Desowietyzacja u naszych wschodnich sąsiadów postępuje. W sobotę 28 września 2014 roku w Charkowie zniszczono drugi co wielkości pomnik Lenina na Ukrainie. Jak informują lewicowe media, obserwatorzy OBWE monitorujący sytuację w tym kraju oświadczyli, że do obalenia pomnika czerwonego idola doszło z inicjatywy żołnierzy i sympatyków nacjonalistycznego pułku „Azow”. Po dokonaniu dzieła „dewastacji” uczestnicy manifestacji wyryli wiertarką na postumencie symbol „Idei Nacji” i napis „Sława Ukrainie”. Likwidację reliktu sowieckiej przeszłości opłakują zgodnie komuniści, „antyfaszyści” i eurazjatyści nie tylko na Ukrainie, ale także w Rosji i Polsce.
Na miejscu wizerunku Lenina, 4 października w prawosławne Święto Podwyższenia Krzyża, aktywiści „Społecznej Straży Charkowa” ustawili krzyż o wysokości 3,5 metra i szerokości 1,5 metra. W ten sposób symbol prawdy, cywilizacji i zwycięstwa nad złem nareszcie zastąpił symbol barbarzyństwa i walki z Bogiem.
Na podstawie: unian.net/interia.pl
Obalenie pomnika Lenina w Charkowie
Homo Sovieticus w pełnej krasie: Rosjanin płacze po obalonym Leninie w lutym br., pomstując na „faszystów i banderowców”
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)
Lenin wiecznie żywy. Cała władza w ręce Rad.
Właśnie o to chodzi, że ta gnida Lenin dawno już zdechł, a nadal ma pomniki w takich krajach jak Białoruś, czy Rosja, a w Moskwie jego ścierwo leży w mauzoleum. Z Ukrainą nie wiem jak jest, mam nadzieję, że zdążyli usunąć wszystkie te konstrukcje szpecące widok.
„O, jakby to dobrze byłoby, gdybyś ty dzisiaj z mauzoleum wstał.
O, jakby tak dusza weszła ci w ciało.” – Zenon Laskowik
„Zobaczyłbyś by zakute łby,
co szkody czynią niemało”. – śp. Bohdan Smoleń.
Świetna akcja. Dekomunizować, deratyzować, niech płaczą. Odessa – Charków – Donieck – Warszawa – wspólna sprawa!
W normalnych okolicznościach można by pomyśleć, że pomnik jaki by nie był ma swoją wartość historyczną i artystyczną, ale po pierwsze to jest pomnik tak jakby żywej osoby, a po drugie komuniści/globaliści zawsze postępowali vice-versa.
Jak choćby w Stanach Zjednoczonych na masową skalę.
Panowie czekamy na info jak im idzie wprowadzanie ideałów nacjonalistycznych w gospodarce .
Nijak im nie idzie.
Nie będzie, ponieważ nacjonaliści dla Jankesów, kurnika syjonistycznego i FR – u są mięsem armatnim, tak, jak było w Chorwacji przy rozpadzie Jugosławii. Ci, co przetrwali tam, szli do więzienia na jakiś czas. I Żeleński zdelegalizował partie.
Brawo Ukraińcy! Pomniki bolszewickich zbrodniarzy wywieźć na cmentarze albo na złom!
Prawdziwa desowietyzacja to dejudaizacja 🙂 Co mi po obaleniu pomnika jakiegoś niby to wiecznie żywego ścierwa, skoro te same rasowo (((obce i wrogie elementy))) nadal nad nami rządzą i wszystko kontrolują?
Teatrzyk dla gojów, tak jak cyrk z dekomunizacja ulic w kaczystanie.
Depiłsudczykizacja także by się przydała.
Totalna de-lewacy-zacja – kiedy?