W telewizyjnym przemówieniu prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad zaproponował swojemu amerykańskiemu odpowiednikowi Barackowi Obamie przeprowadzenie debaty przed kamerami w celu wyjaśnienia spornych kwestii. Znakomitą okazją ku temu ma być jego planowana na przyszły miesiąc wizyta w Nowym Jorku związana z sesją Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Ahmadineżad dodał, iż Obama nadmiernie ceni opinie syjonistów, przez co przegapił historyczną szansę na zmianę relacji między Stanami Zjednoczonymi a Iranem. Nie jest to pierwsza taka propozycja ze strony przywódcy Islamskiej Republiki Iranu, podobną Waszyngton odrzucił we wrześniu 2009 roku. Czyżby strach przed sytuacją w której wyszłyby na jaw wszystkie kłamstwa amerykańskiej propagandy?
Oba kraje nie utrzymują oficjalnych stosunków dyplomatycznych od ponad 30 lat.
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)






Najnowsze komentarze