life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Polacy to nasi bracia – rozmowa z wiceprzewodniczącym niemieckiej NPD

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Od lat podkreślamy konieczność polsko-niemieckiego pojednania i odrzucenia szowinizmu, na którym korzystają jedynie wrogowie naszych narodów. Rozumie to coraz więcej osób za naszą zachodnią granicą. Jedną z nich jest Thorsten Heise – jeden z najbardziej znanych niemieckich nacjonalistów i wiceprzewodniczący Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (Nationaldemokratische Partei Deutschlands, NPD). Pomimo kampanii wyborczej i obowiązków zawodowo-rodzinnych znalazł on czas, aby odpowiedzieć na kilka pytań. Rozmowę dla portalu Nacjonalista.pl przeprowadził Wojciech Trojanowski.

***

1. Witaj Thorsten! Niektóre osoby w Polsce znają Ciebie z łam naszej kłamliwej prasy, która w 2018 roku na marginesie Festiwalu Tarcza i Miecz (Schild und Schwert) pisała o „przywódcy złych neonazistów”. Przybliż nam Twoją osobę i polityczny życiorys.

TH: Urodziłem się w 1969 roku, od 15 roku życia jestem aktywny politycznie, poza tym jestem przedsiębiorcą i ojcem czworga dzieci. Pracę polityczną zacząłem w szeregach Wolnościowej Niemieckiej Partii Robotniczej (FAP), po jej delegalizacji walczyłem w szeregach niezależnych nacjonalistów. Dziś sprawuję funkcję wiceprzewodniczącego NPD.

2. Dlaczego NPD? Wiem, że przez wiele lat byłeś zaangażowany w ruch Wolnych Bractw (Freie Kameradschaften). Niektórzy nacjonaliści w Niemczech krytykują partię za zbyt „liberalny i burżuazyjny” kurs. Z drugiej strony istnieje Skrzydło Ludowe (Völkischer Flügel) wewnątrz NPD.

Gdy ktoś jest przez lata aktywny pozapartyjnie z czasem dostrzega, że owoce jego pracy są zbierane przez innych. Z tego powodu zdecydowałem się wstąpić do NPD. To jedyna siła w ruchu narodowym, z którą można jeszcze wpłynąć na politykę Republiki Federalnej Niemiec. Wszystkie inne partie są zbyt małe, aby coś zdziałać. W rzeczywistości w NPD dominuje permanentna walka o światopogląd. Jestem przekonany, że tak jest w każdej partii i jest to całkowicie naturalne. Wszyscy jesteśmy w ramach organizacji towarzyszami. Jedni są bardziej liberalni, inni bardziej radykalni. Pod przewodnictwem Holgera Apfela (11.2011-12.2013), którego uważałem za agenta reżimu, liberalne siły wewnątrz NPD zaczęły zdobywać kontrolę i wielu dobrych ludzi opuściło partię. Jednak dziś należy to do przeszłości. Skrzydło Ludowe ma za zadanie konsolidować radykalniejsze środowiska wewnątrz partii.

3. Co sądzisz o AfD i podobnych populistycznych partiach w Niemczech i Europie? Zgadzasz się z opiniami, że w dłuższej perspektywie są one szansą dla nacjonalizmu?

Nie, długookresowo wspomniane ruchy będą przystosowywać się do polityki monetarnej systemowych partii. Mogą one jedynie na krótką metę dostarczyć głosów Narodowemu Ruchowi Oporu. W dalszej perspektywie sukces można osiągnąć jedynie, gdy człowiek zdaje sobie sprawę z materiału genetycznego i kulturowych korzeni swojego narodu i je pielęgnuje.

4. „Unia Europejska służy Niemcom” – takie opinie można często usłyszeć w Polsce. Jaki stosunek ma NPD do UE? Totalne odrzucenie – podobnie jak polscy nacjonaliści – czy tak zwane reformowanie?

Unia Europejską jest Unią banków i międzynarodowego kapitału! Tylko 2/3 europejskich krajów należy do UE. Jak więc możemy utożsamiać Unię Europejską z Europą? Nasi towarzysze zapominają, czym są w rzeczywistości Niemcy. Amerykańską kolonią, wciąż okupowaną przez obce wojska. Merkel jest marionetką amerykańskiego Wschodniego Wybrzeża. Naturalnie my Europejczycy potrzebujemy otwartych granic, strefy wolnego handlu bez ceł i jeśli to możliwe ponadregionalnej waluty obok tych krajowych. Jednakże polityka naszych ojczyzn MUSI być kreowana w naszych państwach. Dobrowolna Rada Europejska mogłaby mieć charakter doradczy. Potrzebujemy także europejskiej armii i wspólnej ochrony granic. Właściwie potrzebujemy tego w każdym kraju z osobna.

5. Europejski front przeciwko syjonizmowi, kapitalizmowi i globalizmowi jest dziś koniecznością. Nasza historia była często trudna i krwawa. Postrzegamy jednak Niemców jako bratni naród. W 1999 roku mój ruch – Narodowe Odrodzenie Polski -  zorganizował letni obóz „Krzyż i Miecz”. Wtedy naszym gościem, obok towarzyszy z innych krajów, był Alexander von Webenau z NPD/JN. Pamiętam, co wtedy chciał nam przekazać: nigdy więcej bratnich wojen, nigdy więcej szowinizmu, pojednanie. Po dwudziestu latach, wierzysz, że zbliżenie nacjonalistycznych ruchów z Polski i Niemiec jest możliwe w jakimś przewidywalnym czasie?

To byłoby konieczne i ważne. Wiele zmian zaszło w niemieckim ruchu nacjonalistycznym, wiele błędów popełniono. Moglibyśmy od siebie wiele się nauczyć. Szczególnie, że wyzwolenie Europy polega na współpracy WSZYSTKICH europejskich narodów.

6. Prawa kulturalne Polaków w Niemczech i naszych słowiańskich braci – Serbołużyczan – mają dla nas duże znaczenie. Tego typu prawami i regulacjami dysponują Niemcy w Polsce od lat. Czy NPD ma jakąś ustaloną politykę w tej dziedzinie?

Nawet jeśli wielu nie chce to tym słuchać, profesor Helmut Schröcke w swojej rewolucyjnej pracy „Germanie i Słowianie” uporządkował wiele legend dotyczących białej europejskiej prehistorii. Biorąc pod uwagę jego tezy, ja jestem chyba Słowianinem Zachodnim, a wy wschodnimi Germanami lub odwrotnie. Każdy uważa, jak mu najlepiej pasuje. Naturalnie plemiona germańskie/słowiańskie/ruskie wykreowały swoje kulturowe osobliwości i to jest wspaniała rzecz. Jedno jest według wspomnianego profesora pewne: wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami oraz musimy wspólnie trwać i walczyć. Nie pozwólmy się podburzać przez pewne kręgi do kolejnej bratniej wojny!

7. Demokraci z Republiki Federalnej Niemiec chętnie mówią o wolności słowa w innych państwach. Wtedy na myśl przychodzi mi Ursula Haverbeck, Horst Mahler i inni dysydenci. Zgodzisz się ze mną, że tak zwana demokracja ma coraz więcej wspólnego z NRD i Rokiem 1984?

Ależ tak, sam miałem „przyjemność” spędzić 5 lat w więzieniach RFN. Ustawy są coraz bardziej obłąkane i mają na celu ochronę każdej mniejszości w RFN, przed często uzasadnioną krytyką. Niemcy nie są mniejszością w myśl tych praw i w związku z tym nie są chronieni. Orwella z jego Rokiem 1984 mamy tu już od ponad 25 lat.

8. Jaką rolę spełnia metapolityka/kultura w nacjonalistycznej walce?

Metapolityka jest kluczem do sięgnięcia po władzę w kraju. Jeśli nie masz ludności za sobą, na dłuższą metę nic się nie zmieni. Gdy ludność zorientuje się, że coś dla niej się robi np. poprzez różne projekty na poziomie lokalnym, wtedy będziemy mieć narody po naszej stronie. Dla mnie jest wręcz niepodważalne, że każdy nacjonalista na pozycji kierowniczej musi prowadzić przynajmniej swój własny projekt metapolityczny!

9. W trakcie festiwalu muzyki nacjonalistycznej w Themar widziałem polską flagę. Na festiwalu „Tarcza i Miecz” 2019 ma zagrać polski zespół Legion Twierdzy Wrocław (LTW). Jestem przekonany, że coś się zmienia. Co sądzi o tym Thorsten Heise?

To jest dla mnie jasne. Jesteśmy towarzyszami i walczymy razem lub razem upadniemy!

10. Na koniec masz możliwość podzielenia się przesłaniem dla Czytelników portalu Nacjonalista.pl i polskich nacjonalistów.

Życzę moim polskim towarzyszom, moim słowiańskim/germańskim braciom i siostrom dużo sił do walki na przyszłość. Spójrzcie na Berlin i tamtejsze całkowicie nienormalne realia. Jeśli chcecie zachować Waszą ukochaną ojczyznę…. walczcie!

 

Przedruk wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody redakcji portalu Nacjonalista.pl.

Nigdy więcej bratniej wojny – niech żyje przyjaźń polsko-niemiecka!

Nie wieder Bruderkrieg – es lebe polnisch-deutsche Freundschaft!

Thorsten

***

Przemówienie Thorstena Heise, w którym porusza kwestię pojednania i współpracy między europejskimi narodami


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

41 Komentarzy

  1. Widzę, że nacjonalista.pl zaczyna publikować wywiady po długoletniej przerwie – to fajnie :)
    Co do wywiadu – czytając ten wywiad mam coraz większą sympatię do NPD. Dobrze, że niemieccy nacjonaliści zaczynają rozumieć pewne rzeczy i dokonują wewnątrz siebie zmiany jakościowej na dobre. Co najlepsze tę zmianę widać nawet wśród niegdyś najbardziej zatwardziałych (w szowinizmie) niemkeckich nacjonalistów, przykładowo Lunikoff z Landsera śpiewający kiedyś „Polackentango” oraz jego aktualny wywiad dla Szturmu: http://www.szturm.com.pl/index.php/miesiecznik/item/902-wywiad-z-lunikoffem-z-landsera
    Wypowiem się odnośnie dwóch punktów tego wywiadu:
    1. Punkt czwarty jest plaskaczem na idiotów bredzących o tym, że Unia Jewro-PEJSka jest „niemieckim projektem służącym Niemcom” oraz widzących w dzisiejszych marionetkowych namiestnikach ZOG rządzących BRD GmbH „spadkobierców Hitlera”
    2. Punkt szósty wymierzony jest w szkodliwe dzielenie Niemców i Polaków na „Słowian-swoich” i „Germanów-obcych”. Faktycznie równie dobrze Niemcy mogą uważać siebie za słowiańskich Połabian/Łużyczan, bo te ludy wpłynęły na ich etnogenezę, tak jak i Polacy mogą uważać siebie za Germanów, bo ludy germańskie też wpłynęły na polską etnogenezę. Podział narodów europejskich na Słowian, Germanów, Celtów, ludy romańskie itd. nie powinien wykraczać ponad folklor i pasjonatów historii, archeologii i kultury narodów europejskich, nie powinien mieć realnego wpływu na stosunki między naszymi narodami, między europejskimi nacjonalistami. Należy obalić narrację antagonizmu słowiańsko-germańskiego. Faktycznie te grupy ludów są ze sobą spokrewnione i z podobnego kręgu kulturowego ludów północno-europejskiego pochodzenia wywodzą się. W zamierzłych czasach wcale nie występowała permanentna wrogość między naszymi ludami, a jak wystepowały walki to były to zwykłe walki plemienne, na które nie miał wpływu podział Germanie-Słowianie.

    • Swoją drogą z ostatniego punktu wynika samo, że wiceprzewodniczący NPD uważa Polaków za zarówno Słowian, jak i Germanów:
      „Życzę moim polskim towarzyszom, moim słowiańskim/germańskim braciom i siostrom dużo sił do walki na przyszłość”.
      I zarówno słowiański, jak i germański charakter etniczny Polaków determinuje to, że jesteśmy z Niemcami spokrewnieni etnicznie.

    • Czy tego chcemy, czy też nie, osadnicy niemieccy na polskich ziemiach pojawili się już od przynajmniej XI wieku. Z drugiej strony my za Chrobrego też sięgaliśmy daleko na zachód, a nasi słowiańscy bracia zasiedlali tereny dzisiejszych Niemiec.

    • Oprócz tego na ziemiach polskich mieliśmy Gotów, Wandalów, Burgundów, z których nie wszyscy poszli dalej w ślad za wielką wędrówką ludów, tylko zostali na terenach dzisiejszej Polski i razem ze słowiańskimi plemionami współtworzyli później Lechitów, którzy jak wszyscy wiemy następnie stali się Polakami. W języku polskim do dzisiaj występują słowa gockiego pochodzenia i pochodzenia innych języków wschodnio-germańskich z pozoru wydających się słowiańskimi.
      My Polacy byliśmy Słowianami, jak i Germanami od kiedy powstał nasz naród :)

  2. Bardzo ciekawy wywiad i uznanie dla mojego imiennika Wojciecha za jego przeprowadzenie ;)

    Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Czy aby na pewno Niemcy zrezygnują z chęci odzyskania niektórych ziem? Czy wszyscy w NPD myślą tak samo? Czy to tylko chwilowa rezygnacja z owych zapędów? Pamiętam wywiad na Szturmie z jednym nacjonalistą. Ten otwarcie powiedział, że trzeba to (ziemie) jakoś uregulować. Chciałbym braterstwa między nacjonalistami, ale czy można zaufać Niemcom?

    • No cóż – w pełni rewizjonizm terytorialny wśród części niemieckich nacjonalistów nie odszedł do lamusa. Rzeczywiście Szturm przeprowadził wywiad z działaczem Der III Weg – partii, która pomimo że jest narodowo-rewolucyjna ma postulaty rewizji granic.
      Ale z drugiej strony wspomniany już przeze mnie Lunikoff z Landsera (tego od „Polackentango”) dał już sobie spokój z rewizjonizmem terytorialnym wobec Polski, a przynajmniej tak wywnioskowałem z wywiadu.
      Druga sprawa to niemieccy nacjonaliści zdają sobie sprawę, że w przyszłości nacjonalistyczny ład europejski będzie oparty o pewną jedność narodów europejskich, a wtedy rewizjonizm nie będzie potrzebny.

  3. „Wiele zmian zaszło w niemieckim ruchu nacjonalistycznym, wiele błędów popełniono”.

    Coś faktycznie się zmienia – to może być czasowo długi proces, ale początek już nastąpił. Wystarczy poczytać liberalne i lewicowe szmatławce, które od kilku lat piszą o „współpracy neonazistów” z obu stron granicy.

  4. NPD jak widać już odchodzi od szowinizmu, co bardzo mnie cieszy. Ale imperialiści Der III Weg (ich postulaty rewizji granic to już nie jest nawet szowinizm tylko imperializm), kiedy w ich kraju na ulicach pełno antify i muzułmańskich migrantów to Ci gadają o rewizji granic z Polską. Jak widać NPD chce żyć w zgodzie z europejskimi nacjonalistami, za co NPD ma moje poparcie i szacunek. Natomiast Der III Weg podchodzi pod szurię, gdyż jak pisałem w Niemczech na ulicach pełno nie-białych migrantów, antifiarzy oraz represje ZOG, ale dla Der III Weg ważniejsze jest zajecie Wrocławia i Szczecina niż stworzenie Białej Europy Bratnich Narodów.

  5. Jeszcze jeśli chodzi o niemieckich nacjonalistów jest jeszcze taka organizacja Die Rechte. Wie ktoś może czy Oni popierają szowinistyczne postulaty rewizji granic z Polską, czy nie mają rozszczeń terytorialnych i są propolscy ?

    • Raz się pytałem o ich (Die Rechte) stosunek do ‚Ostgebiete’ pod jednym artykułem otagowanym nimi. Podobno że w ich programie są uwzględnione roszczenia terytorialne, chociaż mają łagodniejsze stanowisko niż Der III Weg.
      Ja nie nazywam Der III Weg imperialistami, co prawda mają postulat rewizji granic, ale myślę że w hierarchii ich priorytetów zajmuje ostatnie miejsce, prawdopodobnie to tylko takie pitolenie żeby przyciągnąć uwagę żywych, choć dogorywających środowisk i nastrojów irredentystycznych. Z tego co sami deklarują wojny z Polakami nie chcą, tak więc ich postulat rewizji granic jest o kant dupy potłuc.

    • Tak trochę zmieniając temat, a troche jie zmieniając, przejdźmy na wschód. Nwm co myśleć o rosyjskiej NS Prawosławnej organizacji Russian National Unity (http://rusnation.org/) / (https://en.wikipedia.org/wiki/Russian_National_Unity), z jednej strony popieram, bo NSi, nie są antychrześcijańscy, a nawet są prawosławni oraz są z tego co wiem antyputinowscy. Z drugiej strony walczą w Donbasie po stronie separatystów, których główni liderzy to żydobolszewicy oraz są przeciwko niepodległej Czeczenii. Oni chcą takiego NS imperium rosyjskiego.

    • *nie zmieniając sorry za literówke

    • Jeśli chodzi o Rosyjską Jedność Narodową to mogę powiedzieć tyle, że są oni organizacją kontrowersyjną. Tak jak wspomniałeś są oni NS, pro-biali z szacunkiem do tradycyjnych nie-białych mniejszości w Rosji, anty-sowieccy, anty-putinowscy, szanują chrześcijańskie i rodzimowiercze dziedzictwo Rosji, ale faktycznie zajeżdżają imperializmem co odzwierciedla się w poparciu dla żydo-bolszewickich separatystów (co trzeba podkreślić, ponieważ ukraińscy nacjonaliści fałszywie są nazywani „żydo-banderowcami”) i sprzeciwie wobec aspiracji niepodległościowych narodów Kaukazu w Rosji. Ich były lider – Barkaszow jest skompromitowany tym, że po ataku antify na niego ukorzył się, potępił nacjonalizm i zaczął wydawać swoich ludzi, następnie założył swoją organizację, wobec której padają oskarżenia o sekciarstwi i bezideowość, współpracę z FSB i putinizm. Poza tym mówi się, że Barkaszow lubi nadużywać alkoholu. No ale główna RNE od niego się odcina.
      Co do samej RNE padają jeszcze oskarżenia o powiązania z przestępczością zorganizowaną, w dodatku ruscy nacjonaliści zarzucają im powiązania z FSB, a nawet mówi się że sama RNE jest przez nich zinfiltrowana i kontrolowana. Władzom Rosji zależy na tym, żeby mieli pod kontrolą swoich pseudo-radykałów z różnych środowisk, tak więc nie zdziwiłbym się gdyby infiltrowali rosyjskich nacjonalistów, komunistów, anarchistów i inne środowiska. Działa to dezintegrująco na rosyjski ruch nacjonalistyczny i w ten sposób kanalizują działalnośc narodowo-rewolucyjną.
      Porównując ukraińskich nacjonalistów i rosyjskich nacjonalistów można podać taką różnicę, że na Ukrainie nacjonaliści infiltrują struktury państwowe i demoliberalny system, a w Rosji nie ma takiej mowy, raczej to nacjonaliści są infiltrowani.
      Wracając do RNE, Vlad Kovalchuk zarzucił im ugrzecznianie wizerunku i jako przykład podał zmianę symboliki ugrupowania (w sumie ten nowy symbol wcale taki zły nie jest), a jak wszyscy wiemy wcześniej używali formy pewnego symbolu wiatrakowego :D

    • Szkoda, że ukraińscy nacjo (Ci jak ja ich nazywam neo-melnykowcy) Korpus Narodowy, AN Ukrainy i z drugiej strony RJN nie mogą się dogadać i zwrócić karabinów przeciwko ukraińskim i rosyjskim szabesgojskim rządom ZOG. A tak zapytam jaki Azov i Korpus Narodowy ma stosunek względem mniejszości rosyjskiej w Donbasie, jakie proponują rozwiązanie – wysiedlenie czy autonomia ?

    • „Szkoda, że ukraińscy nacjo (Ci jak ja ich nazywam neo-melnykowcy) Korpus Narodowy, AN Ukrainy i z drugiej strony RJN nie mogą się dogadać i zwrócić karabinów przeciwko ukraińskim i rosyjskim szabesgojskim rządom ZOG”
      Też mam takie zdanie
      „A tak zapytam jaki Azov i Korpus Narodowy ma stosunek względem mniejszości rosyjskiej w Donbasie, jakie proponują rozwiązanie – wysiedlenie czy autonomia ?”
      Myślę że ani wysiedlenie ani autonomia. Swoją drogą nie wyolbrzymiajmy odsetka mniejszości rosyjskiej, nie wszyscy rosyjskojęzyczni to Rosjanie, według spisu z 2001 roku, który jest nieaktualny Ukraińcy i tak są większością w Donbasie i myślę że od 2001 roku odsetek osób o ukraińskiej tożsamości narodowej zwiększył się.
      Na pewno stosunek Ruchu Azowskiego nie jest wrogi mniejszości rosyjskiej, w końcu Rosjanie z Ukrainy, w tym Donbasu sami działają w Ruchu Azowskim.

  6. Prawdopodobnie oficjalna strona Völkischer Flugel: https://dervoelkischefluegel.de/

    • Tak, to jest oficjalna strona środowiska VF.

    • A swoją drogą na wikipedii jest artykuł o Der Flugel: https://de.m.wikipedia.org/wiki/Der_Fl%C3%BCgel
      I to środowisko jest opisane jako volkistowskie skrzydło AfD. Jak mam się do tego ustosunkować? W sensie czy w ogóle istnieje faktycznie taka frakcja w AfD i czy faktycznie są volkistami?

    • Wikipedia, zwłaszcza ta niemiecka, lubi nadużywać słów „nacjonalistyczny, volkistowski, neonazistowski” ;)
      Jakieś pojedyncze osoby w AfD, które zresztą nie mają żadnego wpływu na linię partii, są takim samym kanalizatorem, jak „narodowcy” w PiS-uarze czy inne liberalne mendy. AfD jest chyba bardziej proizraelska niż Merkel.

    • Dziękuje za objaśnienie :)

  7. Dystrybucja prowadzona przez Thorstena Heise:
    https://wbversand.com/

  8. Większość tego wywiadu to zwyczajowa kurtuazja, ale nad jednym chciałbym się pochylić:

    „Potrzebujemy także europejskiej armii”

    A konkretnie – Niemcy potrzebują europejskiej armii.

    Wyjaśniam.

    Po 1945 alianci narzucili szereg ograniczeń prawnych, aby zmniejszyć zagrożenie ze strony Niemiec. Między innymi narzucili Niemcom pacyfistyczną konstytucję. Bundeswehra, mimo że zasobna, również ma wbudowane ograniczenia. Nietypowym przepisem jest to, że jeżeli żołnierz dostaje rozkaz sprzeczny z prawem, ma obowiązek odmówić jego wykonania. To powoduje, że nie da się za pomocą Bundeswehry przeprowadzić skutecznego ataku na jakieś państwo (np. Polskę), ponieważ jest to wojna o charakterze agresywnym i jest niezgodna z prawem.

    Wzorem Republiki Weimarskiej, sprytni Niemcy kombinują, jak obejść te przepisy. Dlatego tak im zależy na „armii europejskiej”. Ponieważ to jest ich projekt, oni będą tę armię kontrolować, i wtedy mogą zaatakować kogo chcą, bo to już nie Niemcy, tylko „Europejczycy”. Typowe prawda? „Krzyżacy”, „Prusacy”, „Naziści”, a teraz będą „Europejczycy”. Tym gorzej, że znajdujemy się na terenie UE, wtedy to nawet nie będzie napaść na zewnętrzne państwo, tylko akcja – z punktu widzenia „Unii Europejskiej” – wewnętrzna.

    • (((Xyhu)))-psychu próbuje tworzyć historię alternatywną. Muszę ci przyznać jedno- masz chłopie wyobraźnię. Ale zamiast zasrywać spamem portal to weź się za pisanie książek o fikcyjnej historii, może na tym coś zarobisz, bo z twojego plucia na Niemców na nacjonalistycznych portalach nie ma żadnego pożytku.

    • Śmieszny troll o nicku (((xyhu)))-psychu nie tylko nie tworzy alternatywnej historii ale alternatywną wizję rzeczywistości. Jego komentarze są to same majaczenia. Wszędzie węszy niemiecki spisek dla zgładzenia polskiego narodu. Dobra rada: wypierdalaj z tego portalu i idź do szpitala psychiatryczna się kurwa leczyć.

    • Jestem pewien, że xyhu-psychu nawet jak dostaje zatwardzenia to winę widzi w Niemcach. Jego antyniemiecka histeria nosi wszelkie znamiona paranoi.

    • Xyhu ma pełną rację, a ty sam pewnie obwiniasz o wszystko Żydów, a śmiejesz się, że ktoś inny Niemców.

    • @(((P0lak)))

      Tak, kurwa, choć Żydzi przynoszą naszej rasie śmierć (ale co tam rzeczywistość żyjmy kurwa dalej niemieckimi zbrodniami na Polakach z czasów IIWŚ i tropmy wszędzie niemiecki neo”nazizm”/rewizjonizm/imperializm), ale z pewnością, niemieccy nacjonaliści nie mają w tej chwili nic lepszego do roboty jak knucie planów inwazji na Polskę i zagłady polskiego narodu :) :) :)

    • @(((P0lak)))
      Jestem antyżydowski, ale nie obwiniam o wszystko Żydów. Duża część winy jest po stronie samych białych, w tym takich, jak ty, którzy zamiast dostrzec problem tam, gdzie faktycznie on występuje (żydowska supremacja, antyfamiliaryzm, dekadencja, liberalizm, kapitalizm) widzisz problem w niemieckich nacjonalistach, czyli tam, gdzie go nie ma.
      A nadreprezentacja Żydów w obecnym układzie międzynarodowym państw pierwszego świata jest FAKTEM, tak samo jak FAKTEM jest to, że oni najbardziej korzystają na nim. Jeśli nie ma problemu żydowskiego to dlaczego wszędzie wszyscy są wyczuleni na antysemityzm, a na antybiałą politykę nikt nie jest wyczulony? Dlaczego Żydzi mogą sobie mieć państwo nacjonalistyczne i etnocentryczne wspierane przez cały świat zachodni, a biali nie, bo „neonazizm” i Sorosowi się to nie podoba?
      Żydzi mają duży udział w obecnych czasach, w obecnym antybiałym systemie, ale to nie znaczy, że oni za wszystko odpowiadają. Znaczna część winy spoczywa na głupocie białych – antynacjonalistów, „nacjonalistów” pielęgnujących szowinizm i szukających problemu nie tam, gdzie jest, oraz na głupocie takich, jak ty.

    • nie ważne, czy knują, choć okupują nas za pośrednictwem Unii Europejskiej, narzucają nam homoseksualizm, aborcję, i inne lewackie gówno, zwalają winę za swoje zbrodnie na ofiary tych zbrodni, czyli Polaków (przykładowo „nazi matki, nazi ojcowie”). istnieje ktoś taki, jak Erika Steinbach, okupują Łużyce, mógłbym tak wymieniać, ale wystarczy fakt, że kiedyś dokonali zbrodni, i do tej pory za nie nie zapłacili, nawet reparacji nie płacą, jak świat światem, niemiec Polakowi NIGDY nie będzie bratem, niemców, żydów i ukraińców stawiam na jednym poziomie, jako najgorszych wrogów Polski, potem USA, Anglię, Francję i Rosję.

  9. Gdzieś wyczytałem że Thorsten Heise bedąc jeszcze w FAP był na wojnie po stronie Chorwatów HOS lub HVO jako najemnik lub ochotnik. Choć nigdzie nie znalazłem wzmianki że do tego sam się przyznaje, nawet na niemieckiej wiki.
    Też podobno kilku dzisiejszych NPDowców walczyło po stronie Chorwatów część epatuje to (np. przez związek weteranów gdzie są bardzo zżyci) to a część chyba nie przyznaje się do tego.
    Jestem ciekaw po której jest dzisiaj stronie:-)
    Bo na stronie Akcji Serbskiej jakieś 3 lata temu zobaczyłem zdjęcia gdzie został przez nich zaproszony, co mnie mocno zdziwiło.
    Skoro AS jest znana z udziału po stronie rebeliantów z Donbassu z i mocnego antychorwatyzmu, ciekaw jestem o jego utaszowskiej przeszłości ;-)

    • A co to, Heise dzisiaj „musi” opowiadać się po którejś stronie, nie może podejść do konfliktu chorwacko-serbskiego ze stoicyzmem życząc sobie i obu narodom (i ich nacjonalistom) unormowania relacji i pokoju? Należy u nacjonalistów pokonać tę mentalność, według której jeśli ktoś chce współpracy z Serbami to musi zdystansować się od Chorwatów lub że jeśli ktoś chce współpracy z Ukraińcami, to znaczy, że odrzuca współpracę z RNE lub z duginistami.
      Od kilku dni czytam „Czwartą Teorię Polityczną” Dugina i dochodzę do wniosku, że ten sprzeciw Dugina wobec trzeciej teorii politycznej jest drogą na manowce. W praktyce po drobnych poprawkach do faszyzmu, narodowego socjalizmu i do 4 Teorii Politycznej wszystkie te idee nie różnią się od siebie znacznie i mogą utworzyć jeden ruch polityczny bez większych wyrzeczeń ideowych. Ten błąd Dugina determinuje jego politykę względem ukraińskich nacjonalistów. Przecież ukraińscy nacjonaliści i tak będą musieli dogadać się z Rosją, przynajmniej doraźnie w ramach realizmu politycznego, bo Zachód nie da im żyć. To chyba dla obu stron lepiej, jeśli konflikt w Donbasie Zełeński rozwiąże metodami politycznymi, ukraińscy nacjonaliści potajemnie ugadają się z Rosją, żeby ta ich nie atakowała, żeby przejęli władzę na Ukrainie na drodze rewolucji i żeby konflikt na Krymie zamrozili, z Rosją zawarli zawieszenie broni i skierowali się na Europejską Rekonkwistę. Dugin powinien w tym czasie zrewidować swój pogląd na temat Ukrainy i ukraińskiego nacjonalizmu i powinien widzieć przyszłość w państwowości ukraińskiej rządzonej przez nacjonalistów i będącej w sojuszu z Rosją oraz uczestniczącej w walce z atlantyzmem i liberalizmem. W konsekwencji nacjonaliści w całej Europie, zwłaszcza w Polsce mogliby liczyć na wsparcie ze strony zarówno Rosji, jak i Ukrainy, co by pozwałało na lepszą koordynację nacjonalistów i tworzyłoby to stopniowo nacjonalistyczny blok geopolityczny w Europie.
      Gdy w Rosji władzę przejmą duginiści to nie powinni zwalczać białego nacjonalizmu, faszyzmu i narodowego socjalizmu, a raczej powinni te idee uznać za dopuszczalny wariant Czwartej Teorii Politycznej. Oni tylko mają im za złe wyimaginowany „rasizm”, który Dugin i tak rozumie powierzchownie. Ale jeśli to tak Dugina trapi to dlaczego nie mógłby zaakceptować tych idei pod warunkiem stosowania się do ram Czwartej Teorii Politycznej? Przecież gdyby usunąć skinheadowską patologię z tych idei, gdyby np rosyjscy faszyści i narodowi socjaliści nie głosiliby haseł szowinistycznych względem Czeczenów (walka z kaukaską przestępczością, masową imigracją i faworyzowaniem tych narodowości to co innego, nie o tym mówię) i innych mniejszości etno-rasowych Rosji i gdyby szukali poparcia dla swych idei wśród Czeczenów, Tatarów i innych mniejszości to chyba rosyjski faszyzm i narodowy socjalizm nie kolidowałyby z Czwartą Teorią Polityczną, nie? Poza tym mocarstwowość rosyjska nie musi oznaczać aneksji Ukrainy, dlaczego rosyjskie eurazjatyckie mocarstwo nie może zaakceptować niepodległej i silnej Ukrainy, ale będącej w sojuszu i wzajemnych powiązaniach zarówno z Rosją, jak i z silną Polską? Dlaczego Ukraina nie mogłaby pełnić roli pomostu między Rosją, a Polską? To samo można o Białorusi powiedzieć. Kolejna sprawa to taka, że Dugin sprzeciwia się postępowi technicznemu i cywilizacji opartej na logice i racjonalnym myśleniu. Jest to błąd, przed tym nikt nie ucieknie. Ważne, żeby dostosować to do Tradycji i sakralności. Trzeba dokonać syntezy heglowskiej (swoją drogą kultura wschodnia, wychwalana przez Dugina też opiera się o heglizm – Ying Yang to wschodni odpowiednik heglizmu, więc heglizm naturalnie wiąże się z tradycjonalizmem), Rosja-Eurazja musi być archeofuturystyczna, musi stawiać na zrównoważony rozwój. Gównospory o „rasizm” trzeba zostawić na boku. Biali nacjonaliści muszą otworzyć umysły na perspektywę duginowską, a duginiści (w tym sam Dugin) muszą otworzyć umysły na perspektywę białych nacjonalistów, tercerystów, NS, faszystów i wszystkich innych klasyfikowanych przez Dugina, jako trzecia teoria polityczna. Jak czytałem książkę Dugina to pomimo jego cudacznego „antyrasizmu” wynikającego raczej z nieporozumień on i tak uznaje znaczenie rasy i etniczności w tożsamości człowieka, tak więc nie wiem, o co kaman :)
      Między nimi wszystkimi musi zostać nawiązany bardzo żywy dialog, potrzeba politycznego ekumenizmu między eurazjatystami, a nacjonalistami. Nacjonalistyczna Ukraina, nacjonalistyczna Polska i reszta nacjonalistycznej Europy oraz nacjonalistyczna Ameryka to wsparcie dla duginistów i nazboli, którzy w końcu chcą zniszczyć atlantyzm. To też wsparcie dla Iranu chcącego zniszczyć ZOG.

  10. NPD jest ok, a to za dobry, zdrowy wygląd in ordnung! mimo że niemieckie…

  11. Niemcy dziwnie kochają Rosjan/razem i przeciwko nam, zawsze razem SM/ genetycznie, szczególnie jakoś tak po po tych gwaltach na Niemkach od ’45 roku. Niemiecka agentura Stasi/Frau Merkel, z byłej NRD, kanzlerin/ wydaje się, że również.

  12. Jak świat światem, Niemiec Polakowi nigdy nie będzie bratem! Tacy z nich bracia, jak z Żydów!

    • Nie powiem, powaliłeś mnie swoją „mądrością”. Mam dla ciebie pewną radę: zajmij się lepiej uprawą cebuli, a od stusunków z niemieckimi nacjonalistami won.

  13. W temacie Sobieskiego i obecnej sytuacji w Europie. Polecam fragment o Polakach i Niemcach :)
    „On the 12th September 2020 – the 337th anniversary of the Siege of Vienna – European patriots and nationalists paid tribute to the European coalition armies and their respective leaders, who fought for and helped to liberate Central Europe from Ottoman occupation. The significance of the European victory at Vienna also proved that the Ottomans were not invincible, and that they could be stopped. The victory at Vienna was also another source of morale for the occupied nations of Southeast Europe, who remained under Ottoman rule until the late 19th and early 20th centuries.

    The remembrance of the Battle of Vienna carries even more significance today, as the Europe of the 21st century faces yet another Islamic invasion, albeit via mass immigration, not military invasion. Across several European cities, the battle cries of the Islamists, screaming “Allahu Akbar”, echo once again, just as they would have once been heard uttered by the Ottomans in the formerly-occupied cities of Vienna, Budapest and Belgrade, among others. The annual commemoration of the Siege of Vienna is of great symbolic significance, as it is a crucial reminder to us all that this decisive victory over the Ottomans would never have been possible had it not been for the unity of European nations against this common enemy. Another important piece of symbolism from the battle is that it was primarily a Polish and Germanic-led coalition which led to the decisive victory. Still haunted by the national memories and tragedies of the Second World War, many nationalists from both Poland and Germany continue to view the other nation with suspicion and hostility. History, however, teaches us that European nationalists are in fact connected through shared hardships and shared victories over foreign powers. This sense of victory through unity must always be viewed as more important for the future of the continent than dwelling on historical bad blood, rooted in historic rivalries between nations that lead to little but exacerbated conflicts.
    https://www.etnostra.com/vienna_1683_nationalists_remember_victory_over_the_ottoman_empire

  14. Super wywiad, chyba pierwszy taki w polskim internecie. Thorstena kojarzę z paru muzycznych festiwali w Niemczech, gość elokwentny i medialny. To nie jest jakiś pionek, ale najważniejszy dziś nacjonalista w Niemczech, zresztą marksmedia regularnie go obsmarowują.

Odpowiedz na NR1488 Anuluj odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*