Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Lata 90-te w Polsce to okres niezwykłej popularności kontrkultury skinheads. Grupy widoczne praktycznie w każdym mieście, sporo skinów zaangażowanych w działalność organizacji nacjonalistycznych, płyty i kasety z muzyką RAC dostępne w zwykłych sklepach muzycznych. W tym okresie nakręcono kultowy już odcinek programu telewizyjnego Fronda pt. „Skinheads”, a także wydano książkę „Krucjata łysogłowych”. Ich bohaterami byli m.in. bracia Kijanowscy, ale nie tylko. Przypominamy te czasy i zapraszamy do oglądania.
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)







Jest jeszcze podobny film (o ile nie jest to ten sam) z 1992 roku „Nazywamy się Biała Siła”.
Swoją drogą wydaje mi się, że kiedyś na nacjonalista.pl był opublikowany wywiad ze skinheadem, którego już nie ma. Czytałem go, kiedy pierwszy raz zetknąłem się z portalem i wtedy poznawałem ideologię nacjonalistyczną. Czytałem wtedy jeszcze różne spiskowe portale typu stop syjonizmowi, to było tak koło roku 2010-2011.
Walka trwa, młode pokolenie rośnie w siłę !
Plus dla braci Kijanowskich za ich zdanie na temat akcji bezpośredniej. Ci wszyscy pacyfistyczni „narodowi” gogusie powinni ich posłuchać. Jaka szkoda, że brakuje dzisiaj ludzi pokroju skinheadów do akcji bezpośrednich. Pozostało nam przełamywanie tematów tabu w naszym narodzie związanych z nacjonalizmem, czyli walka z polityczną poprawnością również poprzez szokowanie poglądami (przykładowo uderzanie w antyfaszyzm i „antynazizm”).
Wie ktoś, co dzisiaj się dzieje z braćmi Kijanowskimi?
Paweł wciąż ma dobre poglądy w naszym klimacie. Co się dzieje z Borysem nie wiem, słyszałem różne opowieści, ale nie powtarzam plotek.
Paweł Kijanowski przegrał z nałogami ,w wieku 48 lat był już wrakiem
Borys Kijanowski obecnie zaczepia się po jakiś związkach i fundacjach
Szczerze powiedziawszy, poza ich epatycznym, bogoojczyźnianym tonem nie widzę za dużo ciekawego w ich „reportażu”. W skrócie można wywnioskować z tego, co mówili, że urządzali lewakom mordobicie, bo jak to tak można nosić koszulkę Che Guevary, on był komuchem, a komuna to zuuo. A poza tym nawijali tylko, że skini są fajni, dobrzy i w ogóle patrioci, Hitler to zuuo (duch Adolfa wiecznie żywy, wiecznie zagraża. LOL). No i jeszcze podchwyciłem, jak Kijanowscy chwalą państwo minimum i leseferyzm, mówili, że państwo powinno ingerować w gospodarkę tylko w czasie kryzysów i katastrof. W zasadzie nie różnili się za wiele w poglądach od kuców, z takimi poglądami równie dobrze odnaleźliby się u Korwina, sami pewnie obecnie głosują na Konfederację. Nie zdziwiłbym się, jakby okazało się, że oni byli UPRowskimi skinheadami.
Jednak stoję przy stanowisku, że skinheadzi nie byli żadnym potencjałem politycznym. Ot, młodzieżowa zajawka lat dziewięćdziesiątych, nic więcej.