20 lipca 2024 roku w Wiedniu odbył się protest zorganizowany przez Martina Sellnera i środowisko Identytarystów pod hasłem „Remigracja” („Remigration”) – jego celem było zwrócenie uwagi na konieczność przeprowadzenia „remigracji” imigrantów z terenu Europy. Pojęcie to stało się aktualnie sztandarowym hasłem tego ruchu, a sam Sellner poświęcił mu książkę pod tytułem: „Remigration. Ein vorschlag”. Identytaryści uznają realizację tego postulatu za priorytet, jeśli Europa ma przetrwać katastrofę wywołaną przez globalistów i lewicę, którą jest zalewanie kontynentu masami z całego świata. Manifestacja zgromadziła około 500 osób z różnych części kontynentu. Skandowano: „Europa, młodzi, rekonkwista!”, „Forteca Europa!”, „Remigracja!”, „White lives matter!”.
W trakcie przemarszu Identytaryści i ich zwolennicy zostali zaatakowani przez bojówki skrajnej lewicy. Jak donoszą portale Euronews i Voanews, austriacka policja aresztowała 43 osoby, które próbowały zablokować trasę pochodu. Kolejne 10 aresztowano za rzucanie kamieniami i butelkami w uczestników zgromadzenia. Rannych zostało trzech oficerów policji, zniszczono szyby policyjnego samochodu.
W trakcie demonstracji pojawiły się banery wyrażające solidarność z niemieckim, antyimigranckim pismem „Compact”, któremu niedawno bezpodstawnie zakazano działalności. Niemieckie służby dokonały tego w blasku fleszy, działając na polecenie słynącej ze skrajnie lewicowych poglądów, Minister Spraw Wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser.
Mariusz Skrobała
Osoby zainteresowane wyjazdem do Wiednia w 2025 roku proszone są o kontakt pod adresem: theconservatio[at]protonmail.com lub z redakcją portalu.
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)
Takich więcej akcji,w calej Europie .
Tylko, czy Compact nie jest robiony przez kogoś z dawnego otoczenia Axel Springera i PEGIDY? Pana Elsaessera?
Tak. W przeszłości skrajny lewak, który pisał do żydowskich pism. Po czym zgodnie z najlepszymi leninowskimi dyrektywami został oddelegowany by reprezentować antyfaszystowską „skrajnie prawicową” i „patriotyczną” opo-żyd-cje. Ot taka kłótnia sobie gównoburza w antifowskiej rodzince cały ten „zakaz”.
Tyle dobrze mu zrobi więc fakt, że pani Faeser go zdradziła politycznie, bo to utrwali jego nową orientację polityczną lub przesunie go na pozycje bliższe Die Heimat albo III Weg.
Sellner jest gut, ale brak mu obeznania z RQ i JQ i otwartej sympatii do historycznego faszyzmu.W tych kwestiach lepszy bliski mu wiekiem kolejny Austriak Mr Bond, ale temu z kolei brak politycznego realizmu i by tak rzec cywilizowanego języka, by reprezentować kwiat białej młodzieży. Oczywiście gdy go posłuchać, to i ja i on bardzo podobnie diagnozujemy otaczający świat: ze jest chory, na czym polega owa choroba i (((dlaczego))) jest chory. Ale totalnie nie zgadzam się z nim, gdy chodzi o sposób leczenia. On na wszystko ma jedno rozwiązanie: gazować, wieszać, rozstrzeliwywac i generalnie na każdy inny możliwy sposób mordować. Ja uważam, że na nie da się zwyciężyć zła złem – ale mnie myślenia uczyli tacy ludzie jak (między innymi) Corneliu Codreanu i Kevin MacDonald. Zresztą Mr Bond też o nich obu w swych piosnkach wspomina – ale czytać kogoś i czytać ZE ZROZUMIENIEM – to 2 różne rzeczy…