom poparcia PiS i KO. Wyborca Brauna, który za jego własną namową w drugiej turze wyborów prezydenckich zagłosował na PiS byleby tylko zablokować PO, stanie wobec groźby „zmarnowania” głosu na komitet balansujący na granicy progu wyborczego, w sytuacji gdy drugiej tury nie będzie a wybory jak zwykle zostaną odmalowane przez wyborczych „naganiaczy” PiS jako „bój ostatni”, „bitwa o Polskę”, „obrona cywilizacji łacińskiej”, czy w innych jeszcze eschatologicznych ujęciach. Całkiem racjonalne dla obecnego wyborcy Brauna przedzierzgniętego przed drugą turą wyborów prezydenckich za sprawą samego Brauna w fanatycznego PiS-owca będzie więc „ratowanie Polski” poprzez zagłosowanie na bardziej perspektywiczny PiS.

Kolejna warstwa tego problemu to swoboda polityczna samej Korony. Wyobraźmy sobie sytuację, w której rozkład mandatów między blokiem liberalnym a prawicą jest w nowym Sejmie mniej więcej równomierny. Należy wtedy spodziewać się zmasowanej kampanii terroru moralnego ze strony PiS-owskich szczekaczek w których teraz tak dobrze czuje się Braun oraz rozmaitych prawicowych „autorytetów” na rzecz wejścia przez Koronę w koalicję z partią Morawieckiego i Nawrockiego. Braun stanie się więźniem własnego sfanatyzowanego w kierunku poparcia PiS (oczywiście „dla ratowania kraju”) elektoratu, który – przypomnijmy tu – sam pomógł takim uczynić, włączając się przed drugą turą wyborów prezydenckich w popieranie PiS.

Tę drogę przetarła już niegdyś „Samoobrona”, zwasalizowana przez PiS w latach 2006-2007. Gdyby po wyborach 2027 roku powstała koalicja PiS-Konfederacja-Korona, byłoby to odtworzenie koalicji PiS-LPR-Samoobrona. „Grzeczny” Mentzen byłby w niej odpowiednikiem Giertycha i zapewne skończyłby gdzieś w liberalnej opozycji na gruzach PO i swej własnej partii. Braun byłby natomiast odpowiednikiem Leppera, a wiadomo co Leppera spotkało. Seksafera i afera gruntowa zmontowane przez Kamińskiego i Wąsika znalazłyby swój odpowiednik w aferach które przeciw Braunowi zmontowaliby zapewne przy pomocy służb i IPN-u ci sami ludzie, tym razem też pewnie przy wsparciu Jana Żaryna. Braun zostałby zapewne w końcu politycznie „zatłuczony” za „antysemityzm”, jako „ruski agent”, czy pod jakimś innym tego rodzaju pretekstem.

NeoKorona, czyli PiS-Frakcja Rewolucyjna

Braun miał, od czasu wyrzucenia go z Konfabulacji, szansę budowy „szerokiego frontu gaśnicowego”o tożsamości antysystemowej. Zdecydował się jednak budować „szeroki front IPN-owski” z PiS-em i jego naganiaczami. Po PiS-izacji większości jego zwolenników w drugiej turze wyborów prezydenckich i zrażeniu do siebie antysystemowców, NeoKorona znalazła się wobec PiS w pozycji podobnej jak „Solidarna Polska”, pozycja Brauna przypomina zaś pozycję Ziobry: stał się zradykalizowaną wersją PiS, próbując przyciągnąć wyborców PiS bardziej krzykliwą formułą, tak naprawdę jednak będąc pozbawionym elektoratu o osobnej tożsamości politycznej. Braun dał PiS-owi w drugiej turze wyborów prezydenckich ukraść sobie elektorat, a jego partia bez elektoratu będzie mogła żyć tylko dzięki PiS, analogicznie jak „Solidarna Polska”.

Swoim „relliament” z PiS, Braun przekształcił de facto antysystemową Koronę w NeoKoronę skazaną na bycie satelitą PiS. Ma więc wszelkie szanse stać się antysemicką i antyukraińską wersją Adama Słomki – tak jak tamtej dewastował pomniki radzieckie, tak Braun będzie ukraińskie. Po swoim poparciu PiS w drugiej turze wyborów prezydenckich, Braunowi pozostaje już chyba tylko bycie PiS-Frakcją Rewolucyjną.

Ronald Lasecki

jude

Źródło: https://ronald-lasecki.blogspot.com/


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 5)

Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)
Tagi: ,

Podobne wpisy:

  • 9 czerwca 2025 -- Ronald Lasecki: Antysystemowe państwo-minimum
    Dla wielu antysystemowców argumentem przeciw bezkrytycznemu popieraniu Grzegorza Brauna były jego ekonomiczny libertarianizm i socjologiczny indywidualizm. Sugerowali oni niejednok...
  • 20 maja 2025 -- Ronald Lasecki: Czy Grzegorz Braun będzie polskim D’Annunzio?
    Wzbraniałem się, ale w związku z tym że przez „środowisko” przetacza się fala komentarzy, również ja pozwolę sobie na kilka słów w związku z ostatnimi wyborami: 1) ja sam głosował...
  • 21 grudnia 2023 -- Ronald Lasecki: Dorżnąć TVPiS
    Eskalacja konfliktu o TVP jest dobra, bo kompromituje i obniża wiarygodność demoliberalnego reżymu, jego prawa, konstytucji, procedur, poszczególnych uczestników systemu partyjnego...
  • 15 listopada 2023 -- Ronald Lasecki: Mieszkanie prawem, a nie towarem!
    Wystawienie przez PiS kandydatury Elżbiety Witek, która była w prezydium Sejmu pod względem etyki odpowiednikiem Danuty Holeckiej w TVP a pod względem estetyki Urbanowskiego „Nie” ...
  • 8 września 2022 -- Theodore Kaczynski: Inżynieria genetyczna w służbie Systemu
    Kolejnym powodem, dlaczego społeczeństwo industrialne nie może być zreformowane na rzecz wolności jest to, iż nowoczesna technologia jest spójnym systemem, w którym wszystkie częśc...
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 6)
Subscribe to Comments RSS Feed in this post

24 Komentarzy

  1. Tomislav pisze:

    Zdecydujcie się? Dopiero namawialiście żeby popierać pana Grzegorza żeby teraz akceptować artykuły szkalujące go.

    • Nihil pisze:

      A według mnie powinny być różne głosy, pluralizm poglądów, dyskusja. Wymiana opinii sprzyja myśleniu.

    • Falangista pisze:

      Chyba na tym polega dział publicystyka, żeby prezentować różne punkty widzenia. Jak widać sekciarze mają z tym problem 🙂

  2. AZARIASZ pisze:

    Mimo iż nie jestem zwolennikiem ani wyborcą Grzegorza Brauna ( z powodów radykalnych różnic na niwie gospodarczej ) uczciwie czuję się w obowiązku stanąć w jego obronie i wszystkich jemu podobnych przed tezami które zawiera ów powyższy paszkwilancki tekst. Uprzedzam że mój komentarz nie będzie subtelny ponieważ są granice które Pan Roland przekroczył niczym Max Verstappen linię mety… Samozaorał to się wyłącznie niestety ale Pan Lasecki. I to dokumentnie. A już mówienie o ,, zsuczeniu Brauna ” to jest tak niskie i fałszywe że po prostu brak słów. Czy Pan Grzegorz , środowisko NOP , Korwin czy też Ja gdziekolwiek twierdziliśmy że popieramy Nawrockiego albo PiS bo są Nawrockim i PiS-em ? Litości… lider KKP i jemu podobni zajął stanowisko wyraźnie osadzone w kontekście potencjalnej prezydentury pe…..sty Trzaskowskiego. Pan Grzegorz Braun zdawał sobie sprawę iż brak takiego działania z połączeniem zostania wyborców w domach , częściowego głosowania na Rafała czy też fałszerstw Tuska mogły dać efekt taki a nie inny. Tym bardziej przy zachowaniu Mentzena. Pisze Pan – ,,…objazd przez Brauna nawet najbardziej szmatławych PiS-owskich szczekaczek propagandowych na dwa dni przed wyborami prezydenckimi był widowiskiem doprawdy obrzydliwym…”. Doprawdy ? Być może dlatego że Pan bawi się w publicystykę i wszystko Panu jedno zaś Grzegorz bawi się w politykę i zajmuje postawę odwrotną. Reszta tekstu to już taki galimatias manipulacji że doprawdy robi się słabo. Idąc kolejno. Zarzut pierwszy – ,,…Braun prowadził kampanię na rzecz Nawrockiego bardziej energiczną niż własnej kandydatury…”. Wyraźnie widać że Pan Lasecki zupełnie nie śledził kampanii Pana Brauna. A jeśli już to chyba tylko z perspektywy występów u Mossakowskiego. Zarzut drugi – ,,…decyzję o poparciu Nawrockiego ogłosił nie na jakimś antysystemowym kanale tylko na jakimś PiS-owskim kanaliku…”. Kanał Dawida Mysiora nie jest PISowskim tylko katolickim kanałem na YT który aktywnie włączył się w kampanię nie tylko samego Brauna ale też jego formacji. Silnie wsparł go także w konflikcie z Mentzenem. Jak już się zabiera Pan za recenzje kogoś bądź czegoś to warto kojarzyć najprostsze fakty. Zarzut trzeci – ,,…zdrada antysystemu…”. To zależy Panie Lasecki jak Pan i Panu podobni definiujecie antysystem. Bo jeśli tylko i wyłącznie ,, długością gaśnicy ” to faktycznie Pan Braun stoi intelektualnie na zupełnie innej półce od dzieci mentalnych masturbujących się doraźnym symbolem. Nie wiem czy Pan Lasecki , Pan Piotrowski czy Pani Sierpińska zdają sobie sprawę że i Trump i Putin i Xi Jinping i Ula Leyen popierają a to chanukije , a to szczypaweczki , a to multikulti a to techglobalizm. To znaczy co ? Polska ma się schować do dziury i nie rozmawiać z nikim o niczym bo – ,, ZDRADA ! „. ? Tak się nie da działać w polityce. W polityce trzeba rozmawiać z każdym zaś pozostać sobą i być wiernym swoim przekonaniom. Braun póki co jest. Także podczas tych jak Pan twierdził ,, obrzydliwych występów ” na końcówce kampanii przed II Turą. Było wielu takich którzy nie chcieli rozmawiać z nikim a okazali się najgorszymi sprzedawczykami. Wie Pan , tak po cichu… Swoją drogą Pan Lasecki peroruje jak tylko może o zdradzie a może po prostu sam przed sobą boi się przyznać że znacznie bliżej mu właśnie poglądowo do Trzaskowskiego ? Łączy was przecież mięta do multikulti , upodobanie do zajadłych postaw wrogich wszelkim amerykanizmom i repkonserwatyzmom , mięta do klimatyzmu , upodobanie do forsowania osi Berlin-Moskwa czyli Wielkich Niemiec i Wielkiej Rosji od Władywostoku po Lizbonę czy mięta do postawy antykatolickiej. Właściwie to zastanawiam się co takiego Pana z Braunem łączy ? Gaśnica w Myckę skierowana ? Chyba tylko to… Tak Panie Redaktorze z jednym się zgodzę. Mianowicie z twierdzeniem iż – ,,…elementy przekazu za które został wyklęty z wiplero-bosako-mentzenowej Konfabulacji…”. Tak , Pan Braun sam sobie to zrobił. Stworzył wokół siebie stado bezmyślnych fanatyków którym wcisnął kit o zdradzie ideałów w polityce przez polityków. Wcisnął ten kit doskonale zdając sobie sprawę iż jest to kit. Że w polityce nie było , nie ma i nie będzie 100-tu procentowej krystaliczności. Można rzec wojował bronią od której sam oberwał. Jechał Konfę za to że ,, łagodzeniem ” próbuje urwać 1 , 2 czy 3 % więcej. A potem sam nie tyle zmianą przekazu co poszerzaniem bazy medialnej sam starał się urwać te 1 , 2 czy 3 % więcej. Jak Pan sądzi Panie Lasecki. To że Pan Braun nie ograniczył się jedynie do zamkniętej bańki przekonanych czyli Mossakowskiego i ChrobregoSzlaku lecz wizytował w różnych miejscach w tym Kanału Zero , wPolsce24 czy w Sprawkach.pl pomogło mu w uzyskaniu prawie 7 % poparcia czy nie ? W żadnym z miejsc które odwiedził nie sprzeniewierzył się swoim poglądom ani przekonaniom. Także podczas wizyt o Nawrockim był im wierny. Zaś ,, radykalni antysystemowcy ” mieli mu do zaproponowania jedynie to by zamknął się w ciemnej piwnicy i trzepał kapucyna do gaśnicy intonując o Talmudzie. Może dobra to porada dla kogoś kto chce żyć w matrixie protokołu 1 %… W swoim kolejnym zarzucie sam Pan zarysował różnicę która dzieli Pana i Panu tożsamych a Grzegorza Brauna – ,,…poszedłem po raz pierwszy od bodaj dwudziestu lat na wybory żeby zagłosować na Brauna. My antysystemowcy zagłosowaliśmy na Brauna jako alternatywę dla POPiS…”. Was interesuje jedynie POPIS. To jest wasza obsesja. Tymczasem Pana Brauna zajmuje kwestia POPISu ale dodatkowo doraźny los Polski i Polaków. Wy ten drugi aspekt macie całkowicie gdzieś. Zwisa wam on. Swoją drogą to skoro Pan od 20 lat nie głosował to prostą dedukcją nie głosował Pan na Korwina i Brauna nigdy wcześniej. Bo grzecznie przypominam że i jeden i drugi startowali po roku 2005 parę razy. Pisze Pan – ,,…system prezydencki , dostęp do broni , polityka historyczna , w znacznej mierze polityka zagraniczna…”. Przecież i Janusz i Grzegorz mieli takie poglądy na dłuuuugo przed 2025 rokiem. Co więc spowodowało iż Pan nie głosował. Czyż nie prorepublikańskie i prokatolickie zapatrywania Korwina i Brauna ? A co do ,, zdrady ” to nomen omen zdradzę pewną tajemnicę o której być może Pan nie wie. Otóż Braun ,, zdradził ” antysystem wielokrotnie na długo przed 1 czerwca. Przecież to on poparł Jarosława Kaczyńskiego w 2010 roku ( aj aj już po Traktacie Lizbońskim ). Przecież to on poparł Andrzeja Dudę w 2015 roku ( aj aj wiedząc kim jest dudowa połowica i wiedząc o obradach Knessetu w Krakowie ). Wreszcie to Braun bodajże w 2020 roku ( aj aj już w czasie covid ) poparł w wywiadzie dla Wielowieyskiej Beatę Szydło stwierdzając że ona jako Premier a Prezydent z Konfy to całkiem fajny układ władzy. To Pan Panie Lasecki tego nie wie ? Anonimowy nołnejm musi to objaśniać ? Więcej powiem. Ręczę swoją głową szanowny Panie Rolandzie że w 2020 roku Pan Braun by Dudę znowu poparł. Wie Pan dlaczego tego wtedy nie zrobił ? Bo mógł. Wiedział że PiS nie odda władzy do 2024 roku nawet mimo tryumfu Trzaskowskiego. Braun miał przekonanie że do 2024 roku Polska jakoś takoś będzie ,, kryta „. Nawet gdyby nastąpił frontalny atak UE , USA i Rafała to w Sejmie była jeszcze Konfa jako swoisty minibezpiecznik i stabilizator. I może Pan teraz krzyknąć – aha ! Grześ przyłożył rękę do covidozy i ukrainozy ! Otóż jest to zarzut obłudny. Nie przyłożył ręki ponieważ gdyby na miejscu Dudy i PiS był Trzaskowski i PO zrobiliby dokładnie to samo co pierwsi plus cały pakiet innych krzywd wobec Polski i Polaków. Jeszcze raz powtarzam różnica między Panem a Braunem polega na tym iż Pan patrzy na twarze Kaczora i Donalda i myśli tylko o POPIS w perspektywie chciejstwa. Grzegorz Braun natomiast patrzy dookoła siebie i podejmuje decyzje doraźnie wpływające na los Polski i Polaków. Dalej płacze Pan – ,,…Braun miał być alternatywą dla POPiS-u…”. I jest nią. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Czy to winą Brauna do jasnej cholery jest to że Rafał dostał 32 % a Karol 29 % ? Braun zrobił co mógł i robi dalej a to że Pan jest małym dzieckiem nie rozumiejącym polityki i teraz kwili Pan nad faktami to cóż. Nic się nie da z tym zrobić. Czy Pan sądzi że Hitler i Hindenburg a także Rohm współpracowali bo się tak lubili ? Czy Pan sądzi że Stalin i Trocki współdziałali bo się kochali ? Czy Pan doprawdy wierzy w to do wuja wafla że Jelcyn dopuścił Putina bo się tak cenili ? To jest polityka. A jeśli się Pan historią fascynuje to doskonale Pan wie jak się owe historie potoczyły dla ich bohaterów. Czy Braun okaże się ,, symbolicznym ” Adolfem , Józefem i Władimirem. Nie wiem. Być może okaże się frajerem i przegrywem. Póki co nie zrobił nic złego a jest odsądzany od wiary i czci nie od wrogów a od tych których stara się reprezentować. Pisze Pan – ,,…gdybyśmy wiedzieli że głosując na Brauna głosujemy na Nawrockiego to Braun nie miałby naszego głosu ani poparcia…”. Dziecinny lament. Zachowanie dorosłego chłopa który zachowuje się jak berbeć który dostał deprechy po tym gdy wszedł do pokoju rodziców , zobaczył pukanko czyli to jak się realnie poczyna dzieci i padł mu światopogląd o latającym bocianie… Dalej lamentuje Pan – ,,…swoim poparciem dla PiS i tourem po PiS-owskich mediach zamienił szeroki front gaśnicowy na szeroki front IPN-owski reżymowej prawicy…”. Im dalej w las tych bredni tym bardziej mam ochotę zapytać czy Pan jest intelektualnie upośledzony Panie Lasecki ? Gdzie Braun poparł PiS ? W jaki sposób niby zamienił KKP na PIS ? Dalej wyje Pan do księżyca – ,,…antysystemowcy nie chcą i nie będą głosować na podpórkę dla PiS…”. Nooo tak i dlatego chcieli walkowerem oddać cały kraj Tuskowi i Trzaskowskiemu. I proszę przestać mówić za wszystkich antysystemowców w kraju ok ? Mów Pan za siebie jak już. Dalej to już jest odlot – ,,…popierając PiS Braun nas oszukał a nawet splunął w twarz…”. Nie Pan Braun po prostu zrobił swojemu środowisku test na elokwencję a subtelniej mówiąc rozpoznanie bojem. Teraz Grzegorz już wie z kim może iść na barykady , kogo posłać na negocjacje , kogo na zwiad a kto się nadaje co najwyżej do tego by go posłać po fajki do kiosku. Nie mam zaś zielonego pojęcia skąd taki wniosek – ,,…bliscy mu ludzie pokroju Wielguckiego…” ? Bliscy ? Bo co bo dawniej chwilowo łączył ich covid ? Bliscy ? Bo co bo obecnie chwilowo łączył ich cel zablokowania Trzaskowskiego ? A może to Pan jest zdrajcą ? To przecież Pan wącha się z ideologiami multikulti i klimatyzmu. A może to pan jest tu podstawiony po prawej stronie do bałamucenia ludzi przez naszych wrogów ? Myślę że skoro sili się Pan na obsrywanie Brauna bez dowodów to i Ja mogę skonstatować. Pisze Pan – ,,…nie pójdziemy na głosowanie i nie będziemy popierać kandydata na koalicjanta PiS…”. No i zrobicie tym samym największą przysługę JarKaczce. Tylko bowiem kompletny de… pardą ! nieobyte z polityką dziecko wierzy w to że Prezes PiS chce Brauna i Korwina za koalicjantów. Tymczasem jest to jego największy koszmar i zimny pot. Prezes PiS stanie na rzęsach by doprowadzić do wyborów teraz przeciągając Kamysza , Mentzena i Hołownię którzy zrobią mu swobodną kryszę dla polityki żydofilskiej , ukrofilskiej i waszyngtonofilskiej czemu Braun by oponował. Stąd Nowogrodzka zrobi wszystko by uniknąć dealu z KKP a wy chcecie w tym pomóc. Czy może istnieć kur…. większe ,, XD ” rozmiaru XXL ? Pisze Pan – ,,…pogardzanych jego partii wyborców antysystemowych…”. Czym pogardzanych ? Tym że u Holeckiej odwalił numer z Jedwabne i saperką czy może u Stana z akcją wspominek o Buczy ? A może Pan ma problemy ze wzrokiem i myli Pan 6 % poparcia myśląc że to jest 66 % a w USA , Rosji , UE i Chinach rządzą kuzyni Grzegorza którzy mają długi w NBP i rozliczają się w nadwiślańskiej walucie ? UWAGA ! Teraz Roland przechodzi do gróźb. Brrr ! – ,,…Korona znajdzie się pod progiem…”. O tak zróbcie to koniecznie. Jarosław i jego kot zaturlają się po dywanie ze śmiechu ! Dalsze kocopoły to jest taki level hard że… – ,,…Braun popełnił podobny błąd jak organizatorzy Marszu Niepodległości którzy rozwodnili w przekazie treści…”. No właśnie nie popełnił he he he. I każdy to rozumie z Kaczorem na czele a Lasecki nie XD oooo wchodzimy w etap obrony Mentzena. Piękne ! Zaraz się okaże że jednak to Sławuś jest prawilniejszy. A nie ! Jedak nie bo on już wybiera sobie stanowisko ministerialne. Czyli jednak Braun he he. Bredzi Pan dalej – ,,…brauniści stali się fanatycznymi zwolennikami PiS…”. Człowiek ma ochotę zapodać – Roland przestań pierd…… czy tam gwiazdorzyć i zjedz batonik na poprawę. Słucham ? Że jak ? – ,,…bezpieczniejsze jest gdy elektorat rozprasza się lub dzieli na mniej więcej równe części…”. Acha , rozumiem że w ramach równości i wsparcia Trzaska założyłeś Pan czerwone korale Senyszyn tak ? Z technicznego punktu widzenia byłoby to uczciwe. Proponuję także noszenie wlepek z podobiznami takich person jak Macron , Schwab i Thunbergowa z którą dzieli Pan szereg przekonań. Myślałem że nie zdobędzie się Pan aż na taki poziom manipulacyjnej żenady i fikoła intelektualnego alee jak widać – ,,…wyborca Brauna , będzie więc ratowanie Polski poprzez zagłosowanie na PiS…”. No jeśli wśród wyborców Pana Grzegorza są takie tumany to im prędzej odpadną tym dla jego KKP lepiej. A tak w ogóle to czego się Pan Panie Lasecki tak tym przejmuje. Przecież chwilę temu Braun był judasz i Pan już nie popiera. Problem z grzywki XD temat LPR i Samoobrony oczywiście spłycił Pan do granic możliwości w ogóle nie rozróżniając kontekstu nie tylko krajowego ale także międzynarodowego. Odniosę się tylko do jednego wątku. Oczywiście że PiS jest PiSem i zachowa się jak zawsze. Tylko zapomniał Pan o jednym. Mamy 2025 rok i internet. To już nie są czasy TVP i TVN. Poza tym co się stanie z Braunem i jego partią zależy tylko od niego samego i jego wyborców. Jeśli się odwrócą to tak – ,,…zostałby politycznie zatłuczony za antysemityzm jako ruski agent czy pod jakimś innym pretekstem…”. Tak , im słabszy Braun i KKP tym gorszy los. Zdziwiony Pan jest ? I Pan swoim nadąsaniem chce do tego doprowadzić. Gdzie tu logika ? Kolejne głupoty ( na szczęście zbliżamy się do końca ) – ,,…Braun miał szansę budowy szerokiego frontu gaśnicowego…”. I jest w trakcie tego a Panu się kraje pomyliły Panie Lasecki. Na koniec obszerny cytat z Pana Rolanda. Dodam tylko od siebie. Kwestia Nawrockiego nie zmienia niczego. Los zależy od Brauna , jego ludzi i wyborców. A los Suwerennej Polski vel. Solidarnej i Ziobry jest wypadkową ich własnych decyzji. Mieli milion szans by ugrać sporo a nawet by dobić JarKaczkę. Byli wysoko , mogli grać o dużą pulę. Sami to zmarnowali. To nie PiS ich zniszczył. Nie. Oni zmarnowali sami siebie i swoje szanse. Tyle…
    PS. – ,,…zdecydował się budować szeroki front IPN-owski z PiS-em. Po PiS-izacji jego zwolenników i zrażeniu do siebie antysystemowców będąc pozbawionym elektoratu o osobnej tożsamości politycznej. Braun dał PiS-owi ukraść sobie elektorat. Po swoim poparciu PiS w drugiej turze wyborów prezydenckich, Braunowi pozostaje tylko bycie PiS-Frakcją…”.

    • AZARIASZ pisze:

      PS. Oczywiście Ronald Lasecki. Roland to chyba skojarzenie które mi pozostało po tym tekście od rolowania czyli walenia w wuja ów autora… 😉

    • . pisze:

      No cóż… dla niektórych wyznacznikiem ortodoksji antysystemu jest hermetyczne kółko wzajemnego onanizmu wyklinające każdego, kto ma inne zdanie na temat relacji do urojonych „systemowców”. To mentalność salafity i każdy mający realne pojęcie o polityce wie, że tak polityka nie działa. Zresztą ja osobiście nie jestem jakoś mocno negatywnie nastawiony do Nawrockiego. Nie wydaje mi się, że będzie taki posłuszny PiSowi i nie zdziwię się jak się okaże, że bliżej mu mentalnie do Brauna niż do PiSu.

    • . pisze:

      Fanatyczni (pseudo)”antysystemowcy” w swoim zaślepieniu oddadzą kraj najgorszego sortu liberałom, byle tylko udowodnić, że są prawilni i czyści politycznie. Poza tym Lasecki jest hipokrytą, bodajże on pracował w biurze Sikorskiego jako analityk lub doradca.

    • AZARIASZ pisze:

      Szanowny Kropko , to prawda że wielu antysystemowców uprawia swoiście pojętą ortodoksję nijak nie przystającą do faktu uprawiania polityki. Z drugiej strony nie tyle dziwi mnie tekst Laseckiego pod kątem jego tez bo ma do nich prawo a raczej tego że nawet nie próbuje rysować innej perspektywy. Nawet nie stara się choć na chwilę spojrzeć na to wszystko tak jak mógłby to robić Braun. Tym samym tekst Pana Ronalda nie niesie w sobie wartości analitycznej a jest po prostu ,, emocjonalnym bełtem ” ubranym w paszkwilantyzm stosowany. Smutne to tym bardziej że autora spokojnie byłoby stać na inne podejście. Systemowcy nie są urojeni Kropko ale tak jak pisałem do Bodzia opisywanie realiów tak jak robi to Lasecki nie ma wartości głębszej prócz wyrzucenia z siebie żalu , wściekłości i frustracji. Być może to mentalność salafity a być może głęboko skryty wewnętrzny strach przed tym że idol skończy jak inni przed nim – Lepper , Kukiz , Bąkiewicz czy Ziobro. Mnie kwestia Karola Nawrockiego nie zajmuje ponieważ nie mam wobec niego żadnych oczekiwań. Jeśli bowiem stoi za nim PiS i lobby amerykańskich REPsów a swoimi mackami oblepiają go już Andrij Juda , Mati Morawitz i Pan Cenckiewicz to Ja domyślam się czego mogę się spodziewać. Braun podobnie i pewnie z 95 % ludzi którzy byli #BYLENIETRZASK. Oczywiście jeśli Karol porobi to czy owo ok no to plus dla niego. Czy Lasecki jest hipokrytą bo ponoć pracował w biurze Sikorskiego jako analityk lub doradca nie wiem. Nie znam tej historii. A co do kwestii iż – ,,…antysystemowcy w swoim zaślepieniu oddadzą kraj najgorszego sortu liberałom byle tylko udowodnić że są prawilni i czyści politycznie…” to zapewne grono takich osób jest w środowisku aczkolwiek sądzę iż jest to znikomy promil zaś większość podejmuje takie bądź inne decyzje z zupełnie innych pobudek…

    • . pisze:

      Tak jak napisałem wcześniej, że polityka tak nie działa, że zamyka się w swoim „antysystemowym” sosie i udaje się, że innej rzeczywistości nie ma. Nawrocki może jest systemowcem, może nie jest. Nie wiem. Pierwsze oznaki wskazują, że będzie miał więcej jaj od Dudy i nie będzie uległy PiSowi. Nie jest takim ukrofilem jakim był Duda (antyukraiński co prawda też nie jest, ale antyukraińskość to paranoja, której uległa część nacjonalistów. Nawet jeśli przyjmujemy, że nie lubimy Ukrainy to im dłużej trwa ta wojna tym dla nas lepiej, bo obie strony osłabiają się. Jeśli mam być antyukraiński to tym bardziej jestem antyrosyjski i nie miałbym problemu z ewentualnym upadkiem Rosji), nie jest nawet tak judeofilski jak Duda (choć proizraelski dalej jest ale tak szczerze konflikt izraelsko-palestyński mnie nie obchodzi, im dłużej walczą ze sobą tym dla nas lepiej) i nie jest taki do dogadywania się z Brukselą jak Morawiecki. Poza tym miara stosunku do Ameryki nie jest dla mnie absolutna. Obecna Ameryka zresztą nie jest teraz główną siłą stojącą za liberalnym lewactwem.

    • Nihil pisze:

      Ciekawie piszecie, polemizujecie.
      Ale jak przypomnę znowu swoje.

      System nie ma błędów, System jest błędem

      Aborcja i LGBT to nie jest System – to tylko konsekwencje Systemu w jego wersji liberalnej (hedonistyczna kultura przegniwającego kapitalizmu). Systemem nie był też Covid – był tylko widocznym przejawem pewnych tendencji totalizujących (dyktatura wielkich koncernów big pharma). Systemem nie jest też masowa imigracja (to konsekwencja Systemu gospodarki kapitalistycznej)

      CO TO JEST SYSTEM w warunkach IIIRP:
      – Podporządkowanie Polski UE
      – Podporządkowanie Polski NATO
      – Podporządkowanie Polski USA – i poprzez to:
      – Podporządkowanie Polski światowemu syjonizmowi
      – Podporządkowanie Polski kapitałowi zachodniemu
      po latach dodam, a jako tradycjonalista nie powinieneś się obrazić:
      – wpływ Watykanu

      To jest System. System może mieć frakcję prawicowo-konserwatywną (PiS) i lewicowo-liberalną (PO).

      Może też tworzyć swoje przybudówki skrajnie prawicowe i skrajnie lewicowe udające kontestatorów Systemu.
      Większość z nich jest przekupiona a niektóre ogłupione (samo ogłupienie poprzez rozentuzjazmowanie się propagandą niektórych frakcji Systemu)

    • . pisze:

      Jedyne z czym się tu mogę zgodzić to podporządkowanie UE, bo to jest organizacja realnie podporządkująca sobie państwa swoimi dekretami. Reszta to same domysły wzięte z mitów antyglobalistów. NATO jako sojusz już co najmniej od kilku lat jest czysto teoretycznie raz działającym, raz niedziałającym sojuszem, ot daje pracę jakimś gryzipiórkom w swoich siedzibach. Biorąc pod uwagę Turcję, Słowację, Węgry, czy nawet Bułgarię, które teoretycznie są w tym sojuszu, a praktycznie układają się z wrogami Ameryki jakoś praktyka nie pokazuje tej wszechobecnej hegemonii NATO. Nie tylko zresztą te państwa. Akurat teraz Francja, Niemcy i nawet Polska rządzona przez Tuska uważają, że Ameryka pod rządami Trumpa jest be. Nawet unieważniono przetarg na dostarczenie śmigłowców Black Hawk. Sam Trump podchodzi do obecnego układu NATO z dużym dystansem. Więc coś ta zdezaktualizowana neokonserwatywna teoria o hegemonii NATO i USA nie pokrywa się z wszystkimi faktami. Podporządkowanie Polski światowemu syjonizmowi może w jakimś tam stopniu jest. Ale znowu jeśli tak bardzo Polska klęczy przed syjonistami to dlaczego Izrael rządzony przez ultrasyjonistów jest be, a muslimy w oczach warszawek i ich panów z zachodnioeuropejskich stolic są cacy? Wszyscy tutaj bojowi antysyjoniści mnie będą wyzywać od syjonisty, ale fakty są takie, że jak się pomieszka w większych miastach Anglii, Francji, czy Niemiec to teraz biznes zaczynają rozkręcać wcale nie Żydzi, tylko muslimy. Będąc w Anglii u krewnych jakiś czas pobliski sklep prowadził Kurd, dalej jakiś market prowadził Turek, dalej jakiś biznes mieli inni Pakistańczycy. Tak samo do samorządów to oni się coraz bardziej pchają. Największe demonstracje prowadzone są pod hasłem Free Palestine i na nie masowo schodzi się obok muslimów lewica. No i last but not least, z roku na rok policja stawia coraz większą i coraz mniej skuteczną ochronę żydowskim osiedlom, bo coraz częściej są napadani przez muslimów. Zresztą bojówki typu Shomrim powstały właśnie po to, żeby tłuc się przede wszystkim z muslimami. Więc ta teoria o wszechobecności syjonizmu (nie negując jednak istnienia takiego wpływu) jakoś nie chce trzymać się kupy.

    • . pisze:

      Ostatni wątek wpływu Watykanu. To już jest śmiech na sali, polskie społeczeństwo w błyskawicznym tempie ateizuje się i większość nominalnie wierzących ani razu od pierwszej komunii nie była w kościele (a ci co byli idą by odhaczyć, że byli), ale Watykan ma mieć jakiś niby wpływ na nas. Od przejęcia kontroli w Watykanie przez modernistów po soborze Watykan miał jakiś wpływ na społeczeństwo rozluźniając religijność Polaków (tu był ten liberalny wpływ na Polaków, religijny), ale on działał tylko przez parę dekad. Nie chodziło o żadne przerabianie Polaków na nową religię tylko o rozwalenie religii samej w sobie. To jest przecież sedno modernizmu jak pokazuje poniższa ilustracja: upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/4d/Descent_of_the_Modernists%2C_E._J._Pace%2C_Christian_Cartoons%2C_1922.png
      Najpierw zaczęło się od ekumenizmu i „reformy” liturgii, potem zaczęły wchodzić prymitywne slogany (popularne slogany typu „Luter chciał walczyć z odpustami”, „protestantyzm jest bliższy prawdziwemu chrześcijaństwu” – choć większość nawet nie zna pięciu zasad protestantyzmu, „nieważne w co wierzysz, byle byś był dobrym człowiekiem”) i robienie z liturgii jarmarku, czyli te wszystkie kretyńskie gitary w kościele, oazówkowe sialala i w dalszej kolejności jawne profanacje liturgii i nie mam tu na myśli tylko komunii na rękę i na stojąco, ale wręcz takie incydenty: tenetetraditiones.blogspot.com/2022/05/bo-wszystkie-ryski-to-porzadne-chopy.html
      Lub takie: onet.pl/turystyka/szaryburekpl/jak-pies-zostal-ministrantem-ksiadz-opowiada-o-niezwyklej-wiezi/38m2gfg,30bc1058
      Najpierw zaczęło się od ekumenizmu. Potem od dziwactw liturgicznych. Jak wierny stracił poczucie powagi w czasie Najświętszej Ofiary (czyli w czasie przeistoczenia chleba i wina w ciało i krew Chrystusa przecież!) i jak uznał, że to wcale nie jest takie ważne jak i w co się wierzy to logiczną konsekwencją tego wszystkiego jest utrata wiary. Ale to nie jest argument przeciwko Kościołowi katolickiemu tylko to jest argument za tym, że jak słusznie powiedział bp Williamson polityka (nawet narodowo-radykalna) nigdy nie zastąpi religii. Bóg jest źródłem polityki i jeśli w polityce człowiek odrzuca Boga to jego życie w końcu stanie się coraz gorsze. Jeśli odrzucisz Najświętszą Ofiarę, w której Chrystus sam ofiaruje się Ojcu to choćbyś miał jakie fajne nacjonalistyczne poglądy nie będziesz podobał się Bogu. Dlatego nie łudź się, że znajdziesz jakieś rozwiązanie w jakichś narodowych rewolucjach, rozwaleniu syjonizmu, USA, UE, NATO i liberalizmu jeśli odrzucisz Boga w Trójcy i religię, którą on sam stworzył. Bez Boga każda ideologia stanie się dewiacją.

    • Nihil pisze:

      @ „kropka”
      Turcja, Słowacja, Węgry – to przykłady niby na co? Bo jeżeli nato, że NATO nie ma wpływu to można równie dobrze powiedzieć powołując się na te państwa, że i UE nie ma „aż tak wielkich wpływów” co jest oczywistym absurdem.

      Mówiąc NATO używam pewnego skrótu myślowego opisując transatlantycki blok militarystyczny. Konkretna struktura jaką jest NATO może być rzeczywiście częściowo przestarzała i krytykowana przez samych jej uczestników co nie zmienia faktu, że funkcjonowanie tego bloku jest nie tylko niezagrożone ale dodatkowo wzmocnione np. trwającą wojną na Ukrainie.

      Turcja może niby „przeciwstawiać się” polityce USA, a realnie po pierwsze uczestniczy w NATO, po drugie na jej terytorium stacjonują wojska amerykańskie, po trzecie jej quasi-imperialna neoottomańska polityka w Syrii była zgodna z planem Zachodu w kwestii rozbicia i zniszczenia rządzonej przez BAAS Syrii.

      To samo dotyczy pozostałych krajów.

      I tak: anytyglobalizm i antysjonizm jest nieodłączną częścią tego co odróżnie ruch NR (nurt narodowo-rewolucyjny, rewolucyjny nacjonalizm) od demagogicznej „skrajnej prawicy” z europy zachodniej.

      Co do wpływu syjonizmu daleki jestem od popadania w obsesję teorii spiskowych. W mojej ocenie wpływ syjonizmu jest skutkiem zależności Polski od USA (gigantyczne lobby syjonistyczne w tym kraju) a nie na odwrót.

      Co do muzułmanów: rękę każ nie ślepy miecz. Masowa migracja to skutek: 1. polityki kapitalistów sprowadzających tanią siłę roboczą 2. Liberalizacji obyczajowej skutkującej niżem demograficznym u rdzennych Europejczyków. 3. Pośrednio sytuacją w bombardowanych od lat krajach Trzeciego Świata i ich sytuacji ekonomicznej.

      Co do wpływów Watykanu. Napisałem „tradycjonaliści katoliccy nie powinni się obrazić” bo przecież zgodnie np. z teorią sedewakantyzmu współczesny KK to fałszywa masońska sekta.

      Ale to nie jest kwestia doktrynalna. KK jest olbrzymim potentatem ekonomicznym w Polsce (np. własność ziemska) a jego wpływ na rząd dusz w narodzie jest ogromny (choć pewnie systematycznie malejący). Tak czy inaczej w kluczowych dla nacjonalistów sprawach takich jak wejście do UE kościół był Za. Nie liczyłbym tym bardziej na zgodne z oczekiwaniami nacjonalistów wypowiedzi hierarchów w kwestiach takich jak sprzeciw wobec migracji.

      Klerykalizm w ruchu narodowym wyrządził mnóstwo szkód i nie przyniósł żadnych korzyści nacjonalistom.

      ___

      Co do wypowiedzi krytykujących samo bycie „antysystemowym” jako nierealistyczne.

      Widzisz ja już raz dałem się wykorzystać, lata temu w młodości pewnemu „narodowemu” politykierowi jako pionek do roznoszenia ulotek i klejenia plakatów. Od czasu tego doświadczenia jestem ostrożniejszy. Dla mnie liczy się antysystemowość i jestem wierny idei narodowo-rewolucyjnej. Mogę być na wewnętrznej emigracji. Mogę działać w ruchu i w duchu NR. Ale na pewno nie interesuje mnie tracenie czasu na angażowanie się w jakąś „skrajnie prawicową” demagogię. Mam ciekawsze zajęcia.

      W trakcie drugiej tury wyborów poszedłem na długi spacer do lasu. Przyjemnie wykorzystałem czas. Na popieranie kandydatów prawicy Systemu nie mam ochoty, a jeden głos w tą czy w drugą stronę i tak nic by nie zmienił (nawet mimo pozornie niewielkiej różnicy głosów mówimy o różnicy setek tysięcy a nie jednego czy nawet tysiąca głosów)

    • . pisze:

      „Turcja, Słowacja, Węgry – to przykłady niby na co? Bo jeżeli nato, że NATO nie ma wpływu to można równie dobrze powiedzieć powołując się na te państwa, że i UE nie ma „aż tak wielkich wpływów” co jest oczywistym absurdem.”
      To nie prawda. UE ma bardzo duży wpływ na państwa członkowskie nawet jeśli same zainteresowane tego nie chcą. Jeśli państwo członkowskie NATO realizuje inną politykę niż ta odgórnie postawiona to NATO nie ma żadnych skutecznych narzędzi administracyjnych, żeby zmusić drugie państwo do zmiany polityki. I Turcja jest tego przykładem.
      „po trzecie jej quasi-imperialna neoottomańska polityka w Syrii była zgodna z planem Zachodu w kwestii rozbicia i zniszczenia rządzonej przez BAAS Syrii.”
      Którą by i tak prowadziła bez udziału Zachodu. Zresztą jest bardzo mało prawdopodobne, że obecnie rządzący Ahmed al-Szara w dłuższej perspektywie będzie współpracować z Zachodem, bo Izrael nie będzie tego chcieć. Izrael od początku nastawił się przeciw niemu. Zresztą kto powiedział, że świat dzieli się tylko na wojny na linii zachód-antyzachód i nie ma innych wojen i walk geopolitycznych? Wojna w Syrii w dużej mierze to była wojna watażków, Assad był jednym z nich.
      „Co do muzułmanów: rękę każ nie ślepy miecz.”
      Ale moja wypowiedź nie miała na celu nikogo karać tylko przedstawić obiektywny stan rzeczy. Antysyjonizm nie jest synonimem antyliberalizmu, bo wielu liberałów popiera syjonistów i faworyzuje muzułmanów i na Bliskim Wschodzie i w Europie nad Żydami. Ani syjonizm nie jest synonimem liberalizmu, bo syjonistów antyliberałów jest coraz więcej i to nawet sympatyzujących z europejskimi i amerykańskimi alt-right. I nie żebym był sympatykiem syjonizmu, bo mnie to naprawdę nie obchodzi, nie obchodzą mnie wojny między Żydami, a muzułmanami, jedynie mam problem z tym, że Europejczycy są do nich mieszani przez jednych i drugich. Nie wierzę w to, że walka z liberalizmem będzie przebiegać w taki sposób, jaki wyobrażają sobie różni antysystemowcy, w tym tacy jak Lasecki lub tacy jak Ty. Prawdopodobnie nacjonaliści i konserwatyści odegrają swoją rolę, muzułmanie swoją i Żydzi prawdopodobnie też swoją. Samo się to w jakiś sposób niezależnie ureguluje i nikt nie będzie miał na to całkowitego wpływu.
      „Ale to nie jest kwestia doktrynalna. KK jest olbrzymim potentatem ekonomicznym w Polsce (np. własność ziemska) a jego wpływ na rząd dusz w narodzie jest ogromny (choć pewnie systematycznie malejący). Tak czy inaczej w kluczowych dla nacjonalistów sprawach takich jak wejście do UE kościół był Za. Nie liczyłbym tym bardziej na zgodne z oczekiwaniami nacjonalistów wypowiedzi hierarchów w kwestiach takich jak sprzeciw wobec migracji.”
      Nie, Wiara jest ważniejsza od polityki i ekonomii, bo to Wiara w pierwszej kolejności decyduje o zbawieniu. Wszystkie kwestie ekonomiczne i polityczne w naturalnym, duchowym systemie mają być pochodnymi Wiary. Przeciwny pogląd jest właśnie kwintesencją liberalizmu, a dokładnie to jego materialistycznej podstawy. To, że posoborowi moderniści agitowali za przystąpieniem do liberalnej Unii (pseudo)Europejskiej wynika właśnie z fałszywego, modernistycznego pojęcia na temat Wiary. Nacjonaliści świeccy, „ekumeniczni”, traktujący religię instrumentalnie, podpierający się często przy tym tradycjonalizmem integralnym też mają fałszywe pojęcie na temat Wiary i duchowości. Dla tradycjonalisty katolickiego takiego jak ja taki nacjonalizm, co religię odstawia gdzieś na dalszy plan jest całkowicie nie do przyjęcia. Jedyna opcja możliwa do przyjęcia to rozwój obok ruchu nacjonalistycznego rozwój również fundamentalizmu religijnego. I jasne postawienie sprawy, że w ostatecznym rozrachunku ani Żydzi ani muzułmanie nie staną się sojusznikami po pierwsze, bo (z nacjonalistycznej perspektywy) obie strony są nastawione na podbój nas, po drugie (z religijnej perspektywy) tak islam jak i judaizm to są fałszywe religie, które co najwyżej można tolerować jeśli w dzisiejszych czasach to konieczne (co różni mnie od fundamentalistów islamskich, którzy dokonują zamachów na wyznawców nawet innych nurtów islamu). Nie ukrywam, że islamizm w moim fundamentalizmie jest dla mnie jakąś inspiracją i fundamentalistyczny ruch katolicki w aspektach technicznych, taktyki, strategii, jak i częściowo w skali pojęciowej mógłby zapożyczyć od nich pewne rzeczy podobnie jak nacjonaliści zapożyczyli pewne elementy od anarchistów. Ale to jest temat na osobne rozważania, w każdym razie nacjonalizm bez religijnego podłoża będę zawsze traktował jako nacjonalizm z brakami, bo nawet jeśli w kwestiach politycznych, czy tych etnicznych miałby rację to i tak brakowałoby w nim połowy z mojej wizji świata, tej religijnej połowy. Religia nie jest dla mnie dodatkiem do żadnej świeckiej ideologii, religia jest dla mnie podstawą. Jestem w równym stopniu zwolennikiem fundamentalizmu religijnego, jak i zwolennikiem świeckich ideologii takich jak nacjonalizm, konserwatyzm itd. Tak jak odbywają się demonstracje nacjonalistów tak najlepiej gdyby zaczęły odbywać się demonstracje fundamentalistów katolickich (tu już podziały na lefebrystów, sedewakantystów, williamsonowców nie są aż tak istotne) na których będą skandowane hasła domagające się wprost państwa wyznaniowego (i nie mam tu na myśli Kościoła jako instytucji uprzywilejowanej tylko państwa katolickiego z prawem zgodnym z etyką katolicką, ekonomią katolicką, ustrojem katolickim itd.), hasła przeciw modernizmowi i przeciw konkretnym modernistom, demonstracje organizowane pod siedzibami 'biskupów’ Novus Ordo itd. Nie popieram obecnie użycia przemocy zbrojnej, bo nie ma na to warunków, islamiści żeby zdobyć taką możliwość musieli nad tym pracować dekadami, korzystali nieraz z pomocy tej znienawidzonej Ameryki i ZSRR. Tradycjonalizm katolicki niestety ograniczył się do samych działań na polu religijnym (Msze trydenckie, stowarzyszenia religijne itd.), które oczywiście są ważne i niezbędne. Na polu polityki niestety ograniczyli się do poparcia różnych świeckich ideologii typu nacjonalizm, monarchizm itd. spychając siebie na dalszy plan. A tu nie chodzi o to, żeby wchłonąć się w jakieś dziwne grupy chodzących w czerwonych beretach z antenkami lub w grupy polityczne instrumentalnie wykorzystujące religię tylko żeby powstało coś na kształt katolickiego odpowiednika Hizb ut-Tahrir. Taki model organizacji byłby ok. Hizb ut-Tahrir to organizacja chcąca wprowadzić salafizm na całym świecie, tworząc ogólnoświatowy kalifat za pomocą legalnych środków, bez angażowania się w przemoc jeśli to niepotrzebne. Podobnie jak Nordycki Ruch Oporu chce działać za pomocą legalnych metod unikając przemocy jeśli nie jest konieczna. Taka właśnie katolicka organizacja fundamentalistyczna by się przydała, bez bawienia się w jakieś debilne monarchizmy lub przynajmniej nie biorąca monarchizmu za jakiś główny punkt. Braun w zasadzie dużo zrobił dla stworzenia podstaw dla takiego ruchu fundamentalistycznego podobnie jak dużo zrobił dla wyjścia z tematu tabu wielu kwestii podnoszonych przez nacjonalistów i dlatego ma u mnie duże uznanie. Co by te wszystkie Laseckie nie powiedziały to tego mu nie mogą odmówić, ani jeden z nich nie osiągnął chociaż promila tej skuteczności, którą osiągnął Braun.
      „Co do wypowiedzi krytykujących samo bycie „antysystemowym” jako nierealistyczne.”
      Nigdzie nie napisałem, że samo bycie antysystemowych jest nierealistyczne, bo sam siebie zaliczam do takich osób. Nawet uważam siebie za bardziej antysystemowego niż Ty, bo odrzucam system w tym, co jest dużo ważniejsze, czyli w świeckim aspekcie, którego generalnie nie krytykujesz. Ale antysystemowcy, jak praktyka wieloletnia pokazuje nie mają uporządkowanej wizji rzeczywistości, nie potrafią jej usystematyzować i wyciągać z tego właściwych wniosków. Potrafią myśleć schematycznie, ale nie systematycznie. Schematyczność i systematyczność to nie jest to samo. Stąd ten absurdalny tekst Laseckiego. Braun w przeciwieństwie do niego i podobnie mu myślących jest skuteczny.

    • Nihil pisze:

      Cytat: „to prawda że wielu antysystemowców uprawia swoiście pojętą ortodoksję nijak nie przystającą do faktu uprawiania polityki”

      Ale co udział w wyborach ma wspólnego z uprawianiem polityki? Nic.
      To jest to co w innym miejscu zdefiniowałem „naukowo” jako „samoogłupienie się poprzez rozentuzjazmowanie propagandą niektórych frakcji Systemu”
      Schemat wygląda następująco: Media przez miesiące nakręcają propagandę prowyborczą, twierdząc, że „od tych wyborów wszystko zależy”, że to jakaś „bitwa o kształt Polski”.

      Tymczasem:
      1. Obie partyjki niczym istotnym się nie różnią
      2. Głosowanie w demoliberalnych wyborach nie ma żadnego znaczenia bo stosunek twojego pojedynczego głosu to jeden do kilkudziesięciu milionów. To czysta statystyka. Można iść technicznie zagłosować, można iść na spacer do lasu albo na randkę. Ma to dokładnie takie samo znaczenie „polityczne”.
      O wiele większe znaczenie ma nawet napisanie na tym portalu jednego komentarza albo naklejenie jednej vlepki na słupie bo może ktoś przeczyta, przemyśli, wyciągnie wnioski – oddanie jednego głosu nie ma żadnego znaczenia i nic nie zmienia.
      Realnie ludzi idei NR jest w Polsce max kilka tysięcy (nie mówię o działaczach tylko o sympatykach) i to jest statystyczny margines a nie jakaś siła wyborcza.

      Należy skupić się na samym sobie – na rozwoju ruchu NR jako niezależnej siły, na długofalowej, wieloletniej strategii działania a nie na wyborach.

      I napiszę na koniec najważniejsze: nie jestem patriotą IIIRP, nie interesuje mnie interes tego okupacyjnego państwa

    • . pisze:

      „O wiele większe znaczenie ma nawet napisanie na tym portalu jednego komentarza albo naklejenie jednej vlepki na słupie bo może ktoś przeczyta, przemyśli, wyciągnie wnioski – oddanie jednego głosu nie ma żadnego znaczenia i nic nie zmienia.”
      Z perspektywy niszowych ideologii może tak. Ale z perspektywy praktyki życia głosowanie w wyborach na lepsze opcje ma dużo większe znaczenie. To nie jakieś wlepki albo komentarz mają wpływ na życie tylko wysokość płacenia rachunków, ceny w sklepach i inne ekonomiczne rzeczy będące rzeczywistym polem polityki lub z moralnych rzeczy choćby kwestia morderstwa eufemistycznie nazywanego aborcją. Przy Trzaskowskim jest duże prawdopodobieństwo znacznej liberalizacji przepisów, przy Nawrockim znaczna liberalizacja tych przepisów jest mało prawdopodobna. Obrona bliźniego przed morderstwami jest moralnym obowiązkiem wynikającym z prawa Bożego.

  3. Bodzio1488 pisze:

    Trafienie w punkt – samozaoranie Laseckiego:).

    • AZARIASZ pisze:

      😉 … Szanowny Bodzio1488 , dziwi mnie zwłaszcza fakt iż Pan Ronald w swoich rozważaniach nie raczył rozważyć innego taktycznego wariantu. Otóż z punktu widzenia Brauna władza Nawrockiego w Pałacu i powrót do władzy PiS-u pewnie w koalicji z MenBosPARTEI i wypłuczynami PSL-u jest jak najbardziej strategicznie korzystna i logiczna dla formacji Brauna. Wszak co takiego niby Pan Grzegorz miałby zyskać na prezydenturze Trzaskowskiego czy też prezesurze Rady Ministrów Tuska ? Pomijając aspekt dalszego rujnowania losów Polski i Polaków gnicie ich układu władzy nic by mu nie dało. Ich elektoratu i tak nie pozyska. To jest ,, lewactwo ” z wdrukowanymi systemowymi odruchami Pawłowa made in 3RP. Jak się zawiodą na PO to albo przestaną głosować albo poszukają sobie nowej ,, drogi ” wystruganej z banana. Grzegorz jedyne na czym może się mówiąc kolokwialnie ,, pożywiać ” to elektorat PiS , Konfy i PSL właśnie. Formacji które w mentalności Polaków występują po prawej stronie tam gdzie KKP. Gdyby wygrał CZAJKAwski i domknął matrix Donalda to beneficjentem tego byłby PiS , Konfa i z czasem PSL czyli formacje przy których konsolidowałaby się oś opozycji i coraz bardziej wkurzeni wyborcy. Układ władzy do którego rękę 1 czerwca przyłożył Braun czyli rząd szeroko pojętej osi ( Nawrocki + PiS + Konfa + PSL ) osłabia całą prawą flankę. Jest bowiem oczywiste iż Karol będzie podejmować głupie decyzje. Jest oczywiste że PiS będzie PiSem a PSL formacją przekręciarzy. Natury się nie oszuka. W Konfie natomiast zapanuje albo wojna Wiplera z Mentzenem i Bosakiem albo cała trójca pójdzie na takie kompromisy które ich doszczętnie skompromitują. Beneficjentem takiego rozwoju zdarzeń może być wyłącznie Braun , rzecz jasna biorąc pod uwagę elektorat konserwatywny i to czy sam będzie zdolny tak pokierować swoimi działaniami i swoim ugrupowaniem by ugrać ile się da. Doprawdy zdumniewający jest dla mnie fakt iż Ronald Lasecki pozujący na przenikliwego analityka i geo-geo nie ogarnia takich wątków. Nawet nie sili się brać je na tapet…

    • . pisze:

      Nie znam nikogo komu PSL kojarzy się z prawicą. Jedynym „prawicowym” elementem PSLu to są może grupki okołokościelno-parafialne związane z oazówkami i strażakami z OSP. PSL razem z platformą i lewicą to jeden wielki centrolew.

  4. Tobiash_rbk pisze:

    PSL ma tyle partii rozłamowych w Małopolsce i Wielkopolsce, że możesz się zastanowić, skąd tyle dysydentów ludowych wobec głównego kierunku tej przejętej przez Niemców partii.

    • Bodzio1488 pisze:

      Święta prawda. Jak by Trzaskowski wygrał, to po wprowadzeniu ustawy o mowie nienawiści Braun poszedł by siedzieć, a jego ugrupowanie zostałoby spacyfikowane, już nie wspominam o radykalnych organizacjach nacjonalistycznych….Dlatego doprawdy, czasami tkwienie w tego typu „antysystemowosci”, jak pan Lasecki zatrważa o groteskę.

    • . pisze:

      @Bodzio
      Of kors. Jakby bonżur wygrał to niewykluczone, że komentujący pod tym tekstem, w tym ci najwięksi z największych kontestatorów poszliby do pierdla.

    • Nihil pisze:

      Na razie poszli siedzieć liderzy Kamratów

  5. Nihil pisze:

    Ronald LASECKI: Jako AntySystemowiec NIGDY nie zagłosuję na PO-PiS! Czuję się oszukany przez Brauna
    youtube.com/watch?v=Vvj0qR_Ki3o

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*