Ilość „ciot”, zniewieściałych mężczyzn po 1945 roku rośnie w zastraszającym tempie. Ci ludzie nie są w stanie wykazać się odwagą cywilną, boją się własnego cienia, zamiast walki wolą ciągłe ustępstwa, kompromisy i ucieczki. Mamy jakiś „feministów”, gości na ciągłych terapiach u psychologów, fetyszystów „modnych” szmatek, a coraz mniej facetów, którzy w razie potrzeby udzielą odpowiedniej lekcji wrogom naszej Wiary, Tradycji i polskości.
Oto w XIX wieku, kiedy ta feminizacja jeszcze nie nastąpiła, chłopcy byli wychowywani w duchu dzielności – o czym świadczy choćby ówczesna literatura młodzieżowa, np. „Dwa lata wakacji”, czy „Piętnastoletni kapitan” Juliusza Verne. Ale z biegiem lat dzielność została wyparta przez uległość i bezpieczeństwo, co sprawiło, że powoli ale systematycznie rósł w społeczeństwie odsetek mazgajów, którzy dla nikogo, nawet dla samych siebie, nie mogli być oparciem. Tymczasem natura nie znosi próżni, więc przestrzeń, z której stopniowo abdykowali mężczyźni, zaczęły zajmować kobiety. Nie zadowalały się one już sprawowaniem rzeczywistej władzy, tylko zaczęły walczyć również o jej zewnętrzne znamiona. Wskutek tego, o ile mężczyźni stopniowo ulegali feminizacji, o tyle kobiety się maskulinizowały. W rezultacie nastąpiło zaburzenie tradycyjnych ról społecznych, rodzaj degeneracji, którą Konrad Lorenz nazwał „domestykacją gatunku ludzkiego”. Obserwując rozpętaną jesienią w naszym nieszczęśliwym kraju „rewolucję macic” musimy zrewidować wiele dotychczasowych stereotypów, między innymi przekonanie o istnieniu „instynktu macierzyńskiego”, czy subtelności kobiecej natury. Każdy, kto choćby raz zobaczył podniecone uczestniczki demonstracji mającej na celu legalizację ćwiartowania dzieci aż do 9 miesiąca ciąży, musi wyzbyć się iluzji co do instynktu macierzyńskiego, czy subtelności. Mogliśmy obserwować bezwzględność w postaci czystej, z lekka tylko maskowaną patetycznymi frazesami o równości praw. Obawiam się, że wobec postępującej coraz bardziej erozji cywilizacji łacińskiej, która w ciągu ostatnich 100 lat została starannie wyjałowiona z wszelkiego przywództwa, ten proces nie jest już odwracalny tym bardziej, że bezwolni, eunuchoidalni mężczyźni nie byliby już w stanie podjąć w tym kierunku jakiegokolwiek wysiłku, a co najwyżej mogą wlec się w ogonie tego żałobnego konduktu.
Nie poddawajmy się jednak pesymizmowi płynącemu z ostatnich fragmentów cytowanego tekstu. Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą – rewolta przeciw współczesnemu światu!
Na podstawie: michalkiewicz.pl
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)
Czysta prawda. Takie skutki oddania wychowania bialych chlopcow w rece kobiet, simpow, pantoflarzy, cuckow, pijakow i pedalow z zydowskiego Hollywood. Trza wrocic do sprawdzonych wzorow wychowawczychw rodzaju spartanskiego Agoge.
Parafrazując wypowiedź wnuczki włoskiego męża stanu:
LEPIEJ BYĆ FASZYSTĄ, NIŻ KUKOLDEM!
Ale co do cucków, jest jeszcze jedna rzecz – nikt nie wspomina o wyjątkowo silnym nacisku ładunkowym, co do oskarżania o rasizm, antysemityzm i tak dalej. Dlatego wielu facetów woli ulegać tym oskarżeniom i być prostytutkami politycznymi. Popatrzcie, jak mocno zmieszano z błotem Glempa i JPII za… obronę krzyża w Oświęcimiu, chociażby.
(((JP2))) całował Talmud.
@Zły Goj
Polać Ci. Z kultem antypapieża (((Wojtyły))) to my zbyt daleko nie zajdziemy.
Do tego wszechobecne użalanie się nad sobą, tzw „kult ofiary” oraz zwalczanie „toksycznej męskości”
Jak ktoś ma lenia i nie chce mu się wstać z rana, to zaczyna podejrzewać u siebie depresje, jakieś chandry itp itd Ja tego nie rozumiem, dlatego europejska cywilizacja za punkt honoru obrała sobie skok na główkę z 500 metrowej przepaści. Przecież to nie jest reforma gospodarcza, którą można odwrócić w ciągu roku-dwóch. To, z czym mamy obecnie do czynienia….nawet gdyby w każdym europejskim kraju rządy objęła prawica, to powrót do stanu normalności potrwałby kilka ładnych dekad (mam tu na myśli nawracanie milionów tęczowych psycholi, a przecież w wielu przypadkach nie obeszłoby się bez użycia siły)
Grunt to dbać o swoje podwórko, naprawdę dajmy sobie spokój z wymysłami typu „zjednoczona Europa białych braterskich narodów” bo mnie np z Brytyjczykami, zwłaszcza po niedawnym zamordowaniu naszego rodaka dzieli taka cywilizacyjna przepaść, jak z mieszkańcem Trynidadu i Tobago. Dzikusy, tyle że białe.
Zapraszam wszystkich na portal https://www.lurker.pl/
Nawet na naszym podwórku jest taki syf, że trudno znaleźć grunt do poprawy sytuacji. Na pewno należy ,,kibicowac” nacjonalistom z innych krajow Europy tylko moim zdaniem degradacja zaszła już za daleko. Tylko cud nas ocali, choć moim zdanie to są czasy ostateczne. Mówie to jako katolik.
„Grunt to dbać o swoje podwórko, naprawdę dajmy sobie spokój z wymysłami typu „zjednoczona Europa białych braterskich narodów” bo mnie np z Brytyjczykami, zwłaszcza po niedawnym zamordowaniu naszego rodaka dzieli taka cywilizacyjna przepaść”
Zgadzam się. Braterstwo rasowe ok, ale pod pewnymi warunkami.
Tu nawet nie chodzi o braterstwa rasowe – jeżeli ktoś sukcesywnie dąży do zniszczenia fundamentów cywilizacyjnych, na jakich stoi os setek lat jego ziemia, no to kim ja, jako Polak jestem, aby mu wchodzić w paradę? Tym bardziej, że na swoim podwórku mamy wystarczająco dużo problemów
Nie mam czasu, ani chęci na uświadamianie Anglikowi, Szwedowi czy Hiszpanowi do czego ich to wszystko doprowadzi, skoro dziś tego nie widzą, to znaczy, że są ślepi, trudno.
@Mariusz Szczerski
”Grunt to dbać o swoje podwórko, naprawdę dajmy sobie spokój z wymysłami typu „zjednoczona Europa białych braterskich narodów” bo mnie np z Brytyjczykami, zwłaszcza po niedawnym zamordowaniu naszego rodaka dzieli taka cywilizacyjna przepaść, jak z mieszkańcem Trynidadu i Tobago. Dzikusy, tyle że białe.”
W Polsce jest nie wiele lepiej, prawda jest taka że jesteśmy 50 lat w tył za zachodem ale powoli doganiamy sąsiadów. Widać to zwłaszcza po obserwacji tak zwanych strajków kobiet. Te rozwydrzone zdegenerowane gówniarze kiedyś będą lekarzami, sędziami, politykami itp. Dalej można sobie tylko wyobrazić skutki ich poczynań.
Trzeba pamiętać że Wielka Brytania jak i pozostałe kraje szeroko pojętego zachodu nie zawsze takie były. Zdecydowanie uważam że większa przepaść cywilizacyjna dzieli mnie z polskim demoliberałem niż Brytyjczykiem wyznającym idee tercerystyczne.
@Faurþis
Dobrze prawisz. Polać Ci.
Nie zgadzam się. To nie żadna oddolna rewolucja, tylko planowa odgórna subwersja. A że ogłupione i zdemoralizowane gojowskie bydło wyszło na ulice? Cóż szambo wbijane od kołyski do głów w końcu wybiło. Bez radykalnej czystki (nie tylko ideologicznej ale również i przede wszystkim (((etnicznej))) ) w świecie edukacji i mediów bedzie tylko coraz gorzej.