life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Adam Wielomski: Masowe straszenie ociepleniem klimatu

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Badacze podkreślają, że globalistyczna „super-klasa” jest zupełnie wykorzeniona ze swoich narodów, kosmopolityczna, dysponująca gigantycznym kapitałem, który nie posiada narodowego zakorzenienia. Ludzie ci coraz częściej żenią się we własnym kręgu, chodzą do własnych szkół, porozumiewają się po angielsku jako lingua franca. Tworzą własne samoizolujące się society, z pogardą patrzące na ludzi uboższych. Ich marzenie wyraził Harari w wizji osiągnięcia a-śmiertelności za pomocą inżynierii genetycznej i wszczepiania zapasowych organów – metod dostępnych wyłącznie dla miliarderów. Mamy tutaj do czynienia z jakąś wizją społeczeństwa pseudo-kastowego „nowych braminów”, zaczerpniętą z Indii.

Elitom tym towarzyszy panteistyczna wizja świata podana jako ekologizm, czyli wizja świata nieruchomego, w którym nic się nie rozwija, z tzw. gospodarką obiegu zamkniętego, w której nowi ludzie nie mają wstępu do elity społeczno-politycznej, a wszelkie inne idee od obowiązujących będą banowane jako „dezinformacja”. Narzędziem tego panowania ma być telewizja, mass media, zarządzanie strachem sztucznie wywoływanym w masach, przetestowane w czasie covida, i wojny na Ukrainie. Schwab i Harari nie ukrywają, że gdyby nie nawinął się Putin i wojna na Ukrainie, to media miały wywoływać masowy strach ociepleniem klimatu. Już jesteśmy urabiani w tym kierunku. Pojawia się pojęcie „uchodźców klimatycznych”, a przy prognozach pogody 23 stopnie są na tle czerwonym. Pod wpływem „małej Grety” nastolatki przylepiają się do asfaltu na drogach.

Przyznam, że jako historyk myśli politycznej postrzegam ten projekt jako najbardziej ambitny w dziejach pomysł stworzenia uniwersalnego panowania o charakterze ponadczasowym, mającego ambicję stworzyć system rządów nie na kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, lecz na stulecia. Zamknięty, antyrozwojowy i statyczny charakter tego projektu w wielu aspektach przypomina model indyjski, którego istotą była – jak to określał sto lat temu w swojej pracy o hinduizmie René Guénon – „metafizyka”. Pod pojęciem tym ten francuski orientalista rozumiał wizję świata wiecznego, w którym porządek społeczny, polityczny i finansowy, nie ulegał modyfikacjom przez setki lat, a każde kolejne pokolenie powtarzało model poprzedniego, gdyż ani żadna prowincja, ani grupa społeczna, ani jednostka, nie mogły awansować w hierarchii społecznej. Jednakże statyczny charakter Indii możliwy był jedynie dzięki znikomej komunikacji ze światem zewnętrznym. Subkontynent indyjski stanowił zamknięty i samowystarczalny świat przez dwa tysiące lat rządzony i utrzymywany przez braminów, którzy rządzili nim dla własnej korzyści, utrzymując wielomilionowe masy w biedzie i ciemnocie. I porządek ten zaczął się rozpadać w wyniku kontaktów ze światem zewnętrznym, mimo że brytyjska administracja kolonialna próbowała go utrzymywać, aby wraz z braminami ciągnąć zyski. System ten rozpadł się i musiał się rozpaść po odzyskaniu przez Indie niepodległości, gdy zostały zmuszone do samodzielnego konfrontowania się ze światem, gdy musiały zbudować przemysł i armię. W industrii i w wojsku nie ma kast, gdyż logika systemu wymaga, aby przewodnictwo obejmowali ludzie zdolni, ambitni i przedsiębiorczy, bez względu na swoje kastowe pochodzenie.

Globalny system „neohinduski”, którego ideologię stanowi zrównoważony rozwój, stoi przed podobnym problemem. Gdy Ursula von der Leyen i inni politycy związani z tą ideologią mówią o „dewzroście” czy o „wzroście zerowym”, to mają na myśli system skrajnie statyczny, zetatyzowany i oparty na współdziałaniu zarządu światowego, zredukowanych w swoich kompetencjach państw i międzynarodowych korporacji, którego narzędziem ma być ekologizm i cały skomplikowany system „limitów” ograniczających wydzielanie CO2. Ma na myśli system, gdzie zanikną państwa narodowe i klasa średnia, a całe bogactwo skupi się w rękach nowych „braminów” zjeżdżających co roku do Davos. Cały pomysł opancerzenia istniejącego porządku i podziału własności globalistycznych elit ma jednak jeden niezwykle słaby punkt, a mianowicie taki, że może istnieć wyłącznie w warunkach jednego globalnego superpaństwa, ewentualnie mniej lub bardziej formalnego zarządu nad całym światem. Inaczej nie będzie możliwe wymuszenie sztucznego zduszenia rozwoju za pomocą ekologizmu, zielonych rewolucji, wydzielanych limitów na CO2 etc.

Pojedyncze małe i średnie państwa można do tego systemu zmusić za pomocą sankcji politycznych i ekonomicznych, a w razie czego, w wyniku „operacji pokojowych” mających na celu „przywrócenie w nich demokracji i praw człowieka”, a ostatnio także „praworządności”. Operacja taka jest jednak trudna, w sytuacji gdy zarządowi światowemu nie podporządkuje się jedno z supermocarstw lub grupa mocarstw regionalnych.

Rewolucja zrównoważonego rozwoju musi objąć cały świat, gdyż oznacza „dewzrost”, czyli wzrost zerowy lub ujemny. Te części świata, które nie byłby nią objęte, rozwijając się na poziomie 2, 3, 5 czy 8 proc. PKB rocznie, po pewnym czasie dopędziłyby świat poddany reżimowi zrównoważonego rozwoju, a następnie wyprzedziłyby go. Za potęgą ekonomiczną podążałaby potęga militarna i polityczna. Po pół wieku eksperymentu część globu objęta „dewzrostem” stałaby się peryferiami świata i w końcu padłaby łupem nowego hegemona, a nowi „bramini” przeistoczyliby się w pomocników nowej i dynamicznej elity pochodzącej z jednej części świata.

W tej chwili takie zagrożenie stało się realne, gdyż doszło do, jak to określam często, „pęknięcia geopolitycznego”, w wyniku którego Rosja i Chiny wypowiedziały posłuszeństwo zachodniemu projektowi. Państwa te tworzą całą sieć państw zbuntowanych wobec tego projektu pod nazwą BRICS. Wiele je dzieli, lecz łączy wspólny sprzeciw wobec wizji obrony status quo pod przykrywką zrównoważonego rozwoju. Paradoksalnie, w projekcie tym uczestniczą też Indie, które przerabiały własny zrównoważony rozwój przez ostatnie 2 tys. lat i wyciągnęły z tego doświadczenia racjonalne wnioski.

Adam Wielomski

Zdjęcie: YouTube

Greta_NWO_Pacynka

Tekst ukazał się w tygodniku  „Najwyższy Czas!”.


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 5)

Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)
Tagi: ,

Podobne wpisy:

  • 2 grudnia 2025 -- Stanisław Michalkiewicz: Ustawka sejmowa – i kolejowa
    Nie ma przypadków – są tylko znaki – mawiał przewielebny ksiądz Bronisław Bozowski z kościoła Panien Wizytek przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. I rzeczywiście – w sobotę 15 ...
  • 22 listopada 2025 -- Konrad Rękas: Samotność rusofoba
    PR-owa katastrofa projektu „Rosjanie wysadzili tory w Polsce” trwa. Teraz okazuje się, że zrobili to specjalnie, żeby… wszyscy uznali, że to robota Ukraińców. „Perfidię bolszewików...
  • 16 listopada 2025 -- Aleksandr Dugin: Bunt przeciwko społeczeństwu spektaklu
    W dniu 30 listopada 1994 roku, w wieku 62 lat, Guy Debord popełnił samobójstwo. Jego nazwisko od dawna jest mitem. Międzynarodówka Sytuacjonistyczna (założona przez niego na konfer...
  • 14 lipca 2025 -- Arkadiusz Miksa: Teatr Bąkiewicza na granicy
    Kiedy jechałem dwa tygodnie temu warszawskim autobusem linii 523, rzucił mi się w oczy obcokrajowiec-podróżnik z dalekich stron. Choć było 25 stopni on w zimowej kurtce z futrzanym...
  • 8 lipca 2025 -- Stanisław Michalkiewicz: Rytualizacja
    Nawet marszałek Sejmu, obywatel Hołownia Szymon zauważył, że w przypadku młodych ludzi granica między medialną fikcją, a rzeczywistością, coraz bardziej się zaciera i dlatego postu...
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 6)

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*