„Żydzi oburzeni zachowaniem polskich kibiców” – krzyczy tytuł dzisiejszej „Rzeczpospolitej”. Chodzi o mecz 29 kolejki II ligi wschodniej, między drużynami „Stali” Rzeszów i „Resovii”, który odbył się 8 maja. Kibice gości zaprezentowali wówczas transparent „Śmierć garbatym nosom”, wraz z płótnem przedstawiającym osobnika w jarmułce. I chociaż napis był widoczny zaledwie przez kilka minut, „afera” odbiła się szerokim echem, docierając nawet za granicę kraju. W środę przedstawiciele Anti-Defamation League, amerykańsko-żydowskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom, wystosowali list protestacyjny do prezesa Ekstraklasy S.A. „Ten obrzydliwy pokaz antysemityzmu jest alarmującym przejawem ciągłego problemu w polskim społeczeństwie, gdzie według naszych badań opinii i innych sondaży utrzymują się antysemickie nastroje na niepokojącą skalę” – kipi z oburzenia Abraham Foxman, krajowy dyrektor ADL. Listy protestacyjne wystosował także Piotr Kadlcik, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie.
W podobnym tonie wypowiadali się dzisiaj dziennikarze „Rzeczpospolitej”, którzy „skandalowi” poświęcili sporo uwagi. Piotr Semka w felietonie „Zatrzymać hordę” sugeruje, że za pojawieniem się transparentu mogli stać… neonaziści, obrażając w ten sposób kibiców „Resovii”, którzy na meczu pojawili się w liczbie 1700 osób. Sugeruje też, że sprawą powinna zając się policja: „… na Zachodzie z neonazizmem wśród kibiców przynajmniej podejmuje się walkę. W Polsce nie tylko działacze klubowi nie mają odwagi zadzierania z kibicami. Od nienawistnych transparentów odwracają głowy także i policjanci. A jeśli boi się policja, to na kogo jeszcze możemy liczyć?” – pisze Semka.
Aktualizacja 14.05
Jak się można było spodziewać, „afery” ciąg dalszy. Stacja TVN24 kilkukrotnie emitowała materiał dotyczący wspomnianego meczu, gdzie w świetle kamer rzeszowska policja mogła pochwalić się zatrzymaniem „dwóch kibiców, którzy rozwiesili transparent”. Swoje trzy grosze dołożyła też piłkarska centrala, zamykając stadion Resovii na miesiąc – czytamy na stronie PZPN.
Aktualizacja godz. 21.00
Jak podają media, liczba zatrzymanych w związku ze „skandalem” sięga już 5 osób. Jednemu kibicowi prokuratura postawiła już absurdalny zarzut „publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa na szkodę narodu żydowskiego”. Grozi mu do 5 lat więzienia!
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)
Tak jest antysemityzm czyha wszędzie. Przecież ta sektorówka dotyczyła kibiców Stali Rzeszów. Ciśnienia między ekipami Sovii i Stali raczej nie trzeba tłumaczaczyć(jedni drugim zarzucają pejsatość) 🙂 Oczywiście nie mogło zabraknąć gadki o neonazistach 🙂 Widze, że „Rzeczpospolita” chce przejąć pałeczke od „Nigdy Więcej”, którzy są wprawieni w tropieniu „faszyzmu”. Mecz był prawie tydzień temu a teraz wielki płacz w mediach. Aj waj ! Nie ma lepszych tematów to trzeba postraszyć „antysemityzmem”.
Dokładnie. Piłka nożna to nie balet, czy siatkówka, w dodatku to derby. Wiadomo, że kibice jednej czy drugiej drużyny prześcigają się w pomysłach, jak by tu dopiec rywalowi. Sensu absurdalnych decyzji, jakimi są zatrzymania kibiców, zamykanie stadionów, czy prokuratorskie śledztwo (takie ponoć ma zostać wszczęte), nie rozpatruje praktycznie nikt.
Śmierć politycznie poprawnej głupocie!
Jak się czyta Semkę, to wyrażenie „głupich nie sieją, tylko się sami rodzą” jest chyba jak najbardziej na miejscu…
Palanty z prokuratury już się gubią. 'Rzeszowska prokuratura rozważa zmianę zarzutów na łagodniejsze dla chuliganów[sic! Szkoda, ze nie 'zbrodniarzy’. ZL]. Pod uwagę bierze art. 257 kk, który mówi o publicznym znieważeniu narodowości, w tym przypadku żydowskiej. A to przestępstwo jest zagrożone karą do 3 lat więzienia.’ Łaskawcy…
Dalsze cytaty z GazWyb…
„Postawiono im zarzuty z artykułu 119 kodeksu karnego: „Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
A gamonie z NW, i tak wiedza swoje…
„Marcin Kornak, szef antyfaszystowskiego stowarzyszenia Nigdy Więcej, które od ponad 10 lat rejestruje antysemickie i rasistowskie wybryki na polskich stadionach, jest zdziwiony, że prokuratura ma takie dylematy. – Zarzuty z tych dwóch artykułów kk można śmiało postawić. Dziwię się, że do tej pory złapano tylko pięć osób. Przecież tam był monitoring. Żeby skutecznie walczyć z antysemityzmem i rasizmem na stadionach, sprawcy muszą wiedzieć, że czeka ich nieuchronna kara – mówi „Gazecie”.